Jump to content
Dogomania

Agnisia =)

Members
  • Posts

    873
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agnisia =)

  1. Agnisia =)

    kliker

    W takim razie może to być tak, że zaczęłaś wprowadzać nową komendę, a co za tym idzie ćwiczyłaś ją często i nagradzałaś sowicie. Pie sstwierdził, że bardziej opłacamu się wykonać świeżo nauczoną komendę, niż tą starą, już znaną i nudną. Możesz za pozycje wystawową nagradzać jakimiś ekstra smaczkami, zaezerwowanymi tylko na tą komendę.
  2. Współczuję... Rozpłakałam się czytając waszą historię...
  3. Słuchajcie, czy na zlot można brać tylko takie psy, które w ogóle nie warczą i kochają wszystko i wszystkich? Bo teraz, po przeczytaniu tych wszystkich postów, to ja już sama nie wiem...
  4. Agnisia =)

    kliker

    Na ringu ty się stresujesz bo chcesz jak najlepiej wypaśći wszyscy na ciebie patrzą. Pies doskonale wyczuwa te emocje i sam też zaczyna się stresować i komendy mu się mylą. Mysisz mieć ćwiczenie wypracowane do perfekcji, być pewna, że pies wykona ja przy dzieciach grających w piłkę, biegających psach, szumiącym odkurzaczu. Musisz wiedzieć, że piesz stanie ładnie na piasku, trawie, betonie, wykładzinie itp. Jeżeli w środku spaceru, nie mając nic do jedzenia dla psa, wydasz mu komendę, a on bezbłędnie ją wykona, to znaczy, że w pełni rozumie ćwiczenie. Ale jeżeli ćwiczyłaś tylko w ogrodzie i nagle chcesz, żeby pies stanął przy ogromnym rozproszeniu i w stresie, to niestety, ale jest to niewykonalne. Moge podać taki przykład: na szkoleniu uczyliśmy się dostawiać zad. Feliks na boisku, gdzie każdy skupiony był na swoim psie i nikt się nie stresował, dostawiał mi się całkiem nieźle. Następnie po południu mieliśmy zrobić to samo ale pojedynczo, a w koło siedzieli pozostali uczestnicy i oceniali nas. Mimo, że nie był to żaden edzamin to troszeczkę się zestresowałam i Feliks nic nie pokazał. Oczywiście gdybym miała wicej wiedzy,pewnie poszłoby lepiej. Potem zostałm z psem sama i spróbowałam jeszcze raz i oczywiście udało się. Teraz ćwiczenie jest dopracowane i Feliks dostawi mi się w każdych warunkach ;)
  5. Czy ktoś ma DR. JOHN najlepiej gold medal? Baaaaardzo mi zależy.
  6. Jeżeli możecie, to napiszcie nazwe karmy (najlepiej w tytule wiadomości), a pod nią ogólny plan dawkowania. Na stornach internetowych często nie są podane takie informacje, a wydają mi się dość istotne. Musze zamówić nową karmę i nie moge sie zdecydować. Przy okazji ten temat pomoże innym osobom z podobnymi do moich wątpliwościami. Z góry dziękuję za pomoc. [SIZE=1]Jeżeli temat już był to przepraszam i proszę o usunięcie.[/SIZE]
  7. Wydaje mi się, że jesteście trochę przewrażliwieni. Pies momentami schodził na dalszy psan bo przeciętny czytelnik nie zniósłby 340 stron tylko i wyłącznie o psie. Nie podoba wam się ,że autor chciał oddać psa dla dobra rodziny. Czy to coś złego, że rodzine stawia się wyżej w hierarchii wartości od psa? Marley był szkolony metodami tradycyjnymi, właściciele nie mieli możliwości dowiedzieć się jak inaczej zaradzić problemom, które sprawiał Marley. Nikt im nie poradził co powinni robić. Poza tym gdyby autor napisał książkę dokładnie o tym co robił Marley, bez koloryzowania i wybierania najciekawszych histori, jaką wartośc przedstawiałaby ta książka? Uważam, że właściciele Marleya byli ludźmi o dobrych sercach i stawiali czoła przeciwnościom losu. Mogli przecież od razu oddać Marleya, kiedy w okresie jego dorastania okazało się, że sobie z nim nie radzą. mimo to jednak został z nimi do końca swych dni. Dlaczego potem wzięli "sobowtór Marleya"? Może właśnie dlatego, że chcieli pomóc temu psu, może wiedzieli, że jego charakter odstrasza innych ludzi, może chcieli mu dac szanse. Proszę, nie oceniajcie wszystkiego tak krytycznie. Świat nie jest czarny i biały i nie ma na nim ludzi idealnych.
  8. [quote name='Lulla Luck']I sie nie przyznajesz?!:mad: Mogłabyś mi wysłać? Szczególnie pasienie bo niestety byłam zajęta i przegapiłam:([/quote] Chętnie bym wysłała, albo wstawiła na youtube, tylko że filmik z całej wystawy trwa pół godziny i zajął mi pół płyty CD. A że ja zupełnie nieunformatyczne dziewczyna jestem to mam problem z pocięciem tego na mniejsze kawałki.
  9. Jesteś wielka i masz wielkie serce. Niestety nie znam nikogo we Wrocławiu ale podnosze wątek, może ktoś się znajdzie. Zamieść ten temat na psach w potrzebie.
  10. To fajnie, że oziki się nie przyczajają b mi to też się jakoś nie podoba. W Katowicach te bordery pasące kaczki wyglądały jakby miały krzywe kręgosłupy i przednie łapy krótsze od tylnych.
  11. Bordry skradają się z opuszczonym przodem tłowia. Aussiki też tak robią?
  12. Agnisia =)

    kliker

    Hmm, ciekawy pomysł z tym ogonem, ale nie wydaje mi się żeby to było realne. nigdy o czymś takim nie słyszałam. Może spróbuj poprostu zrobić ćwiczenie przyjemnym dla psa, a wtedy sam zacznie ogonem machać.
  13. Jejku, biedna psinka. Wygłaszcz ją i wycałuj odemnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Feliks też kiedyś miał podejrzenie o nowotwór oka i byliśmy blisko jego amputacji, ale okazałosę, że to tylko jakieś przewlekłe zapalenie. W takim razie bierz się do roboty ;). Ale patrząc na to jak szybko szła wam nauka z Sonią powinnaś z Megi zdążyć do egzaminu.
  14. Chyba coś sknociłam. Spróbuję jeszcze raz. Dochodzą mi jakieś meile po angielsku. Jak wam idzie z praca pieskami? Dodajecie jakoś rozproszenia? na jakim etapie jesteście np z warowaniem?
  15. Poprawka, przyjeżdżają ze mną jeszcze dwie siostry (od tygodnia próbują zalogować się na Dogo i mają z tym jakieś problemy, ale może do sierpnia będą już wśród nas ;)) i jeszcze jeden pies. Tylko, że jedna osoba nie może zostać do końca, ale to chyba nic nie zmienia. Uff... ale namieszałam. Więc całość ostatecznie wygląda tak: namiot = ja + 3 osoby + 3 psy
  16. [B]Hania[/B], Książka dotarła, dzięki ;) Były pewne komplikacje, ale wszystko jest już ok. [B]Ulaa[/B], a twoje książki wróciły do ciebie? [B]Marta i Wika[/B], za twoją radą właśnie zapisałam się na listę, ale nie mam pojęcia jak ona działa. Możesz mi coś przybliżyć? [B]Zarazah[/B], pytań nie zadałam na kursie, bo nie przyszło mi do głowy, że będę miała taki problem. Normalnie, gdy widzimy obcego psa, to poprostu usówamy się z drogi, a tam nie będzie takiej możliwości. Wiecie jak to jest, pytania przychodzą do głowy dopiero po głębszym przestudiowaniu tematu i przespaniu się z nim. U mnie to następuje kilka dni po zajęciach ;). Poza tym to nie jest sprawa na barowanie, bo psa dam radę odwołać i nie zawiesza się. Przy barowaniu nie możemy urzywać sygnału, który odwiesiłby psa, bo wtedy musielibyśmy go powtarzać za każdym razem gdy wystąpi dany bodziec, by przywoła psa z powrotem do rzeczywistości, a tutaj chodzi o co innego. Ale nie ważne, wracamy do tematu. Z tą generalizacją poleceń to była prawda. Otóż pracujemy sobie wczoraj. Ćwiczyliśmy podnoszenie rogolki na komendę. Rogolka była brązowa, dywan też i Feś musiał się trochę naszukać, zanim ją znalazł. I tak po raz czwarty mówię komendę, wysyłam psa w kierunku przedmiotu, ale wcześniej na jego drodze znalazła się jaskrawa opaska na rękę (była żółta i waliła po oczach ;)) I co zrobił mój dzielny pies asystujący? Chwycił ją w zęby i przyniósł mi!!! Normalnie kopara mi opadła, bo do tej pory przynosił tylko ową rogolkę i nie próbowaliśmy nic innego. Tak więc zaraz poleciałam po inne przedmioty i przynosi teraz prawie wszystko! Więc mamy już wybrane trzy rzeczy na egzamin: rogolkę, pudełko z kremem, pokrowiec na okulary (mam nadzieję, że nie trzeba mieć metalowego przedmiotu). Teraz tylko zostało nam dokładanie rozproszeń. Ale czad, niewierzyłam, że to się uda!
  17. Tak, łatwo powiedzieć odwraźliwiaj, ale nie macie pojęcia jak trudno jest dogadać się i zgrać z osobą, która nie zna biegle tematu psy. A tu chodzi o kogoś takiego, kogo Felek nie zna. Inna sprawa: kim będzie pies pozorujący? Czy to będzie pies z fundacji, czy jakiś zupełnie obcy? Obawiam, się, że jak będzie obcy to Felek albo rzuci się na niego z zębami (jeżeli będzie akuraz miał iść na luźnej zmyczy), albo zwieje (jeżeli będzie miał warować). Tak więc nasówa si ę pytanie co zrobić by mój pies widząc innego psa nie reagował na niego (zwłaszcza agresją)? I tu z kolei nasówa się odpowiedź: może wymyślić sygnał który oznacza "spójrz na mnie to dostaniesz coś dobrego" i powtarzać go zawsze gdy... no właśnie, gdy Felek jeszcze psa nie widzie, czy gdy go właśnie zobaczył? W ogóle co wy na taki pomysł? Może macie jakieś lepsze??? Bo ja już kombinuję jak się da ... ;)
  18. Agnisia =)

    kliker

    Jezu, dziewczyny!!!!!!!!!!! Opamiętajcie się!!! Mało z krzesła ze śmiechu nie spadłam czytając wasze posty! Litości... :D
  19. Agnisia =)

    kliker

    tak, taki system jest najlepszy, ale wtedy nie możesz wyłapywać zachowań.
  20. no to w takim razie ja wstępnie mogę powiedzieć, że przyjeżdżam pod namiot: ja+osoba+2 psy. Jeszcze pomyślę nad koszulą. Jak duża jest ta rozmiarówka damska? Bo za nic nie mogę się połapać w tych wymiarach. Koszulki są z samej bawełny, tak? Tzn. nie naciągają się?
  21. Czy na zlocie można się zjawć z osobą niezarejestrowaną na dogo?
  22. Agnisia =)

    kliker

    jednym klikerem można ćwiczyć w sesji z różnymi psami, ale nie nadaje się do wyłapywania. Możesz kupić poprostu drugi kliker i z każdym psem ćwiczyć tylko jego klikerem. Dla psa dźwięk każdego klikera jest inny.
  23. O! W Żywcu to jest świetny pomysł ;) Gdzieś koło browaru znajdziemy kwaterę :p moje gg 2014153
×
×
  • Create New...