Jump to content
Dogomania

Pies nie lubi wychodzić na spacer:/


Klaudia M.

Recommended Posts

W kwietniu, adoptowałam 2,5 rocznego psa rasy PON. Przez pierwsze tygodnie gdy nie czuł się jeszcze zbyt pewnie, nie odstępował nas na krok...dlatego nie było problemu ze spacerami. Natomiast od jakiegoś czasu wyprowadzam ją na smyczy, bo po wyjściu przed dom, ucieka pod drzwi lub do ogrodu ( nie mamy ogrodzonej jeszcze posesji) i nie idzie jej ruszyć. Zawsze za to jest pierwsza by wejśc do domu.W każdym razie często chodzimy w to samo miejsce na spacerach (bezpieczne pola i łąki, gdzie idzie luzem) i wtedy potrafi uciec mi do domu, nawet jeśli jesteśmy km od niego. Cały czas gdy jesteśmy na spacerze mam wrażenie, że jedyną jej myślą jest jak wrócić do domu. Moja suczka jest strachliwa, boi się ludzi i zwierząt i innych rzeczy, jest domatorką... praktycznie się nie bawi (ulubiona zabawka kula-smakula:/), jest samotnikiem żyjącym we własnym świecie. Dodam jeszcze że choć jest strasznie łakoma, na spacerach praktycznie odmawia jedzenia. Jak sprawić by polubiła spacery? Żebym nie musiała za każdym razem zakładać jej smyczy? Na spacerach i poza nimi, zawsze je głaskam i mówię ładnym głosikiem. Tak żeby kojarzył jej się miło, ona natomiast idzie przed siebie i tyle. Nie zwraca nawet uwagi na moje pozostałe dwa psy:/ do mnie podchodzi.

Link to comment
Share on other sites

Wygląda na to, że Twojego psa przeraża właśnie cały świat zewnętrzny- dźwięki, zapachy, ruch, przestrzeń, z którą nie wiadomo co zrobić. Pies ucieka, bo nie czuje się bezpiecznie. Wyprowadzając go na smyczy wcale krzywdy mu nie uczynisz, wręcz przeciwnie ;). Pies może poczuć się bezpieczniej, gdy Ty będziesz niejako "sterowała" (i będzie bezpieczniejszy, bo nie wpadnie w szaloną ucieczkę do domu). Pies jest u Ciebie dopiero (tak, tak- dopiero) 4 miesiące. Podstawą jest to, by nabrał do Ciebie zaufania, które musisz budować od fundamentów, zaczynając w domu.
Pozwalam sobie wypowiedzieć się tutaj, bo sama wzięłam ze schroniska arcystrachliwą suczkę, z której problemami borykam się już parę ładnych lat. Santa na początku na spacerach pięknie reagowała- szła w pobliżu, była na każde zawołanie. Później zaczęło się mniej więcej to, co dzieje się z Twoim psem. Tam, gdzie mieszkam, są piękne tereny- łąki, lasy, pola. Santa spuszczona ze smyczy nerwowo się rozglądała i widziałam, że myśli tylko o tym, kiedy wróci do domu. Szybko zauważyłam, że na smyczy czuje się pewniej. Szła bliżej mnie, ja dawałam jej sygnały, że nie ma się czego bać, miałam smakołyki (które w początkowej fazie co prawda niewiele ją obchodziły). I tak od smyczy się zaczęło... ;) Gdy nauczyła się poruszać po świecie na smyczy, pozwoliłam jej uczyć się spacerować bez niej.
Z tego co piszesz Twój pies ma poważne problemy. Lęk przed spacerami jest wierzchołkiem góry lodowej. Skoro boi się tez ludzi, zwierząt i wielu innych rzeczy (czyli praktycznie wszystkiego), to jak ma czerpać radość ze spaceru, na którym może się z tym wszystkim spotkać? Pies był zaniedbany w okresie socjalizacji. Ja, jako właścicielka megastrachliwego psa, mogę Ci poradzić, żebyś jak najszybciej rozpoczęła pracę z dobrym behawiorystą, jeżeli nie chcesz, by Twoje życie było podporządkowane pod strachliwego psa. A wierz mi, że życie z takim psem jest bardzo trudne i nie ma co liczyć na to, że "samo się", znaczy: że pies się sam "naprawi".

Link to comment
Share on other sites

mialam psice ze schronu bala sie kropnie kazdego trzasku galazki stuku obcasow po chodniku a jak zobaczyla dziecko z pistoletem w reku panika osiagala zenit uciekala na oslep do domu nieraz myslalam ze juz po niej bo biegla przez b,ruchliwa ulice potrafila wyswobodzic sie z obrozy i w nogi. Byla z nami 10 lat chodzila tylko na smyczy nie ryzykowalam jej zycia sylwester to byl istny horor musiala dostawac glupiego jasia zeby to przetrzymac. Zycie na smyczy wcale jej nie krzywdzilo wychodzila chetnie ale tylko ze mna mego meza olewala totalnie odeszla w wieku ok.19 lat na raka.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jeśli faktycznie pies na tyle zamyka się w sobie, że żadna motywacja - smakołyczki, zabawki, nagrody socjalne nie działają - to nie jest to łatwa praca. Pracujemy nad młodym jużakiem z podobnym problemem. Miał jako maluch kiepściutką socjalizację i bał sie wszystkiego. Totalny autyzm na pierwszych spacerach. Dziś - po 3 miesiącach pracy -czerpie już przyjemność z przechadzek, rozluźnił się, ćwiczy na smaczki i kontakt socjalny z przewodniczką.
Co pomogło w pierwszym okresie? (zaraz Martens mnie opitoli, że "millanuję" :) )
Zdecydowanie, spokój i nie "dyskutowanie" z psem przewodniczki. Pies na smyczy i zdecydowany marsz do przodu. Borys potrafił położyć się na ziemi, zaprzeć jak osioł, bo jakaś uliczka czy miejsce wydało mu sie taaak baaardzo straaaszne. Nie mieliśmu żadnego narzędzia, bo go zmotywować, nagradzać. Zamykał się w swoim kloszu. Ale po prostu musiał iść dalej, bo szła dalej Marta, jego pani - spokojna i pewna siebie. Nie pytała go, czy pójdzie za nią. Nie miał wyjścia. I co? Okazało się, że świat nie zjada. Ba, nawet bywa fajny! A najfajniejsza jest teraz przewodniczka - mimo, że tak "okrutnie" zderzyła go z jego strachami. Mają super kontakt ze sobą.
Klaudia - póki co zapomnij o puszczaniu psa ze smyczy! Decyduj o kierunku i tempie marszu. Nie czekaj na nią, gdy sie waha. Dbaj bardzo o to, jakie emocje przekazujesz suce. Jeśli przy innych psach czuje sie pewniej - niech chodzą z wami. Spróbuj motywacji żarciem i nauki komend najpierw tuż przy domu, potem coraz dalej, uważnie obserwuj psa - jeśli się rozluźnia, spróbuj popracować smaczkami. No i na codzień popracuj nad Waszym kontaktem. Jeśli nie bawisz się z nią, nie uczysz jej, nie "przewodniczysz" jej w domu, to tym bardziej będziesz dla niej nikim na spacerach.

Link to comment
Share on other sites

Zacznij od budowania wspólnej więzi w domu, poza spacerami. Naucz sunię zabawy, tego, że obecność z Tobą i współpraca są bardzo fajne (duuużo nagradzania, nawet za błahostki). Ale nie narzucaj się jej za bardzo.

Zabieraj sunię na spacer na smyczy, a najlepiej na długiej lince. Najlepiej, jakbyś na drugiej smyczy prowadziła najbardziej opanowanego i stabilnego psa ze swojego stada. Chyba, że ten pilnuje się blisko Ciebie bez smyczy. Chodzi o to, żeby wspierał sunię i uczył ją zachowywać się na spacerze.

Nagradzaj sunię za podążanie za Tobą, węszenie, wszelkie zainteresowanie czymkolwiek poza zawracaniem do domu. Zachęcaj ją, odwracaj uwagę, spróbuj tak zaplanować spacer, żeby droga "od domu" była super wesoła, a powrót nudny i nieciekawy. Nie pozwól, żeby sunia wyrywała z powrotem do domu, naucz ją, że podążacie w kierunku domu tylko wtedy, gdy ona jest spokojna, rozluźniona i nie panikuje (zawracaj lub zatrzymuj się, gdy histeryzuje, a idź spokojnym krokiem, gdy jest rozluźniona). Wszystko na lince oczywiście.

Nie głaszcz i nie mów miłym głosem, gdy sunia chce wracać. Nagradzasz ją za to. Głaskanie w ogóle bym wyeliminowała, chyba że sunia bardzo to lubi i jest rozluźniona. Natomiast nagrodę głosową stosuj, gdy oddalacie się od domu i ona zachowuje się przyzwoicie. Gdy próbuje zawracać, zignoruj i ruszaj stanowczo dalej, nie zwracając uwagi na jej zachowanie. Możesz ją zachęcać głosem, podbiegać do przodu, zabawiać, ale nie użalaj się nad nią i nie głaszcz.

Możecie najpierw robić króciutkie spacery, dosłownie wyjście przed bramę i w miarę postępów je wydłużać.

Poza tym przebadaj gruntownie sunię. Czasami choroby, np. serca lub aparatu ruchu powodują, że pies czuje dyskomfort podczas oddalania się od domu, poza tym stres nasila dolegliwości i suka chce szybko wracać do domu.

Zajrzyj na wątek mojej suni, nie polecam leków, ale znajdziesz tam parę wskazówek i pomysłów na radzenie sobie z takimi problemami: [url]http://www.dogomania.pl/threads/197384-Leki-psychotropowe-Prosz%C4%99-o-pomoc./page3[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...