Jump to content
Dogomania

Ejre

Members
  • Posts

    152
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ejre

  1. W ostatnią niedzielę moja większa sunia połknęła coś i się zaksztusiła. Przez dłuższy czas nie potrafiła tego wypluć aż zaczęła sinieć, próbowałam jej pomóc, włożyłam jej rękę do gardła ale nic nie wyczułam pod palcami. Zadzwoniłam do jedynego weta czynnego w niedzielę, odebrała recepcjonistka i stwierdziła, że mam psa przywieźć, nie chciała mi dać do telefonu weterynarza i nie potrafiła zrozumieć, że nie dowiozę psa zanim mi się udusi (miałam nadzieję, że wet da mi na szybko jakąś radę jak ją "odetkać"). Jeszcze 2 razy grzebałam w gardle mojej suni zanim udało jej się wyksztusić to co połknęła.
  2. [url]http://oi59.tinypic.com/34hc2e0.jpg[/url] Super zdjęcie:) Ale ona mi się podoba. A Pan Wilczuś ma swoją osobną galerię?
  3. [quote name='Ryss']To napisał mój pies, gdy poszedłem do kuchni zrobić sobie kawę.[/QUOTE] Mój to przeczytał, po czym powiedział "polemizowałbym".
  4. Kiedyś znajomy, pierwszy raz widząc moją suczkę, nazwał ją "krówka spuchlinka". Do dziś czasem tak o nirj mówię.
  5. Mój kurier zawsze dzwoni na ok 15 minut zanim podjedzie i pyta czy jestem w domu.
  6. [quote name='Ryss']Już starożytni Polanie na polanie powiadali: złej tanecznicy przeszkadza rąbek u spódnicy.[/QUOTE] Znam to w wersji "złej baletnicy fartuch na zawadzie". Yuki - jeśli naprawdę tak bardzo przeszkadza Ci, że się ludzie patrzą, to czemu nie wrócisz do domu jak się tylko zaczynają schodzić. Ćwiczyć możesz zacząć jak pójdą. Chociaż tak na prawdę to oni mogą Ci pomóc nauczyć psa ignorować wpatrujących się ludzi, więc tylko plus. Jak ja ćwiczę z psem to każdy ucieka i przez to bardzo martwiłam się jak mu pójdzie na zawodach (że będzie zestresowany obecnością obcych osób).
  7. marmara_19 - wysłałam Ci pw
  8. Wiecie może jakie są wymiary najmniejszego dostępnego Chopo? Bo moja najmniejsza suczka ma do tej pory taki zwykły metalowy ale niezbyt wygodny, w prawdzie niewiele jeździ autobusami, więc używam sporadycznie ale chciałam zainwestować w fajniejszy.
  9. Mam podobny problem z moją bulterierką, obecnie już w miarę "wyciszony" ale są nawroty. Moja wyje do ludzi, jeśli na nią nie zwracają uwagi. Ćwiczenie, ogólnie posłuszeństwa i odwracanie uwagi na spacerach trochę pomogło. Jednak nauczyła się też, żeby udawać, że ją dany człowiek nie interesuje a jak już go mijamy to znów wyje a tamta osoba się boi... Nie zawsze tak robi ale im więcej się dzieje do okoła niej tym bardziej problem znów wraca.
  10. Ja się spotkałam i nic miłego... Psy z policjantami stały na przystanku, bo tam mieli się się później przesiadać kibice. Psy - piana na pysku, otwarty atak i agresja do mojej idącej spokojnie,przy nodze na smyczy suki, która bardzo starała się udawać, że ich nie widzi. Polisjanci zadowoleni z agresji swoich psów...
  11. Wiem, wiem, pisałaś. Jednak Twoja Leda wygląda na prawdę dobrze:) Nie jest jak to nazwałaś "kwadratowym podnóżkiem". Do tego jej wyraz pyska mi się bardzo podoba, zwłaszcza, że wielu bulom, moim zdaniem brakuje "tego czegoś" w spojrzeniu i wyglądają jakby były nieobecne jak na ciebie patrzą (może to dziwne co teraz napisałam ale tak to widzę).
  12. A mnie coś podkusiło, żeby tu zerknąć.. I co ja widzę? Obrabiacie zacny tyłek mojego białego psa ;P Oj nieładnie, nieładnie. Pozdrawiam:) Agutka - chyba tam już to pisałam ale bardzo podoba mi się to, ze Twoja sunia jest w takiej fajnej formie, no i ta klata:) ps.: a na zawodach w był też inny biały bulik, z brązowym uchem, więc nie jest tak źle.
  13. Moim zdaniem można by to zrobić tak : podkładasz gest pod komendę, czyli mówisz komendę po angielsku i pokazujesz dłonią jakiś wybrany przez siebie gest (zawsze ten sam, jeden do jednej komendy), po pewnym czasie, suczka kojarzy gest z komendą i przestajesz mówić po angielsku tylko pokazujesz sam gest a później, jak już masz pewność, że wykona na sam gest to zaczynasz przy jego pokazaniu mówić polską komendę.
  14. Ja wczoraj wieczorem znów się musiałam denerwować przez tego samego małego serdla zapasionego do granic możliwości z którym już od dłuższego czasu mam problem. Możecie powiedzieć, że nic się nie stało ale mnie to już coraz bardziej denerwuje. Szłam sobie z moim psem na trening, pies jak zawsze na smyczy nagle z klatki wyskakuje serdel z wściekłością i atakuje mnie i mojego psa, mój się najpierw napiął ale zaraz odpuścił a babki stojące na klatce (jedna z nich jest właścicielką tego małego) najpierw niemrawo go odwoływały a potem do mnie, że czemu mój nie ma kagańca. Nie odezwałam się, bo musiałabym się zatrzymać albo zwolnić a wtedy serdel by mnie ugryzł. Za każdym razem jak tego psa spotykam to jest bardziej agresywny i bardziej tłusty. Na początku tylko szczekał, potem stopniowo coraz bardziej się nauczył podbiegać teraz już kłapie i chce gryźć.
  15. Ejre

    Kleszcze

    U moich foresto działa te 8 miesięcy, może działałaby i dłużej ale ją zdejmuję po tym czasie. To jest praktycznie jedyny środek (u moich) który tak dobrze działa na kleszcze:) Jedyny minus - jest brzydka.
  16. Ja bym na Twoim miejscu poszła jeszcze do innego weta. Kiedyś miałam sunię z uczuleniem na kurz i też jej się "same" ranki robiły. Po zaleczeniu trzeba było zawsze pilnować, żeby była czysta i wtedy nie było tego problemu.
  17. Moim zdaniem osoba z takimi fobiami powinna się leczyć dla własnego dobra. Przecież może się zdarzyć, że spotka psa bez właściciela i wtedy zostanie ogryziona. Kiedyś miałam taką sytuację, że babka z daleka krzyknęła do mnie czy moje psy są na smyczy, bo ona się boi (było już szarawo), odpowiedziałam jej, że tak, więc spytała czy je mocno trzymam, znów odpowiedziałam że tak i je skróciłam tak, żeby widziała, po czym odeszłam lekko na bok. Babka mnie minęła ale było widać, że się bała, mimo to nie krzyczała chamskich tekstów ani nie miała pretensji, więc chyba da się pozostać kulturalnym mimo strachu przed psami. W takim wypadku, chyba każdy normalny właściciel babce ustąpi miejsca.
  18. [quote name='Maron86']w policach też jest wpis że psy z listy i ich mieszańce oraz psy agresywne, żaden tekst typu 'ja mam kundla' nie przejdzie. Aczkolwiek u nas to różnie bywa, mało kto psu kubeł na paszcze zakłada, nawet takim agresorom co na ludzi z zębami lecą :roll:[/QUOTE] Tylko, że taki w wpis, że mieszańce psów z listy muszą być w kagańcu ma średni sens. Z tego względu, że nie jesteś w stanie udowodnić, że dany pies jest mieszańcem pita (czyli psa z listy) a nie asta (którego na liście nie ma). Tak samo zresztą z mieszańcem doga argentyńskiego może być czy mix moskiewskiego stróża może być uznany za mix bernardyna, pewnie każda z ras z listy ma jakieś podobne rasy, których na liście nie ma i nie da rady udowodnić właścicielowi, że to mix psa z listy a nie czegoś innego.
  19. Molinezja, trochę mnie przestraszyłaś swoim wpisem. To oznacza, że jak ktoś ukradnie mi psa to bez problemu może go przerejestrować na siebie... Nie za bardzo mi się to podoba.
  20. Rzeczywiście, nie przeczytałam innych postów... Moje siedzą na kupie jak ktoś jest w domu, potrafią bawić się w "pdskubywanki" leżąc i robią to spokojnie ale jak są same to hulaj dusza i biegi przełajowe urządzają. Nie dość, że raz zrzuciły telewizor to jeszcze uderzały w drzwi i sąsiadka myślała, że chcą się wydostać i ją zaatakować.
  21. Też mieszkam w bloku i też mam 3 psy. To nie zmienia faktu, że mam na tyle miejsca, że jeżeli trzeba (czyli jak nikogo nie ma) to jestem w stanie je oddzielić od siebie.
  22. Wiadomo 2 psy to podwójny koszt utrzymania. Warto też pomyśleć, czy w razie choroby będziesz mieć możliwość oddzielenia psów, no i czasem też się tak zdarza, że kiedy zostaną same to muszą być osobno (ja tak mam, 3 psy i jak nikogo nie ma to są oddzielone, bo inaczej tak szaleją, że meble spadają na podłogę), Więc ilość miejsca też gra dużą rolę. Co do nawyków, psy przejmują nie tylko te złe. Dorosły dobrze ułożony pies jest dużą pomocą przy wychowywaniu szczeniaka (mam sunię miks pinczerka wychowaną przez bulteriera i efekt jest taki, że nie jest szczekliwa ani lękliwa). No i to co inni pisali, tak na prawdę bardzo istotne jest żeby wychodzić z psami osobno (oczywiście nie za każdym spacerem). U mnie czasem wychodzi 8 spacerów dziennie przy trzech psach.
  23. Czy to nie spowoduje odwrotnej reakcji? Tzn. pies nauczy się, że może dominować a inny pies mu się podporządkuje, a jak nie to znów będzie chciał to na kolejnym wymusić zębami i szczekaniem. Moim zdaniem, to może być trochę niebezpieczne, bo później podbiegnie na spacerze do podobnego psa, będzie chciał, żeby tamten mu się poddał i może zostać ugryziony a tak małego pieska łatwo "uszkodzić".
  24. [quote name='Pani Profesor']i jak to się technicznie przeprowadza? odławiasz takiego kota i niesiesz do SM?:D nie no, żartuję - masz dać cynk, że tu i tu łażą koty i odławia je ktoś ze schroniska? czyim obowiązkiem jest później rekonwalescencja? jeśli jest tak jak piszesz, to w pon. zadzwonię i szybciutko dam namiar na te kotki, które tam na 100% są...[/QUOTE] U nas są takie "bony" na sterylkę, do wykorzystania u wyznaczonych wetów. Czasem dostają je też osoby, które przygarnęły kota z ulicy. Znajoma tak swoją znajdę sterylizowała.
  25. To co za chwilę opisze, to może nie jest chamstwo ale totalny brak wyobraźni, szczyt nieodpowiedzialności i sama nie wiem co jeszcze... Właśnie przed chwilą widziałam jak po placu zabaw spaceruje dziewczynka (ok 10 lat) z dwoma dorosłymi amstaffami z których jednego znam i wiem, że potrafi przyatakować, jeżeli nie spodoba mu się inny pies. Obydwa psy na smyczach automatycznych a w okolicy żadnego dorosłego. Byłam z moimi psami, więc się szybko ulotniłam (jeden z nich zawsze próbuje się rzucić na mojego). Niestety w domu chwilę zajęło mi znalezienie aparatu, więc kiedy wyszłam na balkon, żeby zrobić zdjęcie to już tej dziewczynki nie było.
×
×
  • Create New...