Jump to content
Dogomania

pinczer miniaturka wieczne rozwolnienie i brak apetytu


inka.ja

Recommended Posts

[I]Jednak postawiłabym na ryż[/I] jest on najłatwiej przyswajalny przez organizm. Chyba najlepszy dla psów z problemami przewodu pokarmowego. Kasza niekoniecznie. Jeśli Twój pies nie lubi ryżu to może rozgotowuj go na kleik (moje też niekoniecznie lubią ryż, ale taki rozgotowany a i owszem), a tą wołowinę gotuj z warzywami (marchew, seler, pietruszka itp - jak rosół ale bez przypraw). Ja tak robiłam. Potem mieszałam ryż z mięsem, rozdrabniałam troszkę marchewki, selera, zalewałam rosołem i gotowe.
I jeszcze jedno pies żywiony gotowanym powinien dostawać dodatkowo preparaty witaminowe. Spytaj weta albo może ktoś tu się wypowie na ten temat. W kwestii witamin nie będę się wypowiadała, bo moje psy ważą po 35 kilo, tym samym mają inne predyspozycje do ewentualnych chorób.

Tak czy owak ja nie pozwoliłabym żeby moje psy dostawały którąś tam porcję antybiotyków, i tak na prawdę nie wiadomo na co. Udaj się gdzieś indziej do weta, zrób badania. Bo jeśli Twojemu psu szwankuje jakiś organ wewnętrzny to antybiotykami tego nie wyleczysz.
[I][/I]

Link to comment
Share on other sites

Jeśli z psa tak bardzo leci, to ja bym się wstrzymała i z warzywami, i z witaminkami, przynajmniej w pierwszych dniach - im mniej składników i im mniejsze obciążenie przewodu pokarmowego tym lepiej. Warzywa w tym momencie będą niepotrzebnym balastem, preparat witaminowy-mineralny zwykle jest bardzo złożony i nie wiadomo jak chory pies zareaguje.
Co do ryżu bywa różnie; u mnie psy po ryżu często miały problemy jelitowe, natomiast po makaronie czy płatkach jęczmiennych nigdy.

I pies w tym stanie bezwzględnie powinien dostać kroplówkę, szczególnie gdy jest truty antybiotykiem. Upomnieliście się o nią? Przecież temu maleństwu mogą siąść nerki, jeśli jest odwodnione i dostało kolejną porcję leków...

Link to comment
Share on other sites

nie pytałam sie o kroplówkę;/ tylko wet sie zapytał czy pije wodę, no pije ale malutko;/ i nic na to nie odpowiedział

niestety nie mam wiedzy nt leczenia psów i poddaje się temu co mówi wet;/ jutro jedziemy na ostatni zastrzyk i mam dać kał do badania o ile Mika kupe zrobi;/ ehh

Link to comment
Share on other sites

z psa leci już 4 czy 5 tydzień. Kroplówka ok- bardzo wskazane. Co do ryżu się nie zgodzę, lepszy taki kleik ryżowy (tudzież rozgotowany ryż) aniżeli jakakolwiek kasza. Poza tym pies karmiony gotowanym powinien otrzymywać dodatkowe witaminy. Kochana a może [url]http://www.krakvet.pl/royal-canin-convalescence-support-p-2000.html[/url], z tego się robi taka papka do niej możesz dodać mięso. To taki proszek w saszetkach bardzo kaloryczny. Bo z tego co piszesz Twoja psina to skóra i kości.
Ale prawda jest taka - zanim nie dowiesz się co w psie nie gra a ma już którąś tam porcje antybiotyków...to może lepiej zainwestować w badania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Klauzunka']Poza tym pies karmiony gotowanym powinien otrzymywać dodatkowe witaminy.[/QUOTE]

Tak, tylko żaden dorosły pies nie zejdzie dostając gotowane bez witamin przez krótki okres czasu - a tu mamy psa w tak ciężkim stanie, że z witamin w formie proszku do żarcia i tak pewnie niewiele przyswoi, a tylko podrażni sobie jelita niepotrzebnym dodatkiem do karmy.
Powinien dostać kleik z gotowanego mięsa i ryżu/kaszki manny (z niej tez można zrobić kleik, a jest dużo drobniejsza od ryżu i lżej strawna niż zwykłe kasze) - a wszelkie dodatki typu warzywa, witaminy, minimum po kilku dniach, jak praca żołądka i jelit się ustabilizuje.

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem, że czasami człowiek nie bardzo ma jak pojechać gdzieś dalej do weta, ale ja bym jednak sugerowała, żebyś zorganizowała taki wyjazd do porządnej lecznicy. Tak kiedyś mi psa leczyli, badań nie robili, tylko leki różne na ślepo przez dwa miesiące dawali. Pies się niepotrzebnie omęczył, pieniędzy poszło tyle, że hej, a efektów leczenia, czy chociażby diagnozy nie było. Jak pojechaliśmy w końcu załamani do lecznicy oddalonej o kilkadziesiąt kilometrów, zrobili badania i w parę godzin postawili diagnozę. I choć badania nie były tanie to i tak kosztowały kilkakrotnie mniej niż to, co wyciągnęli w naszym mieście od nas weterynarze.
A druga sprawa, że z samego badania kału to też za dużo nie wywnioskują. Ja teraz miałam zatrucie u yorka i krwawą biegunkę. W lecznicy od razu zrobili morfologię, biochemię, mocz, kał również na lambie, test na parwowirozę i rtg, (oczywiście kroplówki też były). I wraz się obawiałam, czy czegoś nie przegapili.
A skoro pies ma tak przewlekłą biegunkę i dostawał już antybiotyk i nie pomogło, tzn. że trzeba go porządnie przebadać, a nie leczyć w ślepo.

Link to comment
Share on other sites

no właśnie juz do innego weta jeździmy oddalonego o kilkadziesiąt km:( bo nasz okoliczny bardziej zajmuje się zwierzętami rolnymi...
dla mnie to duża wyprawa zwłaszcza, że muszę szukać opieki dla małej córki

badanie kału zrobione
wyszły jaja glizd, wet powiedział, że to często sie zdarza
i praca trzustki po 60 minutach, jakoś tak to przez tel zrozumiałam:P i mam jutro przyjechac po leki:) tzn amylan
na szczeście już bez pieska więc zrobimy sobie z córka wycieczkę:)

Link to comment
Share on other sites

[B]inka.ja [/B]trzymam kciuki !!! mam nadzieję, że to tylko te glisty i po wytępieniu tego cholerstwa wszystko wróci do normy i psiutek będzie zdrów:loveu:
Nie zrozumiałam o co chodzi z trzustką, ale może poza obecnością robaków zrobili enzymy trzustkowe? - bo amylan podaje się na problemy z trzustką (30 tabletek kosztuje jakieś 20-22 zł). Dopytaj dokładnie co z tego kału wyszło, bo jak na chwilę obecną wyglada mi to na niedomaganie trzustki.

Link to comment
Share on other sites

Witam ja mam dwa pionczerki,i starszy od małego miał problemy praktycznie cały czas miał rozwolnienie,jezdziłam po weterynarzach dostawał zastrzyki a problem nie znikał,w końcu jak pies zaczał robic z krwia pojechałam do najlepszej kliniki dla psa w warszawie,i zrobiono mu badanie krwi(pojechały do niemiec bo w polsce ich nie robia)koszt 300zł i jakies badanie na trzustke i okazało sie ze ma wade w trzusce odkjłada mu sie tłuszcz i stad zaburzenia,nie leczy sie tego bo jedyny lek to sterydy a te skracaja życie,jedynie to pies powinien byc na diecie dożywotniej czyli chude mieso z kurczaka jak młody to udka tzn mieso póżniej piersi ryz rozgotowany marczewka, z czasem mozna dodawac warzyw,jedzenie nie moze byc tłuste bez skór i, z biegiem czsu pies może wyleczy sie sam natomiast ważne by nic innego nie dawac kazde odstepstwo powoduje rozwolnienie a wtedy najlepszu Nikurowsazyt żółty syropek 2ml strzykawka 3razy dziennie przez 3 dni.Mój juz od paru miesiecy jest na tej diecie i jest ok,coraz rzdiej sie zdarzaja wpadki

Link to comment
Share on other sites

w kale wyszły jaja nie glist tylko nicieni (?) dostała na odrobaczenie jeszcze
no i z ta trzustka to jakiś test kliszowy (znów nie wiem czy dobrze pisze) ale wyszło, ze praca trzustki jest ale opóźniona, bo po 60 minutach
ogólnie mika lepiej:) zjada suchą karmę rc sensible 30 i amylan 2xdziennie
Mika wygląda lepiej:) nie ma już tak zapadniętych boków:)

Link to comment
Share on other sites

Test kliszowy jest mało miarodajny, to stare badanie. Na trzustkę zrób koniecznie badanie TLI. Robi się je z krwi, pies musi być na czczo. Nie są to jakieś wielkie pieniądze. Nie ma sensu pakować w psa enzymów jeśli nie ma chorej trzustki, mogą mu tylko wtedy zaszkodzić. Biegunka może być spowodowana przez zarobaczenie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...