Jump to content
Dogomania

Greven

Members
  • Posts

    7282
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Greven

  1. Rocki, mam fantastycznego psa stróżująco-pilnująco-obiegającego teren ;) W typie owczarka niemieckiego. Ma 9 miesięcy, dogaduje się z samcami. Jak trzeba, to szczeka, jest czujny, a jednocześnie wpatrzony w człowieka, trzyma się domu. Kontakt w jego sprawie: [email][email protected][/email]
  2. Czy ona pisze, że ubiera swoje psy? Ja swoje natomiast ubieram, bo lubię i one to lubią.
  3. [quote name='Pies Pustyni']Ale ani razu nie czytalem aby cierpial na wymienione przez Ciebie dolegliwosci. Moglem jednak cos przeoczyc. Przeoczylem?[/QUOTE] Nie wiem, czy przeoczyłeś, bo nie znam stanu zdrowia Celara. Wymienione przeze mnie dolegliwości dotyczyły hipotetycznego psa, który mógłby się znaleźć na miejscu Celara - czyli w sytuacji, w której Ty nie widzisz absolutnie nic złego... [quote name='Pies Pustyni'][B]Graven [/B]obladowala psa wszelkimi mozliwymi chorobami; [/QUOTE] Chyba nie przeczytałeś uważnie mojego postu, bądź też go nie zrozumiałeś. [B][U]Nie przypisuj mi słów, których nie napisałam.[/U][/B] Nie wypaczaj sensu mojego posta. A może nie wiesz, co to znaczy "abstrahować"?
  4. A.R.S. zrobiła zestawienie wpłat, dziękuję! 1. 22.10 Anna S. (brat) 200zł 2. 22.10 Ramona W. 50zł 3. 25.10 Magdalena K-P. 50zł 4. 25.10 "Makrela" 100zł 5. 25.10 Inga Z. 300zł 6. 25.10 Irmina S. 5zł 7. 25.10 Katarzyna D. 15zł 8. 25.10 Barbara J. 10zł 9. 25.10 Tomasz Z. 20zł 10. 25.10 Katarzyna P. 5zł 11. 25.10 Elżbieta G. 35zł 12. 25.10 Liliana K. 10zł 13. 25.10 Marcin L. 100zł 14. 26.10 Anna O. 70zł 15. 26.10 Ewa D. 20zł 16. 26.10 Mariusz W. 40zł 17. 27.10 Monika L. 50zł 18. 27.10 Marta K. 20zł 27.10 WiosnaA 10zł DYNIOcegiełki + 62zł za cegiełki z Allegro ------------------- RAZEM: 1172zł Sprawdźcie, czy nikogo z Was nie brakuje. Jakby co, to krzyczeć :evil_lol: [I]edit[/I] wpłaty z 28 października Roger L. 191.21 zł Katarzyna B. 12 zł Katarzyna B. 24 zł wpłaty z 29 października Paulina H. 10 zł Agnieszka B. 50 zł
  5. Co Was opętało z tą dynią?! :lol: Są nowe wplaty, tylko trzeba to teraz ogarnąć, tzn. podliczyć wpłaty z konta i allegrowe. Zdradzę Wam tylko, że dużymi krokami zbliżamy się do uzbierania całej potrzebnej sumy :cool:
  6. Abstrahując od Celara - pies może być chory (padaczka, ślepota, problemy z sercem - chciałbyś mieć takiego psa i konfronotować go z grupą obcych psów, których zachowań nie umiesz przewidzieć?), może być świeżo po jakimś zabiegu, np. po rekonstrukcji więzadła, sterylizacji. Może mieć dyskopatię, czy inne problemy z kręgosłupem, a niektóre psy w ramach zapoznania próbują kopulować. Może być psem po ciężkich przejściach, nad odbudową psychiki którego opiekun akurat pracuje.
  7. [quote name='kasia_owczarzak']Słuchajcie, co mogę zrobić by temu zapobiec?? Pierwszy raz mam takiego psa (wcześniej miałam same kundelki) i pierwszy raz spotkałam się z czymś takim. Czy mogę, gdzieś złożyć skargę ???[/QUOTE] Jeśli sprzedano Ci psa z konkretnej hodowli, to po konkretnych rodzicach. Do tego można - nawet bez metryki - dojść po badaniach genetycznych. Może uprzedź hodowcę, że chcesz takie poczynić i zobacz, jak zareaguje. Jeżeli to są psy hodowlane, zrzeszone, a mnożone w sposób nieetyczny, to ja bym chętnie narobiła szumu. Najlepiej [B][U]medialnego.[/U][/B]
  8. Zdradzę Wam, że dziś jeden się o mnie starał :cool: Poprosiłam, żeby przegonił koty z drogi wjazdowej, bo ciemno już było, a futra wylazły mi na przywitanie... one kompletnie nie boją się auta i czasem dostanie sią na posesję graniczy z cudem. A on... no cóż, przyznam że wykazał się :cool: Szedł przed samochodem i robił "psik! psik" na prawo i lewo, sprawdzał czy nic z tyłu nie skręca pod koło, a ja jechałam za nim, jak jakaś królowa 5 km/ha... Potem poprosiłam, żeby nakarmił. I nakarmił, a jaki miał gest - michy dosypał do pełna. Czemu mnie to tak bawi? Bo on naprawdę NIE LUBI kotów. A na koniec w mroku łaziliśmy po łąkach, szukając konia, który gdzieś się zapodział. Ciemno, jak w d*, zimno, mokro, latarka gaśnie, coś smyra, szmera, szeleści... Także drogie panie, może czasem warto parę lat poczekać, ale trafić takiego (nie)normalnego :lol:
  9. Jula, 60-metrowe mieszkanie to kawał chałupy ;) Dla dwóch osób i dwóch psów w zupełności powinno miejsca wystarczyć. Dla przykładu: moja koleżanka mieszka z partnerem w niespełna 25-metrowej kawalerce, ma 3 psy i kota. I wierz mi - tam wcale nie jest ciasno. Zwierzęta są zrelaksowane i zadowolone z życia. Oczywiście konieczna jest dobra organizacja i dbałość o porządek, ale to chyba na każdym metrażu i przy każdej ilości zwierzaków ;) Obawiam się, że z nową partnerką ojca nie wygrasz. Ona "znaczy terytorium", wnosi swoje rzeczy, swoje zwierzę, swoje zasady. Prawdopodobnie w kobiecy sposób manipuluje Twoim tatą. Teraz york, potem dziecko... Tu nie ma miejsca dla Twojego psa, a sądzę, że byłaby zadowolona, gdybyś i Ty zniknęła. Mogę się mylić, lecz tyle wywnioskowałam z Twoich postów. Na pewno są subiektywne, nacechowane emocjami, ale niestety determinacja, by postawić na swoim bez liczenia się z Twoimi i Twojego psa potrzebami, nie wróży zbyt dobrze na przyszłość. Za kilka lat Ty będziesz dorosła i Twój tata zacznie traktować Cię inaczej, a blaski związku z nową partnerką zbledną i pewnie poukładacie sobie relacje na nowo. Jednak dla Twojego psa jest tu i teraz. Dlatego masz wg mnie dwa wyjścia: 1) pertraktować i wywalczyć dla niego miejsce w domu taty 2) zapoznać go z buldożką i zabrać do mamy
  10. Dobre zdjęcia psów Andrzeja to są, jak go donacja odwiedza :cool: Haha, ale mnie teraz objedzie :lol: Ja jestem nieogłoszeniowa i nieallegrowa, ale będę dawać dobre rady, a co! Skoro Andrzej nie ma praktycznie dostępu do netu, to może da się wykupić pakiet ogłoszeń i poprosić kogoś o allegro? Tylko do tego potrzebny tekst i ładne foteczki, bez tego ani rusz...
  11. Na chwilę obecną jest 870 zł wpłat na kobyłkę. Czyli już połowa!
  12. Dziewczyny, PW nie działa mi definitywnie. Widzę tylko rosnący licznik wiadomości. Bardzo proszę - to, co mi wysyłałyście od wczoraj (a może nawet przedwczoraj?), napiszcie tu, lub na maila [email][email protected][/email] Nasza kobyłka ma się dobrze, tylko odkryłam, że... nie umie pić wody. Konie na wsi często nie są pojone, bo w sezonie mają "napić się" z trawy, a poza sezonem z warzyw i moczonej paszy (śruta), ale zwykle szybko uczą się, co to wiadro z wodą. Niestety nasza kobyłka jest przypadkiem trudno reformowalnym. Wodę w wiadrze wącha, wiadro szturcha nosem, aż w końcu wylewa zawartość. Podprowadzona do wanny z wodą wykazuje obojętność. W związku z tym staramy się, aby jej pasza była bogata w płyny (marchew, jabłka, papkowate otręby), ale to generuje kolejne koszty, ehh :( Obiecałam dziś wstępne rozliczenie, wpłaty spływają co prawda na konto, ale w banku miła pani poinformowała mnie, że jest "ogólnopolski błąd systemu" i część transakcji nie dochodzi do skutku.
  13. No tak, ten ma Biedronki, ja mam Spożywczego. Trzeba je solidnie rozreklamować!
  14. U mnie w rodzinie nigdy nie było zwierząt. Ja oczywiście od dzieciństwa marzyłam o psie. Jednak sprzeciw był zbyt silny i dopiero jako osoba dorosła (czyt. pełnoletnia) przytargałam z lasu chorego niby-dalmatyńczyka. W domu wojna była okrótna, ale Axa została, a gdy się wyprowadzałam "na swoje", usłyszałam, że pies zostaje i na pewno nikt mi go już nie odda ;) Axa mieszka u rodziców i ma się, mimo wieku, bardzo dobrze. Potem, już "na swoim", zdecydowałam że kupię upragnioną rasę - pitbulla rednose. Pomijając takie niuanse, jak to, że pies był z pseudo, a na dodatek chory (wada genetyczna), w domu wybuchła panika, bo to przecież TEN MORDERCA, zagryza, połyka w całości itd. itp. Nie minęło parę tygodni, jak cała rodzina, z babcią włącznie, kochała Tangę. I tak jest do dziś, bo Tangi nie można niekochać :loveu: Następnie były kolejne TTB na tymczasie (moja biedna babcia czasem ich nie rozróżniała i np. bawiła się rozkosznie z czarnym, obcym pitbullem piłeczką we własnym salonie, aż nagle - przyjrzawszy się uważnie, stwierdzała: córciu, Tanga tak ściemniała?), a potem biały bullterier Gizmo. Gizmo miał ADHD i nie miał mózgu, ale moja Mama się w nim zakochała. Wiem, że chciała, żeby Gizmo u niej zamieszkał, ale on był zbyt silny, zbyt ukształtowany psychicznie i zbyt pobudliwy, by byli ze sobą w jednym domu na codzień szczęśliwi (w domu, gdzie jest jeszcze Axa, dwa koty i mój ojciec). Dla Gizma znalazłam fantastycznych opiekunów. Aż w końcu nadszedł ten dzień - moja Mama dojrzała do posiadania drugiego psa i był to TTB (mieszanka ast+pit), szczeniak interwencyjnie odebrany, wraz z ponad 30 innymi psami, z pseudohodowli psów na walki. I kto by pomyślał, że teraz, po dwóch latach, moja Mama która psa w domu w ogóle nie chciała, chodzi na spacery i szkoli dwa psy (Junior chodził do psiego przedszkola, a potem na bardziej zaawansowane zajęcia), konsekwentnie pracując nad posłuszeństwem. Juniora nazywa swoim "księciem", ale czasem bardziej dosadnie i niecenzuralnie :lol: bo Niuniek to nie potulny baranek i aniołek w psiej skórze, tylko pies z charakterem i temperamentem. Także czasem ludzie potrafią zachować się i postąpić zupełnie inaczej, niż się tego spodziewamy. Mnie wciąż trudno uwierzyć, że moja Mama mówi o Tandze "Pynia kochana", tuli ją, bawi się, ćwiczy sztuczki. A nawet, że toleruje drugą moją pitbullkę - Łapę. Łapy prawie nikt nie lubi, bo ona jest specyficzna. Gratuluję Ci mądrej decyzji o adopcji psa i mam nadzieję, że Twoja mama przywyknie i da sobie spokój ze złośliwościami, widząc że Ciebie to rani. Suka jest bardzo ładna, na pewno ma coś z owczarka. A rasa? Rasa wilczur ;)
  15. [quote name='mistwalker1006']Alaskana? co masz na mysli mowiac alaskana?[/QUOTE] O to musisz zapytać kasię_owczarzak.
  16. [quote name='kasia_owczarzak']A jeśli nie to co??? Oboje jej rodziców ma, a Czina ze względu na to, że urodziła się z wadą (wtyłozgrys), nie dostała jej. Czy w takim przypadku mam uważać, że mam psa "typu"???[/QUOTE] A jeśli "nie to co???", to znaczy, że może masz malamuta, a może alaskana. A może kundelka. I nie ma się co podniecać, że ktoś nie rozpoznał. Szczeniak po hodowlanych rodzicach ZAWSZE ma metrykę. Nawet z tyłobokokozgięciem-do-entej-potęgi i na trzech łapkach.
  17. Priv mi nie działa, a wiem, że mam wiadomości od kilku z Was. Nie gniewajcie się więc, że nie odpisuję. Od jakiegoś czasu parę funkcji na dogo mi nie działa, ale priv to nowość :/
  18. Aha, bo myślałam, że Nasza Klasa, to NK ;) Czyli wszystko jasne. Kobyłka ma "wydarzenie" na facebooku, tylko nie wiem, czy tam jest link do allegro.
  19. [quote name='bonsai_88'][B]Martens[/B] ja swego czasu z palcatem chodziłam - walnąć w ziemię z całej siły tuż przed psim pyskiem i każdy podbiegacz robił w tył zwrot[/QUOTE] Patrzcie, jaka okazja - akurat jest bazarek z palcatem, gdyby ktoś chciał wypróbować tę metodę :lol: [url]http://www.dogomania.pl/threads/194995-BRYCZESY-gt-gt-bat-ujeżdżeniowy-gt-gt-NAUSZNIKI-gt-gt-na-wykup-klaczy-do-27.10[/url] Dochód z bazarku na starszą kobyłkę zimnokrwiatą.
  20. [quote name='ick']Można też umieścić ...też tgo linka allegra cegiełkowego klaczy w NS....[/QUOTE] Co to NS? [quote name='łolkiee']Tylo teraz pytanie, czy odoba u której był koń nie wycwani się i nie powtóży akcji?[/QUOTE] Wg mnie nie. Oni nie mają za bardzo warunków na konia, nie mają też hodowli typu krowy, czy świnie. Po podwórku chodzi trochę kur i kotów. Jeden mały kundelek. Ule z pszczołami. No i przede wszystkim nie mają do tego głowy - trawa zaczęła się kończyć i od razu padła decyzja o sprzedaży kobyłki, bo nikt nie wpadł na to, by zrobić zapas siana... A wiecie, czym ją karmili? Dyniami. Nie mówię, że to coś złego, bo dynia może być dobrym dodatkiem, ale przecież nie podstawą diety.
  21. [quote name='Therion']Wykupię jakiś cegiełki na allegro, Greven dużo masz koni pod opieką ?[/QUOTE] Pod bezpośrednią opieką (czyli w gospodarstwie) 7 koni. Jest tyle wydatków, że odwleka nam się jesienne odrobaczanie, a przez to i szczepienia :( Każda kupiona cegiełka to parę złoty na te koniska. [quote name='Canaveral-staff']ale Ona jest piękna [/QUOTE] No, widać że masz dobry gust :cool: [quote name='donacja'] Zaraz biorę się za rozsyłanie linka do cegiełkowego allegro, teraz trzeba szybko kasę zbierać.[/QUOTE] Dziękuję :loveu: [quote name='A.R.S.']no i teraz idzie zima, więc dodatkowy koń= dodatkowe siano[/QUOTE] Niestety... Siano - nasze własne, z tegorocznych sianokosów - powoli zaczyna się kończyć. Owies i pasza są dokupowane na bierząco. Niestety, nie ma pieniędzy na takie dodatki, jak zwykle zimą: na marchew, czy otręby.
  22. [quote name='Makrela'] Cieszę się, że klacz już bezpieczna[/QUOTE] Ja od wczoraj nie mogę uwierzyć, że to już, tak szybko, tak nagle! Ale jest, najważniejsze że jest i teraz trzeba "tylko" spłacić dług i znaleźć jej dobry dom. [quote name='olalolaa']zdjęcia super klaczka jest cudna! i najwazniejsze - bezpieczna.[/QUOTE] Zdjęcia takie sobie, ale chciałam się z Wami podzielić szczęściem, jakie daje oglądanie jej. No tak - jej, klaczy, kobyłki. Koniecznie trzeba zrobić bazarek na imię! [quote name='ick'] Ale duży dług został.. Jaki jest aktualny stan konta?..ile brakuje?[/QUOTE] Na ten temat napiszę jutro, bo teraz był weekend, pieniądze nie spływały - stan konta bez zmian. Jest trochę deklaracji, a więc jest szansa, że jutro dam radę spłacić tego biednego ogrodnika ;)
  23. [quote name='Anitka']Jak nauczyć 4msc. szczeniaka chodzenia na smyczy? (...) ale ile to będzie trwało?! Czekam już 3msc.! [/QUOTE] Nabyłaś swojego szczeniaka, gdy miał miesiąc i na dodatek od razu zaczęłaś z nim chodzić na spacery na smyczy? Dla mnie brzmi to trochę dziwnie. W nauce chodzenia na smyczy, jak w każdej innej nauce, ważna jest konsekwencja, koncetracja na prowadzącym i pozytywne skojarzenia. Przede wszystkim pokaż psu, że jesteś ciekawsza i bardziej atrakcyjna, niż inne psy, czy dzieci. Możesz to osiągnąć za pomocą jego ulubionych zabawek, lub smakołyków, przy jednoczesnych ćwiczeniach posłuszeństwa, dostosowanych oczywiście do wieku psa. Gdy już osiągniesz sytuację, w której piesek będzie na Tobie skupiony (no, przynajmniej tak mniej-więcej), mimo rozpraszających bodźców zewnętrznych, to musisz konsekwentnie egzekwować polecenia, tzn. nie może być sytuacji, że Ty psa prosisz, aby na Ciebie popatrzył i zajął się np. swoją piłeczką, a on na oślep leci do innych psów i Ty mu ustępujesz na zasadzie "a niech się pobawi", lub pies nie chce iść, a Ty łapiesz go na ręce i niesiesz. To bez sensu i takim zachowaniem tylko gruntujesz nieporządane nawyki.
  24. "O, są tu też inne konie... Mmm, nawet faceci... Ale zaraz, zaraz - jeden to totalny gówniarz (chociaż niczego sobie, może jak podrośnie, to opowiem mu o tym i o owym), a drugi ma krzywą nogę, oh jaka szkoda." [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/images_Obraz030_zmniejszacz-pl_690.jpg[/img] [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/images_Obraz031_zmniejszacz-pl_8983.jpg[/img] "Cóż, dzieci z tego nie będzie, ale przekłusuję się przed nimi - niech wiedzą, że przyjechała kobyła z klasą!" [img]http://i600.photobucket.com/albums/tt85/corkalapa/images_Obraz032_zmniejszacz-pl_257.jpg[/img] Na dziś koniec fotek :)
×
×
  • Create New...