-
Posts
873 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Agnisia =)
-
Hmm... a jeśli może dostać karmę tylko po wykonaniu cwiczenia? Tzn. jeżeli nie dostaje jeść "za darmo" czyli z miski?
-
W pewnym sensie dźwięk klikera sam w sobie jest już nagrodą. Tak jak przed każdym smakołykiem (nagrodą pierwotną) będziemy chwalić psa, nasze słowa staną sie szybko kojażone z przyjemnością, czyli staną się nagrodą wtórną. Tak jak my pracujemy dla pieniędzy, za które dopiero potem możemy sobie coś kupić. Pieniądze same w sobie nie są żadną wartościową rzeczą, jednak, gdy ktoś nam je daje cieszymy się zaraz po tym jak je otrzymamy, a nie dopiero gdy możemy je wydać. Tak też kliker sam w sobie stanowi pochwałę, jednak tylko pod warunkiem, że potem dajemy psu nagrodę.
-
rzucić smakol za niego, albo zabawkę ;)
-
Ludzie, kastrujcie psy!!! Właśnie byłam świadkiem jak sąsiad zlał kijem młodą drobną psinkę, która weszła do jego suczki i uciekając zaklinowała się pod płotem. Za krórymś razem tak go zdzielił, że poprostu wybił go z pod siatki i pies uciekł. Nie chce myśleć jak to zaprocentuje na jego stosunek do ludzi, bo pies chyba nawet roku nie miał...
-
Kurcze, faktycznie jeszcze nie masz tych książek. Dzisiaj zaczynam "Dlaczego mój pies". Już mam prawie zrobioną świadomośc zadu :) Pozdrowienia! ;)
-
wydaje mi się to naturalne. Jak szczeniaki czuję respekt w stosunku do matki, reagują na jej warknięcia itp, to to nie jest przykład dominacji?
-
no tak, ale przecież nawet wśród ludzi istnieje jakaś hierarchia. Do szefa odnosimy się z szacunkiem i chcemy, żeby nasze dzieci nas słuchały. To nie jest dominacja? Wśród psów też powinno być coś takiego...
-
To czym w takim razie są dominujące gesty, jak kładzenie łapy na grzbiecie drugiego psa? A pokazywanie podbrzusza, czy popuszczanie moczu?
-
Mój pies został za późno wykastrowany i notorycznie uciekał z posesji. Kupiliśmy elektrycznego pastucha, ale futro izolowało psa i nie czuł impulsu przy przechdzeniu pod drutem. Dopiero gdy podprowadziłam go i przytknęłam nos do linki, skojarzył, że trzeba trzymać się od niej z daleka. Elektryzator ustawiony był na pozim minimalny, a mimo to pies odskoczył metr w bok i przez dwa dni nie wychodził z budy. Nigdy potem nie zdażyło mu się przejśc pod ogrodzeniem. Mamy jednak kawałek zwykłego, metalowego płotu, który nie jest odgrodzony pastuchem. Pies nauczył się przeskakiwać przez niego. Czy zastosowanie obroży impulsowej w tym wypadku jest dobrym rozwiązaniem? Można by "upomnieć psa" w momęcie gdy skoczy na płot. Czy może lepiej dokupić drut do pastucha...
-
No to uwarujnkuj inny sygnał. Nie rozumiem w czym problem. Przecież to może być słowo np. "tak", albo błysk latarką. Może zakrętka, też strzela ale dużo ciszej. Nagrodą nie może być coś, czego pies się boi.
-
Wróciłam z ferii i już jestem na Dogo. Wrażenia z pierwszego zjazdu naprawdę niesamowite! :) Pracujemy teraz z Felkiem codziennie i efekty są już potężne. [B]Ulaa[/B] "Okiem Psa" dzisiaj skończe i wezmę się za drugą książkę, chociaż szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego po Fisherze. A tobie jak się podoba "Kurczak"? I jeszcze takie pytanko: W jaki sposób robić sesje? Narazie wygląda to tak, że koło południa biorę dzienną porcję karmy i ćwiczymy przez pół godziny z częstymi przerwami. Chciałam pracować też na spacerach, ale w terenie Felek poterzbuje większej motywacji niż sucha karma. Czasami zabieram parówki do kieszeni i wtedy pies chodzi jak w zegarku ;) W Alteri Agata powiedziała, że to nie jest typ niejadka, tylko nauczyłam go wybrzydzać i mam zrobić tak, żeby szalał z suchą karmą. Tylko, że nbie bardzo wiem jak... Sprawa nr 2: Na kursie mówili nam, że teoria dominacji jest zupełnie bezpodstawna, gdyż psy to szczenięta wilków w wieku 4-6 miesiący, a na tym etapie żadna chierarchia nie występuje. Jedynie wilczaki i rasy północne tworzą bardzo zredukowane i zmienne struktury stadne. Ale gdy przyjrzymy się temu głębiej to w stadzie składającym się choćby z dwu psów często jest jeden, który zawsze je pierwszy, pierwszy wychodzi przez drzwi itp... To ja już nie wiem co o tym myśleć. Jakie jest wasze zdanie?
-
Ja też umierałam po wczorajszych zająciach, ale było fantastycznie! Książki dla ciebie są w dużej białej kopercie u Agnieszki. Felek trochę powarkuje leżąc na swoim legowisku, ale na wśród innych psów zachowuje się w pożądku. Zaraz wyjeżdżam na ferie. Będę za tydzień, to pogadamy. Powodzenia w szkoleniu ;)
-
Ja zauważyłam, że jak długo przetrzymam psiaka ze smakołykiem przed nosem to zaczyna machać przednią łapą. Wyklikałam i już mam komendę "łapeczka" na którą felek macha lewą łapą jak szalony :) To nasza pierwsze sztuczka sałkowicie wyklikana bez żadnego naprowadzania i pomocy z mojej strony :)
-
Do mnie wczoraj przyszła przesyłka :) ! Czekam z niecierpliwością na twoją opinię o kursie. Ja bede tylko w sobotę bo w niedzielę jedziemy na ferie. Galerię miałam, ale brak mi samozaparcie żeby ją ciągnąć ;). A ty?
-
Wczoraj w karusku powiedzieli mi, że wysłali, więc dzisiaj pełna nadzieji wracałam do domu, ale niestety nic nie przyszło :( Z panem sie jakoś minęłam. Nie pamiętam jak to było. W Żywcu znam tylko hodowle cocer goldenów, jamników, novej scotii i cocer spanieli (chociaż tam widziałam kiedyś berneńczyka). Co do nagród to sama mam problemy, bo raz moje psisko pracuje pięknie za karmę, a drugim razem odmawia zjedzenia żółtego sera. Ale generalnie mieszam karmę z mięskiem i tak pracujemy. Na spacerze za polecenia nie do końca opanowane dostaje nagrody bardziej atrakcyjne, a za znane mu zwykle tylko karmę. Ale musi ona pachnieć mięskiem, inaczej też uważa, że otoczenie jest bardziej interesujące niż suche granulki. [B]Zarazah[/B] sama uczysz aportowania? Sportowo, czy tak dla zabawy? Ja chciałam uczyć ale stwierdziłam, że to za bardzo skomplikowane i za dużo błędów można popełnić, więc czekam na kurs. Rany! Ulaa ty zaczynasz już jutro!!! Ale super! Napisz jak tylko będziesz mogła jak było! Pozdrowienia! :)
-
Dzisiaj wyszłam do mojego psiska z karmą i mięskiem w kieszeni. I wiecie co? Feliks odmówił zjedzenia granulek, czując, że ma szanse na mięso. Gdy mięsko się skończyło przerwałam ćwiczenia i wsypałam mu karmę do miski. Zjadł oblizując się. Dziwny ten mój pies... ;)
-
Kurcze, powiedzieli, że dojdzie dzisiaj najpóźniej i dalej nic nie ma. [B]Zarazah [/B]saszetki już mamy zamówione tylko nie chcą do nas dojść. Co rozumiesz przez to, że nie potrzebujemy? PS Masz pięknego psiurka w avatarze i ślicznie aportuje. Jaka to rasa bo na pierwszy rzut oka to trochę mojego przypomina? :) [B]Ulaa [/B]ostatnio przez moje skrzyżowanie szedł facet z 4 (słownie: czterema!) berneńczykami ;)! Wszystkie miały chustki z Mojego Psa i szły po jednej stronie w rzędzie na smyczy. Mówię ci widok przeuroczy. A jaką sensację wzbudzali... Znalazłam bloga o psach pisanego przez trenera szkolącego w Alteri! [URL]http://gringo.blox.pl/html[/URL]
-
Ja też zapłaciłam coś koło tego. Dzwoniłam wczoraj i okazało się, że nie mieli jednego artykułu, a nie mogli się ze mną skontektować i do środy powinna paczka dojść. Dzisiaj skończyłam "Kurczaka" i mogę ci go z czystym sumieniem pożyczyć i polecić ;) Szkoda, że sie jednak nie spotkamy...
-
Hihi, pewnie tak ;) Mój Felek zachowuje się w miarę dobrze, nawet nie skacze ostatnio przez płot :) Skoro mówisz, że telefon pomaga to zadzwonię tam w poniedziałek. Za ile zamówiłaś saszetkę?
-
Zamówiłam w Karusku w ostatnią niedzielę. Minął już prawie tydzień, a zamowienie nie zostało zrealizowane. Chciałam tam dzwonić, ale sprawdziłam na ich stronie i okazało się, że czas dostarczenia paczki może trwać do 12 dni. Więc czekam. Mam tylko nadzieje, że dojdzie przed kursem, zwłaszcza, że zamówiłam też piłkę i muszę sprawić by w przeciągu kilku dni stała się ulubioną zabawką mojego psa. Kiedyś paczka z Karuska przychodziła na drugi dzień. To były czasy... Ty też coś zamawiałaś?
-
lat 6 lub 7 kastrowany 2 lata temu. Zastanawiam się poprostu, czy myśląc o innych nie powinno się zostawiać suki w rui w domu.
-
To mój pies nie ma problemów ze skupianiem uwagi, jest wykastrowany, a i tak nie da się z nim pracować kiedy czuje zew. To co muszą robić właściciele niewysterylizowanych psów na zawodach, żeby odciągnąc ich uwagę od suczki. Przeciez to graniczy z niemożliwym. Mój Felek nie reaguje na klikera gdy czuje w pobliżu sukę w rui.
-
Świetnie!! :] To ja oferuje Ci "kurczaka" i "Fennelkę". Stoi?
-
Ja z moim kasttatem przez ostatnie dni kompletnie nie moge pracować na dworze, bo gdy widzi, że do jego "dziewczyny" startuje jakiś kurdupel, a on nie może nic na to poradzić to do szlag trafia i tym sposobem narazie stoimy w miejscu z nauką. A tak swoją drogą, jak to jest na zawodach typu obidence, Freesbe itp? Moge startować suczki z cieczką?
-
hmm... jak o mnie chodzi, to moje książki mogą sobie leżeć w Brzeźnicy nawet miesiąc. Nie ma problemu. W Katowicach będę w czwartek 22.02 Ale nie wiem, czy nie prościej będzie zostawić książki w fundacji. Jak myślisz?