-
Posts
43958 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
13
Everything posted by Nutusia
-
GIGA w DS Trzymajcie kciuki !!!. To już grzeczna sunia.
Nutusia replied to Poker's topic in Już w nowym domu...
I ja się oczygwizdek przyłączam! BĘDZIE SUPER DOBRZE - bez bólu, bez ataków, bez ograniczeń! Wracaj szybciutko do domu, bo w domu zawsze najlepiej :D -
Ech, ja na moich oknach powinnam zawiesić... grube zasłony, żeby nie było widać jakie są brudne :( Stan przygotowań do świąt na dzień dzisiejszy mniej niż zerowy. Może to i lepiej, bo szkoda zaprzepaścić moją wielką przyjaźń z... wagą łazienkową ;) Czasu też mniej niż zero - dziś przyjeżdża Taszka, jutro wybywa Beretko, czyli ruch w interesie jest :D A jeśli chodzi o czesanie - weźcie przykład ze mnie i z Lesia i się udajcie ze zwierzami... do fryzjera ;)
-
Bilet z Radys - ogarniamy i szukamy DS!
Nutusia replied to Florentyna's topic in Już w nowym domu...
O Boże... :( Przy babeszji najważniejszy jest CZAS! No i wiedza weta, żeby od tego zacząć diagnostykę. Z każdą godziną szanse na przeżycie maleją :( Dr Traczyk mówi tak: "w sezonie kleszczowym, wystarczy, że pies nie zje posiłku - warto od razu zrobić morfologię". Dzięki temu parę razy udało się poprzestać na JEDNYM zastrzyku i obyło się nawet bez kroplówki. Ale w lecznicy co roku kilka psów przyprowadzanych jest już w takim stanie, że tylko transfuzja może im życie uratować, a i to czasami nie skutkuje... :( -
Kolejna Wasza szczęśliwa Zofia! Brawo! :D
-
Jest odzew na ogłoszenia Beretka ;) Dom wychodzący skreśliłam, ale pojawiła się opcja mieszkania na parterze, z ogródkiem, gdzie kot rezydent jest wyprowadzany na smyczy (mieszkanie w Warszawie, na Mokotowie). Kot rezydent jest jakiś mocno rasowy (zapomniałam nazwy, oczywiście - w każdym razie rasa długowłosa, co oznacza, że Pani wie jak działa dbanie o taki "egzemplarz"). Był drugi kot, a teraz domownik został sam i bardzo mu z tym źle. Z opisu Pani, to taka kocia ciapa (podobnie jak Beretto!). Jesteśmy wstępnie umówione na piątek, na zapoznanie panów... Druga opcja to dom bez innych zwierząt, też w Warszawie. Trzecia to dom w Łodzi, z 3 kotami i choć Pani bardzo prokocia, to chyba jednak Berecik na czwartego kota to przesada... Jeszcze muszę odpisać na jednego maila - zobaczymy... I takie mam jeszcze pytanko do Szanownego Gremium: co będzie lepsze dla Taszki? Czy jak Pani ją do mnie przywiezie i zostawi na te 10 dni, czy lepiej, żebym ja po nią pojechała i "porwała"? Ewentualnie, Pani może ją mi przywieźć do pracy. Chyba te dwie ostatnie opcje są lepsze, bo może pies nie będzie się czuł aż tak bardzo "porzucony". Jak myślicie?... Dodam tylko, że Taszka jest bardzo związana z Panią i wpada w panikę, gdy ta znika jej z oczu.
-
Četka w Helsinkach, Helcia w Zabrzu, czyli podwójny happy-end!
Nutusia replied to Nutusia's topic in Już w nowym domu...
Dobrze, że ja na diecie i zaparta mocno, bo już bym grzała!!!!! :) A przy okazji uprzejmie donoszę, że się na początku kwietnia spotkam z Czetusią ;) A na razie wieści z Helsinek są takie: No i na co mi było chwalić się tą wiosną:( Zima jak się okazuje chyba przypomniała sobie i o nas. Czetulec się cieszył, ja tak sobie... /.../ Dla mnie bez znaczenia gdzie, może być wizyta poadopcyjna na Ursynowie-zapraszam serdecznie, ale zaznaczam, że bez względu na wynik zwrot Czetusi nie wchodzi w grę, a wszelkie niecne próby zostaną zduszone w zarodku:) I z newsów, Czetka ma nowego wroga, uśmiać się można ponieważ przystankom autobusowym mówi stanowcze NIE! Skąd jej się to wzięło pojęcia nie mam, w każdym razie kilka dni temu na spacerze stanęła jak wryta i mowy nie było o zrobieniu kroku naprzód. Na początku nawet nie zorientowałam się że chodzi o przystanek (był oddalony o ok. 30 m. i na dodatek pusty), rozglądałam się dookoła w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Jak już załapałam to wdrożyłam intensywne ćwiczenia każdego dnia i na dzisiaj sprawa wygląda tak, że znamy wszystkie przystanki w okolicy, a Czetulec daje się namówić na przejście obok ale w dalszym ciągu tylko i wyłącznie na moją gorącą prośbę. Jak przystanek jest pusty to od czasu do czasu siadamy na chwilkę na ławeczce. Będziemy trenować dalej. Za to winda nie robi już żadnego wrażenia, wchodzi nawet do bardzo małych bez chwili zastanowienia, wychodzi jeszcze szybciej:). -
Przerażona sunia i jej maluchy już w nowych domach. Powodzenia!!!
Nutusia replied to auraa's topic in Już w nowym domu...
I niektóre nie nasze też! :D A u Larsona może wcale nie urodę chodziło, tylko jej nieśmiałość przerażała... -
Niech przemówią ludzkim głosem: moje zwierzaki
Nutusia replied to dziuniek's topic in Mają dom, ale potrzebuja pomocy
Wandeczko, określenie "tylko hospicjum" jest absolutnie niestosowne i nieadekwatne do tego, co robisz i dajesz tym psiakom - nawet tylko przez zaledwie kilka dni. Podziwiałam Cię, podziwiam i podziwiać będę ZAWSZE! -
Schronisko w Radysach - psiaki do adopcji
Nutusia replied to Ayam1980's topic in Psy do adopcji / znalezione
Boże, maluszki... niech piekło pochłonie tego, kto swą bezmyślnością sprowadził Was na ten świat :( Adopcje za to cieszą przeogromnie! -
Bilet z Radys - ogarniamy i szukamy DS!
Nutusia replied to Florentyna's topic in Już w nowym domu...
I co wydarzyło się następnego dnia?;) Nelcia - jestem z Ciebie przedumna!!!!! :D -
Bilet z Radys - ogarniamy i szukamy DS!
Nutusia replied to Florentyna's topic in Już w nowym domu...
Hura! Hur\a! Hura!!!!! :D -
Czarna zgraja - 9 kotów u stuletniej babuleńki...
Nutusia replied to malagos's topic in Koty w potrzebie
No tak - ale my mamy rozum i nie napadną nas i nie wyeliminują nasi "naturalni wrogowie". Ale - Twój kot - Twój wybór ;) -
Četka w Helsinkach, Helcia w Zabrzu, czyli podwójny happy-end!
Nutusia replied to Nutusia's topic in Już w nowym domu...
Rozpływam się - jak podgrzany wosk!!!! :D -
Przerażona sunia i jej maluchy już w nowych domach. Powodzenia!!!
Nutusia replied to auraa's topic in Już w nowym domu...
RE-WE-LA-CJA! :D -
Hopka już wie jak wygląda prawdziwe psie życie w cudownej Rodzinie
Nutusia replied to Nutusia's topic in Już w nowym domu
O kurka, ale Was zwaliło :( Faktycznie, przydałby się grafik łańcuszka dobrych ludzi do wyprowadzania Polci i Hopki przez kilka dni... ZDRÓWKA!!!! Joluś, prześlij mi fotki Rokusia na maila. Żeby było takie, na którym widać jego wielkość.