Jump to content
Dogomania

ginger14

Members
  • Posts

    48
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ginger14

  1. ginger14

    Rufus <3

    Byłam dziś u Maksia i jego dotychczasowy opiekun powiedział, żebym się nie łudziła , że ten pies kiedyś w domu zamieszka bo on jest już stary a "starych drzew się nie przesadza" i on już się innego życia niż łańcuch nie nauczy. Tak mi wjechał na ambicję, że teraz to na głowie stanę żeby go wychować i żeby pokazać mu Maksia leżącego na swoim łóżeczku, czyściutkiego , pachnącego itp :) A w ogóle jak zobaczyłam czym oni go karmią... chleb ze smalcem... bo "on tylko to lubi" . Nie żeby nie było go stać na inne jedzenie... ale to kundel więc nikt mu karmy nie kupi... :( smutne. a psiaczek dziś nawet na kolanka mi się wepchał i mogłam go wymiziać do woli :) chyba zaczyna mnie lubić <3 matko już nie mogę się doczekać , jak będzie mieszkał ze mną w domku !!!
  2. Byłam dziś u Maksia i jego dotychczasowy opiekun powiedział, żebym się nie łudziła , że ten pies kiedyś w domu zamieszka bo on jest już stary a "starych drzew sie nie przesadza" i on już się innego życia niż łańcuch nie nauczy. Tak mi wjechał na ambicję, że teraz to na głowie stanę żeby go wychować i żeby pokazać mu Maksi leżącego na swoim łóżeczku, czyściutkiego , pachnącego itp :) A w ogóle jak zobaczyłam czym oni go karmią... chleb ze smalcem... bo "on tylko to lubi" nie żeby nie było go stać na inne jedzenie... ale to kundel więc nikt mu karmy nie kupi... :( smutne. a psiaczek dziś nawet na kolanka mi się wepchał i mogłam go wymiziać do woli :) chyba zaczyna mnie lubić <3 matko już nie mogę się doczekać , jak będzie mieszkał ze mną w domku !!! Jeszcze co mnie bardzo ucieszyło, ten guzek na plecach znacznie zmalał, w sumie teraz ma może z 5 mm, to chyba dobry znak :)
  3. Dziękuje wam :) a w ogóle to byłam dziś u Maksia i jego dotychczasowy opiekun powiedział, żebym się nie łudziła , że ten pies kiedyś w domu zamieszka bo on jest już stary a "starych drzew sie nie przesadza" i on już się innego życia niż łańcuch nie nauczy. Tak mi wjechał na ambicję, że teraz to na głowie stanę żeby go wychować i żeby pokazać mu Maksi leżącego na swoim łóżeczku, czyściutkiego , pachnącego itp :) A w ogóle jak zobaczyłam czym oni go karmią... chleb ze smalcem... bo "on tylko to lubi" nie żeby nie było go stać na inne jedzenie... ale to kundel więc nikt mu karmy nie kupi... :( smutne. a psiaczek dziś nawet na kolanka mi się wepchał i mogłam go wymiziać do woli :) chyba zaczyna mnie lubić <3 matko już nie mogę się doczekać , jak będzie mieszkał ze mną w domku !!!
  4. marzą mi się takie szeleczki dla Rufusa :) A co do tamtej stronki z dogtrekkingiem to czekam właśnie aż coś w tym roku będzie. Bo widziałam filmiki z poprzednich zawodów i wydaje się całkiem spoko :) Przejrzyj dokładnie stronkę bo tam są różne rodzaje wypraw, jest po górach i po bardziej płaskich terenach. Na 50 km i chyba 15km, jest też grupa fitness i rodzinna ;) Więc dla każdego coś dobrego :)
  5. ja akurat mieszkam na Podkarpaciu więc moi sąsiedzi tez ale psa z Łodzi mają . Na podkarpaciu meneli też nie brakuje ... życie ;)
  6. Oczywiście że dam znać :) Zrobię co w mojej mocy aby był szczęśliwy :)
  7. Jestem strasznie dumna, że przygarnęłaś tą malutką sunie :) Raz na zawsze odmieniłaś jej smutny los :) Ja właśnie wynajęłam domek , w którym mieszka od 8 lat łańcuchowy piesek. Mały kundelek Maksio. Warunkiem wynajmu jest, to że piesek będzie na łańcuchu koło tego domku bo nie chcą się go pozbywać. Biedaczek widzi ludzi raz dziennie gdy przywożą mu jedzonko. Ale doszłyśmy do wniosku, że bez sensu żeby był koło nas jakiś piesek, który nie należy do nas i że nie będziemy mogły patrzeć codziennie na jego smutny los, więc zapytałyśmy czy możemy go adoptować. Gospodarz się ucieszył i tak Maksio jest teraz naszym psiakiem. Czeka nas jeszcze dużo pracy bo mamy własnego psa, który niestety nie lubi innych samców. Trochę się boję, ale myślę że jakoś dam radę. Za tydzień sie przeprowadzam i zaczynam oswajanie psiak :) Nie mogę się doczekać <3
  8. Ja znów mam sąsiadów, którzy kupili sobie samoyeda. Piesek od szczeniaka cały czas siedzi w mieszkaniu, załatwia się na balkonie i ciągle szczeka i wyje, ale to szczekanie da się przeżyć. Bardziej zastanawia mnie co można zrobić żeby poprawić los tego biednego psa. Samoyedy potrzebują ruchu, a ten na prawdę jak się zdarzy raz w miesiącu , że wyjdzie na spacer to max. W dodatku właściciele ciągle pijani i tyle się już z nimi mój tata wykłócił i właściciel mieszkania i nic... Jak gospodarz mówi żeby psa wyprowadzali , a nie żeby sikał na balkon to mówią "sprzątamy po nim" o i tyla... biedne psisko... a ma dopiero rok. Po mijam fakt, że dziwi mnie , że właściciele hodowli w której go kupili nie sprawdzili komu go sprzedają... a jest to piesek z papierami z hodowli z Łodzi...
  9. Dobrze, tak zrobię :) Ale myślę że raczej będzie wolał wrócić do domu niż gdzieś popędzić, jego opiekunowie twierdza, że on nie chce wychodzić na spacery i jak tylko spuści się go ze smyczy wraca do budy, ale zobaczymy. Nigdy nie miałam do czynienia z takim psem ... trzymajcie kciuki
  10. Dobrze, tak zrobię :) Ale myślę że raczej będzie wolał wrócić do domu niż gdzieś popędzić, jego opiekunowie twierdza, że on nie chce wychodzić na spacery i jak tylko spuści się go ze smyczy wraca do budy, ale zobaczymy. Nigdy nie miałam do czynienia z takim psem ... trzymajcie kciuki
  11. My też mamy ochotę wybrać się na dogtrekking :) A gdzie chcesz startować ? Ja myślałam o tym : http://frikaj.pl/zapisy/
  12. Tico to jest moc ! :) Kiedyś jak tata miał oddać na złom bo już się rozpadało to dał nam i z chłopakiem jeździliśmy po polach, świetne czasy <3 Tico zawsze mi się świetnie kojarzy - mała terenóweczka
  13. ginger14

    Rufus <3

    Pewnie w sobotę zrobię mu zdjęcia bo niestety dopiero wtedy u niego będę, narazie opiekuje się nim sąsiad niestety. Ale nie mogę się doczekać aż będę mogła zacząć go oswajać :) Bo Rufus to leśny pies ;) W końcu z rodu myśliwskiej ferajny mieszkającej w lesie. Ostatnio byłam odwiedzić pana od którego go mam i ma niestety trzy 4ro miesięczne szczeniaczki. Na szczęście dla dwóch znalazłam już domki.
  14. Dziękuje za otuchę ;) Na szczęście Maksiu jest łagodny i na głaski nie protestuje. Będe u niego dopiero w sobotę więc spróbuje trochę czasu z nim spędzić puki mojego psa jeszcze tam nie ma. Dam znać jak mi idzie oswajanie psiaków :)
  15. ginger14

    Rufus <3

    W sobotę pokaże wam naszego nowego rezydenta :) Rufus w naturalnym środowisku - las <3
  16. Dziękuje za pomoc :) Myślę właśnie żeby zrobić tak, że najpierw zapoznamy sie z tym nowym pieskiem, bo narazie to on właściwie nawet nie zwraca na nas uwagi, ale widział nas raptem dwa razy więc nie ma się co dziwić. I dopiero jak nas pozna tak przez dwa tygodnie myślę żeby w ogolę się nie widziały tak tylko przelotem, aż mały nas pozna a potem jak uda nam się go wziąć na spacer to weźmiemy tez mojego i może jak tak będą obok siebie szły to zapoznają sie ze swoim zapachem itd. Szczerze mówiąc to się boję... bo mój pies samców nie lubi od kąd pogryzł go inny pies. Może kastracja pomoże? A tak w ogóle to ten mały piesek (Max) jest chyba chory bo ma jakiegoś guza na pleckach... :(
  17. Hej. Mam duży problem. Natomiast za dwa tygodnie wprowadzam się do domku, w którym jest piesek na łańcuchu. Piesek został tam po śmierci właścicieli. Ma około 8 lat i całe życie spędził przy budzie na łańcuchu. Do ludzi nie jest agresywny ale jeszcze nie wiem jaki ma stosunek do psów, aczkolwiek mój pies rzadko dogaduje się z innymi samcami. Piesek jest mały, ledwo sięga do kolana, wydaje się spokojny, za bardzo z budy nie chce wyjść, nie zbyt ufny. Pan który go karmi twierdzi, że nie da się go wyprowadzić na spacer bo gdy raz go wziął to pies i tak wrócił sie do domu, ale to akurat myślę że kwestia czasu. Największy problem to to , że chciałabym tego pieska zaadoptować i żeby zamieszkał z nami w domu, ale nie wiem co zrobić aby psy się dogadały ? Macie jakieś rady? Pomocy!!!
  18. ginger14

    Mika :)

    Piękna psia modelka z niej :)
  19. ginger14

    Rufus <3

    Hej :) Ogólnie się przeprowadzam nareszcie do domku z ogródkiem więc Rufus będzie mógł sobie spokojnie wychodzić przed dom a nie tylko spacerować miedzy blokami, bo wiadomo że nie zawsze mam czas iść z nim na długi spacer, chociaż przyznaję, że terenu tu mam genialne, aż szkoda będzie je opuszczać. Na szczęście wioska do której się przeprowadzam jest bardzo malownicza: lasy, pagórki, równiny, pola, rzeka. Do rzeki mam zaledwie pół kilometra, a w pola i do lasu z 150 metrów. Przerażają mnie tylko wolno chodzące psy jak to na wsi... Jeden ma straszną łapkę. Musiał wpaść pod jakąś maszynę rolniczą bo jest w połowie urwana i strasznie zdeformowana, bo pewnie weterynarz tej łapki nie widział... Biedaczek... Najciekawsze z tego wszystkiego to w sumie to, że odziedziczyliśmy po poprzednich lokatorach pieska, małego czarnego kundelka, około 8 letniego, który całe życie spędził na łańcuchu przy budzie. Postanowiliśmy go przygarnąć o ile nasz pies go zaakceptuje bo niestety Rufus nie lubi innych samców... To będzie wyzwanie... już się boję szczerze mówiąc, może macie jakieś rady jak je zapoznać itp ? czeka nas też wizyta u weta bo psiak jest w złym stanie... myślę, że jest chory, dziwnie się zachowuje i ma wielkiego guza na pleckach... :( szczerze się o niego boję... Łapcie Rufusa ze spacerku po lesie :)
  20. ginger14

    Rufus <3

    Witajcie :) Długo nie dawałam znać jak minął wyjazd , ale na reszcie znalazłam czas :) Szczerze mówiąc mam problem z dodawaniem tu zdjęć. Może znacie jakieś stronki przez które można wrzucać zdjęcia na forum? Tym czasem podsyłam wam mojego bloga o Rufusie gdzie możecie poczytać o wyjeździe :) www.imbirowypies.blogspot.com
  21. ginger14

    Rufus <3

    Już jutro ruszamy! Wszystko przygotowane, spakowane i teraz tylko czas się wyspać i jutro o 6:00 wyruszamy w stronę Sycylii :) Aczkolwiek muszę wstać koło 4:00 żeby wziąć Rufusa na około godzinny spacer żeby troszkę się zmęczył, dzięki temu powinien być spokojniejszy podczas drogi. Klatkę wyścieliłam tak aby ścianki również były miękkie, żeby nie obijał się o kraty. Cały dzień dzisiaj spał w domu w klatce, wybrał ją a nie swoje legowisko, po za tym jest idealna na wielkość i spokojnie może w niej się rozłożyć i spać. Przyznaje, że się stresuje i zastanawiam jak zniesie podróż, ale mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Kupiłam psu bidon na wodę, ale niestety okazało się w domu, że cieknie i nijak nie da się go naprawić, więc po prostu wzięłam butelkę wody i miseczkę. Za dużo nie będę go karmiła, żeby nie wymiotował i dostanie tabletki na uspokojenie. Mama mówiła, że Etna ostatnio szaleje, może uda nam się po drodze coś zobaczyć. Obiecuje dużo zdjęć po powrocie :) tylko jeszcze muszę nauczyć się je tu wstawiać ... życzę wszystkim Wesołych świąt!!! i aby ten kolejny rok był dla nas i naszych psiaków wspaniały, pełen zdrowia, radości i miłości !!!! :) Trzymajcie kciuki żeby Rufusek jak najmniej się stresował :)
  22. ginger14

    Rufus <3

    Sycylia dokładnie Siracusa :)
  23. ginger14

    Rufus <3

    Dobrze :) Zrobie na pewno duzo, mam też zamiar stworzyć filmik z całego pobytu o Rufusie i jego pierwsza reakcje na morze :) Ale się psiak wyszaleje :)
  24. ginger14

    Rufus <3

    Ja jeszcze na wakacjach nie byłam jak do tej pory, zawsze w zimie. Wcześniej Rufus zostawał u koleżanki ale niestety wyjechała, ale przynajmniej mam motywacje żeby spróbować dalekiej wycieczki z psem. Ogólnie mi się strasznie marzy podróżować po świecie z psem i mam nadzieję, że choć troszeczkę uda nam się zwiedzić :)
×
×
  • Create New...