Jump to content
Dogomania

MateuszCCS

Members
  • Posts

    336
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MateuszCCS

  1. [quote name='cuciola'] od zabiegu minely 3 miesiace pies nie kuleje co jeszcze bradziej sklania mnie zeby nie podejmowac kolejnego zabiegu... w miedzy czasie skonsultuje tu u mnie we wloszech jeszcze innego ortopede zeby miec obraz co inny powie lekarz[/quote] Widze, ze odpowiedzilalas sobie sama w duchu, w ktorym mialem Ci odpisac ;)
  2. Vega - seter irlandzki. Potrojna osteotomia miednicy (TPO) - prawe biodro. Wiek 7.5mca. Zabieg w 100% udany. Stan na dzis (16mcy) - w pełni zdrowy pies :multi:
  3. A czy byla choc proba zdiagnozowania[B] dlaczego[/B] jest to zapalenie ? Bo przyczyn moze byc duzo :( Tak na szybko - bakterie, grzyby - do tego moga byc stymulowane jakims bodzcem (spadek odpornosci, alergia, wilgoc, waskie kanaly sluchowe ... cokolwiek ... u nasz n.p. robila sie porazka z powodu podawanych w ciemno antybiotykow) ... My z uszami wylądowalismy w Warszawie :shake: Bo po leczeniu u lokalnych wetow bylo tylko gorzej :mad: Dzis jedziemy na kontrole - a psiak nigdy nie mial tak czystych i rozowiutkich uszu jak teraz :multi: Takze wawka w naszym przypadku okazala sie znowu skuteczna ... Acha - u nas problemem byly drozdzaki. tak jak pisalem dzis kontrola, a za jakas chwile wymaz - zeby sprawdzic czy sie wszystko ladnie wybilo. P.S. Ja do znudzenia bede polecal: [URL="http://www.sggw.waw.pl/jednostki/wydzialy/wet/knk/zaklady/zchw.html"]http://www.sggw.waw.pl/jednostki/wydzialy/wet/knk/zaklady/zchw.html[/URL] Z dermatologow : dr Dembele dermatolog - alergolog dr Milewska (my do niej jezdzimy - na Powstancow Slaskich - nie wiem czy pracuje na SGGW) typowy larnygolog - nie wiem - ale warto zapytac wlasnie na SGGW. Wogole osrodki akademickie to chyba dobry trop - blizej masz do Olsztyna - moze tez tamtym kierunkiem sie zainteresujesz ?
  4. [quote name='coztego'][B]Nor(a), Mateusz[/B], naprawdę nie zauważyliście, ze psia sierść nabiera charakterystycznego zapachu podczas mrozu? :) [/quote] Nie :crazyeye: Po bieganiu na lotnisku (w promieniu ponad kilometra jest tam pusto) psy nie maja w zasadzie zadnego zapachu :roll: [QUOTE] Tak samo jak podczas deszczu- mokry pies pachnie "deszczem", a raczej mokrym psem ;-) [/QUOTE] A to jak najbardziej potwierdzam :cool1:
  5. [quote name='SuperGosia']A tak naprawde - jak wspomnialam wczesniej - sa rozne rasy i maja rozne potrzeby pielegnacyjne.[/quote] I IMHO - tego nalezy sie trzymac. Bo kąpanie yorka raz w tygodniu "bo bakterie" , nie wychodzenie z nim na dwor (wogole !!! - pies zalatwia sie do kuwety) "bo sie rozchoruje" (fakt - pies sie przeziebia na dworze, ale jak ma sie nie przeziebiac jezeli systematycznie zmywa sie z niego naturalna warstwe zabezpieczajaca) to juz wynaturzenie :roll: (przyklad z zycia - tak traktuje psa sasiadka kumpla)
  6. [quote name='anielica'] w powietrzu nie poczułam żadnych zapachów; stąd [/quote] Moze dlatego, ze nie masz nosa na poziomie psa ? :lol: Psia siersc bardzo mocno zbiera zapach otoczenia. A teraz jest niska wilgotnosc, a jak do tego nie ma wiatru, to wszelkie smrodki stoja sobie przy ziemi ...
  7. Dla wielbicieli sterylnie czystych zwierzakow polecam zajrzenie tutaj [URL="http://www.hasbro.com/furby/pl/lang_id.2/dn/en/default.cfm"]http://www.hasbro.com/furby/pl/lang_id.2/dn/en/default.cfm[/URL] :evil_lol: Moje psy ładuja sie z powrotem do łóżka w chwile po zrobieniu porannej kupy :evil_lol: :lol:
  8. My podajemy scanomune po seri niepotrzebnie aplikowanych psu antybiotykow. Co do efektow dzialania - nie wiem - zostala zupelnie zmieniona cala kuracja (z wlaczeniem w to scanomune wlasnie) i ... jest idealnie. (ale to raczej efekt calosci dzialan)
  9. [quote name='Flaire'] I każdy ambitny polski wet nie tylko Ci to powie, ale jeszcze wytłumaczy, dlaczego tak jest.[/quote] Wiem czemu tak jest i ... sami niestety jestesmy zmuszeni czasem leczyc nasze zwierzaki u mocno zamiejscowych wetow (szczesliwie do wawki 2 godziny drogi, a tam wybor wiekszy) A wracajac do traktowania terminow "na rozum" - ja osobiscie o ile mam w zasadzie pelne przekonanie do sterylizacji przed pierwsza cieczka w przypadku ras malych, o tyle nawet przez chwile nie pomysle o kastracji przed pierwsza cieczka irlandki, ktora rozwija sie do dwoch lat, czy wrecz zwyczajnie rosnacej do prawie trzech lat gordonki. Kto ma w tym wszystkim racje ... okaze sie za 30 lat :evil_lol: Bo wszelakie teorie jednak sie zmieniaja - jak chocby swego czasu nagminne wycinanie dzieciarni migdalkow, czy szprycowanie antybiotykami ... (wiem, wiem .... w tych czasach zalecano "raz szczeniaczki" , a o sterylce przed pierwsza cieczka nikt nie slyszal :oops: ) Wracajac do moich suk ... Vega zostala wysterylizowana dwa miesiace po zakonczeniu pierwszej cieczki. I bylo to jedno z lepszych posuniec w stosunku do tego psa. Nigdy nie byla w lepszej formie, niz jest teraz. Jednakze zmiany w psychice widac :diabloti: (stala sie m.in. bardziej "samcza" - w ruchach, zachowaniu ... szczegoly - ale jednak je widac, jako ciekawostke glownie, bo nie przeszkadzaja zupelnie). Blue - coz - ma ciekawy rodowod, jest ladna ... sprobujemy szczescia na wystawach ;) Takze u niej kastracja chwilowo odpada ;) Coz - za nasze zwierzaki my jestesmy odpowiedzialni i to my za nie podejmujemy decyzje. Tylko, ze trzeba miec swiadomosc, ze nie zawsze jest tylko jedna , jedyna droga i jedyne zawsze sluszne wyjscie :roll:
  10. [quote name='Flaire']Ja spędziłam w Stanach znakomitą większość swojego życia [/quote] Ale nie wycinasz z tego powodu psom strun glosowych ? (bo jest to tam zabieg rownie popularny co sterylka przed pierwsza cieczka) Bo medal ma niestety dwie strony, a wiekszosc wetow u nas (w tym "nazwiska" - takze padajace tu na dogo w watkach o sterylkach w kontekscie, ze dobrze robia zabiegi) opowiadaja sie jednak za "szkola europejska" - czyli po pierwszej cieczce ...
  11. [quote name='julita104'] wtedy niektore lecznice robią to bardzi tanio?[/quote] tylko, ze 30 zl to najwyzej kastracja kota (nie kotki) i to absolutnie po kosztach .... choc szczerze watpie, czy i to sie da za tyle zrobic.
  12. [quote name='Asti'] Trzymajcie kciuki![/quote] Trzymamy :roll: Pozdrawiam, M. P.S. Po miesiacu płody maja wielkosc 1cm i sa widoczne na USG. Czyli raczej bedzie dobrze :multi:
  13. chyba własna .... dwoma cegłami ...
  14. Do czasu az sunia dojrzeje, czy wogole ? :crazyeye:
  15. hehe :evil_lol: Polecam najpierw pobrac wymaz / zeskrobine (Lancet na starym rynku wysyla na badania do Animal Lab - zreszta tez w wawce) , zeby niepotrzebnie dodatkowo nie jezdzic. (na przynajmniej tydzien trzeba odstawic leki - zreszta wet powie co i jak) Potem masz juz wybor : dr Dembele (polecany m.in. tutaj), dr Milewska (my tam wyladowalismy z uszami) czy pewnie jeszcze z jeden czy dwoch dobrych dermatologow.
  16. wet - poloznik stwierdzi bez usg, dobry wet z doswiadczeniem tez. dla Twojej suni zdecydowanie wiekszym zagrozeniem jest sterylka aborcyjna u "lokalnego" weta, ktory ma w opisie na vetopedi "leczenie zwierzat gospodarskich" niz porod. IMHO - zostaw jednego szczeniaka (tylko nie pisz o tym tutaj, bo znowu bedzie wątek - telenowela i kupa krzyku) i koniecznie zrob sterylke - pozniej - i najlepiej w czestochowie. btw - jezeli boisz sie porodu, jedz na usg, a potem najwyzej mysl o porodzie w niezbyt dalekiej obecnosci weta mogacego przeprowadzic cesarke. coz ... niedopatrzenia kosztuja :shake: osobisie nie zazdroszcze.
  17. [quote name='coztego'] Zapytaj się użytkowników Nor(a) lub MateuszCCS, oni są z Łodzi, może kogoś polecą... :roll:[/quote] Bardzo chetnie ... Najblizej w Warszawie ...
  18. Powodzenia z psem ... I poinformuj hodowce o problemie. Swoja droga ciekawe jak zareaguje ...
  19. [quote name='wolfi']Kojarzyć psy o normalnych stawach biodrowych; Psy normalne winny pochodzić od normalnych rodziców i dziadków; Normalni rodzice powinni dawać 75% zdrowego potomstwa; Do kojarzenia należy wybierać partnerów z najwyższym % urodzonego normalnego potomstwa ( co najmniej 75%); Do rozrodu należy wybierać suki o doskonale ukształtowanych stawach biodrowych - lepszych niż u rodziców [/quote] Mysle, ze to jest warte zapamietania i wziecia do serca przez hodowcow ... [quote name='wolfi'] Sądzę,że hodowca odpowiada za zdrowie szczeniaków ze swojej hodowli. [/quote] Tez tak sadze :roll: Ba - jest to nawet dla mnie oczywiste. Tylko co jezeli nawet trzymajac sie powyzszych zasad urodzi sie szczeniak z dysplazja ? :shake: btw - szczerze polecam branie szczeniat po przeswietlonych rodziciach i najlepiej dziadkach. Pomijajac oczywiste - minimalizujemy mozliwosc wystapienia schorzenia, to do tego dbamy o wlasne zdrowie psychiczne. Przyklad - szczeniol kuleje - zanim doszedlem, ze to "tylko" duzy kamien wbity miedzy opuszek - prawie dostalem zawalu :angryy: (rodzice nie przeswietlani)
  20. Dysplazja jest choroba genetyczna. U bokserow wystepuje rzadziej niz n.p. u labków ... Ot takie ogolne stwierdzenia. Po prostu chcialem sie odniesc do tego, ze "zawinil hodowca" - trudno o wszystko winic hodowce, szczegolnie, jezeli - jak piszesz - pies musi miec przeswietlenie - czasem i po rodzicach HD-A rodza sie szczeniaki z "D" czy "E" (przyklad - znajoma bernenka - oboje rodzicow ma HD-A , a ona juz po resekcjach glowki kosci ... i to obie łapy. ) IMHO - nie winnych tu szukac (chyba, ze ktos cos ewidentnie "odwalil"), a raczej trzeba skupic sie na pomocy zwierzakowi ... Co do wetow uprawnionych - lista wyglada tak: dr Jan Siembieda, Wrocław dr Barbara Blenau, Warszawa dr Tadeusz Narojek, Warszawa dr Waldemar Golec, Poznań prof. dr hab. Antoni Kopczewski, Gdańsk dr Renata Komsta, Lublin, prof. dr hab. Stanisław Koper, Lublin dr hab. Marek Nowicki, Olsztyn Wymienilem po prostu dwoch lekarzy, ktorych , przy okazji przejsc z psami moimi i znajomych, dane mi bylo poznac osobiscie , i ktorych nazwiska zwyczajnie pamietam.
  21. Olsztyn - Patka jest zadowolona - pytaj o nazwiska - opinie ogolne maja srednie, ale wszystko zalezy ZAWSZE od konkretnych osob. Wroclaw ... zdjecie mozna wyslac do obejrzenia i opisu ... jezeli nie musisz to operowanie tam bym sobie osobiscie darowal. (pisze z niedawnych doswiadczen wlasnych (z psem znajomych), maili jakie swego czasu dostawalismy (my sie chcielismy "ciac" na AR) i opowiadan osob zwiazanych z AR, jak i wrazen po zabiegach opisywanych tu na dogo) Wawa - Dr Sterna, Dr Degorska - SGGW - my mozemy polecic - tez z doswiadczen wlasnych , znajomych itd ... robili nam kilka operacji, czasem tez NIE robili (pies zostal w zasadzie zdjety ze stolu w AR i zawieziony tam), jak na razie u nas 100% udana wspolpraca. Pozdrawiam, Mateusz. P.S. Co do dysplazji - to nie musi byc do konca "wina" hodowli. Zawinila najbardziej genetyka, choc w przypadku bokserow rzadko sie to zdarza. Dysplazji mozna tez pomoc - urazami, lazeniem po schodach, przekarmianiem - tyle, ze zawsze bedzie to mialo podloze genetyczne ... pies ma tendencje i tyle. IMHO - rodzice szczeniaka sa do przeswietlenia z wpisem do rodowodu (wpisy robi dr Narojek, czy dr Siembieda) - jezeli wyjdzie dysplazja - to ten pies nie powinien byc wiecej rozmnazany , jezeli nie wyjdzie - coz - "stalo sie" po rodzicach z "A" tez potrafi zdarzyc sie szczeniak z dysplazja :(
  22. Do czwartku nie wylysieje ;) A tak na serio - nasza seterka wlasnie w takim wieku zaczela sie "sypac" - jako ze zbieglo sie to z cieczka , upalami itd - nie przejelismy sie tym zbytnio :diabloti: Przeszlo samo po dwoch miesiacach :roll: Psica zwyczajnie zmienila sobie wtedy siersc na mocniejsza ... Od tej pory pies nic nie gubi :cool1: , no moze poza ... kolorem nosa, ktory kiedys byl czarny, a teraz jest bezowy :crazyeye:
  23. I jak szwy ? :roll: Super, ze pies tak szybko wrocil do zdrowia :multi:
  24. Przygotuj sobie ze 2 szt banknotow 10USD - jakby Ci robili problemy z wywozem psa z UA. JAk beda robili wstrety, wrzuc dyche w paszport i po problemie. Do wjazdu do nas powinno wystarczyc tamtejsze swiadectwo zdrowia. M.
  25. [quote name='Givera'] Może kiedyś się spotkamy, brodząc w zaspach śniegu :lol: [/quote] Moze ;) :lol: Wczoraj bylismy po drugiej stronie pasa startowego , bo do terenow przed retkinia nie dalismy rady dojechac :angryy: A w temacie spotkan - jezeli dopadna Cie tam kiedys dwie mlode seterki (ruda i czarna), ktorych wlascicieli nie bedzie w zasiegu wzroku - to bedziemy my :oops: Psiaki spaceruja niestety dosc daleko od nas i czasami gluchną na gwizdek :oops:
×
×
  • Create New...