Jump to content
Dogomania

kamma13

Members
  • Posts

    248
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by kamma13

  1. To jest właśnie niesamowite - Tigra była praktycznie dzikim psem, który od ludzi spodziewał się tylko złego. Anecik pokazała jej, że kawałeczek świata jest przyjazny i bezpieczny. Teraz po odważnej decyzji Gabi (również szacun!) Tigra ma szansę zgeneralizować to przekonanie, które zakiełkowało u Anecik. I sądząc po pierwszych wiadomościach - Tigra jest bardzo wzmocniona, zaczyna z dużo wyższego pułapu, skoro eksploruje otoczenie, wykazuje ciekawość i je mimo strachu.
  2. Tigro, pręgusko, która skradła mi serce, trzymam kciuki za nowe życie. Anecik, wielki szacun dla Ciebie, kochana! Jesteś dla Tigry pierwszą bezpieczną przystanią, Tobie zawdzięcza to, że może i potrafi iść naprzód. To, co jej dałaś, czego ją nauczyłaś, jest solidnym fundamentem, zasobem, z którego może czerpać w tej niewątpliwie trudnej dla niej, nowej sytuacji. Wierzę, że musi być dobrze, i to w ogromnym stopniu dzięki Tobie! Ty zaklinaczko strachulców :)
  3. W jaki rejon przeprowadza się Tigra? Nie potrafię nic napisać w tym temacie, stresuję się razem z Wami Dziewczyny!
  4. To prawda :) Jaga na początku, nawet gdy dostała zgodę na kanapę, zwijała się w kłębek w kąciku. Dopiero od niedawna przychodzi z zamiarem przytulenia się, choć i tak nie zawsze.
  5. Myślałam, że to nigdy nie nastąpi, a tu proszę :) Długo czekaliśmy na spanie-przytulanie, ale w końcu Jaga odkryła tę przyjemność!
  6. Mój mąż, jak zobaczył to pierwsze zdjęcie, w ogóle nie poznał, że to Jaga. Takie zmiany! Dzięki Gabi za to zestawienie. Ono dobitnie pokazuje, jak długą drogę przebyła nasza Kama-Jaga :)
  7. Tolu, przyjemnej lektury :) Obejrzyj filmiki, są rozczulające... A dziś pytanie retoryczne : czy Jaga kiedykolwiek przestanie wyglądać jak szczeniaczek?
  8. Często tu zaglądam, choć nie piszę. Tigra skradła mi serce i bardzo żałuję, że nie mogę się nią zająć. Ale dopinguję Domek, przeczuwam coś dobrego.
  9. Tak, gdy biegnie, to języczek żyje własnym życiem :) Aczkolwiek najlepiej ucieka się z jakimś łupem w pysku, np. kamieniem czy choćby gruszką.
  10. Była z wizytą u dziadków. Efekt łatwy do odgadnięcia - ponad kilo na plusie ;) I to mimo bardzo aktywnego trybu życia - spacerów, pływania w rzece, ganiania z dziećmi i z koleżanką, patrolowania ogromnego areału, polowania na nornice.
  11. A ja i tak mam odczucie, że słowa nie oddają całej niesamowitości tych naszych relacji :) Jak Jaga stara się być dobrym pieskiem i odgadywać nasze potrzeby, jak zachciewa jej się pieszczot i opiera się czółkiem, jak się boi, gdy szykujemy się do wyjścia i jak wybucha euforią, gdy dociera do niej, że idzie z nami. Pociesza strapionych, gania odważnie po krzakach, ale zawsze wie, gdzie jesteśmy i co chwilę wraca. Przychodzi z kuchni oblizując się i już wiadomo, że nakradła ;) Burczy na obcych, ale obserwuje i naśladuje nasz do nich stosunek. Taka to jest ta nasza Jaginia :)
  12. Stopniowo było coraz lepiej, a wczoraj wróciła ostatnia nieobecna, więc jest ok. A kilka dni temu byliśmy na spacerze (jeszcze bez córki), nagle minęła nas jakaś dziewczyna z rozpuszczonymi włosami... Jaga oszalała... Chciała za nią biec... Za to jak córka stanęła w drzwiach, to Jagę na moment zamurowało :) Był środek nocy, dodam na jej usprawiedliwienie. Potem witała niemrawo, a dziś co ją widzi, to wita. Wreszcie jej się wszystko zgadza ;)
×
×
  • Create New...