Jump to content
Dogomania

Macia

Members
  • Posts

    4052
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Macia

  1. Ania właśnie wyszła z gabinetu. Nie wiadomo co jest z łapami kociaka. On nie ma wygiętej jednej łapy tylko wszystkie. Wygląda to jakby były bardzo "luźne" w stawach przez co jak mały stoi to mu się rozjeżdżają. W tej chwili maluch jest za słaby nawet na RTG. Kociak ma ok. 2,5 miesiąca, a waży 500 g!! Trzeba go podtuczyć i podleczyć. Dostał leki i zobaczymy jak się sytuacja będzie rozwijać. Co do mojej powyższej wypowiedzi dodam jeszcze, że maluch na pewno nie urodził się dziko. Nawet badany cały czas się ocierał o rękę weterynarza i mruczał.
  2. Kociaki są bardzo biedne, ale z drugiej strony miały szczęście, że ktoś się zainteresował ich losem. Niestety koty mają o wiele gorzej niż psy, bo zdecydowanie mniej osób przejmuje się ich cierpieniem. Naprawdę jak jeszcze choć raz usłyszę, że z kotami nie ma problemów, bo przecież jest "dobór naturalny" to nie ręczę za siebie. Co jest takiego w ludziach, że przyzwalają na to by kociaki umierały (często naprawdę w ogromnym bólu) i jest to traktowane jako coś normalnego. Jaki dobór naturalny skoro te koty w złym stanie są oswojone i na pewno żyły z ludźmi. Jeszcze wiele lat musi minąć żeby to się zmieniło. Trochę się zirytowałam, bo ciężko słuchać takich głupot gdy właśnie trafiły do nas takie biedne maluchy. Ania właśnie pojechała z kociakiem do weterynarzy. O dziwo mimo wszystko co go spotkało maluch czuje się lepiej. Widać, że ciepłe miejsce i dostęp do jedzenia już mu sporo dał. Dowiemy się też jak będzie dokładnie wyglądać operacja Olafa. Już się zaczynam stresować.
  3. Gdyby to był koniec to byłoby zbyt łatwo. Wczoraj Ania napisała mi, że mamy nowego podopiecznego. Oczywiście chodziło o kociaka. Jednak byłoby za prosto gdyby trafił do nas zdrowy maluch. Takie sytuacje to rzadkość. Tak więc nowy kot jest oczywiście czarny (jakby inaczej), jest praktycznie zagłodzony i chory na koci katar. Do tego momentu to nic nowego jednak ten maluch ma dodatkowo uszkodzoną łapę. Dzisiaj weterynarz oceni co się dzieje, ale zapewne będzie konieczne RTG. Według opisu łapa wygląda podobnie jak u Olafa, ale jest jeszcze bardziej wygięta. Maluch jest z Anią w pracy i jak tylko będzie mogła zabierze go do weterynarzy. Na razie dwa zdjęcia malucha zaraz po zabraniu: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2bd40c2fe54f6766.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/67d7d05d1ec20577.html][/URL]
  4. Mam zdjęcia nowej kotki, którą opisywałam na poprzedniej stronie. Malutka ma koci katar i błąkała się po osiedlu z zaklejonymi oczami. Jest już u Ani leczona. Jedno oko jest bardziej opuchnięte, ale musi być dobrze. Kotka jest zestresowana, ale z każdym dniem będzie lepiej. Oto i ona: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/069c72c013ec776a.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ffa425375d30a310.html][/URL] I już u Ani: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8cd3c7d8856f6ddf.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/909c0ed704a54743.html][/URL]
  5. Nie ma sprawy. To jest bez większej różnicy, po prostu do drugiego konta ma też dostęp Ania. Chociaż pewnie i tak ja bym podawała wpłaty ;). Zaraz ogarnę skrzynkę i wyślę drugie konto. Właśnie się dowiedziałam, że w środę Olaf będzie operowany i się pozbierać nie mogę. Mam tak po raz pierwszy. Wiem, że to dla jego dobra i to jedyna szansa na uratowanie tej łapy, ale po prostu nie mogę przeżyć, że maluch będzie operowany. Nie wiem dlaczego aż tak to przeżywam, on po prostu jest wyjątkowy.
  6. Zdjęcia dopiero będą ;). Wygląda w tej chwili mało "wyjściowo", ale cóż takie życie. Właśnie! Myślałam, że ja straciłam umiejętność multicytowania. Ale ja lubię swoją przeglądarkę... Konto, które podałaś jest inne niż poprzednio ;). Ale spoko to moje konto więc nie ma problemu.
  7. Dogo mi całkiem wariuje :lookarou: . W tej chwili nie mogę nawet cytować. Nowy stworek idealnie się dogadał z resztą psów w hotelu. Wszystko jest dobrze. To wesoły, kochany pies. Nie wiadomo skąd się wziął, został przyprowadzony do znajomej po tym jak błąkał się ponad tydzień. Sierść ma w strasznym stanie, ale odpicuje się go. Na smyczy potrafi chodzić, zachowuje czystość. Naprawdę szok, że nikt go nie szuka. Za to mamy też dobre wieść. Do nowego domu trafiła Sonia. Wczoraj kolejny pies również znalazł swoją rodzinę, ale który napiszemy za kilka dni (jak zawsze - to taki nasz przesąd). Dzisiaj do nowego domu poszła czarno-biała kotka. Biorąc pod uwagę, że wczoraj Ania wzięła do siebie szarą to ilość kotów pozostaje niezmienna.
  8. Widać, że ona jadła wszystko co zostawało. U Ani szybko zgarnęła z blatu m.in. surówkę i też ją od razu zjadła. O dziwo Chanel bardzo lubi kąpiele i to dobrze wróży, bo sporo ich jeszcze będzie mieć.
  9. Z kociakami sytuacja na razie jest opanowana. Mamy chwilę żeby zająć się organizowaniem pomocy dla nich. Mamy też zgłoszone kolejne 4 kociaki (oczywiście czarne) jednak one są bezpieczne, pomagamy w znalezieniu domów. Dzisiaj za to dostałyśmy wiadomość o chorym kociaku (z zaklejonymi oczami), który szedł środkiem ulicy. W pewnym momencie łapka mu wpadła w dziurę we włazie studzienki. Osoba, która go zauważyła wyjęła malucha i przełożyła w bezpieczniejsze miejsce. Pojechałyśmy zobaczyć jak wygląda sytuacja. Maluch siedział pod samochodem. Bez problemu pozwolił się chwycić. Szybko się okazało, że to wcale nie jest dzikus. W okolicy jest sporo dzikich kotów i nie wszystkie jeszcze są po zabiegu. Kotka ma ok. 3 miesięcy i na pewno zna ludzi. W dodatku chociaż oczy były całkowicie zaklejone to choroba nie jest jeszcze tak zaawansowana żeby doprowadzić do trwałych uszkodzeń. Wygląda to jakby kotka się znudziła i wylądowała na dworze gdzie zachorowała. Malutka jest u Ani i dostała już leki. Mamy nadzieję, że szybko wyzdrowieje. Trafił też do nas nowy pies. W najbliższym czasie go pokażemy.
  10. Tak, jasne. U Rudiego wszystko dobrze. Miał chwilowe problemy żołądkowe, ale były one spowodowane karmą, którą kiepsko tolerował. Niestety pojawił się nowy zdrowotny kłopot, Rudzielec ma problemy z sercem. Dostaje leki i jest dobrze. W końcu to starszy pies i nie ma się co dziwić. Ma grono swoich fanów na "osiedlu" i chyba wszystkie dzieci znają Kojota. Naprawdę miał szczęście.
  11. Dług się trochę zmniejszył. Jutro zajmę się aktualizacją.
  12. Pewnie dlatego, że chciałam nagrać po prostu psa (po raz pierwszy była tak blisko) i nie spodziewałam się, że suka akurat wejdzie do klatki ;). No i po tym jak jedna suka zaczęła nam wyginać pręty w klatce staramy się być obok jak najszybciej. Tutaj jak się szybko przekonałyśmy nie było takiej potrzeby. Suka po złapaniu okazała się być oswojona, nawet na smyczy potrafiła chodzić (dziko żyła ponad 2 lata i nie podchodziła nawet na kilka metrów). Miła niespodzianka. To tak przy okazji filmik, który idealnie obrazuje dlaczego należy zawsze uważać: https://www.youtube.com/watch?v=ids8nHMPy_0&feature=youtu.be Nagrywałam Diego i w pewnym momencie stwierdził, że mam fajny telefon i on też chce taki ;). Wyrwał mi z dłoni i próbował zwiać. W takiej chwili człowiek się zastanawia po co było brać dotykowy telefon ?! Na szczęście tym razem się przydało, że Diego praktycznie nie ma zębów. Telefon został tylko wymemlany, a ja w domu zauważyłam że wszystko się nagrało.
  13. Dziękujemy! Też mamy nadzieje, że wyładnieje bo na razie ciężko nawet myśleć o domu dla niej ;). Zabiegi będą zapewne jak stan skóry się unormuje. Ania mówiła, że Chanel ładnie tyje i skóra się poprawia. Dzisiaj była kolejna kąpiel. Najpierw też do sterylki pójdzie druga suka, którą Ania ma na tymczasie. Niestety Chanel nie dogaduje się właśnie z tą właśnie suką. Ogólnie jest ledwo tolerowana przez inne psy. Ona jest wciąż bardzo nakręcona, nie potrafi się uspokoić. Taki niezrównoważony zwierzak nie jest niestety dobrze przyjmowany przez resztę. Mamy nadzieję, że w końcu się wyciszy i wtedy wszystko się unormuje. Na szczęście nie ma zapędów do uciekania, bo to byłby problem. Jest bardzo żarłoczna, w domu robi wszystko byleby sięgnąć do jedzenia. Suchą karmę dobrej jakości je bardzo kiepsko, za to za wszystkie marketówki byłaby w stanie pochłonąć w każdej ilości.
  14. My używamy regularnie takiej klatki. Jest zdecydowanie za długa na coś takiego. Jak pies staje na zapadce to jest zbyt daleko od "wejścia". Na naszym filmiku widać to dość dobrze: http://www.youtube.com/watch?v=SpRzsVk2As4 Niestety jakoś nie powala (no i muzyczka rządzi), ale pokazany jest cały "mechanizm".
  15. O dziwo prawie nikt nie dzwoni. Odezwały się może ze dwie osoby, ale żadna nie była odpowiednia. Tak więc Borys czeka na idealny dom - do innego go nie wydamy ;).
  16. U suni cisza, ale będę pisać dalej. Chanel pojechała na tymczas do Ani. Do hotelu trafiła awaryjnie na kilka dni, bo nie była planowana i tak naprawdę nawet nie było dla niej miejsca. Sunia jest kolejny dzień u Ani i powoli się normuje sytuacja. Na początku był spory problem ponieważ Chanel nie potrafi się uspokoić. Jest ciągle pobudzona przestrzenią, tym że może swobodnie biegać. Przez to pozostałe psy były nerwowe. W tej chwili jest lepiej i oby już tak pozostało. Na szczęście Chanel jest zaciekawiona kotami, ale ich nie goni. Ania ją kąpie i podaje leki oraz krople do uszu. Jeden z guzków na głowie pękł i leci z niego ropa. Tym bardziej przy okazji zabiegu trzeba je usunąć. Chanel powinna szybko przytyć, pochłania od razu każdą ilość jedzenia Kilka zdjęć już u Ani:
  17. Wieści z domu są dobre. Pewnie na dniach znowu będziemy dzwonić. Ostatni ze stadka, który został pod naszą opieką czyli Gacek został wczoraj wykastrowany. W końcu i on został "dorwany" ;). Dotychczas mu się udawało, bo był umawiany chyba trzykrotnie, ale zawsze jakiś inny pies był pilniejszy. Teraz już nie miał szczęścia i pożegnał się z jajkami. Gacek waży 6 kg i to naprawdę maluch. Mamy nadzieję, że w końcu i on znajdzie dobry dom. Ogólnie w hotelu czuje się świetnie i zrobił się naprawdę kochanym stworkiem, ale już czas najwyższy żeby znalazł własną rodzinę.
  18. Dokładnie. Pokazał się idealnie. Teraz pozostaje trzymać kciuki żeby w miarę szybko znalazł dobry dom. Co do wieści u nas: - Kajko i Gacek wczoraj zostały wykastrowane. Wszystko poszło dobrze. Tym samym do kastracji zostały nam dwa samce i dwie suki do sterylki. - Kociaki po podaniu surowicy poczuły się dobrze, wszystko jest w porządku i oby tak pozostało. - Chanel trafiła do DT u Ani. Mamy nadzieję, że dogada się z pozostałymi psami i będzie mogła u niej zostać. - Dostałyśmy zgłoszenie o 12 (!!!) kociakach, które za kilka dni zostaną same. Po prostu brak słów.
  19. W sobotę byłyśmy na Jarmarku Pomysłów, który odbywał się na rynku w Lesznie. Jest to impreza organizowana przede wszystkim, by przedstawić działanie organizacji w regionie. Opowiadałyśmy o naszej działalności, zachęcałyśmy do adopcji i pomocy bezdomnym zwierzętom. Razem z nami były trzy psy: Borys, Brutus i Olaf. Szybko się okazało, że Borys był w swoim żywiole! Nie przejmował się tłumem, zamieszaniem, a i hałas mu niestraszny. Jedyne co się liczyło to ludzie! Mógł się tulić, wszyscy się nim zachwycali i głaskali. Mimo tego potrafił się skupić i wykonać komendy. Oczywiście on poszedł z Anią na scenę gdzie również niczym się nie przejmował. Szybko zauważył, że pod sceną są ludzie i już po chwili był głaskany. Kilka zdjęć z Jarmarku: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b524dd80a878a016.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7106b8c5fe8c1229.html][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41211cb721deffa8.html][/URL] Cudo na scenie: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/365be4d3a651f970.html][/URL] http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d9272a9141209e91.html
  20. Ja się zgadzam. Tym bardziej biorąc pod uwagę całą historię.
  21. Niestety nie. W przypadku złamania jednej kości jest ciężko. Tutaj były złamane obie i wzajemnie hamują sobie wzrost. Może ktoś sobie eksperymentalnie coś takiego robi, ale ja też nie chcę skazywać psa na miesiące bólu bez wielkiej szansy na powodzenie. W dodatku to maluch. Ciągle biega, bawi się. To by była masakra.
  22. Dziękuję! Przy okazji zapraszamy na wątek naszej nowej suki: http://www.dogomania.com/forum/topic/143194-ten-pies-nie-mia%C5%82-si%C4%99-znale%C5%BA%C4%87-pod-nasz%C4%85-opiek%C4%85-jak-zwykle-sko%C5%84czy%C5%82o-si%C4%99-inaczej-potrzebna-pomoc/
  23. Zapraszamy na wątek naszej nowe suki: http://www.dogomania.com/forum/topic/143194-ten-pies-nie-mia%C5%82-si%C4%99-znale%C5%BA%C4%87-pod-nasz%C4%85-opiek%C4%85-jak-zwykle-sko%C5%84czy%C5%82o-si%C4%99-inaczej-potrzebna-pomoc/
×
×
  • Create New...