Jump to content
Dogomania

maciaszek

Members
  • Posts

    23614
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by maciaszek

  1. Dziękuję,.. Wczoraj pojechaliśmy skremować Gucia. Mogłam zobaczyć Go jeszcze raz, pogłaskać, pocałować. Taki był spokojny, taki wolny od cierpienia... Malutki... Nie mogę pogodzić się z tym jak On musiał cierpieć przez ostatnie dni, tygodnie. W milczeniu, nie pokazując. A my nie wiedzieliśmy co Mu dolega, jakie zniszczenia ma w jelitach... Wiem, że nie mogliśmy więcej, że zrobiliśmy (chyba) wszystko, ale... nikt nie powinien tak cierpieć. Nikt! Nie umiem się z tym pogodzić. To był pies moich rodziców, ale boli jak cholera. Nie umiem sobie miejsca znaleźć.
  2. Widzę, że lubi leżenie "na żabę" ;) Urósł mocno, zmasywniał. Jest co poklepać porządnie!
  3. Dzisiaj, niewybudzony z operacji, odszedł pies moich rodziców :( Jamnikowaty Gucio... Zabrał go chłoniak jelita cienkiego i nowotwór jelita grubego... Przepraszam Chudy Grubciu, że nie wiedzieliśmy i nie pomogliśmy Ci wcześniej... Przepraszam... weterynarze też nie wiedzieli co Ci dolega, szukali.. Przepraszam, że ostatnią noc życia musiałeś spędzić w lecznicy. Że nie było nas przy Tobie. Przepraszam za swoją bezradność... I za to, że nie wpadłam na to, by zadzwonić do lecznicy dziś rano, by pojechać tam przed otwarciem. Przepraszam Gustuś... Przywiozłam Cię ze schroniska w nowe życie i tym samym samochodem, na tej samej tylnej kanapie zawiozłam Cię na tego życia koniec. Będę za Tobą tęsknić. Bardzo boli :( Śmigaj TAM gdzieś wolny od bólu, jedz wszystko na co tylko masz ochotę, szczekaj ile Ci się żywnie podoba! I czekaj na nas. Kiedyś się zobaczymy... :(
  4. 3 x, masz zapchaną skrzynkę. Oczyścisz albo podasz mi swój mail?
  5. Na swoich zdjęciach z sierpnia 2015 roku namierzyłam tylko 1 suczkę małą, białą w czarne łaty. Do schroniska trafiła 2 sierpnia. Ale ma czarny łebek z brązowymi podpaleniami i białym przedziałkiem. Innych małych białych w czarne łaty nie mam. Ale to nie znaczy że taka sunia do schronu naszego nie trafiła. Jestem w schronisku średnio raz na tydzień. Jeśli między moimi pobytami trafi jakiś psiak i zostanie wyadoptowany to nie ma zdjęcia ani nie pojawił się na stronie schroniska.
  6. Psy, które są w schronisku są na schroniskowej stronie. Brakować może tych najnowszych, bo fotki nie są dodawane codziennie. Gdybyś wiedziała którego dokładnie dnia sunia trafiła do schroniska (przy założeniu, ze to właśnie do naszego schronu trafiła) to łatwiej by było ją namierzyć w kartotekach i sprawdzić jakie są jej losy (kiedy została adoptowana,itp.). Jakoś może pomogło by też zdjęcie. Mogłabym sprawdzić w archiwach zdjęć czy robiłam fotkę takiej suni.
  7. Przykro mi bardzo... :( I smutno. Zresztą wiesz... Myślę o Was ciepło... Fred miał z Wami cudowne życie! Pełne miłości i ciepła. I z równą miłością i ciepłem pozwoliliście Mu odejść. Ach, Fredziu kochany, bądź TAM szczęśliwy, wolny od bólu, beztroski, ale stateczny - jak to Ty :)
  8. I jeszcze powiedz, że na cito :P Choć to wcale śmieszne nie jest, ta nasza służba zdrowia...
  9. Na ogarnięta tylko wygląda :P Hej, hej :) Ja też tu rzadko bywam :P Ja chyba bym wolała wiedzieć, byłoby łatwiej z nią pracować.
  10. Kwestie techniczne Picassowe ;) Czort ma numer 296/16 Staruszek owczarek - 306/16 Chester (128/16), Varys (215/16), Aldi (194/16), Blackie (818/15), Kacper (394/15) i 184/16 - w nowych domach. I pytanie czy Roko (222/16) jest jeszcze w schronie? Bo coś mi się telepie po głowie, ze poszedł do domu, ale widzę, że schronisko go ze strony nie zdjęło.
  11. Oj, nie miałby na bank... Bo to naprawdę trudne czasami jest i przykre.
  12. Wow, jaki on już duży!!!! Pamiętaj, że niezbyt częste wrzucanie fot może wywołać szok :D Normalnie wielkolud :) A co szwankuje, że skierowanie do neurochirurga dostałaś? Noga?
  13. Nie wiem co Ci napisać.... Wszystko, co piszesz jest dla mnie zrozumiałe. I myślę, że dla większości psiarzy też. Dla nas nasi czworonożni przyjaciele to część rodziny, jej pełnoprawni członkowie. Ból po ich stracie jest ogromny... Ja z odejściem Bazyla się nie pogodziłam. Raczej z tym, że Go już nie ma :( Myślę o Tobie nieustająco ciepło.
  14. Jaka gustowna skarpeta :) Nie zdejmuje jej sobie? Bazylkowi też się tylne nóżki podwijały...
  15. Wiem co czujesz... Koszmarna pustka i ból :((( Trudno to nawet opisać. Ja mocno odchorowywałam odejście Bazylka 8 miesięcy. Teraz jest już lepiej. Z czasem coraz mniej rzeczy boli, z czasem przyzwyczajasz się do braku, ale i to boli na swój sposób. Żałoba musi potrwać. On zasłużył na każdą Twoją łzę... Trzymaj się. A Toreres? Na pewno jest Mu lepiej. Na pewno dobrze się czuje i hasa gdzieś tam po zielonych trawkach!
  16. Może ktoś by potrzebował. Kilka ludzkich leków: 1. Dilatrend, 6,25 mg. 69 tabletek. Data ważności: 07.2017 2. Biotropil, 800 mg. 16 tabletek. Data ważności: 07.2016. 3. Doxar, 2 mg. 30 tabletek. Data ważności: 05.2017. 4. Trittico, 150 mg. 27 tabletek. Data ważności: 12.2017. 5. Tezeo, 40 mg. 26 tabletek. Data ważności: 11.2016. Kontakt na PW albo mailowo: [email protected]
  17. Dogo się wyludnia, coraz mniej osób pisze, coraz mniej zagląda. Ale... jakbyś Alu wrzuciła kilka fot Małego albo napisała jak Rozrabiaka rośnie i jak się miewa, to wiesz... my się tu wcale nie obrazimy ;)
×
×
  • Create New...