Jump to content
Dogomania

ulvhedinn

Members
  • Posts

    13288
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by ulvhedinn

  1. Na wątku widzę pusto :( A u Borysa niewesoło, żeby nie powiedzieć- źle. Jest słaby, nie chce jeść, a do nerek dokłada się ta piekielna pogoda :( Wyniki są niefajne, płuczemy chłopaka, za kilka dni- powtórka badań.... Z racji pogody jeżdżę z nim wieczorem, co oznacza powrót nocnym autobusem, chyba, że ktoś się nad nami zlituje (jak na razie pół na pół). Ale wczoraj w domu byłam po pierwszej, co oznacza że położyłam się po czwartej . A rano pobudka i do pracy. Plus "obrządzanie" stada, które jest duże i niestety wymagające....
  2. Z Borysiem jest nienajlepiej :( Niestety jest obawa, że to nerki- od kilku dni miał nieco mniejszy apetyt, wczoraj nie chciał zjeść kolacji- i z dużo większym trudem wyszedł na spacer. I niestety brzydko mu pachnie z pysia, właśnie tak nerkowo. Dostał kroplówkę, wyniki krwi jutro. Niestety mamy utrudniony dojazd do weta, jest gorąco, Borys z trudem chodzi, a ja bez auta :( Dziś pomogła Figaro z miau, szukam pomocy na jutro....
  3. Do oddania dla potrzebujących: insuliny: Actrapid pen+3 wkłady Apidra 1 pen cały i 2 lekko zaczęte Gensulin pen + 5 wkładów inne: Helicid (omeprazol) Spironol Clexane (enoxaparinum- p/zakrzepowe) Oraz gdyby był pies leczony paliatywnie- silne leki p/bólowe...
  4. Kra nie zgrzeczniała, ale co tu pisać ;) na razie wybryki trzymają normalny poziom, np w zeszłym tygodniu do popsutego kompa (jakiś czas temu Kra zrzucił go na ziemię, a na niego rzuciła ukradzione zakupy.. w których były ogórki w occie. Były. ) dołączyła roztrajdana klawiatura i monitor. Z paskudniejszych rzeczy, to popsuła mi obiektyw do lustrzanki....
  5. Popatrz, a ja jestem pewna, ze macie lisy i to w centrum miasta (w zasadzie we wszystkich miastach są). Tylko trzeba wychodzić w nocy i patrzeć uważnie. Co do reszty... no akurat podkreślają że kot "z pobocza", ha, akurat wierzę. (ale ja mam jak najgorsze zdanie o ogóle myśliwych z małymi wyjątkami na przyzwoitych ludzi, na podstawie własnych doświadczeń...).
  6. Moje autko już zrobione, teraz czeka .. na kasę (tzn aż będę mogła zapłacić za naprawę). :( Finansowo to mam dno i kilometr mułu, nowa kicia już wygenerowała koszt 800 zł, a to nie koniec, w lecznicy dług na 1500 zł, a reszta... szkoda gadać :( Na szczęście dzięki Dobrym Ludziom (to Wy!! ;) ), zwierzaczki mają paszę, więc nie jest tak źle ;) Co do akcji adopcyjnej- bardzo chętnie tylko nie w każdą sobotę mogę ;) Kociaki od dzikiej będą do adopcji gotowe za ok 2 tygodnie, poza tym są podrostki i dorosłe (ale może by spróbowac wypromować Natkę, ładna, miła i.. bez domu :( ).
  7. Borysek ma ostatnio też i gorsze dni - boli go chyba kręgosłup, chodzi wtedy sztywniej, z trudem wstaje... na razie na szczęście pomaga okresowe podawanie Loxicomu, no cóż, takie "uroki" wieku podeszłego....
  8. DankaO, otóż widzisz wolontariusze i fundacje staja często na uszach żeby leczyć swoich podopiecznych, a to, że choroba jest przewlekła czy dożywotnia nie ma żadnego znaczenia. My - wolontariusze- nie uśmiercamy zwierzaków bo są nieopłacalne, tylko właśnie ciułamy grosz do grosza. Może to dla Ciebie dziwne, ale tak, leczymy te nieswoje zwierzaki, nawet jeśli to jest drogie i wymaga specjalistycznych badań. Super, że przygarnęłaś psiaka, ale również tym się różni bazarek od Twojej sprzedaży, że bazarki są na zwierzaki bezdomne. Nie na przygarnięte. Tzn że np moge zrobić bazarek na tymczasa, powiedzmy na Mańka, czy Borysa, ale nie dla swojej już Szyszki (chociaż jest przygarnięta). I nawet gdybym mogła, to byłoby mi głupio wobec tych "niczyich".
  9. Kicia ma uraz kręgosłupa :( i jest w zaawansowanej ciąży..... jutro ma rezonans, plus usg i szybka decyzja, czy kroimy kręgosłup, brzuszek, czy jedno i drugie :( Siusia, je i bardzo chce żyć!!!! Na razie wydałam ok 160 zł, ale to dopiero początek. Poza tym- bezwzglednie, koniecznie muszę zaszczepić drugi raz Nózia i Grzesia. Maniek potrzebuje szczepień na wirusy, mój Żubcio ma poprawkę kolana; Lila, Szyszka, Taj potrzebują szczepień itd. Kra potrzebuje nowej ośki i kółek w wózku, ostatnio nam kółko w górach zleciało..... Podliczyłam i się poryczałam. W ciągu ostatniego 1,5 miesiąca na zwierzaki tymczasowe wydałam ponad 700 zł, wpływy- 195 zł. Na swoje w tym czasie poza tym wydałam ponad 600 zł :( Nie dam rady z kolejnym niesprawnym zwierzakiem.....
  10. Podpytaj wetkę, czy dało by się popodawać coś z ludzkich suplementów sportowych (ten proszek dla psów aktywnych na mięśnie to nic innego jak HMB, występuje także w wersji "ludziowej" i wychodzi taniej), ja tak dawałam kilku psom ;) Najfajniejsze są miny kolesi w sklepach (bo to się kupuje w sklepach dla osiłków) : "to dla chłopaka?"- "nie, dla psa"...
  11. Wszystko prawda, a tylko jeszcze dodam, ze jak któryś kurdupel narozrabia, to się chowa w domku Borysa i udaje że go nie ma... szczególnie Lila i Piku w tym celują, jak np naleją. A dziadek udziela im schronienia "przed straszną pańcią". I tym sposobem wychowawczo leżę ;) Mieliśmy dzisiaj burzę klasy ekstra. A dziadzio przespał całą kanonadę, nakrywając sobie jedynie łeb łapą dla świętego spokoju - to się nazywa podejście do życia :p
  12. No ze zdjęciami właśnie jest problem, bo mi padł czytnik kart :( Poza tym trafiła mi się kolejna kicia- dzikie połamane dziecię (kregosłup), więc wydatki radośnie rosną. I zalało mi piwnicę po nawałnicy :(
  13. Zaraz pójdę popotwierdzać. Żeby nie było za wesoło. Mam kolejnego połamańca- koteczka, jakieś 5-6 miesięcy, śliczny bury dziki dzieciak. Prawdopodobnie potrąciło ja auto, albo trafiła na złego człowieka :( Ma uraz kręgosłupa (jutro konsultacja u ortopedy). Łapki z czuciem, ale bezwładne, zwieracze raczej działają, niestety ogonek bezwładny. Dzikuska biedna, maleńka i przerażona. Dzisiaj została zabezpieczona lekami, zobaczymy co dalej... Już kosztowała nas wizyta 133 zł, a to początek :( i c.d.- we Wrocławiu mieliśmy dziś lekki Armageddon, tzn próbowało nas utopić. Burza z piorunami i koszmarna nawałnica. Okna na szczęście całe, niestety- ZALAŁO MI PIWNICĘ :( Potrzebna ROZPACZLIWIE pomoc w porządkach..... :( ...i wsparcie finansowe, nie wyrabiam na zakrętach. A żeby nie pomoc "autkowa" Edyty (pinczerkowa mama, tzn Pańcia Koli i Amika), to nie wiem, jak bym się turlała z kotem po mieście w ulewę. Jutro niestety muszą sama dać radę obskoczyć CZTERY lecznice w czterech różnych końcach miasta :(
  14. Hej, poszukuję dobrej duszyczki, która podjęła by się zrobienia bazarku/ów z dostarczonych fantów... Są to: ciuszki (dużo, różne), rzeczy domowe (porcelana, art kuchenne i wsio inne), książki.... ja niestety nie wyrabiam, zarówno czasowo jak i technicznie. :oops: A w klinice jest znów 1500 zł zadłużenia, plus bieżące wydatki na tymczasowiczów mnie pożerają :-(
  15. Wiesz, w końcu skończą się części które trzeba wymienić/naprawić ;) Auto też składa się z ograniczonej liczby elementów.... Żeby tak prawdziwie podsumowywać wydatki, to powinnam wliczyć też "infrastrukturę" zwierzakową, czyli np transporter o klatkę (kupione od ZuziM na bazarku za 200 zł), smycze, szelki i inne takie.... niestety jakoś to prowadzenie DT jest paskudnie drogie jak człowiek zacznie liczyć :(
  16. Aż żałuję, że mam koty ;) tzn strasznie lubię różne ptaszyska i to jest jedyny minus zakocenia- że niestety nie da się pogodzić fruwajków i kociastych.... Pora na sprawozdanie ;) przyszły pieniążki od Kory 120 zł i od Hope2 (tez z bazarku, na Mańka) 45 zł a wcześniej 50 zł od Taizu (miau) i 35 "na żwirek" od Ewy D. i jeszcze wcześniej 25 zł i 30 zł od Kikou i 25 zł od Ewy L. :Rose: DZIĘKUJĘ!!!! Wydatki: 73 zł jedzenie dla kociąt i biopar. Muszę koniecznie doszczepić Nóżkina i Grzesia drugą dawką szczepionki (30 zł/sztukę), wykastrować i zrobić ząbki Tigerkowi, zaszczepić Mańka...
  17. Eee tam. Ja wcale nie mam dużo kocyków. I poduszeczek. I ubranek. I obróżek,i szeleczek, i smyczek, i zabawek, i miseczek.... WCALE. :eviltong: Chiq, nagrałam filmik- "Szyszka i szarpak", ale nie mam jak wrzucić bo mi czytnik padł.....
  18. Kanapę ortopedyczna ma Kra ;) ale tym zasikańcom jajecznym na pewno nie kupie poduszek po stówie!!!!
  19. Gąbka termoplastyczna mówicie? A gdzie się toto kupuje?
  20. Andegawenka, cziły to są psy społeczne, na początku pomarudzą, a potem stworzą wspólny front... ;) bierz drugą!!! Chiq, FOTKI!!!!!!!!!!!!!
  21. Po kolei ... Karmy urinary nie odebrałam, bo się mi nijak nie udało dodzwonić :( będę dalej się dobijać. Iskra, :) - spróbuję jakoś zorganizować transport. Niestety moje autko na razie stoi i płacze- zgodnie z moim przewidywaniem padła skrzynia biegów, panowie w warsztacie zawołali 800 zł :( nie wiem, co zrobić, bo to chwilowo przerasta zupełnie moje możliwości.... a bez auta jak bez ręki, ani zakupów zrobić, ani nic odebrać, ani na porządny spacer z ekipą pojechać (tzn da się ale na raty ), o wycieczce czy dojeździe na zawody nie mówię. W tej chwili mam do przewiezienia mnóstwo rzeczy - od siebie do Leśnicy, z kilku miejsc do siebie, a to są wszystko rzeczy za duże jak na transport "nasobny" :( Kora już pisze PW :) P.S. Jakby kto pytał o wydatki "ogólne" ostatnio, to melduję że: -30 zł Nózio szczepienie -30 zł pasta odrobaczająca dla malców -49,90 zł podkłady (a właściwie maty chłonne) dla Borysa, wielka paka -4x 3,50 woreczki na kupska -15 zł płyn w spryskiwaczu usuwający zapachy -9,99 maty do nauki siurania (i kurde już wyszły) -5x 19 zł żarcie dla malców (zestawy babycat mokry) i już się skończyły, jutro jade po więcej -ok 35 zł puszki i suche dla Mikesza -żwirek drewniany 1 szt (muszę looknąć ile ) -adresówki 2x 4,50 i 2x 1,90. Plus płyn do mycia sztuk 4 (ok 5 zł/1 szt), odświeżacz szt 2 (ok 13 zł/ 1 szt), nowy mop (tzn końcówka) itd ;)
  22. [quote name='RUDA ZUZIA'] Ulv,wklejaj ile chcesz i to obrazkami a nie linkami, to miód na moje serce:lol: Kra jest cała uśmiechnięta a to małe rude,uczepione jej to po prostu zjawisko:loveu:To ile ich w końcu masz bo się pogubiłam?[/QUOTE] Krę, Boryska, Mańka, Piku i 4 cziły (bo Wiórka odeszła :( ale ostatnio dołączył Tigerek). To małe zajadłe to Szyszka :) [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/10157129_623093991112910_7980696032337029954_n.jpg[/IMG] Żubik, Tiger, Szyszka. [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-9/1613929_610050152417294_5886698655873855915_n.jpg[/IMG] Lila [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/t1.0-9/1797346_610053775750265_8856701924484224711_n.jpg[/IMG] [IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/1978755_610053742416935_6774506400167547957_n.jpg[/IMG]Żubr [IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1.0-9/1530481_618115178277458_5929911942040934818_n.jpg[/IMG] Szyszka
  23. Listonosz..? [IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc1/t1.0-9/10177398_618111891611120_2875774630492547898_n.jpg[/IMG] A tak, dobry był.
  24. [quote name='Karilka']Przy ilości psów, lepiej, żeby było po 6 osób w domkach. Wypada tak po 2 na łeb a 12 psów w jednym domku to już ścisk. Wtedy może jakoś łatwiej będzie dokoptować tych "parodniowców":lol:[/QUOTE] Ja mam aktualnie 8.......
  25. Skoro Kra sławna to "beszczelnie" wkleję: [url]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/10401430_631043146984661_7269759962950617742_n.jpg[/url] Kra i Szyszka ;)
×
×
  • Create New...