Jump to content
Dogomania

martasekret

Members
  • Posts

    2530
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by martasekret

  1. witaj daśka, ano gdzieś tam się widziałyśmy, teraz Kłopotek nas połączył ;) zmieniłam tytuł wątku. bardzo, bardzo dziękujemy za kolejną deklarację!
  2. mam: [URL]http://gdansk.olx.pl/kojec-dla-psa-kojce-dla-psow-www-kojcedlapsow-com-pl-garze-tynkowane-iid-77245666[/URL] i strona firmy: [B][URL="http://www.kojcedlapsow.com.pl"]www.kojcedlapsow.com.pl[/URL] [/B]trzeba wysłać zapytanie ofertowe dot. kojca bez budy - na pewno będzie taniej EDIT: a co to za fundacja, u której miałby mieszkać? znacie nazwę?
  3. te fundacyjne kojce są porządne, z podłogą, ale i z budą, która w przypadku Kłopotka jest chyba zbędna, bo macie budę, prawda? więc należałoby zadzwonić i dowiedzieć się, ile wyniesie cena kojca bez budy. Jeśli będę miała namiary na to przedsiębiorstwo, to mogę się dowiedzieć. cieszę się, że czasem mogę chociaż finansowo pomóc, inaczej czułabym jeszcze większą bezradność, aniżeli już czuję.... jeszcze od mamy wycyganię jakąś kasę.
  4. [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Times New Roman]Co do kojców, można kupić w koszwałach-niedaleko Gdańska, cena małego z budą o ile pamiętam wynosi ok 2500, są też tansze w Sycowie (okolice Wrocławia), za ten duzy płaciłam 4200 z transportem. Taką otrzymałam odpowiedź - podobno na allegro można kupić już za 900 zł. Dzisiaj sprawdzę. Tak czy siak, trzeba zbierać. Proponuję pozapraszać ludzi na wątek, każdy grosz się liczy. Po wypłacie z mojej strony 100 zł. [/FONT][/COLOR][/SIZE]
  5. w gdańskim schronisku fundacja irasiad postawiła kilka kojców, tzw. aldazów - dowiem się, jaki jest koszt jednego i gdzie je zamawiali.
  6. szukajcie, szukajcie, nie traćcie nadziei, póki nie będziecie mieli pewności co do jego losów. Trzymam mocno kciuki!
  7. proponuję pozapraszać ludzi na wątek, może ktoś jeszcze zadeklaruje jakiś grosz. Szczególnie dziewczyny od ttb. nim się obejrzymy, a dług będzie wynosił dwa razy tyle....wiecie przecież, jak szybko to idzie... no i ogłaszać, ogłaszać i jeszcze raz ogłaszać! może zwrócić się o pomoc do fundacji ast i nadzieja amstaffa...? niech chociaż pomogą w ogłaszaniu i szukaniu domu.
  8. rozumiem, że nie przejdzie, bo Rex nie lubi swoich pobratymców, tak...?
  9. ale są jakiekolwiek sygnały? ktokolwiek widział Waszego psa?
  10. no szkoda, że tak wyszło..... :( chętnie dołożę się do kojca dla Kłopotka.
  11. czyli, bo nie bardzo rozumiem, P. Dominik zmienił zdanie co do tymczasu dla Kłopotka...? I tak naprawdę z nikim tego nie konsultował...?
  12. do nowego domu trafiła Tola. Adopcja wprawdzie schroniskowa, ale rodzinka baaardzo sympatyczna. Pani zrobiła na mnie dobre wrażenie i już pisze na fb, że sunia jest wspaniała, prawdziwy przytulak.
  13. pumcia, a może pomożesz w rozwieszaniu plakatów...? :oops:
  14. Daśka, czekamy zatem na wieści od Was. Kciuki za wszystko mocno zaciśnięte trzymam! Psy to jednak arcymądre stworzenia...i takie wrażliwe.... no a Wam, Agnieszko i Adamie, dziękuję, że nie przeszliście obojętnie obok starego, dużego psa, którego człowiek tak bardzo zawiódł, kiedy ten znalazł się w potrzebie....
  15. wczoraj, po ponad 3 tygodniach, odnalazł się zaginiony Bernardyn, o którym wspomniałam wyżej. Trafił do schroniska w Gdańsku. Proszę nie tracić nadziei.
  16. słyszałam o przypadkach, kiedy suki, mimo sterylizacji, miewały cieczkę. proponuję najpierw zadzwonić do schroniska i poprosić do telefonu panią weterynarz - może będzie w stanie rozwiać Pani wątpliwości przez telefon. Zaoszczędzi Pani czas i pieniądze. Jeśli wetka schroniskowa stwierdzi, że krwawienia być nie powinno, to trzeba jechać do gabinetu. Ja bym tak postąpiła.
  17. witaj szariczku w nowym roku, jeszcze mnie tu nie było. Wierzę, że ten rok przyniesie tobie dobry domek. awit, nie ma za co.
  18. doszły mnie słuchy, że zaginął jamniczek w moich okolicach. Cieszę się, że już bezpieczny! I wstyd mi, że Gdańsk się nie popisał....:oops: :oops: :shake: ludzie są...........dziwni. Ja dziś od rana mam spiep.... humor, bo natrafiłam na ogłoszenie, w którym facet oddaje swoje dwie, niespełna roczne kotki bo partnerka jest w ciąży a koty "są ciekawskie i nie pasują do grona noworodków"! :crazyeye: :crazyeye: pocisnęłam mu takiego smsa, że teraz do mnie wydzwania - ale ja nie mam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać, co miałam do powiedzenia, to powiedziałam (napisałam). trotylku, teraz jesteś w rękach prawdziwego miłośnika zwierząt - będzie tylko lepiej!
  19. wczoraj został adoptowany mój najukochańszy podopieczny - Alf. Adopcja schroniskowa, ale pod moją kontrolą ;) młoda para szukała psa do bloku, więc bez wahania zaproponowałam Alfa. To było w zeszły weekend. Alf się spodobał, zresztą jego charakter i mądre oczy każdego chwycą za serce, ale nie padła żadna deklaracja. Mimo to, chłopak przyjechał wczoraj i zabrał Alfa. Chcieli przemyśleć raz jeszcze decyzję, a dziewczyna poddała się testom alergicznym, bo podejrzewała, że może być uczulona na sierść. Na szczęście wynik testów był negatywny. I tak Alfik zamieszkał w mojej dawnej dzielnicy ;) Ludzie mili, wydają się odpowiedzialni, rozsądni i wyrozumiali. Zresztą przy Alfie nie trzeba mieć dużych pokładów cierpliwości czy tolerancji, to psi ideał. Dziś wieczorem będę dzwonić. co jak co, ale za NIM to będę mega tęsknić...
  20. masakra....jedyne, co przychodzi mi do głowy, to Fundacje. Napiszcie/zadzwońcie do Nadziei Amstaff i Fundacji AST. Nie sądzę, że schronisko w Gdańsku go przyjmie. Nie przyjmują psów ot tak. Wskazaniem jest ewentualnie śmierć właściciela albo jego pobyt w szpitalu czy domu opieki.
  21. ja oczywiście też mam taką nadzieję! można byłoby poprosić o pomoc w roklejeniu plakatów kogoś z dogomanii, ale szczerze powiedziawszy nie kojarzę ani jednego użytkownika, który mieszkałby w tamtych okolicach....
  22. a dopiero co wczoraj zastanawiałam się, czy wasz pies się odnalazł....kurczę, przykro mi :( w wejherowie przepadł bez wieści również wielki pies - bernardyn Cezar... wiem, że to okrutne, ale kontaktowaliście się ze służbami sprzątającymi miasto...? takiego olbrzyma powinni kojarzyć... a może ktoś go sobie przywłaszczył i trzyma u siebie na podwórku..? plakaty, rozumiem, porozwieszane w okolicy?
  23. przytyje na pewno a i kaszel minie - to tylko kwestia czasu. prosimy o wieści od czasu do czasu, no i fotki również nas ucieszą (można przesłać na mojego maila - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] - wstawię je na dogo, jeśli nie macie doświadczenia pod tym względem).
  24. [quote name='Grupa Plus']Informuje, że od 11.01.2013r. Profil Grupy Plus przejmuje Arkadiusz Rzadkiewicz i tylko on będzie zajmował się Bazarkami, oraz kontaktem przez ten profil. Poprzedniej osobie bardzo dziękujemy za współpracę i nie polecamy się na przyszłość. Przesyłki do osób z naszego pierwszego bazarku pójdą jutro w świat, przepraszamy za opóźnienie, nie było to spowodowane naszą niechęcią, czy brakiem współpracy z naszej strony. Na wszystkie pytania z tym postem związane odpowiemy chętnie i bez opóźnień na pw. Od dziś kontakt z naszą grupą odbywa się jedynie przez te dwie osoby Anna Korczyńska- Arielka (prawie nigdy na dogo) kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] numer telefonu: 518304682 Arkadiusz Rzadkiewicz- profil Grupa Plus kontakt: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Za utrudnienia przepraszamy.[/QUOTE] jejku, czy w żadnej fundacji czy stowarzyszeniu nie może obejść się bez niesnasek...? nie kieruję tego oczywiście wyłącznie do was, takie są moje doświadczenia wynikające z obserwacji środowiska wolontariackiego.
×
×
  • Create New...