Zaadoptowałam razem z narzeczonym amstaffkę 8,5 letnią. Bardzo grzeczna i leniwa, kocha spać. Najgorsze jest to, że jej poprzedni właściciel jest z Teksasu i mówił do niej tylko po angielsku. Chcielibyśmy nauczyć ja chociaż podstawowych komend po polsku. Czy mamy ją traktować jak szczeniaka przy tej nauce i uczyć ją od podstaw? Czy mieszać jej angielski z polskim? Może ktoś się już spotkał z czymś podobnym?