Jump to content
Dogomania

bou

Members
  • Posts

    4834
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by bou

  1. "A czy jakbyście mieli szansę oddać szczeniaka do hodowli, albo komuś bezpłatnie (kosztował 1500,00 zł i jechałam po niego 450km) to ktoś by to zrobił" Mówisz jak o worku ziemniaków... :( Wzięłaś żywego.ślicznego zresztą - stworka - do kochania,czy do szpanowania "patrzcie jakiego mam PIĘKNEGO boksera"? Najsłabiej wyglądający,zapchlony I skołtuniony,niezsocjalizowany pies - jest kandydatem do otrzymania potężnej dawki miłośći...Niezależnie od tego,czy ma "jedno uszko troche bardziej". Nie narzekaj,kochaj,a dostaniesz w zamian miłość psiego serca.Potrafisz? "gorszy egzemplarz"...wiesz co?Wstydź się. p.s - ładny ten bokserek.
  2. co to znaczy 'sucha z wodą'?? Są suche karmy dla szczeniąt (puppy),ale woda to w miseczce...
  3. "więc wykluczyli zatrucie" - jest jeszcze wiele możliwych przyczyn poza zatruciem. "Przyczyna w mózgu"..tak jak wspomniałam wysoka temperature sprawia,że mózg "się gotuje".(to nawet niekoniecznie jest przenośnia...) Jeśli nie obniżono od razu gorączki,to mogły wystąpić takie objawy jak oczopląs itp. "3 faza",owszem,bywa,ale bezpośrednio po ataku. Z Luminalu schodzi się powoli,systematycznie zmniejszając dawkę - pamiętaj,to ważne. I...nie szukaj żadnej lektury,po prostu zmień weta na bardziej kompetentnego,tak będzie najlepiej dla suni. Jeszcze jedno - w jakim ona jest wieku?
  4. Jeśli wyciek ropny,spowodowany zakazeniem paciorkowcowym - jest z dróg rodnych,to nie można stwierdzić,czy bakteria jest pierwotnie z układu moczowego,czy z drog rodnych. Zakażenia paciorkowcowe leczy się antybiotykami z grupy penicyliny.Teraz - po tych probach ,będzie trudniej,Być może były zlecone za niskie dawki,warto zrobic posiew i antybiogram jeszcze raz.
  5. "Między godziną drugą a czwartą w nocy wystąpiły 3 bardzo silne ataki, do tego temperatura wzrosła do strasznych 42 stopni :<. Dopiero przy tym trzecim ataku, koło 4 nad ranem, zdecydowaliśmy się jechać do .." Ja bym się tu dopatrywała innego scenariusza...Pies miał bardzo wysoka temperature,drgawki wystąpiły jako efekt,nie odwrotnie.W epilepsji nie ma skoków temperatury.Bardzo szybko został wdrożony Luminal...Za szybko.Co stwierdzono - z jakiego powodu wystąpiła taka gorączka?Dostała antybiotyk? Gdyby to był mój pies - odstawiłabym natychmiast Luminal...Dzieci,a I dorośli,przy tak wysokiej temperaturze również miewają konwulsje,drgawki,nie ma to NIC wspólnego z padaczką! Piszesz o "3 fazie ataku"...O co tu chodzi??Po powrocie do domu?Pies może był wyglodzony w tym szpitaliku,może nie do końca nawodniony? Napisz co stwierdzono w klinice,jakie badania zrobiono psu I na jakiej podstawie orzeczono,ze ma epilepsję. Myślę,ze po odstawieniu Luminalu,pies powoli dojdzie do siebie I wróci do poprzednich reakcji,chyba,że ta wysoka temperatura była efektem jakiejś bakteryjnej,czy wirusowej choroby (zapalenie opon?) i pozostały deficyty neurologiczne,ale nie sądzę.
  6. Chcesz porzucić lub zabić psa? Zadzwoń do mnie! 20-11-2016 Nikomu wcześniej nieznany Krzysiek Falba z Warszawy napisał na Facebooku tak: „Jeśli myślisz o zabiciu psa, jeśli przychodzi ci do głowy, by przywiązać psa w lesie / powiesić go / utopić / otruć lub pozbyć się w jakikolwiek inny śmiertelny sposób – zadzwoń”. No i… zaczęło się. Lawina telefonów. W poście na Facebooku Krzysiek Falba ogłosił, że przyjedzie wszędzie, gdzie będzie trzeba, po psa, którego ktoś chce się pozbyć. Nie będzie zadawał zbędnych pytań, nie będzie szukał przyczyny. Po prostu – każdy, kto swojego psa z jakiegokolwiek powodu już nie chce, może się z Krzyśkiem umówić nawet w środku lasu i bez słowa psa mu oddać. A on, zamiast masakry, podaruje mu życie. Odzew na post był niewyobrażalnie wielki. Już pierwszego dnia Krzysiek otrzymał setki telefonów od osób, które chciałaby, by odebrał od nich czworonoga. Postanowił więc nawiązać kontakt z wolontariuszami i fundacjami, które pomogą mu zająć się każdym z psów. Musiał też zrezygnować z odbierania telefonów, bo najzwyczajniej w świecie fizycznie nie byłby w stanie ich wszystkich odebrać. Zaczął prosić o smsy z następującymi informacjami: miejsce, rasa lub wielkość psa, jego zdjęcie i pokrótce opis sytuacji. Gdy próbowaliśmy się z nim skontaktować, jego telefon milczał. Prawdopodobnie z powodu ogromnej ilości zgłoszeń musiał go wyłączyć. Krzysiek Falba ma 32 lata i jest prywatną osobą, nie prowadzi żadnego schroniska ani fundacji. Post napisał w przypływie emocji, gdy uświadomił sobie, jak wielka jest fala okrucieństwa wobec zwierząt. Ale kierował go do osób, które naprawdę wykorzystały już wszystkie możliwości oddania komuś zwierzaka, a odezwali się ludzie, którym po prostu przybłąkał się pies albo nie radzą sobie z wychowaniem pupila. Po jego poście pojawiło się w sieci mnóstwo komentarzy – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Część osób jest zachwycona dobrym sercem Krzyśka, jego chęcią niesienia pomocy zwierzętom. Ale inni pytają, co zrobi ze zwierzakami, które odbierze, czy odda je organizacjom, których placówki i tak już pękają w szwach? Czy nie porywa się z motyką na słońce? Czy wie, jak ogromna może być skala zjawiska? Krzysiek już zaczął zachęcać, by właściciele niechcianych psów najpierw szukali pomocy w okolicy, odzywali się do działających na ich terenie fundacji czy regionalnych oddziałów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce. Po lawinie pytań wyjaśnił na Facebooku kwestie, które wszystkich nurtują. Czy jego wiedza o problemie bezdomności zwierząt w naszym kraju była wystarczająca, by napisać taki post? Nie. Czy swoją deklarację chce teraz wycofać? Nie. Czy ma już gotowy plan, jak to wszystko zorganizować i zacząć realizować? Nie. Jedno jest pewne – Krzysiek otrzymał mnóstwo propozycji pomocy od osób, które chcą wziąć udział w jego pomyśle. Jak napisał, teraz wie, że nie musi być w tym sam. Trzymamy kciuki, by pomysł Krzyśka się powiódł, ale również za to, by… nie miał zbyt wielu telefonów. AW (żródło - portal o psach) Jestem pod wrażeniem...a Wy?
  7. Jest - poza sterylizacją - kilka metod leczenia MZP - płukanie,antybiotykoterapia po posiewie I antybiogramie,globulki dopochwowe. Twoj wpis jest mocno nieprecyzyjny - nie ma takiego leku - "jamoxycykliny","wyszła u nie strept." - co dokladnie chcialas napisać?STREPTococcus,to paciorkowiec - więc rodzaj męski... Rozumiem tyle,ze od początku u suni występują objawy zakażenia.Trzeba ustalić jaka bakteria je wywołuje I leczyć,jest to całkowicie możliwe.Sterylizacja jest ostatecznością,pies jest bardzo młody jeszcze,dobrze byłoby pozwolić mu osiągnąć dojrzałość.
  8. "Fajnie by było gdyby znalazł się ktoś kto zadzwoniłby do tych ludzi, zoferował pomoc w znalezieniu psu nowego domu" No fajnie.Ale to tylko Twoje pobozne życzenia,bo nikt nie jest w stanie stwierdzić,czy ktoś zaoferował pomoc. ATy,jesteś daleko od tego miejsca?
  9. Gdzie,do kogo - mieliby się ludzie odzywać? (z tamtych rejonów) Z kim ogłaszający nie mieliby ochoty współpracować? Masz jakiś plan działania?
  10. Od trzech lat,od kiedy jesteś zarejestrowana - wszystkie Twoje posty dotyczą karm - Swiat Karm,Dystrybutorzy Karm,Canidae etc.Ten wątek też do tego zmierza? Jakaś zmiana w poglądach?;)
  11. tannat - napisz coś o domu...I napisz,czy jest potrzebna jakaś pomoc rzeczowa,czy finansowa.Dobrą robote wykonałaś I dobre wnioski wyciągnęłaś...niestety.
  12. bou

    Spamerzy czują się świetnie,zgłoszenia ich postów też ;).

    Nie trzeba zapewniać o czymś,jeśli nie jest się w stanie tego spełnić.A że to ciężka praca - ogarnięcie forum - to bardzo dobrze wiem,jednak userzy,to nie dzieci I ten wiszący na pierwszej  stronie spam bije po oczach,tymbardziej,że jest w około 10 (?) odsłonach w różnych wątkach.

    Pozdrowienia,

    Magda.

  13. Daj znać I - odbierz maila,ok?Zaraz napiszę.
  14. Pamiętaj o jednym - NIC doustnie,żadnego jedzenia ani leków,tylko kroplówki.To b.ważne. Nie traciłabym czasu na tę wetkę,jeśli jesteś w duzym mieście - szukaj dobrej kliniki weterynaryjnej. Konsultacja z innym wetem w tym samym gabinecie...mija się z celem,on potwierdzi wszystkie dzialania koleżanki.
  15. Niech wetka spróbuje tego zestawu (doustnie) i ...nie porzyga się.Jest taka złota zasada...przy wymiotach I biegunce - NIC do jedzenia,tylko nawadnianie. Wszystkie leki powinien dostawać w zastrzykach i kroplówkach.Biedny mały...przypuszczam,że coś zjadł I się struł. Pędz na sygnale do drugiego weta,trzeba zrobić USG jamy brzusznej (ciało obce w przwodzie pokarmowym?) i ponownie badania krwi.Poza tym - wygląda na to,że on zupełnie nie przyswaja pokarmu,skoro po kilku godzinach zwraca... A ta łapa,to wstyd dla weta... Daj znać,jak coś będziesz wiedzieć,trzymam kciuki za piesa. M.
  16. A u weta byłaś?Badania miała zrobione,kwestia tej zadyszki się wyjaśniła?Z jakiego powodu chcesz zmienić starowince dietę? Zmiana karmy - tak radykalna,może przynieść opłakane skutki,mimo,że BARF w założeniu - jest super. M.
  17. Marussiu,na pewno nie poprawisz i nie przyspieszysz wzajemnych,akceptowalnych relacji międxy ogonami - izolując je od siebie.To ogromny błąd!Oba zwierzaki mają prawo przebywać z Wami I trzeba do tego doprowadzić,żeby tak było.Jeśli jesteś/cie w domu,to puścić towarzystwo 'na żywioł',jedynie uważać,żeby Zola nie pożarła Orzeszka (ale nie sądzę,żeby była taka krwiożercza).W końcu któreś odpuści,raczej nie zdarza się stan "wiecznego polowania".Kot na gorę(na wysokości szafkowe etc.) a z Zolą się bawcie.Za jakiś czas powinno być ok. I tego Wam życzę:) M.
  18. Współczuję...trzymajcie się.
  19. Poczekaj cierpliwie na wyniki badań,powinny juz niedługo być,skoro zabieg był 14 dni temu.Ten atak,który opisujesz nie musi mieć nic wspólnego z guzkami,choć wygląda niepokojąco (zaburzenia neurologiczne?)Czy pies był nieprzytomny,czy zrobił siusiu i był potem przez jakiś czas zdezorientowany,senny?Nie wszystkie takie incydenty są padaczkowe,jeśli się powtórzy,to będzie sygnał do szukania przyczyny. To prześwietlenie (?) - to czego ma być?Bo przecież nie...mózgu. Trzeba zrobić badania krwi - panel wątrobowy,nerkowy,pełną morfologię,usg jamy brzusznej I RTG klatki piersiowej,to podstawowe I niezbędne badania,żeby przybliżyć się do zdiagnozowania zmian skórnych. Zawsze jest nadzieja,że można psu pomóc skutecznie,nie zamartwiaj się,na początek trzeba wiedzieć co mu jest.Daj znać jak przyjdą wyniki badania tych zmian skórnych. Trzymajcie się,pisz. M.
  20. Wet poza sugerowaniem,niech zrobi pozostałe konieczne do diagnostyki badania,wysoka fosfataza moze oznaczac m.inn problem z wątrobą lub z kośćmi,prędzej sklanialabym się do wątroby,skoro jest powiekszony brzuch.Krwiomocz też wskazuje na stan chorobowy.może zap.dróg moczowych,może problem z prostatą.To też nie zdiagnozowany proces...A pozostałe badania?Są?Mofrologia? Zmieniłabym weta,trzeba się dowiedzieć co psu dolega,na co jest chory,żeby go leczyć I pomóc mu.
  21. Wyleczalna.Po leczeniu warto powtórzyć badanie kału I zrobić test Elisa.
  22. Bardzo ładnie,ale nie mieszaj gotowanego z suchym,nawet namoczonym,to b.poważny błąd.Każda z tych karm inaczej sie trawi I wprowadzisz niezły bałagan w przewodzie pokarmowym. Gotowane jako osobny posiłek.
×
×
  • Create New...