Jump to content
Dogomania

psokot

Members
  • Posts

    219
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by psokot

  1. Częściej jestem na miau niż tutaj. Dlatego dopiero zobaczyłam Jaskierka. Czuję się tak bezsilna:-(. Mogę tylko podrzucać i modlić się o cud.
  2. Jaka bieduleńka z tej ostródzkiej suczki :(. Oby domek znalazł się jak najszybciej.
  3. Czytam, oglądam zdjęcia i... robię to co dziewczyny, czyli... płaczę ze wzruszenia:placz::placz::placz::placz: Tinuś, spotkało cię wielkie szczęście, jak ja się cieszę:multi:
  4. Dopiero mogłam po przerwie dopaść wątku. Cieszę się, że Tinka tak pięknie aklimatyzuje się w nowym domku. Iza, pogłaszcz Tinkę ode mnie :)
  5. Kajtusia też była biedna. Brązowa ją wtedy określiła jako "zero spontaniczności", a pracownica schroniska jako najsmutniejszego psa w schronisku. Teraz i jedno i drugie określenie pasuje do niej jak pięść do nosa :lol:
  6. Widziałam Tinę krótko, tylko tej jednej nocy, ale zdążyłam poznać jaka z niej kochana psina. Że jest niespokojna to zrozumiałe. Tyle wydarzyło się w jej życiu w ostatnich dniach. Najpierw zabranie ze schroniska, nocleg w nowym domu, podróż, znowu powrót do schroniska (i napewno smutek, rozczarowanie), znowu podróż, nowy domek - ona narazie jest zdezorientowana. Moja Kajtusia nie miała takich historii, prosto ze schronu (też z Sopot) trafiła prosto do mnie, a i tak perwsze dni była niespokojna, wyraźnie prosiła żeby ją zostawić (chyba bała się, że znowu wróci do schronu), jak to określałam - "przepraszała że żyje". Teraz to od wielu lat pewna siebie, radosna suczka (jest u mnie prawie 8 lat). Isabel, tak strasznie się cieszę, że Tinusia do Ciebie trafiła. Mam nadzieję, że o Dżekim też będą jakieś wieści. To też kochany psiaczek.
  7. Całość śledziłam tylko za pośrednictwem SMS-ów (nie mam w pracy netu) i też najpierw szok, a potem podziw - dziewczyny, jesteście WIELKIE!!! Jak przeczytałam, że Tinka wróciła do schronu to coś mnie za gardło chwyciło. Ona w domu, przecież obcym, a i tak wyraźnie odtajała. Szkoda, że byłam w pacy, że nie było jak i wogóle, mogłaby przynajmniej nocować u mnie, ale rozumiem, że jakaś tam przeszkoda zaistniała. W każdym razie takie awaryjne noclegi u mnie zawsze chętnie, w razie czego i parę dni, o ile nie samiec, a już zwłaszcza duży (nie przy Bamboszu, żadne drzwi by nie zatrzymały jak poczułby np. dogowatego. Jutro wszystkie dobre myśli w Waszym kierunku. Będzie wszystko dobrze. MUSI być.
  8. [quote name='Isabel']A kto tak szczekał, goście czy domownicy? Psokot, dziękuję bardzo za udostępnienie łazienki i nocleg dla psiaków. Jutro już będą na swoich włościach. Ciekawe czy Brązowa zdąży coś jeszcze dzisiaj napisać. Bardzo jestem ciekawa reakcji Tiny.[/quote] Szczekali wszyscy, ale więcej goście, no w końcu chcieli być zauważeni:loveu:. Byłam u nich w kuchni. Dżekiemu dodałam ręczniczek na posłanka bo wydawało mi się, że wierci się bo mu twardzo. Tinka kręci ogonkiem chociaż wyraźnie zaniepokojona, ma kocyk przy ciepłym piecyku, ale cały czas stoi (tzn. w tej chwili nie wiem). Ma takie piękne, wyraziste oczy.
  9. Melduję że Tina i Dżekiś zameldowały się już na nocleg w pokoju hotelowym czyli mojej kuchni :). Brązowa z... (przepraszam, nie wiem z kim :oops:) przywiozły towarzystwo, moja łazienka doznała zaszczytu kąpieli cudownej pary, a teraz zaraz będzie spanko. Najpierw było szczekanko i nawet tak się zastanawiałam, czy czasem sąsiedzi nie zaproponują mi wyprowadzenia się ze stadem na ulicę :lol:, ale już wszystko ucichło. Kuchnia zamknięta, bo lepiej niech tubylcy czyli Kajtka i Bambosz nie mają do nich dostępu. Dziewczyny, jesteście cudowne, kolejne dwa nieszczęścia mają dzięki Wam domki :).
  10. Tak pięknie napisałaś o Gajuni. Z każdego słowa przebija miłość. Ona o tym wiedziała i wie. I napewno czuwa nad Tobą z daleka. Dla Gajuni [*] [*] [*]
  11. Śliczna psina, taka kochaniutka jak to buldożek. Iri, nie obwiniaj się. Zrobiłaś to co mogłaś. Naprawdę. Umarła na Twoich rękach, w objęciach kogoś kto ją kochał i kogo ona swym psim serduszkiem kochała. Psy wiedzą kto ich kocha, to nie tylko sprawa pełnej miski. Napewno kiedyś spotkacie się. Jestem głęboko przekonana, że w raju jest miejsce także dla naszych zwierzaków. Dla Ernusi [*] [*] [*]
  12. To jeszcze ja. Miałam przyjemność widzieć się z Hipiskiem w okresie międzyświątecznym. Przyjechał w odwiedziny ze swoją panią i jej synem (czyli też swoim panem). Do mnie, do mieszkania nie wchodził, bo po tym starciu z Bamboszem na zakończenie jego pobytu u mnie woleliśmy nie ryzykować. Ale za to byliśmy na wspólnym spacerku (niestety krótkim bo pogoda nie dopisała), razem z Kajtusią. Nie wiem na ile Hipisek mnie pamięta, ale pogłaskać się i pomizać pod bródką pozwolił bez problemów :). Jest taki śliczny, wypielęgnowany, jak sobie przypomniałam jak wyglądał na samym początku po znalezieniu, to aż trudno uwierzyć zmianie. Widać, że jest bardzo kochany w swoim domku :). Nie macie pojęcia, jak się cieszę :).
  13. Dopiero zobaczyłam i trudno mi uwierzyć :(. Pamiętam jego wątek szukający domku. A tu... :( Śpij spokojnie Kudłaczku [*] [*] [*] Neris, bardzo, bardzo współczuję.
  14. Jutro mija druga rocznica śmierci mojej Muffinki. Też była niedużą staruszką, trochę większą od ciebie, Babulinko. Jak ją przygarnęłam już nie słyszała, chyba też niedowidziała. Ale dreptała dzielnie jeszcze prawie dwa lata. Śpij spokojnie, sunieczko [*] [*] [*] Gdy patrz ę na twoje zdjęcie - płaczę. Tyle w tobie ufności.
  15. Pięknie napisaliście o Rydzuniu bo piękna była Wasza z nim przyjaźń. Ofiarowaliście mu piękny rok życia, a potem pozwoliliście odejść godnie. To bardzo, bardzo ważne. Wasz wątek sprawił, że ożyło we mnie wspomnienie Muffinki, też schroniskowej staruszki, która odeszła ode mnie dwa lata temu. Już nie płaczę, ale nigdy nie zapomnę chwil z nią przeżytych. Z Wami będzie podobnie. Rydzyku, niech ci dobrze będzie za TM [*] [*] [*]
  16. Jęzorku, kochany piesku, zapalam ci w sercu świeczkę, niech jej światło zaprowadzi cię za Tęczowy Most [*] [*] [*]
  17. Tęsknisz, ale Flukunio patrzy na na Ciebie zza TM wdzięczny za miłość którą go obdarzyłaś i napewno kiedyś spotkacie się.
  18. Dzień dobry, Sabciu. Gdzie się ten domek podziewa?
  19. Pięknie piszesz o Migaczku. I nie obwiniaj się. On patrzy na Ciebie zza TM z miłością za wszystkie dobre lata i to najważniejsze.
  20. Dzisiaj jest niedziela, Sabuni naprawdę należy się niedzielny prezent w postaci cieplutkiego, najwłśniejszego domku.
  21. Swoje dwa karmię gotowanym. Suche jedzą bardzo niechętnie, poza tym Bambosz ma jakąś nieprzyswajalność pokarmową i bardzo wiele rzeczy wywołuje u niego biegunkę. Najlepiej toleruje ryż z mięsem drobiowym (pierś kurza, obrane skrzydełka, udka, różnie) i gotowaną marchewką. Sunia Kajtusia je podobnie, z tym że czasem zamiast drobiowego dostaje wołowinkę albo podroby.
  22. Jestem już trochę na dogo, ale jeszcze swoich psiaków nie przedstawiałam. Oto one: 1. [B]Kajtusia[/B], ze schroniska w Sopocie, jest u mnie 7,5 lat, ma około 11 lat. Jedno oczko ma większe bo ma jaskrę :(. Średniej wielkości, pod kolana, około 13 kg. [IMG]http://images3.fotosik.pl/143/66856e3483339c9e.jpg[/IMG] 2. [B]Bambosz[/B], przygarnięty po zaniedbującym go człowieku, u mnie rok i 9 miesięcy, ma prawdopodobnie około 7 lat. Rok temu miał wypadnięcie dysku i był sparaliżowany, na szczęście udało się go wyleczyć, pozostał tylko niedowład tylnej łapy. Wielki pies :). [IMG]http://images2.fotosik.pl/123/ebe35eace26f9ca4.jpg[/IMG]
  23. 70-letni pies - to dopiero jest coś!:evil_lol: Tłumy powinny stać w wijącej się, kilkukilometrowej kolejce po tak nadzwyczajnego psa :)
  24. loozerka, jesteś wielka:multi: No to teraz Sabciu biegaj przed nocką na górę i szybciutko znajduj domek.
×
×
  • Create New...