Jump to content
Dogomania

Ayame Nishijima

Members
  • Posts

    1568
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by Ayame Nishijima

  1. Świnka morska... Sam z siebie pies będzie ją gonił, chocby z ciekawości. Poza tym przeciez będzie chciał sprawdzić nowy teren. To będzie trudne powitanie, ale trzymam kciuki. Dziewczyny, zadbajcie o zapoznanie zwierzaków... Szkod b byo zeby ciekawośc psa została źle odebrana i szansa na dom przepadła... Bafi! Powodzenia!
  2. ma śliczny pychol. I takie wdzięczne uszy :) Trzymam kciuki za nowych państwa. Óby się szybko znaleźli.
  3. Szkoda, ze to nie od tego biedaka zależy. Ale przecież kiedys musi się to zmienić. Trzymam kciuki za chłopaka :)
  4. Pewnie lepiej byłoby pomagać mu się podnosić, postawić na wózek. Nivalin powinien ułatwiać sprawę i zwiększać siłę mięśni. Ale jeśli psiak cały czas będzie leżał, to nawet Nivalin mu nie pomoże. Tylko teraz czy jest szansa zapewnić mu taka pomoc? Ćwiczenia? Łatwo nam (mnie tez) mówić co powinno byc robione, kiedy klepiemy w klawiaturę. Pytanie brzmi czy jest szansa, żeby ktos jeszcze pomógł przy Azirze? Własnie w kwestii ćwiczeń i pomocy w opanowaniu wózka? Bo mam nadzieję, ze głównym problemem jest czas jaki trzeba staruszkowi poświęcić. Sprawa jest dość pilna i poważna. Jesli będzie leżał i pojawią się odleżyny, to będzie wymagał jeszcze więcej opieki. Nic nie zyskamy ani my, ani Azir, a tylko wpadniemy w błędne koło problemów (i wydatków).
  5. [quote name='monika083']Mam wykupiony pakiecik ogloszeniowy, napisz mi kontakt i podstawowe info to je podesle.[/QUOTE] Oki, więc ja sie na razie wstrzymuję, a najwyżej póxniej poszperam gdzie jeszcze by można ogłosić. Dziewczyny sa obłędne. Jak leżą razem i na tej fotce gdzie wyciagaja do siebie pyszczki, to aż ociekają słodyczą.
  6. Dzięki :) Dwie nowe pozycje to już coś. Zapoznam się z obydwoma, choć kurat klikera nie stosowałam i nie czuję jakieś potrzeby, zawsze wystarcza mi "dobry pies" ;) A troche poważniej: Cezar IMO jest o tyle dobry, ze cudownie pokazuje, jak być spokojnym. Pod tym względem jego podeście budzi mój niezahwiany zachwyt. I tu lepszy jest program, niz książki. To, że nam się wydaje, ze zachowujemy spokój, nie znaczy, ze tak jest. Mój pies jest bardzo czuły na tym punkcie i akurat ta cecha Cezara okazała się dla mnie niezbędna. Wczesniej nie byłam w stanie zapanować nad własnym psem w 100%. Przykre, ale prawdziwe. Poza tym w niewielu miejscach czytałam właśnie o całkowitym spokoju. Co do reszty to wiem, że budzi wiele zastrzerzeń. Ja osobiście nie krytykuję, bo za cienka jestem w temacie. Czytam, myslę i wybieram. Jesli sama na cos jeszcze trafię, tez napiszę :)
  7. Ufff... Mamy DT :) Po rozmowie z chłopakiem ustalilismy, że możemy wziąć szczeniaka na DT. "Drobna" reorganizacja czasu pracy załatwi sprawę. A jak ktos już napisał, szczeniaki szybko znajduja domy.
  8. Malwa, myślę, ze masz rację z tym własnym kątem. Takiego psa będzie piekielnie ciężko wyadoptować, prawdopodobnie działanie jest skazane na porażkę. Nie jest ważne, czy to hotelik (tak długo jak jest go z czego opłacić), czy mieszkanie. Liczy się to, co odczuwa i dostaje pies. A jeśli czuje, ze ktos sie nim zajmuje, jes mu dobrze i ciepło... to to jest najważniejsze. To, ze tak naprawdę... nie jest sam. I wszystkim, ktorzy się do tego przyczyniają, ja równiez dziękuję :)
  9. Tak na próbę... [IMG]http://imageshack.com/a/img17/4500/ym5.gif[/IMG]
  10. Tyle ich do pomocy... Ale trzeba przyznać, ze niewiele jest az tak pięknych. To chodzące cudo... Na razie nie mam jak, ale wpisuję go w kolejkę do pomocy.
  11. Mam do Was pytanie: jakie książki odnośnie zahowania i szkolenia psów polecacie? Nie chodzi mi o tresurę a raczej zrozumienie się z psem. "Modny" zrobił się Cezar Millan. Ale nowocześni behawiorysci, mówią, ze te metody sa przestarzałe i że jest w nich mnóstwo błedów. Podobne opisy (bez koretk, ale z ignorowniem psa) prezentowała Jan Fennel w "zapomnianym języku psów". I tu znów spotkałam się z opiniami, że ignorowanie krzywdzi psa psychicznie. (Metoda powstała w latach 90.) Dlatego pytam: co jest obecnie własciwe? Kupiłam "radośc na 4 łapach" Katarzyny Harmaty. To współczesna Krakowska behawiorystka, podobno niezła, ale... No własnie. Książka zawiera ciut informacji. Dosłowie ciut. Jest jak streszczenie czy wstęp. Nie ma nic o rozwiązywaniu całej masy problemów. Czasem wręcz odnoszę wrażenie, że współczesni behawioryści - jak dawni alchemicy - zazdrośnie strzegą swej wiedzy, żeby nikt niegodny jej nie wykradł. ;) Szczerze mówiąc pewnie mogłabym się przebijać przez publikacje i szukac nowinek, ale jestem specem w innej branży i zwyczajnie nie mam na to czasu. Fajnie byłoby dostać w swoje ręce jakąś sensowną książkę, nawet po angielsku. Osobiście nie mam problemu ze swoim psem. Wybrałam z książek i własych obserwacji to, co sie wprawdza. Spokój i zdecydowanie Millana, czasem poparte korektą, ignorowanie i nagradzanie od Fennel, sygnały uspokajające i tyle zrozumienia ile mi się udało wyciągnąć z obecnej behawiorystyki. W prostych przypadkach pomagam innym właścicielom psów i wszystko działa, ale czasem zastanawiam się, czy metody, które stosuję jej nie krzywdzą w jakiś sposób, czy jestem taka, jakiej ona mnie potrzebuję.
  12. Pierwsze co mi się nasuwa, to bez szaleństwa. Spokojnie, jakbys wychodziła do innego pokoju. Rozzulanie się powoduje u psów jedynie niepokój i może tylko utrudnić im rozstanie. Dla Ciebie tak jest trudniej, ale to pomoże psom. Najlepiej zabierz je wczesniej na porządny spacer, zmęcz. A póxniej zostaw jakby gdyby nic.
  13. [quote name='MALWA']Dziękuję pięknie. Pochwal się, co cieszyło się takim wzięciem?[/QUOTE] No własnie nic :( kolczyki poszły za minimalną, tak jak wystawiłam. Były jeszcze drugie i wisiorek i niestety nic z tego. Szczerze mówiąc liczyłam na więcej. No, ale ma chłopak choć tyle.
  14. Jak wspominałam Malwie, wystawiłam parę drobiazgów na aukcję na allegro. Liczyłam na więcej, ale poszło tylko jedno, za całe 20 zł. Do tego mój chłopak obiecał dołożyć drugie tyle ile będzie z licytacji. Więc wyszły cztery dyszki dla Azira.
  15. Cześć, Nigdy jeszcze tego nie robiłam, ale z grafiką radzę sobie całkiem nieźle. Dajcie mi szansę ;)
  16. Zaglądam i ja. Na poczatek cześć - bo to mój pierwszy post. Czytam wątki pomocowe od dobrgo tygodnia w poszukiwaniu jakiegoś małego (nie)szczęścia, któremu można pomóc. Ujęła mnie historia Azira. Wiem, że wielu psom trzeba pomóc. Ale jemu... Trzeba pomóc szybko. Deklaruję wpłatę 30 zł. Proszę o numer konta. Przy okazji chciałam dodać, że nieżle radzę sobie z grafiką. Jeśli trzeba będzie ogłoszenia, czy baneru, to mogę pomóc. Nie tylko Azirowi.
  17. Vigo, a teraz juz Igor, to psiak wyciagnięty z olkuskiej mordowni. Obecnie ma około dwóch lat. Historia Igora jest smuta - jak to u takich psiaków bywa. Jako szczeniak trafił do schroniska w Chorzowie. Wydano go komuś z Zabrza. Igor albo się zgubił, albo został wyrzucony i ostatecznie trafił do Olkusza. Jak wiele psów w Olkuszu, Igor sobie ne radził. Został wyciągnięty, gdyż potrzebował pomocy. Zestresowany, znerwicowany wciąż kręcił się w kółko... Teraz to już przeszłość. Dzięki pracy Opiekunki - Angeliki - Igor odzyskał radość z życia. Uspokoił się, a kręcenie się w kółko odeszo w niebyt. Igor jest radosnym i bardzo wdzięcznym psiakiem. Jest przyjazny dla inych psów i kotów. Wykastrowany, ma też komplet szczepień i został zachipowany. Lubi jazdę samochodem... Miał trafić do domu tymczasowego, ale szczęście znów się od Niego odwróciło. Uzyskał deklaracje dzięki wsparciu Deklarowiczów i prowadzącej wątek Dody - dziekujemy! - miał więc zapewnione bezpieczeństwo i opiekę. [B]Nowe wieści:[/B] Igor został w nowym domu. Wiadomo, trzeba czasu, by nabrać pewności, że bedzie dobrze i że nie wróci. Ale na razie wszystko wydaje się być ok. Pani bardzo zależy i bardzo się stara. Oby szybko sie dopasowali i juz zostalo jak jest. Powodzenia, Maluchu! [B][SIZE=3][SIZE=2]Igor uciekł a później sam wrócił do DS [/SIZE] [/SIZE] [/B]Nawiał przez uchyoną furtkę. Kilka razy nie wykorzystywał takiej okazji, co uspiło czujność jego Pani. I nagle psiak czmychnął. Dobre dwa dni włóczył się o okolicy, aż w końcu uznał, że można by już wrócić do domu. Tak tez uczynił. ;) Napędzil nam wszystkim stracha, ale ostatecznie fakt, że wrócił świadczy o tym, że Igor jakoś się z nowym domem identyfikuje. Teraz trzeba opracować plan zapobiegania samowolnym wycieczkom :) Niestety ucieczka i wałęsanie się po okolicy nie nauczyły Igora niczego. Jeszczegorzej - spodobało mu się. Pani bardzo teraz uważa, ale gdyby nie to, pewnie nawiałby znowu. [URL="https://imageshack.com/i/0femqoj"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/15/emqo.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://imageshack.com/i/jwxt8cj"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/716/xt8c.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://imageshack.com/i/4jogpxj"][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/640x480q90/163/ogpx.jpg[/IMG][/URL] [SIZE=3][FONT=arial][B]Więcej zdjęć w postach: 159,164,165,166, 341 [/B] [/FONT] [FONT=arial][B]Deklaracje stałe - post nr 5[/B] [B]Aktualizowane rozliczenia - post nr 6[/B] [/FONT] [/SIZE] [SIZE=3] [/SIZE] [COLOR=#0000cd][B][SIZE=4] [/SIZE] [/B][/COLOR]
×
×
  • Create New...