Jump to content
Dogomania

Squ

Members
  • Posts

    695
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Squ

  1. [quote name='Dink']Szukam szelek dla małego psa, zależy mi żeby były dobrej jakości, nie przetarły się szybko. Myślałam o tych [URL]http://pelna-miska.pl/pl/p/ManMat-szelki-GUARD-M-M-zielone/4421[/URL], ale nie wiem czy ten najmniejszy rozmiar nie jest za duży. Moja suczka ma w obwodzie szyi ok 35 cm, a ten najmniejszy ma 42 cm. Możecie doradzić jak to jest z tymi rozmiarami i czy te szelki są warte swojej ceny? Ewentualnie proszę o polecenie jakiś innych szelek[/QUOTE] Te wymiary, które podają w tabelce to w rzeczywistości obwód przedniej obręczy. Ja mam XS i paski z przodu mają 2x23cm (sama taśma bez elementów metalowych) Zmierz psa przy barkach/karku/ tam gdzie normalnie leży przednia obręcz szelek;) Używałam tych MM przez parę miesięcy i byłam zadowolona, teraz pies mi wyrósł i się zastanawiam nad większym rozmiarem, ale nie wiem czy Ska nie będzie jednak za luźna z przodu :/ Jakby co to mam niebieskie XS na zbyciu ;)
  2. Z lekkim opóźnieniem Furkidzy ;) [URL]http://i1050.photobucket.com/albums/s413/akkarinka/oo.jpg[/URL] w realu kolor jest bardziej morski niż niebieski, jak dla mnie ładniejszy ;) [URL]http://i1050.photobucket.com/albums/s413/akkarinka/ob.jpg[/URL]
  3. Squ

    Gdynia :))

    To ktoś w ogóle będzie? :(
  4. Squ

    Gdynia :))

    [quote name='Talucha']Dobra, podsumowując: wtorek godz.: ??? (proponuję ok. 11) Orłowo[/QUOTE] Pasuje :) Będę iść od strony stajni na Kolibkach, mam nadzieję, że się znajdziemy :eviltong:
  5. Squ

    Gdynia :))

    We wtorek nie miałabym jak dojechać na Dąbrowę, bo siostra bierze samochód, ale do Orłowa dotrę bez problemu ;)
  6. Squ

    Gdynia :))

    Ja się zastanawiam, choć wolałabym plażę ;) We wtorek nie będę miała jak dojechać na Dąbrowę, więc jak już to poniedziałek, albo w inny dzień.
  7. Squ

    Gdynia :))

    Dla mnie nie ma różnicy czy w tygodniu czy w weekend, tylko muszę wiedzieć tak z 2-3 dniowym wyprzedzeniem kiedy chcemy iść ;)
  8. Squ

    Gdynia :))

    Ja bym się z wami przeszła, tylko kwestia gdzie i kiedy ;) No i mój whippet nie miał nigdy bliższego kontaktu z takim małych psem jak chi, więc nie wiem czy będzie odpowiednio delikatny :roll:
  9. Squ

    Barf

    [quote name='Carey']Jeżeli przez pierwsze kilka dni karmienia BARFem powinnam dawać wołowe żołądki, to jak mam je przygotować?[/QUOTE] BARF to żywienie surowym, więc nic więcej z nimi nie robisz. Rozmrażasz/dajesz świeże i tyle. Zanim przestawisz psa to poczytaj ( !!! ), poprzeglądaj przykładowe jadłospisy, pochodź po okolicznych sklepach i zobacz co mają.
  10. [quote name='dance_macabre']Talagia gdzieś pamiętam że pisałaś że swoje psy zabrałaś od rodziców po trzech latach studiów. Tak patrząc teraz faktycznie da się wete przebrnąć z psem od początku? Nie chodziło mi o to że się nie da, tylko jest to dodatkowy obowiązek i nie będzie to studiowanie w kontekście wspaniałego studenckiego życia bez wyrzeczeń.[/QUOTE] Ja bym się nie zdecydowała na szczeniaka na I roku wety, szczególnie jak to ma być pierwszy pierwszy rok ;) Mam whippeta od początku II roku, są momenty, że pies ma mało ruchu, bo czasu brak, ale tak ogólnie to nie ma problemów pogodzić jedno z drugim :) Kwestia dobrej organizacji czasu :)
  11. [quote name='dominika405'][B]Squ,[/B]przypomnisz mi na którym jesteś roku i gdzie,bo ja ostatnio sklerozę mam(akurat przed sesją :evil_lol: )?Głupie pytanie,bo przecież widzę po miejscowości,że w Olsztynie :lol:[/QUOTE] 5 ;) [COLOR=#ffffff][SIZE=1]<10 znaków>[/SIZE][/COLOR]
  12. Squ

    Barf

    [quote name='aleola']Taki też mam plan działania. Zamierzam po prostu odejść od kości wieprzowych, ewentualnie dawać wieprzowinę z mniejszą ilością kości lub kawałki świnki z nieco innym rodzajem kości (suka wtedy dostała fragment z kręgosłupa). Po wszelkim ptactwie i wołowinie podobnych problemów chyba nie ma (chyba, bo też nie przecierałam kupy po takim jedzeniu na sitku, tylko "obserwowałam" ;) ). Faktem jest, że mój pies nie należy do tych, które uważnie rozdrabniają kęsy pokarmu. Rozgryza posiłek tylko do fragmentów niezbędnych do przełknięcia. Jedynie gdy czasem dostaje świńskie nogi gryzie dokładnie, bo są dla niej najbardziej "problematyczne" w opracowaniu. W każdym razie wniosek jest taki, że kupom psów lepiej przyglądać się bardziej dogłębnie, nawet jeśli z wierzchu nic nas nie niepokoi. ;)[/QUOTE] Mojego z kolei zapychają kości wołowe, ale ze względu na alergię daje bardzo rzadko, więc problem jakby nie istnieje. Z wieprzowych kręgosłupy są ciężkie do strawienia, spróbuj może żeberek. Znasz może fajnie zaopatrzone sklepy mięsne w Olsztynie?
  13. [quote name='dominika405']Hej ho!Nie było mnie tutaj kupę czasu,ale studia trochę mnie pochłonęły.Ogólnie nie jest najgorzej jeżeli człowiek uczy się regularnie.Gorzej jak się zaliczy jakąś wpadkę i wtedy wszystko się nakłada.My, w Olsztynie [B]mamy teraz koło za kołem żeby się wyrobić do sesji[/B].Bardzo się cieszę,że kończymy już biofizykę,chemię,biologię,łacinę i TI bo to takie zawracanie głowy jest.Trzeba poświęcić x czasu na naukę,a w sumie przedmioty nie przydatne.Na anacie ciężko,ale bardzo ją lubię(chciałabym zająć się kiedyś chirurgią,bo jakoś mnie to fascynuje),na histologii masakra.Nie mamy wejściówek,ale odpytują nas co zajęcia.Jakoś nie idzie mi nauka tego przedmiotu. :roll: [/QUOTE] I tak już będzie zawsze :D Dla mnie "przedsesja" jest gorsza od normalnej sesji. A przedmioty - zapychacze też nadal będą :evil_lol:
  14. Ja już mam stresa jeśli chodzi o pracę. W perspektywie widzę bezrobocie i mieszkanie z rodzicami :shake: vetches, dawno temu kończyłaś studia? Udało Ci się znaleźć zadowalającą pracę w Wawie? W Trójmieście jest beznadzieja :/
  15. [quote name='vetches']Ja bym się chemią na SGGW nie przejmowała. Nic strasznego, to jeden z najlżejszych przedmiotów na weterynarii. Na farmakologii uczy się głównie mechanizmów działania, przeciwwskazań, wskazań itd. Dawek tak naprawdę uczy się w lecznicy, bo te które podają na farmie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.[/QUOTE] Dokładnie. Chemia z farmą ma mało wspólnego na wecie. Mechanizmy działania to fizjologia raczej ;) Co do biochemii, to w Olsztynie mamy wersję hard i z tego co pamiętam to zdecydowana większość materiału to były zupełnie nowe rzeczy, nie mające pokrycia z materiałem z liceum. Tyle, że ja biochemię miałam dawno i po egzaminie wyrzuciłam z pamięci :p Na pewno to był mocno stresujący przedmiot :D Technik weterynarii jest realizowany w szkołach policealnych, nie ma porównania ze studiami... Z licencjatem też nie ma nic wspólnego ;) [B]Aleksandra95[/B], ja bym na Twoim miejscu poszła na normalne studia, a tego technika zrobiła dodatkowo jeśli Ci zależy.
  16. Widzę Gezowa, że nie trafiłaś w rasę :roll: Dziwi mnie, że mając plany co do agility i obi w ogóle zdecydowałaś się na charta. To, że gdzieś na świecie jakieś jednostki startują w zawodach/odnoszą sukcesy to trochę mało. Pewnie jakieś husky też by się znalazły :eviltong: Wystawowe kluchy? Nie przesadzajmy. Pojedź na coursing zobaczyć te kluchy, może zmienisz zdanie. A to, że nie są nakręcone na sport wymagający ścisłej współpracy pies-człowiek to nie powinno dziwić biorąc pod uwagę, że nigdy nie były pod tym kątem selekcjonowane. [B]Liv_ola[/B] szkoda, że zrezygnowałaś się whippeta. Jak dla mnie to bardzo fajne psy. Tyle, że ja nie mam żadnych ambicji sportowych, lubię długie spacery, biegam, czasem porzucam frisbee i tyle. Whippet sprawdza się idealnie. Spokojne w domu, czyste, mój w ogóle nie szczeka, za to na dworze wulkan energii. W kontaktach z psami nie ma problemów. No z sukami były, ale po odcięciu dopływu testosteronu jest ok :diabloti: Mnie rasa odpowiada, wcześniej miałam prawie kaukaza, czyli totalne przeciwieństwo i jednak wolę charty ;) A czy następny będzie inną rasą to nie wiem. Za parę lat będę o tym myśleć, ale jeden na stanie będzie na pewno.
  17. Dzięki za odpowiedzi. Po Świętach coś zamówię ;)
  18. A długo teraz czekacie na DS? Mam od nich jedną obrożę i to chyba moja ulubiona, więc chętnie wzięłabym coś jeszcze, ale pod koniec wakacji czas oczekiwania był zabójczy :/
  19. [quote name='dorka1403'] ta to nie wiem czemu ale mi się z wiosną i wielkanocą kojarzy-może przez te kawiatuszki (albo to śnieżynki są tylko na wzrok mi padło) [URL]http://furkidz.eu/environment/cache/images/0_0_productGfx_083496f24c90fd3c5b3f57f08bc7de9b.jpg[/URL][/QUOTE] A mnie się ona bardzo podoba ;-) I zdecydowanie kojarzy ze Świętami :)
  20. [quote name='dorka1403'] ta to nie wiem czemu ale mi się z wiosną i wielkanocą kojarzy-może przez te kawiatuszki (albo to śnieżynki są tylko na wzrok mi padło) [URL]http://furkidz.eu/environment/cache/images/0_0_productGfx_083496f24c90fd3c5b3f57f08bc7de9b.jpg[/URL][/QUOTE] A mnie się ona chyba najbardziej podoba ;-)
  21. Wybór rasy jest już ostateczny? U Ciebie był pewien rozrzut jeśli dobrze pamiętam, więc się upewniam :p Jednak mało kto decyduje się na mixa zza granicy ;)
  22. [quote name='Majkowska']Ja podkreślam te różnice głównie dlatego że co spotkam charciarza to myślę " o , pobawią się z moim, bo szybkość ta sama:D" a tu właściciel mi oznajmia że absolutnie, ze on nigdy w życiu psa ze smyczy nie spuści, bo to pies myśliwski itd... Ale widzę że jak się chce to się da - Twój pies jest tego przykładem ;) Ja jak mi Waldek zniknie to nie ruszam się, albo przesuwam się bardzo powoli gwiżdząc gwizdkiem, jeszcze nie miałam sytuacji żeby mi zginął mimo że lata bardzo daleko. Wbrew wszystkiemu taki szok związany ze zgubą właściciela coś daje - pies się bardziej pilnuje. Ja Waldkowi się bardzo często chowałam i nieraz łapał schiza że mu zniknęłam,ale dalo to to że mnie zawsze i wszędzie widzi, mimo że wydaje mi się że mnie olał całkowicie ;)[/QUOTE] To jakiś dziwnych charciarzy spotykasz ;) Wszyscy których znam normalnie spuszczają psy ;) Trzymanie charta non stop na smyczy to jakieś nieporozumienie.. A potem ludzie się dziwią, że im się psy łamią albo mają kontuzje jak pobiegają raz na jakiś czas. Ja ze swoim whippetem chodzę normalnie po lesie, bagno-łąkach i innej "dziczy" prawie codziennie i nigdy nie miałam większych problemów ze zwierzyną i ucieczkami. W ciągu niespełna 4lat swojego życia nawiał mi ze 4-5 razy na max 30sekund jak mu zając / sarny przebiegły przed nosem :razz: Sam z siebie nie łapie tropów i nie nawiewa.
  23. Super, że dobrze Ci idzie ;) Szkoda, że reszta dziewczyn przestała się odzywać. A co do poziomu ludzi na wecie... Widzę, że nic nie zmienia się na lepsze :/
×
×
  • Create New...