Jump to content
Dogomania

Moli@

Members
  • Posts

    14642
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    44

Everything posted by Moli@

  1. Wpłynęło na konto 300,00 PLN / 20.03 "Dla Promyczka od skarpety im. Talcott " Dziękuję bardzo 🌹❤️
  2. Wpłynęło na konto 300,00 PLN / 20.03 "Dla Promyczka od skarpety im. Talcott " Dziękuję bardzo 🌹❤️
  3. https://pomagam.pl/g7kwm9 "Dzięki, że tu jesteś! Fundacja „Toruńska Kocia Straż” formalnie została zarejestrowana 1 marca 2023r. Choć już 2 lata wcześniej robiliśmy to, co teraz- zgarnialiśmy z dworu Bezdomniaki, leczyliśmy i szukaliśmy dobrych domków. Robimy dużo. Często za dużo. Bo nie potrafimy odmawiać tym bidom. I tak często słyszymy, że jesteśmy jedyną fundacją, która w ogóle odebrała telefon… Podopiecznych aktualnie mamy ponad 50. Na koncie pustka. Na dzień 30.08 to 102, 81 zł. Choć tak naprawdę to kwota na minusie. Mamy kilka faktur do spłaty. A od dłuższego czasu bierzące pokrywamy z własnych kieszeni… Aktualnie większość Podopiecznych mieściła się w domku gospodarczym, który na kredyt kupiłam dla zwierząt. Niestety teren był tylko dzierżawiony. Właścicielom terenu nie podobał się fakt, że przez domek przewija się tyle Bezdomniaków. I mimo wielomiesięcznej walki wypowiedziano nam w końcu umowę dzierżawy… Konto fundacji puste. Co tu robić? Gdzie przenieść te wszystkie zwierzęta? Fundacja została założona przez studentki, które przyjechały do Torunia studiować weterynarię. Na wynajmowanych mieszkaniach czy pokojach. Nie mamy tu rodziny ani żadnej nieruchomości ani większych pieniędzy. Bo często ludzie majętni zakładają fundację. Nasza powstała z dobrego serca i woli walki o Bezdomniaki. Przyjechałam tu z Łodzi na studia i zdeżyłam się z tym, że wszyscy wkoło odmawiają pomocy Bezdomniakom. Zaczęłam więc to robić na własną rękę. A wszystkie oszczędności poszły na ratowanie zwierzaków i kupno i remont poprzedniego domku. Ze sprzedażą domku bez prawa do terenu też łatwo nie będzie. Potrzeba wycena rzeczoznawcy, by właściciel terenu odkupił nieruchomość. Wartość pewnie będzie jednak zaniżona, a pieniądze zobaczymy pewnie ze kilka miesięcy. I znaczna ich część pójdzie na spłatę kredytu, za który domek został kupiony. W takiej sytuacji większość by się już pewnie poddała. Oddała zwierzęta do schroniska i zaczęła bezstresowe życie, w którym martwi się o siebie i innych. Ale te zwierzęta w schronisku by przepadły. Sporo by pewnie nie przeżyło. Nie mam rodziny, która mogłaby pomóc… Lokal pod wynajem dla zwierzęcej fundacji wcale nie tak łatwo znaleźć. Ludzie często nie chcą wynająć nieruchomości najemcom z jednym kotem, a nie kilkudzsięcioma…. Na szczęści napisała do nas Asia. Jej Partner Przemek zwalnia teraz lokal, w lokalizacji, która jest dla nas korzystna. Właściciel wyraził zgodę na zwierzaki! Uratowani ❤️ Jest klima, spora witryna, dzięki której w lokalu jest widno. Kilka mniejszych pomieszczeń na izolatki, w największym powstanie kociarnia. Nie ma ogrzewania co prawda, ale liczymy, że klima da radę. Najwyżej będziemy dogrzewać piecykami i grzejnikami elektrycznymi. Rachunek za prąd wtedy mały nie będzie, ale koty muszą mieć ciepło. W lokalu jest parę rzeczy do zrobienia. Chciałabym obkleić okno folią mleczną, by koty wielka witryna była kocim TV 😸 Przydałoby się wstawić też kratę. Ludzie są różni. Jedni koty kochają, innym są one obojętne, jeszcze inni ich nie nawidzą. Gdyby ktoś wpadł na pomysł wybić nam okno, koty by pouciekały. Potrzebujemy gęstej kraty. Co na takie duże okno tanie nie będzie. Łazienka jest skromna. Musimy zamontować prysznic i brodzik, by mieć gdzie myć kuwety i kennele. Bojler też przydałoby się wymienić. Ciepła woda to podstawa by utrzymać czystość przy tylu zwierzakach. Trzeba też zrobić podłączenie dla pralki, bo pranie robimy codziennie. Samą pralkę, jak i meble dostaliśmy od Darczyńców. Bardzo za nie dziękujemy! Dzięki temu mogliśmy zaoszczędzić trochę pieniążków (tych z przyszłości, bo aktualnie i tak ich nie mamy) na inne, ważniejsze rzeczy. Chcielibyśmy zrobić kociarnię z prawdziwego zdarzenia. Z mnóstwem kocich sprzętów, drapakami, kociostradą. Tak, by koty, które czekają na adopcję bardzo długo, były mimo wszystko szczęśliwe. W poprzedniej siedzibie mieliśmy już panleukopenię. Drapaki bardzo ciężko wyczyścić, a wiadomo jak szybko wirus pp się przenosi i jak bardzo jest groźni. Chcielibyśmy, by nowa siedziba była „czysta” pod tym względem, co oznacza, że drapaki musimy wymienić na nowe ( te i tak już się w większości rozpadają). Koszta generuje też oczywiście czynsz za lokal, kaucja i rachunki. Aktualnie spłacam jeszcze kredyt za poprzednią nieruchomość, a pieniędzy za nią jeszcze na horyzoncie nawet nie widać. Kredyt i czynsz to trochę ponad cała pensja. Oprócz fundacji, pracuje na ponad etat w sklepie. By mieć z czego na zwierzęta dokładać. Jednak pracy jest pełno przy ogarnianiu zwierząt i fundacyjnych spraw. Nie mam czasu spać, a więc i znaleźć dodatkową pracę. Gdybym chociaż na musiała dokładać na karmę czy weta z własnych środków, jakoś te dwa zobowiązania bym pociągnęła. Chyba, że znajdą się ludzie o wielkich serduchach, co dołożą się do czynszu? To dla zwierząt przecież. Ciągle mamy zgłoszenia, by wziąć kolejne bidy, ale musimy mieć, gdzie je trzymać! (...) Zwierzęta będą miały jednak w nowym lokalu lepiej. Będzie większa możliwość izolacji chorych kotów. No i nikomu bezdomniaki nie będą już przeszkadzać. Nie będzie awantur, że wyrzucam za dużo puszek od karmy (choć za wywóz śmieci płacę). To nie jest dobry moment na przeprowadzkę. Bo nie mamy oszczędności. Ostatnie poszły na założenie ogrzewania w poprzednim lokum i fundacyjne sprawy. Umowa dzierżawy została jednak wypowiedziana i wyboru nie mamy…. Gdyby ktoś chciał dorzucić się nam trochę do nowopowstającym siedziby, będziemy bardzo wdzięczni ❤️ To także szansa dla Fundacji. Nowy, większy lokal stwarza większe możliwości. Będziemy bardziej otwarci dla Was 🐱 Bardzo dziękujemy za dotychczasową pomoc ❤️ Szczególnie obecnemu najemcy, który zwalnia nam teraz lokal. Przemek bezinteresownie nas wspiera. W nocy poustawiał nam meble, posprzątał, a nawet skonstruował taką huśtawkę dla naszych Kitków 😱❤️ (...) 5, 10 czy 20 zł nie zrobi Wam dużego ubytku w portfelu. A nam, i naszym Zwierzakom przede wszystkim, realnie pomoże. Mimo przeprowadzki, problemów finansowych, ogromu pracy i braku czasu, nie pozostaliśmy obojętni na zgłoszenia. Przyjęliśmy ostatnio kocię, które miało zostać uśpione. Niesłusznie. Owszem maluch ma problemy, z utrzymaniem równowagi główką, ale nie na tyle, by nie mógł z tym żyć. Dyzio miał bandaż na szyi, pod którym zalęgła się masa pcheł. Na szczęście trafił na super tymczas do Asi i jest już bezpieczny ❤️ gdy przestanie drapać szyję, od nadmiaru pcheł, zrobimy RTG pod narkozą i zobaczymy o co tam właściwie chodzi. (...) A zbiórkę piszę w drodze do Lipna, po kolejnego podrzuconego malucha. Jak widzicie, łatwo nie jest, ale się nie poddajemy! 💪 W dużej mierze od Was zależy, jak będzie wyglądał lokal. Fundacja to Zwierzaki, my i Wy, pamiętajcie 😇 Za każdą wpłatę czy udostępnienie będziemy bardzo wdzięczni ❤️ Jeśli masz coś zbędnego, co posłuży lokalowi, chcesz pomóc w transporcie czy jesteś złotą rączką, czekam na kontakt. EDIT: Dziś zaczęliśmy kuć łazienkę. Musimy założyć bojler i prysznic z brodzikiem, by było gdzie myć kuwety i kennele. By to się zmiesiło trzeba przesunąć toaletę. Niestety podczas prac, podłoga okazała się zgniła. Trzeba wylać beton. Do zrobienia także wentylacja i kafelki. Remont wre, a zbiórka stoi… Bardzo prosimy o wsparcie, choćby o piątaka 😇🙏
  4. https://www.o2.pl/informacje/gehenna-zwierzat-w-torunskiej-fundacji-nie-sposob-bylo-tam-oddychac-7007954191891168a Ustaleniem przyczyny śmierci zwierząt znalezionych w fundacji zajmie się patolog weterynaryjny. Nasz rozmówca, dopytywany o to, co mogło doprowadzić do śmierci podopiecznych fundacji, podkreśla, że "może się tego tylko domyślać" i wskazuje, że problemem jest "zbieractwo zwierząt" poza schroniskiem, bez odpowiedniej asekuracji i izolacji. "Zbiera się zwierzęta z ulicy, umieszcza się je razem. Problem polega na tym, że zwierzęta chorują, tak jak chorują ludzie. W takiej sytuacji wystarczy jedno chore zwierzę na nosówkę, parwowirozę lub panleukopenię. Jeżeli nie mamy odpowiedniej izolacji, a mamy zwierzęta i ściągamy cały czas nowe, to de facto te nowe skazujemy na śmierć. To tak jakbyśmy zamykali zdrowe osoby w jednym pomieszczeniu z chorymi osobami - wyjaśnia Korpal. Sama nazwa "fundacja" brzmi bardzo poważnie, ale to absolutnie nic nie oznacza. Rejestracja fundacji zajmuje 30 minut i kosztuje 150 zł - podkreśla Korpal."
  5. https://torun.wyborcza.pl/torun/7,48723,30811011,dramat-w-toruniu-joanna-spala-wsrod-martwych-zwierzat-weterynarz.html "36 kotów i jeden pies było martwych. Technik policyjny, co chwilę musiał wychodzić, by nabrać powietrza. A ta dziewczyna tam spała - opowiada Piotr Korpal z Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. Sam potrzebował masek i pomocy sanitarnej. Prezydent Torunia wydał we wtorek (19 marca) przed południem decyzję umożliwiającą odbiór zwierząt przetrzymywanych w magazynie przy ul. Gagarina, Toruńskiemu Towarzystwu Ochrony Praw Zwierząt. W poniedziałek jego prezes Piotr Korpal nie mógł tego zrobić. Odmówiła mu policja."
  6. https://www.se.pl/torun/horror-w-siedzibie-znanej-fundacji-martwe-zwierzeta-awantura-z-policja-aa-jUMZ-p7c8-XK9k.html "Makabryczne odkrycia i dantejskie sceny w siedzibie Fundacji "Toruńska Kocia Straż"! We wtorek, 19 marca rano do drzwi budynku zaczęły dobijać się policja i straż pożarna. Będąca w środku kobieta nie chciała otworzyć. Strażak zrobił to siłowo. W środku odnaleziono 37 martwych zwierząt i 22 żywych psów oraz kotów. Wszystkie były trzymane w strasznych warunkach." jest film z interwencji
  7. https://www.o2.pl/informacje/cierpienie-zwierzat-w-toruniu-horror-w-siedzibie-znanej-fundacji-7007909333486304a "W siedzibie Fundacji "Toruńska Kocia Straż" działy się dantejskie sceny. Jak informuje PAP, straż pożarna i policja odkryli...37 martwych zwierząt. Technik policyjny, co chwilę musiał wychodzić, by nabrać powietrza. (...) (...)"Tu była umieralnia. Oprócz żywych zwierząt znaleziono 36 martwych kotów i jednego martwego psa. Trwają poszukiwania wywiezionych wcześniej zwierząt, policja prowadzi czynności pod nadzorem prokuratury. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w pomoc - napisała radna Kamila Beszczyńska za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych" (...)
  8. z fb Runa 20.03 PANLEUKOPENIA nie odpuszcza zabiera życie naszym kotom Każdy telefon ze szpitala to niepokój, obawa i strach MALINKA nie je, wymiotuje ale utrzymuje temp. Walczy BAHEERA nie je, objawy neurologiczne Nie jest dobrze ale Walczy IRYS umarł nie dał rady walczyć W nocy przyszło załamanie Wielki żal jeszcze dzieciak. On też był szczepiony Co robić? Jak im pomóc? Ich cierpienie Nasza bezradność beznadzieja i rozgrywający ból wewnętrzny są nie do zniesienia Prawie wszystkie koty DOSTAŁY po jednej dawce "Cat protect" . NIE STARCZYŁO dla MARILYN, NANOO i LUPIN ale są zaszczepione Dziś mamy mieć dostarczoną następną dawkę surowicy. Profiaktycznie "Dog protect" dostał tylko BANKI - na dzień dzisiejszy najbardziej zagrożony. Co dalej? nie ma pieniędzy, żeby wszystkim objawowym zapewnić pełną kurację. To rozpiska leków i koszt na pełne leczenie dla 1 kota z objawami choroby Catprotect 6 fiolek150 zł Catferon 4 fiolki 100 zł Dexametazon starczy od profilaktyki Ceftiakson 2 fiolki 50 zł Gamawit 2 fiolki 46 zł Aminowy 1 fiolka 48 zł ------------------ 394 zł a to Koszt kuracji dla 1 kota bez objawów choroby Catprotect 100 zł Catferon 66 zł Dexametazon 3,20 zł Gamawit 65 zł ---------- 234 zł Dla 60 kotów to koszt 14040 zł Serdecznie dziękujemy Wszystkim Darczyńcom Bardzo, bardzo prosimy o dalszą Pomoc naszym kociakom E Na zdjęciu IRYS https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runapanleukopenia
  9. Miłego, spokojnego dnia życzy Pikunia... Nimfa Wodna 😍 Po śniadaniu, pucowaniu gryzaczek się należy 😉. Wiercipięta wybiła mi słuchawkę i obie miałyśmy prysznic...+ ściany, podłoga 🙃
  10. Panleukopenia (Panleucopenia infectiosa felinum) to choroba wywoływana przez parowirusa kotów (FPV). Jej inne nazwy to zakaźne zapalenie jelit kotów, tyfus koci, agranulocytoza. Choroba jest bardzo zaraźliwa i może w krótkim czasie doprowadzić do śmierci wielu kotów. Panleukopenia – zarażenie Parowirus przenosi się przez kał, ślinę, wszystkie płyny ustrojowe, a nawet przez pchły zakażonych kotów. Od momentu zakażenia mija około trzech do pięciu dni, kiedy kot zaczyna mieć pierwsze objawy. Wirus unosi się w powietrzu i osadza się na wszystkim w mieszkaniu. Do domu w którym przebywał chory na tą chorobę kot nie można wprowadzić nowego zwierzęcia wcześniej niż po ok. 6 miesiącach. A i tak należy mieszkanie dokładnie odkazić preparatem poleconym przez lekarza weterynarii, często je wietrzyć i myć.
  11. z fb Runa 19.03 PANLEUKOPENIA RATUJCIE NASZE KOTY CZAS UCIEKA NIE POZWÓLCIE IM UMRZEĆ Tylko 20 wspaniałych Ludzi zechciało pomóc ratować nasze koty DZIĘKUJEMY im z całego serca Udało się uzbierać tylko 11 % 1000 zł z potrzebnej kwoty to wystarczy na podanie surowicy dla 12 może 14 kotów. Co mamy zrobić z resztą? Odliczać co ósmego ? Wybrać te najstarsze ? Wybrać te najmłodsze ? Powiedzcie KTÓRE KOTY RATOWAĆ Na zdjęciu nasza MARLEN, która jako pierwsza umarła na panleukopenie Lekarze doszukiwali się różnych przyczyn jej złego samopoczucia Niestety nie pomyśleli aby zrobić testy a ona cierpiała bardzo BEZSILNOŚĆ ODCZUWAMY OGROMNĄ BEZSILNOŚĆ I NIEMOC Ratowanie ich życia jest dla nas najważniejsze E https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runapanleukopenia
  12. O jej, ale niespodzianka..., bardzo Ci dziękuję 🌹❤️ Serdecznie dziękuję Wszystkim ze Skarpety Talcott, za tak duże finansowe wsparcie Promyczka 🌹❤️ Po świętach (w kwietniu), Promyczek będzie miał kontrolne badanie krwi...
  13. z fb Runa 18.03 PANLEUKOPENIA ZABIERA NASZE KOTY POMOCY Błagamy pomóżcie naszym kotom RATUJCIE Musimy mieć surowicę na już a my nie mamy za co kupić ABY OTRZYMAĆ POJUTRZE SUROWICĘ MUSIMY ZAMÓWIĆ TERAZ Nie wiem jak prosić, nie potrafię pisze przez łzy POMÓŻCIE Odeszły dwa dorosłe Wspaniałe zaszczepione koty MARLEN BAYRAKTAR Tragedia JESTEŚMY BEZSILNI PRZERAŻENI Trzy zagrożone 4 miesięczne kociaki wieziemy do szpitala są słabiutkie brak apetytu, ropny wyciek z oczu i nosa Na zdjęciu nasz BAYRAKTAR Nie zostawiajcie nas bez pomocy https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runapanleukopenia
  14. z fb Runa 18.03 DRAMAT PANLEUKOPENIA "w szpitalu jest Baheera i Irys. Stan Baheery ciężki, nie zalega już, leży na mostku, coś tam liznęła z miseczki, rokowania ostrożne do złych Irys 'jest niedobry' je, korzysta z kuwety, jest aktywny; ale rokowania /jak to przy panleukopenii/ - ostrożne w domu podaję właśnie surowicę, dzisiaj, bo wczoraj zrobiłam ponad 500km i musiałam przenocować u rodziców, nie dałabym rady wrócić do domu, a rano jechać po Hugo. źle wygląda Malinka, Marlene, podejrzanie Neska i Beza. generalnie wszyscy wydają mi się podejrzani, Jessie ma jakieś dziwne oczy.. itd. Nie wiem, czy starczy mi surowicy, szcz. że w niektórych przypadkach trzeba powtórzyć podanie przez 2-4 dni. Nie udało się uzbierać na interferon, a teraz przydałby się zdecydowanie zwiększyłby szansę, szcz dla tych kotów, które są bardziej zagrożone. Banki dostał surowicę, wirus pp i parwo - to ten sam wirus. były już przypadki zarażenia krzyżowego, a wiadomo, w jakim stanie Banki do nas trafił, odporność jego obniżyła też znacznie poważna operacja, jaką miał w ostatnich dniach skąd u nas panleukopenia? jedynie Banki był przyjęty w ciągu ostatnich dwóch tygodni, czy mógł przynieść? mógł. czy ja mogłam przynieść? mogłam. W niektórych lecznicach nie przestrzegają zasad ostrożności w zetknięciu z pp, ale także niektórzy klienci nie zgadzają się na przeprowadzenie testu, więc nie wiadomo, czy było do czynienia z panleukopenią Generalnie u nas dramat. Bardzo się boję, ale staram się nie popadać w panikę i histerię" POTRZEBUJEMY NATYCHMIAST KUPIĆ SUROWICĘ BŁAGAMY O POMOC Nie mamy utworzonej zbiórki na surowicę nie wiemy gdzie ręce włożyć ogólna zbiórka na leczenie Pomóżcie nam https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runapotrzebujeciebie
  15. z fb Runa 17.03 To nasz Wspaniały Dzielny rycerz HUGO - DAWCA KRWI dla BAHEERY uratowanej przez strażaków z OSP Kowalewo. BAHEERA nadal w szpitalu stan bardzo poważny Zrenica nie reaguje prawidłowo Jest krwiak na policzku ale nie ma złamań. Jest słaba. Aby ratować jej życie konieczna była transfuzja. Zobaczymy czy po transfuzji zacznie tworzyć swoje krwinki. Walczymy o nią jest nadzieja. Są drobne oznaki poprawy Ponieważ nie ma zbiorki na leczenie Baheery a koszty olbrzymie umieszczamy zbiórkę na faktury za leczenie naszych zwierząt i prosimy o pomoc. Opłaty za pomoc wet - kosmos https://www.ratujemyzwierzaki.pl/runapotrzebujeciebie
  16. 20kg (około, zależy od pory roku) Boscha z jagnięciną - 152zł - na miesiąc 12kg Simpson Premium - 276,24zł - na miesiąc drożej o 124,24zł 😞 ceny po 3% upuście
  17. (...) zjada więcej niż 2 kg "brytany" Trudno porównywać apetyt / zapotrzebowanie energetyczne dużej, aktywnej suni... do starszych, kanapowych mikrusów 1,5 - 2kg piesków. Zdarzają się takie porównania 😞
  18. No coś Ty..., gdyby tyle zjadała wyglądałaby jak szafa. Suchą karmę dostała 17 listopada 23r - 30kg. W marcu 24r śladu nie było, jadła suchą którą kupiłam dla pozostałych łakomczuchów. Dokupiłyśmy 2 worki - 30kg, bo zapas się kończy.
  19. Matko, jak ja się motam..., nie zabijaj dobieram - b 2 pary Razem - 4 pary Proszę o numer konta do wpłaty Spokojnego dnia i wielu kupujących 🙂
×
×
  • Create New...