Jump to content
Dogomania

ginger14

Members
  • Posts

    48
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ginger14

  1. Współczuje... nie wyobrażam sobie nawet co by było gdymy moja psina umarła... :( a jutro czeka nas wizyta u weta bo pogryzł go pies ... Trzymaj się i oby już żadne zwierzątko nie odeszło z Twojej wathy ...
  2. Piękny tatuaż <3 mi też się marzy portret mojej psiny, tylko że w kolorze :)
  3. mój pies za to strasznie się ślini podczas jazdy samochodem, chlapie śliną na prawo i lewo . Da się coś z tym zrobić ?
  4. ginger14

    Rufus <3

    A tak w ogóle jutro czeka nas wiyzta u weterynarza... Rufusa pogryzł pies na spacerze i na początku miał tylko malutką rankę i myśleliśmy, że wszystko ok, a wczoraj spuchło mu pół pyszczka i ma gorączke...
  5. ginger14

    Szanti

    co za piękność <3 cudownie patrzy się na taką zadbaną przedstawicielkę tej rasy :) bo te które widze na codzień mają mnóstwo kołtunów niestety
  6. ginger14

    Rufus <3

    Dziękujemy za pochwały ! :) Taki był malutki A potem rósł ps. po ile mogę dodać zdjęć w jednym poście ?
  7. piękny jest Ermanek :) mój psiak akurat nie lubi piszczących zabawek, woli te które można po prostu najpierw rozpruć i powyciągać z nich wnetrzności, a potem na kawałki porozrywać ;)
  8. ginger14

    Rufus <3

    Witam! Chcę wam przedstawić mojego psa o imieniu Rufus :) Rufus ma już dwa latka. I prawie tyle z nami mieszka. Został przygarnięty od pewnego starszego pana, który mieszka z około dziesięcioma psami. Widać , że bardzo je kocha, szkoda tylko, że nie stać go na ich utrzymanie i psy same muszą sobie radzić, polując i walcząć ze świerzbem i pchłami... Straszny widok, psów które drapią się, aż do krwi i brak im futerka... Niektóre jak twierdzi ich właściciel mają juz kolo 15 lat. Co roku ma wiele szczeniaczków, większość z nich umiera... ale na szczeście co raz więcej osób przygarnia od niego te pieski, a weterynarz co roku za darmo szczepi mu całe stadko przeciwko wściekliźnie. Czasem ktoś podrzuci coś do jedzenia panu i jego zwierzakom. Strasznie mi tego pana szkoda, jak i tych psów i uważam, że lepiej byłoby gdyby odebrano mu te psy... ale z drugiej strony - ma on tylko je... wieć nie wiem co lepsze... Długo z siostrą zastanawiałyśmy się nad przygarnięciem psa. Na początku chciałyśmy psa ze schroniska, ale pewnego dnia wybrałyśmy się na spacer i przy okazji postanowiłyśmy zobaczyć co słychac u tamtego pana i jego psów. Przechodząć zobaczyłyśmy, że w trawie leży maleńki, chudziutki szczeniaczek. Podeszłyśmy do niego, a on był taki słaby, że nawet nie uciekał. Na szczeście nigdzie w pobliżu nie było dorosłych psów. Po chwili przyszedł włąsciciel i zapytałysmy go czy nie chciałby oddać tego szczeniaka, a on ze łzami w oczach się zgodził ale musiałyśmy obiecać , że nie skończy na łańcuchu. Zapłaciłyśmy mu oczywiście, bo wiadome, że pieniązku na pewno mu się przydadzą , chwile z nim jeszcze porozmaiwałyśmy i poszłyśmy. Piesek był w złym stanie: brudny, chudy, zapchlony, z ranką na nosie i ogólnie nie bardzo wiedział co się dzieje. Przyniosłyśmy go do domu, rodzice oczywiście na początku byli bardzo nie zazadowoleni, ale gdy zobaczyli tą biedną istotkę zgodzili się aby została :) i tak zjadł swój pierwszy posiłek u nas, a była to zupa kalafiorowa, która znikła z miseczki w kilka sekund i po chwili znów stał obok mamy prosząc o jeszcze :) Potem go wykąpaliśmy bo był starzsnie brudny i śmierdzący, po czym poszedł spać i tak przez chyba pół dnia spał , aż do wieczora. Wieczorem nawet zaczął się troszkę bawić. A co najciekawsze od samego początku wiedział, że trzeba robić siku na zewnątrz (ciekawe ? ). Drugiego dnia odwiedziliśmy weterynarza gdzie został zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony. I tak do tej pory mieszka z nami i chyba ma się dobrze. Chodzi z nami na spacery, jeżdzi na wycieczki, zajada smakołyki, bawi się i jest członkiem naszej rodziny :) Lepszego przyjaciela nie mogłam sobie wymarzyć :) A po starym życiu została mu tylko pamiątka w postaci malutkiej blizny na nosie, którą ma do dziś. Czasem ma różne dziwne pomysły, ale ogólnie jest bardzo grzecznym psem :) A oto on <3 Pozdrawiam !!! :)
  9. Wychodzi na to, że tytlko mój pies jest tu szczepiony inna szczepionką Biocan DHPPi + LR i według internetu i weterynarza mam powtarzać tą szczepionkę co roku. Mój pies ma 2 lata i pierwszy raz był w ten sposób szczepiony. Myślicie, że za rok powinnam powrórzyć czy lepiej za 2-3?
  10. [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg195/scaled.php?server=195&filename=coloratovillosus.jpg&res=landing[/IMG] A to mój nhandu coloratovillosus L2 :) i nhandu chromatus L8 [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg805/scaled.php?server=805&filename=nhandu.jpg&res=landing[/IMG] i jeszcze niedługo dwa kolejne dołączą :)
  11. przy twojej córci wygląda jak hipcio :D a ta mała kózka jest prze słodka :)
  12. ja mojego wtedy półtoramiesięcznego pieska uczyłam właśnie w ten sposób i bardzo szybko się nauczył załatwiać na dworze. W sumie to nawet chyba ani raz nie zdarzyło mu się nasikać na dywan :) ale piesek caly czas był za mną więc miałam ułatwione zadanie
×
×
  • Create New...