-
Posts
4401 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by choba
-
MOBY- jego pan w szpitalu, piesek ze złamanym ale JUZ W NOWYM DOMKU!
choba replied to kiyoshi's topic in Już w nowym domu
jestem u Mobiego :) -
jestem u biedaczka
-
Tafi - zrób mu miejsce w sercu i domu ... TAFI MA DOMEK !!!! :D
choba replied to awede's topic in Już w nowym domu
jestem u Tafiego :) -
jestem u Smyka
- 25 replies
-
- pies
- schronisko dla zwierząt
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
też jestem :)
-
Przystojniak FAFIK znalazł przystań na całe życie!!!
choba replied to kimiji's topic in Już w nowym domu
również jestem :) -
Devon dostał drugą szanse. Święta spędzi w ciepłym domu
choba replied to zoltir's topic in Już w nowym domu
Jestem u maluszka :) -
Joko - młodziutka śmieszka pragnie ciepłego kąta!
choba replied to soboz4's topic in Już w nowym domu...
jestem u Joko :) -
Lexus - duży szorściak mieszka już w swoim luksusie :)
choba replied to kimiji's topic in Już w nowym domu
jestem u Lexusa :) -
jestem również :)
-
Wyjątkowy KUMPEL w ciapki ma pecha... po 1,5 roku znów w schronisku..
choba replied to ewes's topic in Już w nowym domu...
jestem u Kumpla :) -
jestem u Bruna :)
-
jestem u malucha :)
-
Gaja - śliczna, 4 miesięczna suczka ma domek !! :D
choba replied to awede's topic in Już w nowym domu
jestem u Gai :) -
Miłek - mały, chudziutki kundelek szuka kochającego domu
choba replied to gdanka's topic in Już w nowym domu...
Niestety również nie za wiele wiem. Miłka adoptowali państwo sprawiający bardzo dobre wrażenie. Spodobało im się to, że psiak lubi być przytulany i głaskany. Pani właściwie jeszcze zanim poznała Dyzia już zdecydowała się na Miłka. Polubiła go od pierwszego wejrzenia. :) -
ZORZA - po stracie domu i szczeniaków znalazła wreszcie swój domek!
choba replied to kimiji's topic in Już w nowym domu
jestem u Zorzy :) -
Gapcia w swoim żywiole - w domku z dziećmi :)
-
Mam wieści od Gapci :) Gapa ma się dobrze :) Po przyjeździe do domu 4 godziny ganiała po ogrodzie, z naszym zwariowanym Lupem. Potem była kąpiel i długi sen przy gorącym piecu. Uwielbia, kiedy palimy w "kozie", najchętniej wlazłaby pod nią :) Nie lubi zimna, kiedy się ochłodziło, trzeba ją dosłownie wypychać z domu, myślę, że trochę się podziębiła w schronisku. Początkowo był problem z utrzymaniem czystości, dużo siusia jakby była właśnie podziębiona, ale kiedy zaczęliśmy ją "wysadzać" regularnie, czy prosi czy nie, jest poprawa, dzisiaj po nocy podłoga była czysta. Jest 100% jamnikiem, jeśli chodzi o charakter - pełen wdzięku uparciuch. Rozkłada się na fotelu, upomniana najpierw wywala się kołami do góry, a ponieważ na nas to nie działa - z wyraźną niechęcią przesiada się... na kanapę :)) Kogoś musiał ten gen jamniczy bardzo irytować, myślę, że była bita. Kiedy w poniedziałek wdepnęłam w mokrą niespodziankę i zapytałam "co za brudas nalał w kuchni" pomrukując szybko zwiała pod kredens. Kiedy mąż krzyknął na Lupo, też tam zwiała. Ale generalnie, ma silą jamniczą psychikę, żadnej schroniskowej traumy, jest pogodna, żwawa, wystarczy na nią popatrzeć a już macha ogonem i leci się poprzytulać. Z naszym psem, dużym i energicznym, radzi sobie dobrze - gryzie go po nogach, kiedy ma go dosyć. On wyraźnie się uspokoił, z miłości żuje jej uszy :)A kot - no cóż, jak na razie chodzi po parapetach i meblach :) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-VfnzYvWJOec/Tt-eOK0DkjI/AAAAAAAACG0/vT7Kzk9DfNI/s800/100_6475.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-hBv1ypVGD9s/Tt-eUN94TAI/AAAAAAAACG8/tkOmGDTb7fo/s512/100_6482.JPG[/IMG]