Jump to content
Dogomania

Dżdżowniś

Members
  • Posts

    2780
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dżdżowniś

  1. [IMG]http://i.imgur.com/zE8T5.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/M5ixg.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/Rf0Vs.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/fgG9g.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/wAFQd.jpg[/IMG] 2 dni walczyłam żeby wrzucić foty.Ekipa na spacerku i ulubionym narożniku do wygryzania : ) Miałam foty wrzucić wcześniej, ale odebrałam z koleżanką szczeniaka z nieuczciwego dt. Psu wykluło się parwo, ale przed tym dostał intoksykacji poszczepiennej, bo jak się okazało miał mega robale.Ostatnie dni spędziłam w lecznicy po 4 godziny dziennie.Moje dziabągi czują się zaniedbane, więc teraz nadrabiamy przy pogodzie.: )
  2. [IMG]http://i.imgur.com/5ZY1l.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/POwKp.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/4rxP1.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/AFTkC.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/1Qx3f.jpg[/IMG]
  3. Wpłaty za które bardzo ,bardzo dziękuję w imieniu Tytusa. Monika S. 25 zł Agnieszka PM 50 zł = } Facebook 85zł Małgorzata Ś. 10 zł Karolina M Z 200 zł Maria K. 10 zł Agata J. 15 zł Paulina W. 50 zł Magdalena S-G 20 zł stokrotka.af 20zł --------- 400zł - 250zł spłata części zadłużenia u weta. ---------- 150 zł - 11,96 zł przecierki - 11,41 vitC w kroplach - 35,90 sklep zoo karma.Na dwóch paragonach, bo długo zastanawiałam się co mu kupić. ------------ 90,73 + 30,00 Patrycja A Z ---------------- 120,73 zł na plusie 177,00 zł dług u wetki + 46,96 zł lekarstwa 89,00 zł zamówiona karma. __________ 312,96 zł - 120,73 zł z zapasu ________________ 192,23 zł złote na minusie. Z bazarku wpłynęło 175 zł = -17,23 zł hmm trzeba będzie jeszcze coś pomyśleć o kasie dla niego. Asiaczek--20zł Dzięki dziewczyny. M&S------50zł _______________ USG------70zł Tytek na minusie 17,00 zł stan ujemny Karma ---------- 130,00 zł Czip------------ 75,00 zł ----------------------------- -----------------222,00zł Bazarek--------- 130,00zł -------------------------------- ------------------ 92,00zł in minus [IMG]http://i.imgur.com/CAk2w.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/7ifwP.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/3upda.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/a9gDn.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/kEaxO.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/itEFG.jpg[/IMG]
  4. Tytus to szczeniak który został zabrany podczas interwencji Pogotowia dla Zwierząt. Jako 3tyg szczeniak mieszkał w jamie wykopanej przez sukę w ziemi.Trafił do dt, które po krótkim czasie wątpliwej opieki nie chciało go dłużej trzymać.Nakazało zabrać szczeniaka w ciągu 2dni, szantażując że wyląduje na ulicy, więc po telefonie koleżanki z PdZ zdecydowałam się zabrać malucha do siebie.Nie był szczepiony mimo mijającego 10tyg życia, ani jak się później okazało odrobaczony,co przyczyniło się również do jego tragedii.Prosto z dt pojechałam z Tytusem do swojego weta.Dostał na robaki jedną dawkę z racji przesłania przez dt, jak się później okazało fałszywej faktury za odrobaczenie. Po jednej dawce robaki się u niego nie pojawiły wiec 4dni później poszłam go zaszczepić.No i stała się tragedia.Pies dostał intoksykacji poszczepiennej, bo jednak miał robale,glisty.3 dni po szczepieniu zwymiotował glistami długości prawie 20cm, co było takim samym szokiem dla mnie jak i dla wetki.Po 4dniach od podania mu leku na robale nie można było nawet przez brzuszek stwierdzić czy coś w nim jest ,bo część glist została zabita i strawiona, ale nie wszystkie, więc wetka nie miała watpliwości co do tego że można szczeniaka szczepić.Przy tym była faktura za odrobaczenie więc wątpliwości były rozwiane. Intoksykacja poszczepienna jest podobna do parwowirozy ale nie wywołuje gorączki, więc była nadzieja że szybko psa po zatruciu toksynami od robali postawi się na nogi.Niestety w poniedziałek temperatura skoczyła i to znacznie.Diagnoza, ma parwowirozę z inoksykacją. Skąd parwo? A stąd że bezmyślne i oszukańcze dt wyprowadzało nieszczepionego szczeniaka na spacery, mimo świadomości że może to grozić zachorowaniem. Tytus był w stanie bardzo ciężkim, bliskim śmierci.Schudł 2kg w ciągu 5dni.Nic nie jadł i do dziś jest odżywiany przez kroplówki które również robię mu sama w domu.Załatwiał się i wymiotował krwią.Choroba zniszczyła mu jelita,naruszyła żołądek i wątrobę. Mimo wszystko na dziś jest poprawa i jest już w miarę postawiony na nogi.Zaczął interesować się jedzeniem, ale niestety nawet nie może zjadać większej ilości pokarmu ,bo żołądek odmawia przyjmowania.Na dziś je 1łyżkę stołową puszki dziennie.Przy większej ilości zwraca.Wetka lecząca tytusa jest super osobą.Bardzo zaangażowała się w ratowanie mu życia.Tytus w ramach potrzeb ma 2 wizyty dziennie w gabinecie.Przy zwiększonych kroplówkach groził mu obrzęk płuc więc musi być pod kontrolą.Załatwiła nawet niedostępną na rynku surowicę na parwo. Liczy nas dosłownie po kosztach. Nie płacę za 2-gą wizytę, ale koszt całokształtu leczenia i tak jest duży.Przy tym Tytus musi dostawać karmę Gastro Intestinal.1 mała puszka kosztuje ok 10zł, ale nie ma innego wyjścia,bo jelita u niego przy chorobie nie pracują prawidłowo i będą się regenerować ok 2miesięcy.Do tego będą dochodzić leki.Tytus jest moim 2-gim, obecnie przebywającym w domu tymczasowiczem i błaga o wsparcie finansowe leczenia.Ma wielką wolę życia i szanse na kochający domek. Załączam paragony z lecznicy. Na dziś 120+131=251 wizyty 60zł za nieszczęsne odrobaczenie+szczepienie+książeczka.Tyle udało mi się zapłacić. Dług na dziś ok 350zł [IMG]http://i.imgur.com/gnQtT.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/94Rcr.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/Fx4Z9.jpg[/IMG] Pierwsze rozpoznanie /gdyby ktoś nie wiedział co to ,to "Gastroenteritis " czyli "Eozynofilowe zapalenie żołądka i jelit" potocznie, ogólnie intoksynacja. Poszczepienna ,bo pojawiła się po szczepieniu i przy robalach, ale nie wykluczamy zarażenia wcześniejszego.Stąd mały tyle czasu jest chory:-( [IMG]http://i.imgur.com/ZvUCb.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/1owuz.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/5CKp4.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/8gmML.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/DtvFJ.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/JDQ1k.jpg[/IMG] [IMG]http://i.imgur.com/1rd9m.jpg[/IMG]
  5. Codziennie o tym myślę/ a właściwiej że zostanie przez zasiedzenie: )) jesli ktoś go nie będzie chciał zaadoptować/, jak i o tym że gdyby się pochorował,to musiałabym zbierać kasę, bo bym finansowo się zapadła.Przy tym lepiej żeby miał domek który mu wszystko zapewni, a Ja mogłabym ratować inne biedactwo.Wiesz jak jest.Domków na czas leczenie nie ma za dużo.Poświęca się na maxa czasu dla takiego zwierzaka.Nerwy są ciągle na wysokich obrotach.Człowiek się martwi czy da się psa czy kota wyciągnąć na prostą.Czasem mieszkanie zamienia się w szpital,właściwie można by było zamieszkać u weta na kilka dni.Trzeba też przy tym myśleć o sobie.Dbać o wszystko.Do tego masa ludzka często mimo deklaracji/miłości do zwierząt/ bardziej woli swoją kanapową wygodę na włościach: )) przy tym uwielbia mieć ciągłe zastrzeżenia do osoby biorącej psa na DT i czyta się czasem blabla i bleble na swój temat, a to też potrafi nadszarpnąć nerwy i trzeba się uodparniać na takie wirusy forumowe: ) Wszystko to kosztuje masę energii ,no i są to dodatkowe obowiązki i nie każdy się na coś takiego pisze.Ja mimo wszystko nie zamieniłabym tego swojego pier dolnika z psami, kotami i innymi stworzeniami na inne życie : )) Bombat o tym wie: ) Będa foty z mroźnego spaceru dresiarza i dresiary: )
  6. Musiałam odpocząć od psichi kocich problemów.Niestety Bombi domku jak narazie nie znalazł.Jest żywiołowy i strasznie ciągnie na smyczy.Ja sobie daje z nim radę i potrafię go okiełznać.Nawet nianiek z Andrzejem z nim nie wyrabiają: )) No i to jest przyczyną że go nie zaadoptowano.Jak biega swobodnie, to fakt bryka jak młody byk ale jest posłuszny i się mnie pilnuje.Eh dobija nas też pogoda.Mróz ostry.Psy nie mogą za długo biegać bo łapy przymarzają.Bombat 2dni wstecz z wieczornego spaceru wrócił krwawiąc.Biegają ze Sprę chwilę i jak nigdy oglądają się w stronę domu, i nie dziwne: )) W końcu to 2ciepłe kluchy.Jak się Andrzej pochorował to Bombson go na krok nieodstępował.Spali obok siebie: )) Wychodziłam z domu to leżeli na jednym boku, a jak wracałam kilka godzin później to tak jak by się w ogóle z łóżka nie ruszali,Bombat zwłaszcza, kurde rekordzista w spaniu.Tylko Sprę mnie witała, a ten ledwo raczył oko otworzyć.Drań śpi pod kołdrą.Łeb kładzie obok na poduchę i zasypia przytulony do pańcia.A niech ktoś spróbuje go wywalić z łóżka: ) )
  7. Skruchy nie ma tak jak i ubezpieczenia.Po zalaniu wylazło z kolei robactwo, co właściwie jest normalne ,bo trucizna spłyneła razem z wodą lejącą się ze ścian w kuchni i pokoju.Mam mieć jeszcze jedną rozmowę z owym kumatym idiota i już się "boję":_ Była też ekipa ewentualnego domku.Cóż Bombson dał czadu po maxie: ) Na spaciren wyszedł grzeczny ale tylko do drzwi od klatki schodowej.Przekroczył próg wyskokiem godnym kangura i ;ciągnął na smyczy ile wlezie, tłukł się z Miss Sprę ile wlezie, więc ogólnie spowodował wielkie oczy u potencjalnych pańciów.Owszem interesował się nowymi i to bardzo ale chyba jego żywioł ich ciut przeraził.Nie jest typowy i bez cienia wątpliwości zyskuje dopiero po bliższym poznaniu,chyba że trafi na znawców, bo tacy od razu by zobaczyli z kim mają do czynienia.U znajomych Bombson ma ksywę piekło, kaszlak,Pan mięsień i ten co "tak bardzo chciałbym zostać kumplem Twym" On się dosłownie pcha wszędzie .Jak ktoś przychodzi to po kilku chwilach czołg jest między mną a odwiedzającymi.i to na kolankach... ale u obcych : ) )Przypominam że waży ok 17kg jak nie więcej : )) Ja ostatnio się śmieję że on wygląda jak rzeźby/rzygacze rynnowe/ na praskiej katedrze Św.Wita.Bez kitu są tam na dachu mordki buldogów ale takich własnie jak bombsona. Na fotach gdzieś mam.Heheh wymiękam co za cholera. No nic, mamy jeszcze jedną chętną na dziś z ogłoszenia.Natomiast pojawiła się osoba zainteresowana z zewnątrz. Kumpelka podsyła.Ma się odezwać.Podobno domek miał już różne bullowate i to nawet problematyczne.Żyjemy będziemy oglądać,czuć i gadać : ) )Zupełnie jak psy.
  8. Zdrówko dobrze dziękujemy: ) Za to borykaliśmy się z zalaniem uwaga,po raz 4 mieszkania.Od momentu pojawienia się nowego lokatora jestem zalewana przeciętnie raz na 4m-c.Facet to mega pusta pała.Nic do niego nie dociera.Poprzednim razem udawał ze go w domu nie ma, a mnie się w kuchni ciurkiem z sufitu w kilku miejscach lało.Spalił mi sie komputer.Zasilacz za 600zł tynk mi odszedł od ściany a ten *&^^%%urwiel rano przede mną śmignął do administracji i zgłosił awarię w pionie.I chugons, nie dostałam odszkodowania ,bo miszkam przecież w 10p bloku i nie wszyscy sa na miejscu.Jedni są wyjechani inni wynajmują więc nie można było dostać się do mieszkań.Teraz go złapałam w mieszkaniu ale pewnie tylko dlatego że miał jakiś jubelek, bo był podpity i widać było że już leżał.Ale normalnie jakieś przeczucie mnie tknęło, bo byłam po drugiej stronie miasta i miałam jeszcze gdzieś pojechać tak że wróciłabym ok 23 do domu.Ale że akurat podjechał autobek w moją stronę, to tak jakoś sobie myślę muszę do domu i wsiadłam i do domu.Wchodzę, patrzę na podłogę między kuchnią a pokojem i widzę kałużę.Ale od razu wzrok na ściany i sufit i niespodzianki już nie było.Gdybym wróciła później to bym miała wszystko zalane."Bo mi znowu rurka od brodzika pękła "Kur^^%$ ile razy, po remoncie i wymiane rur, może pękać nowa rura od brodzika? Poza tym sam się sypnął z kłamstwem ,bo przecież poprzednio naściemniał ,że to nie u niego.2x wcześniej nie miał wyboru, bo lało się od rana.Pan policjant z wyższą rangą.Tak na niego nawrzeszczałam, że mu jaja urwę itp ,bo ile można być tak nieogarniętym matołem? że sąsiedzi powychodzili: ) może chociaż draka coś pomoże, a psy jakie były zdezorientowane.Woda w pokoju i one w tym wszystkim .Eh Odezwały się 2os.Jedna ma podjechać w nadchodzącym tyg.Zobaczymy.Druga ma się odezwać, jak się zastanowi czy da sobie radę z czołgiem.Zobaczymy.
  9. Oj tak dziewczyny:lol: Trzeba pamietać że to wielozadaniowy i taktyczny typ:cool3:
  10. Domek jest poszukiwany.Teraz go dodatkowo ogłoszę w "mojej" jednostce wojskowej.Musiałam czekać na pozwolenie w nowym roku :) Jest.Więc zaraz po łikendzie będzie ogłoszony.Zobaczymy czy pojawią się chętni.
  11. Dziewczyny i chłopaki! SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU : -) )
  12. Ja za względu na zwierzaki choinki jako takiej nie stawiam,tylko wieszam gałązki i to na wszelki wypadek bez jakichkolwiek sztucznych ozdób.2lata wstecz Sprę dobrała się do gałęzi i pogryzła je razem z bombkami.Miałam takiego stracha że coś połknęła, że wolę nie ryzykować.Teraz przed świętami przyniosłam gałązki i zakupy, to za nim zdążyłam się rozpakować już jedna była zaciągnięta do łóżka i rozpracowywana: ) ) Dwie zadowolone paszcze pokryte igłami.Bombat przytył przez święta,bo miał mega wyżerkę ze sprę.Do tego stopnia miały pełne brzuchy wszystkiego że nawet suche poszło w odstawkę.Ciasteczka,psie czekoladki, resztki ze stołu.Jak zjadł rybę z łazankami: )) to po tem położył się z kotem na narożniku do góry brzuchem i bekał.Myślałam ze orłą wywinę ze śmiechu.:lol:
  13. Wszystkim emaptycznie szczerym i kochającym, choćby mikro robaczka. Potrzebującym rzeczywistości własnej,normalności własnej, przestrzeni do samorealizacji i zrozumienia, bliskich.Prawdziwego kochania, miłości. Wesołych Świąt. Życzy Bombat, Miss Sprę, Zygmuntyna,Gambit kot puchatek tymczasowicz/Jadę do domku w styczniu/ i ekipa opiekuńska w zestawie Marcelina, Andrzej i niestrudzony nianiek Olgierd :tree1:
  14. [quote name='Nelka']Dzydzownis jesteś w błędzie, nie mam kanapy za 5tys tylko Natuzziego za 32tyś i jakoś psy będące u mnie na tymczasie nie zjadły mi mojej kanapy na moich "włościach" za to, nie powiem opieprzyły kilka par butów od Gucciego wartości większej niż kilka twoich remontów 35m2 i jakoś nie policzyłam sobie rekompensaty finansowej za tą stratę. Nie jest moja winą że nie mierzysz sił na zamiary i wprowadzasz sobie do domu tyle zwierząt, raczej nie jest to zdrowe, ani dal ciebie ani dla psów, bo komfort mieszkania i przebywanie na takiej powierzchni jest żaden. Bombat ma -26zł, tylko dlaczego ja mam dawać kasę na jego utrzymywanie i dostaje w tej sprawie bezpretensjonalny telefon, bo co ? bo mieszkam na włościach i mnie stać, no sorry ale krową dojną nie jestem, a właśnie w ten sposób zostałam potraktowana.[/QUOTE] Szczerze, to teraz przegięłaś i to na maksa.Szkoda słów.I jeszcze dokładasz do tego że jestem jeszcze jedną skretyniałą wariatka, biorącą sobie chore zwierze na głowe które nie ma żadnych szans w schronisku no ale u mnie z kolei nie ma komfortowych warunków, a do tego jestem jeszcze naciągaczką.Ja do ciebie nie dzwoniłam, a z tego co mi powiedziała Germa ,to rozmowa nie była o tym że masz mi coś przesyłać na konto czy nie, tylko o tym że Bombat jest na minusie i ze można by było zrobić bazarek czy coś.I tak to wygląda z punktu Germaine.Ale ponieważ niewiedzieć czemu szukasz dziury w całym ,to osobiście po takich postach, napisała bym ci co powinnaś zrobić ale to jest niecenzuralne słowo.Nie interesują mnie twoje buty ani twoja kanapa.Sensem mojej wypowiedzi był fakt, że jestem w stanie brać sobie zwierzęta chore mimo że muszę się liczyć właśnie z takimi a nie innymi wydatkami nie mieszkając na włościach.I nie żałuję, bo masa zwierzat z podobnymi schorzeniami nie jest zabierana ze schronisk i tam kończy swoje zamaltretowane życie, bo ktoś myśli podobnie do ciebie.To co napisałaś, to mega obraźliwa żenada.Wyszło z ciebie twoje drugie dno,to jak potrafisz potraktować np. teraz mnie.Sory kobieto, ale Ja mimo małego mieszkanka i mikrych zarobków, jestem empatyczna, mam mega wielkie serce,otwarty umysł.Zostałam bardzo dobrze wychowana w szacunku do innych i umiejętności radzenia sobie z chamskim prostactwem.Mam przy tym i wykształcenie które umożliwia mi dodatkowo szerokopojęciowe myślenie.Nie obrażam ludzi i niedopieprzam komuś takimi jak twoje "argumentami", bo to jest mega niskie, prostackie i wiejskie.Ciasny umysł wymyśla sobie coś takiego myśląć że to są argumenty na miejscu z naciskiem na to żeby zabolało. Nic z tego, świetnie sobie radzę z czymś takim.No i się pochwaliłaś że masz kanapę za 30tys i kupujesz buty w sklepie dla snobiar z tym że to tak zupełnie przypadkiem i bez cienia wątpliwości, nie określa poziomu twojego myślenia jako HUMANISTYCZNEGO.Może odwiedz psychologa , to ci wprost powie jakimi tak naprawdę pobudkami się kierujesz " pomagając" buldożkom w ten sposób.No i nie zapomnij założyć swoich butów od Gucciego i idąc na wizytę.Psycholog na pewno uwzględni to w terapii. EOT
  15. A ten post to sobie wstawiłam pewnie w tej chwili w środek watku z datą wsteczną.Post 292 z tym że nie 150 ale 200zł Pomyliło mi się z kwotą przeznaczoną na karmę. [quote name='Dżdżowniś']Oko.Ja wiem że na koncie Germaine jest na bank 400zł.Do tego Bombson nam sie pochorował w międzyczasie na uszy, więc musimy odjąć 150zł.Jutro rozmawiam z Germaine i zbieram każde info.W poniedziałek znikam na cały dzień: ) Ale myślę że do środy powinno być jasne ile mamy kasy na jego "remont": ).Kapsel wrzuć na pierwszą info że świerze foty na 12 stronie. Ale co, Typ utył i ma mega dojrzałą i cwaniacką minę: ) Kurde to mega sprytek jest na maxa: )[/QUOTE] I taka moja uwaga droga Nelko.Weź chorego psa na tymczas.Zaopiekuj się nim osobiście, posiadając przy tym własne zwierzęta i pracę.A potem dopiero pozwalaj sobie na krytykanckie i mega aroganckie wypowiedzi.Pieniądze, to nie wszystko.To co się uzbiera zawsze idzie na leczenie i czasem na dodatkową karmę, więc prawdziwej domowej opieki takiemu zwierzęciu ze zbiórek nie kupisz.Jak się decydujesz, tak jak Ja, na to żeby w swoich 35m2 trzymać dodatkowe chore zwierzę/które miało już zapewnioną część finansów na leczenie ale je wcieło wraz z owymi mega przejętymi jego losem /, to muszę się liczyć z dodatkowymi wydatkami za zwłasną kasę.Jeśli nie chcę zginąć w chlewie jak coponiektóre osoby , to muszę kupować dodatkowe środki czystości.Robić pranie, czasem 3-4 razy dziennie, bo raczej nikt tu nie jest kretynem/ką/ i wie jak zwierzęta brudzą zwłaszcza w okresie jesień-zima-wczesna wiosna.Muszę kupować częściej niż inni nową pościel,ręczniki, poduszki itp.Kupować środki typu Urineoff.Nikt mi na to nie daje.Muszę raz w roku odświeżyć ściany, zwłaszcza przy łóżku i tego jeszcze w tym roku nie zrobiłam, bo nie miałam kiedy.Muszę się liczyć z faktem że pies może z różnych przyczyn zdemolować mi mieszkanie, zniszczyć meble.Chcesz zobaczyć jak wygląda moja niespełna 4letnia pralka?Już muszę zbierać na nową. Masz mega mylne pojęcie co to w ogóle znaczy mieć dt zwłaszca przy bardzo chorych zwierzętach.Siedzisz sobie w swoich włościach i wypisujesz aroganckie posty z pretensją i dla mnie twoja postawa jest nie do przyjęcia.W ogóle zauważyłam że częściej pieklą się osoby które mają tak zwane warunki, ale chyba zero pojęcia/albo nie wezmą chorego psa, bo może zniszczyć im kanapę za 5tys więc lepiej niech męczy się z nim ktoś z "nizin", no i przy okazji postrofuję sobie przez net, a co mogę.W końcu daję na psa.Owszem dajesz na psa, nie na mnie więc sobie nie pozwalaj.Przy tym zawsze możesz Bombata zaadoptować, albo wziąć na tymczas i porozkoszować się byciem domkiem zastępczym ze wszystkimi jego urokami:) Kapsel czy ty czytasz moje posty? Druga operacja 650zł+/ nie widzę faktury od germy za wizytę u weta i krople do uszu na ok70zł. Chyba dokładnie 67zł
  16. Ty wprowadzasz ciągły chaos w komunikacji.!!!!Dlaczego piszesz na forum publicznie jakieś bzdury!! Skoro rozmawiałaś z Germaine to trzeba było wszystko od-do wyjaśnić, a nie mnie tu szkalować!!! JA sobie nie życzę takich postów od ciebie!!!! O uszach czy innych jego chwilowych przypadłościach wiedziałaś ,bo ci kurdwa ciągle o tym telefonicznie mówiłam.Nie kumam, może cierpisz na sklerozę.Jest również o tym w moich postach.I to że Kapsel czegoś nie uwzględnił i nie wpisał na pierwszą,to sorry, ale też nie moja wina.Więc co to za wjazd na mnie? Nie chce mi się z tobą gadać, naprawdę.Co to za wspólpracowanie z kimś kto ma ciągle o coś pretensje, albo przeinacza rozmowy, albo w ogóle coś sobie wymyśla.Co do paluchowej bulwy.Pierwsze słyszę aby pies szedł do adopcji przed skończoną kwarantanną.
  17. Po pierwsze Bombat był leczony w między czasie na uszy, tak jak i teraz na wirusówkę.Pisałam o tym, ale ty jak widać masz znowu problem z nieczytaniem postów.I nelka plis, ostatni raz używasz zwrotów typu bezczelne itp w stosunku do mnie.Potrafisz dzwonić i gadać normalnie ze mną przez godzinę i nie miałaś żadnych, ale, co do opisu czy fot ,a na forum chcesz mnie chyba obrazić. Dostałam 200zł na leczenie Bombata zaraz wstawię fakturę+ 700 na operację.Za leki na uszy Fakturę na ok70zł ma Germa.Wcześniej mikro kasa naprawdę/mikro/ Kołodziejski nie wziął za wizytę +20zł mniej za usg poszła na środki przeciwpchelne i anty kleszcz ,jaki na urozmaicenie Bombatowej diety, bo jak wiadomo nie może jeść suchego, a zalewanie mu suchego wodą doprowadza do tego ż,e pies mi ze śmietnika resztki wyjada i szuka okazji na smaczki na spacerach.Czyli ok100zł przez te X-mc.Normalnie więc Bombat jest na moim utrzymaniu jeśli chodzi o część wydatków.I napiszę ci szczerze że mnie teraz mega wkurzyłaś.Przy tym skoro tak cierpisz z powodu Bombata ,to ci przypomnę że wpisałam Cię na Buldożka paluchowego.Mega biedactwo potrzebujące równiez pomocy ,a ty nawet nie raczyłaś mnie poinformować że go nie zabierasz.Pełna olewka sytuacji, jak i tego że przez takie działania niszczysz moją wiarygodność w schronisku, co do szukania dobrych domów psom będącym pod bezpośrednią opieką dyrektorki.Ale jak widać masz to w dee.Wolisz pisać pieniackie posty zamiast się zastanowić.Zresztą nie po raz pierwszy.Normalnie to jest straszne że fakt pomagasz, ale za chwilę wypominasz swoją pomoc psu i to dosłownie po chamsku. Faktura jest wystawiona za całokształt ostatnich wizyt u weta włącznie z ostatnią spowodowaną wirusówką.Nie biorę pojedyńczych faktur poniżej 150zł jesli nie muszę, ponieważ Germa za zaksięgowanie z niższą wartością musi płacić dodatkowe pieniądze. Właśnie przed chwilą sprawdziłam operacje bankowe.Od ciebie dostałam 2przelewy jednego dnia 19.08.2011 Rano przyszło 40zł na wizytę u Kołodziejskiego,popołudniu 100zł na usg.USG jest na fakturze.Babka za to że pies jest fundacyjny policzył mniej, a Kołodziejski nie przyjął 40zł za wizytę.To co zostało wydałam na jedzenie dla Bombata i środki przeciwpchelne i bardzo przepraszam, że nie brałam pojedyńczych faktur za kupno kurczaka na przestrzeni tych kilku mc dla niego, za te pozostałe pieniądze.Tym bardzie że o tych wydatkach dobrze wiedziałaś zgodziłaś się na nie,dzwoniłaś do mnie na bierząco! Nawet rozmawiałyśmy w zeszłym tyg ,a ty twierdzisz że nic o jego wizytach u weta nie wiedziałaś? Mega szok!!Następne pieniądze które dostałam to 200zł do ręki od Germy na jego leczenie/rozliczone/+ osobno krople do uszu za ok70zł/faktura u Germy/+700/rozliczone/ na operację przelewem i to tyle.Do tego dochodzą antybiotyki, krople do oczu i inne leki za które jeszcze nie zapłaciłam.Tak że szczerze mam dość takich twoich publicznych akcji.I pierwsze słyszę żeby ktoś do ciebie dzwonił żądając wpłaty pieniędzy na moje konto.To też jest dla mnie szokujące że posuwasz się do takich stwierdzeń żeby rozpętywać kretyńskie akcje.Tym bardziej że Ja sama chcę żeby wszystkie wpłaty były księgowane u Germy z przyczyn oczywistych. [IMG]http://i.imgur.com/Wd0wF.jpg[/IMG]
  18. Wszyscy chorzy.Ja dziś jako tako funkcjonuje.Wczoraj ledwo na oczy patrzyłam.Psy nawet dobrze, tyle tylko że niewyspacerowane.Za to świetnie służą jako termofory do spóły z kotami : )
  19. No i Ja znowu zaliczam powrót o takiej porze.Eh Bombson nawet dobrze się ma, ale coś apetyt stracił.Sprę też.Dokarmiam cholery, zwłaszcza Sprężyndla.Od zawsze chorowita i chuda, to musi jeść i już.: ) Nerki przyniosłam dla Zygi i od razu apetyt wrócił ekipie.Zygi wpyla surowe, a im podgotowałam i od razu lepiej.Tylko te bąki po podrobach i przy chorobie : ) w pakiecie.
  20. Bombson dziś lepiej, ale ma cały czas rozwolnienie.Wetka mówi że to normalne przy wirusowkach.Za to Miss Sprę już mega kaszle i wymiotuje śliną.Wymiękam jak u stadka dzieci.Spały cały dzień, dosłownie.Rano wyszły na szybką toaletę i lulu.Bomber po mikro spacerku wbiegł do mieszkania i od razu w pościel i pod kołdrę.Typ: ))
  21. Wirusówka.Gardło zawalone,rozwolnienie ,mega bąki.Dziś wyraźna gorączka 39,8stC No nic, leczymy się: )
  22. Pyralgina pomogła więc angina albo przeziębienie.Śpi.Przestał się trząść.Uff
  23. Był grzeczny aż za bardzo.Niestety śmigamy do weta.Łapka to już chyba luz, ale dosłownie teraz trzęsie się, nie je i zasypai na stojąco.Podejrzewam anginę, bo mega szalał ostatnio, przy wieczornych mrozach.Mam nadzieję że nic ze schroniska na butach nie przyniosłam, bo było by słabo.Już raz okazalo sę że koty mi się pochorowały ,bo wirusy musiałam na butach wnieśc do domu.Innej opcji nie było,wet był całkowicie pewien, jeśli wykluczyć znajomych którzy nie śmigają w zagłębia chorób tak jak Ja.Biedactwo całkowite.Dałam mu pyralgine w czopku i położyłam pod kołdrą obok siebie.Śpi i przestał się trząść, ale jestem mega zaniepokojona.Temperatura 38stC bez cienia watpliwości osłabienie.
  24. Kurde wczoraj tak zapyndalał że szok.I niestety albo na coś wbiegł, albo sobie nadwyrężył /stopę bo mi coś utyka i wylizuje.Dotknąć się na spokojnie nie dał.Zrobił mega histeryczną drakę tak że go z andrzejem trzymaliśmy, żebym mogła obejrzeć co tam się stało.Nic nie widzę,bo i tak ma siłę się mega kręcić, ale na bank sobie nic nie rozciął, prędzej może drzazga, choć i tej nawet nie wyczówam.Zapryskałam antybiotykiem +maść i zobaczymy co dalej.Jak będzie utykał jeszcze ze 2dni to brykamy do weta na głupiego jasia ,bo inaczej się tego nie obejrzy dokładnie.Masakryczny typ.No ale oczywiście kochany.: ))
  25. Stosunek do kotów: ) ) Nianiek zajął na noc ich narożnik więc one zaraz jak wstał przejęły go z pościelą.Obrazek z tego co zastałam jak weszłam do domu : ) [IMG]http://i.imgur.com/hB7D8.jpg[/IMG]
×
×
  • Create New...