Squ

[quote name='rossa_']Czy ma ktoś zdjęcie psa w dobrze dobranych szelkach tego typu: [URL]http://allegro.pl/trixie-miekkie-szelki-dla-psa-sm-40-60cm-tx-20383-i2494854061.html[/URL] [URL]http://allegro.pl/trixie-fusion-szelki-podszywane-40-60cm-23mm-20611-i2485967954.html[/URL] najlepiej z profilu? Szukam jakichś szelek dla mojego whippeta. Zależy mi, żeby były wygodne i w miarę bezpieczne, z docelowym przeznaczeniem do dogtrekkingu i żeby było za co złapać na flyballu i spodobał mi się ten typ. Zastanawiam się nad tymi szelkami Trixie i w tym modelu z pierwszego linku obwód przedniej obręczy wynosi 30cm, a w tych drugich 52cm, aczkolwiek sprzedawca stwierdził, że "ten wymiar i tak nic nie powie ze względu na kształt tego elementu". Myślałam jeszcze nad guardami ManMata, ale słyszałam, że taśma jest dość sztywna - czy to prawda?[/QUOTE] Ja mam whippeta i używam dość często szelek (do chodzenia na flexi i do biegania). Mam gdzieś te trixie z pierwszego linku i nie przypasowały nam. Musiałabym poszukać jaki to rozmiar, ale o ile dobrze pamiętam to ta tylna obręcz była na maxa rozszerzona, a przód i tak był za luźny. Biorąc pod uwagę, że tam z przodu nie ma regulacji to najlepiej by było je gdzieś przymierzyć... Mam też Manmaty guardy i fakt, że są trochę sztywne, ale pod tym względem nie ma tragedii. Gorzej, że się mocnoo przekręcają no i ten ich zatrzask jest strasznie toporny i niewyprofilowany przez co nie wygląda to zbyt ładnie :/ Przyznam, że z lekka mnie to irytuje :roll: Tak się zastanawiam czy dałoby radę wymienić ten zatrzask na jakiś subtelniejszy :eviltong: Mam też takie Manmaty [URL]http://www.manmat.cz/en/products/displayProduct/leads-skijoring-harnesses/9-merhi-harness/88[/URL] - jak na razie są w fazie testowej ;) jednak myślę, że do spacerów, dogtrekkingu i canicrossu bez wielkiego ciągnięcia (mój whip słabo ciągnie) się spoko nadadzą. One nie opierają się na tchawicy tylko tak jakby na bokach szyi. Do flyballu to nie wiem, ale są masywne, więc mogą psu przeszkadzać trochę? Mam też rogzowe guardy i jeśli chodzi o użytkowanie tak na co dzień, to u nas najlepiej się sprawdzają ;) nie przekręcają się, nie grzeją psa tak jak powyżej opisane MM, nie wycierają mojemu sierści. Do użytku amatorskiego są ok. Nie nadadzą się do intensywnego ciągnięcia, bo paski 2cm to jednak dość mało. Ja często je ubieram jak idziemy pobiegać i wiem, że pies będzie głównie bez smyczy leciał.

[quote name='Mada95']psy biegają bez smyczy no a "pies na psie" to zależy od pory dnia, tygodnia pogody...na początku były dwa a później kiedy dłużej słońce grzało to było ponad 20 ,a tam jest 100 m tej plaży więc wtedy było troche tłoku ,ale niektórzy rzucali psom zabawki tyle że czasami nie tylko ich pies biegł za tą piłką ;)[/QUOTE] 100 metrów długości?

[quote name='Justa'] Ja rok temu myślałam, że sesja to był koszmar.. Co roku zmieniam zdanie, jest coraz gorzej...[/QUOTE] Dokładnie :eviltong: Pozdro znad farmakologiii :grab:

Mam nadzieję, że z Lennym będzie ok ;) No i gratuluję nowego piesa :p Mnie się ostatnio zaczęły podobać pudle duże czerwone :lying:. Tyle, że moi rodzice nie chcą słyszeć o drugim psie.. I nie przekonuje ich fakt, że moje whippeciątko chciałoby mieć koleżankę/kolegę do towarzystwa :-(

A mnie się nic nie udało kupić na taksowym bazarku :/ Chyba w ramach poprawy humoru zamówię sobie drugiego Furkidza :eviltong:

[quote name='amanda-1a']ooo, super super :D Bo my nadal bez aparatu i fotek nie mamy czym robić... Wchodzimy jako coś-jakoś 20-ste do oceny (po wyżłach, seterach...), na ringu nr 4 będziemy. I prosimy o jakieś fotki, niekoniecznie z oceny, nawet takie "z przypadku" :D[/QUOTE] Ja będę z whippetem gdzieś w okolicach ringu, więc postaram się zrobić wam zdjęcie ;) Oby tylko nie padało!

[quote name='Migori']Mam wrażenie, że szelki za mocno wchodzą po pachy, że ten pasek powinien być dłuższy.[/QUOTE] [quote name='Beatrx']te są za małe na niego. ten pasek co jest na brzuchu powinien być trochę dalej, tak żeby był ułożony prostopadle do podłoża. ja bym wymieniła na większe.[/QUOTE] [quote name='BBeta']Też mi się wydaje, że ten rozmiar jest na niego trochę za mały ;)[/QUOTE] Dzięki za pomoc :) Zamówiłam XS i mam nadzieję, że będą lepiej leżeć.

Mam pytanie do osób obeznanych z guardami Manmata. Czy przednia obręcz nie jest przyciasna u mojego psa? Paski schodzą się do metalowego kółka powyżej mostka, więc na miękkiej części szyi i nie wiem czy nie będą go podduszać podczas biegania :roll: Co prawda robiłam próby ciągnięcia w mieszaniu i nie wyglądało jakby go coś uwierało, ale nie jestem przekonana czy w terenie będzie tak samo. Może zamówię drugie rozmiar większe? Miał ktoś w rękach dwa rozmiary MM? Jest duża różnica między nimi? [IMG]http://i1050.photobucket.com/albums/s413/akkarinka/manmat.jpg[/IMG] [IMG]http://i1050.photobucket.com/albums/s413/akkarinka/manmat1.jpg[/IMG]

A ja się skusiłam na Starry Sky :) To będzie nasz pierwszy Furkidz i mam nadzieję, że się sprawdzi :)

A wiecie w jakim sklepie są dostępne plecione brązowe? Mam teraz czarną z Lorda - jest bardzo fajna i wytrzymała, ale szukam czegoś bardziej miękkiego.

[quote name='kingula']Czy myślicie, że rogz S nie będzie za słabe dla suki 12kg? Zależy mi na smyczy prostej, o długości 180cm lub więcej a rogzy 180cm nieprzepinane są tylko S, M tylko 140cm :([/QUOTE] Mój whippet 16kg chodzi na smyczach Mkach i jest ok ;)

[quote name='Illusion']Ginny w obróżce od furkidz.eu :) [url]http://img33.imageshack.us/img33/3411/img9566t.jpg[/url][/QUOTE] Ale ładnie :) Możesz napisać jak się sprawdza zacisk? Tzn. czy łatwo się zaciska i luzuje? Jaka to szerokość?

Sprawdź na stronie uczelni jakie są opłaty rekrutacyjne, ale na pewno nie 400zł ;) O praktyki to Ty się jeszcze nie martw ;) Obowiązkowe kliniczne są dopiero po IV i V roku (w Olsztynie). Najpierw, tzn. po II roku są hodowlane, a razem z klinicznymi jest jeszcze inspekcja, czyli np. rzeźnia. A chodzić do weta sama dla siebie możesz kiedy chcesz i gdzie chcesz ;)

[quote]A ja chciałam komuś pożalić. Jestem na pierwszym roku wety, to nie są moje pierwsze studia, ale na pewno te wyczekane i wymarzone. Takie do których dojrzałam. Na forach ludzie straszyli, że będzie ciężko, ale tak naprawdę wszystko jest do przejścia, nawet histo i anatomia i nie trzeba w ogóle rezygnować z życia (przynajmniej ja nie muszę, żeby zaliczyć). I co mnie tak bardzo rozczarowało ? Ludzie na roku. 1/3 nie lubi zwierząt, niektóre najchętniej by zlikwidowała, duża część osób, która jest sfrustrowana, że nie dostała się na studia medyczne (medycyna lub stoma). Stosunek do bezdomnych zwierząt - najlepiej zlikwidować, ale nie kastrować bo przecież szkoda jajek... Bardzo dużo osób jest dziećmi weterynarzy, ale takich, którzy wetę kończyli w latach 80tych, czyli takich co głoszą mit, że suka musi urodzić, żeby przeżyłą szczęsliwe macierzyństwo itd. Jest też spora liczba osób, która nie widzi nic złego w rozmnażaniu kundelków i dachowców, bo przecież szczeniaki/kociaki są takie sweetaśne... Część z nich uczy się dobrze, pewnie skończy te studia ale mnie po prostu krew zalewa, że ludzie bez empatii. bez przekonania do studiów będą leczyć zwierzęta. Jestem bardzo zawiedziona, naprawdę... [/quote]U mnie jest to samo :(

Źródłem energii są tłuszcze. W wyniku utleniania (wtedy wytwarza się energia) 1g lipidów powstaje ok. 9kcal, czyli jakieś 2,5 raza więcej niż z 1g węglowodanów lub białek ;) A to, że białko jest budulcem i potrzeba go dużo w fazie wzrostu to fakt ;) EDIT: ten post odnosi się do postu Vectry sprzed kilkudziesięciu minut :eviltong: coś nie wyszło z cytowaniem.

[quote name='gryf80']kally jesli zaraz po studiach wet.wyjedziesz za granicę do pracy to tak-płaca jest konkretna(np.w norwegii),u nas w kraju(jeszcze zależy która część polski)to na kokosy nie masz co liczyć.wynagrodzenie porównywalne z wynagrodzeniem kasjera-sprzedawcy w markecie-to nie ściema,to są fakty.tyle zarabia wet.w gabinecie w pd-wsch.części polski.weterynaria to raczej hobby nie zawód.[/QUOTE] To chyba tylko w Twoich stronach weci tyle zarabiają, bo w moich wręcz przeciwnie.. Tyle, że mam tu na myśli lekarzy, którzy robią coś więcej niż szczepienia i obcinanie pazurków :roll:

Ja w borderach nie gustuję, ale całkiem ładna ta Twoja Miotła :) Gratuluję nowego domownika :)

[quote name='Justa']Ogólnie zajęcia są bardzo fajne, tylko jak tu się na czymś skupić jak człowiek powoli staje się kostką lodu? Od betonu ciągnie, kalosz na gumie więc nie muszę chyba tłumaczyć, że skarpety, rajstopy, ocieplacz polarowy i skarpeta narciarska niewiele tu wnoszą.. Spodni też nie da rady założyć jakichś grubszych bo musi być mimo wszystko wygodnie bo to zajęcia praktycznie i jak przyjdzie łapać krowę to trzeba szybko móc biegać :diabloti: Na sobie 3 kurtek mieć z tego samego powodu nie wypada. No i tym sposobem ja mam na sobie legginsy + rajstopy. 2 bluzki + wełniany sweter ojca. kalosze + skarpety + ocieplacze. Jutro pokuszę się chyba o czapkę dodatkowo. A najlepsze jak wracam po tych 8h do domu już autobusem.. Oczywiscie po tych godzinach stania mam ochotę spocząć, więc siadam. Koło mnie wolne miejsce. Ludzie siadają i po 3 minutach zaczynają wzorkiem szukać nowego miejsca :diabloti: Oczywiscie jestem już przebrana w normalne rzeczy, ale włosy wciąż pachną kiszonką no i ta nieszczęsna torba z oborowym strojem którą trzymam na kolanach.. Jest wesoło :p Zostały mi 2 wyjazdy do obór i 1 wyjazd do rzeźni.. oby nie spadł śnieg, oby nie spadł śnieg ![/QUOTE] Dla mnie zwierzęta gospodarskie to egzotyka :oops: W ogóle nie mam o nich pojęcia, nie "czuje" ich i mnie nie interesują... Tak więc, będę cierpieć na tych ćwiczeniach jak nic ;) Co do smrodku, to pamiętam jak wracałam autobusem z zajęć w owczarni :evil_lol: Było fajnieee, bo zawsze miałam gdzie siedzieć :evil_lol:

[quote name='Justa']Poza totalnym wymarnowywaniem czasu, czekaniem po 30 minut na dworze w oczekiwaniu na kogoś kto się nami zainteresuje? :p Zwykle jest część teoretyczna, a następnie poraktyczna - ostatnio sondowaliśmy, podawaliśmy płyny dożylnie, pobieraliśmy krew z 3 miejsc i osłuchiwaliśmy cielaka z zapaleniem płuc.. i myk ! 8h pękło ! :mdleje:[/QUOTE] Eh, podejrzewam, że w Olsztynie będzie to samo na IV :/ Umrę w tych oborach jak nic.

Haha jakie napięcie :eviltong: Aż sama jestem ciekawa co to za psiak :D

[quote name='Metheora']Ma ktoś foto Gudzinków? moj aparat nie spisuje się na halach i nic fajnego nie mam... Rami ukończyła Ch.Pl oraz Intera :)[/QUOTE] Gratulacje :) Szkoda, że się nie spotkałyśmy, bo też byłam w sobotę ;)

[quote name='Unbelievable']tak ;) co do grama, kulka dalej siedzi z taką samą wielkością :roll:[/QUOTE] Ja tylko tam chodzę i nie miałam zastrzeżeń ;)

[quote name='Unbelievable']no na szybko to ten najbliżej na pewno jakoś pomoże, ale chyba nie jest 24h/ dobę. Wetów jest dwóch, więc może któryś jest sensowny ;) a ocenić nie wiem czy będę potrafiła, nigdy nie miałam takiej potrzeby :roll: mam nadzieję że mi jednak w razie czego psa nie skrzywdzi ;) zawsze mam adres i telefon do schroniskowej kliniki :)[/QUOTE] W Gdyni Redłowie? Na ul. Stryjskiej?

[quote name='Jara']Czy znacie jakieś godne polecenia firmy oprócz Hoffero i Woza, które robią obroże z naturalnej skóry? Zależy mi żeby się nie rozciągały.[/QUOTE] Ja mam z Lorda natłuszczaną i podszytą miękką skórką, jest super :) Tyle, że to wersja charcia i nie wiem czy zwykłe też są takie fajne.

[quote name='Victoria']husky do bloku?? Jestes w stanie codziennie przebiec kilkadziesiat kilometrow?? np. 30?? radziłabym wybrac inna rase...[/QUOTE] Nie wiem jak z tym blokiem, ale z bieganiem to przesadziłaś ;) Nawet zaprzęgowcy nie trenują z psami codziennie takich dystansów ;) Z pytaniem o potrzeby ruchu najlepiej uderzyć do właścicieli/hodowców.