MateuszCCS

Przymierzam sie powolutku do zmiany auta. I probuje pogodzic wymagania swoje ;) i psiakow :roll: W tej chwili sytuacja jest taka - dwa rosnace setery jezdza z TZ na tylnej kanapie sedana i ... jest tam coraz mniej miejsca :oops: Samych boimy sie tam zostawiac - chocby dlatego, zeby nie powpadaly za fotele itp (przynajmniej jedna - bo na drugiej nie robi to wrazenia :evilbat: ) Czy duze kombi i transport obydwu psow z tylu bedzie dobrym pomyslem ? Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='Pysia']Ja mam ....Tylko ze nie dziwię się ze inni nie bo załatwiania okropnie duzo a jakos nie wyobrazam sobie jak na tej " działalności" z jedna suczką da sie zarobić....Ja juz tracę codziennie :lol: Pewnie za bardzo chce wychować naprawde dobrze :wink:[/quote] Ja tez (z dwoch firm) place miesiecznie 1kzl zus'u 0X I nikt mnie nie pyta, czy zarabiam, czy nie ... P.S. Inna sprawa, ze akurat hodowla jest niezla ucieczka od zus'u ale ...

Tak propo pytan o pieniadze :roll: Zawsze mnie ciekawilo, czy istnieja w PL hodowle dzialajace legalnie :roll: Tzn majace zarejestrowana dzialalnosc gospodarcza, placace ZUS;y, podatki itp ... :wink: Bo nie oszukujmy sie, ze [b]JEST[/b] to dzialalnosc gospodarcza, a jakos na stronach hodowli numerow NIP czy regon nie widac 0X Pozdrawiam, M.

[quote name='coztego'][quote name='MateuszCCS'] W czasie :roll:[/quote] To na urojenia jeszcze za wcześnie ;)[/quote] acha :roll: Tak, czy tak to jej ostatnia cieczka 0X :wink:

[quote name='coztego'] A jest w czasie cieczki czy już po? 8)[/quote] W czasie :roll:

[quote name='Paulinka18']To ja pozwole sobie wkleić rysunki które rysowałam dla gwiezdnej-wysłanniczki [/quote] Kolejne do zapisania sobie na dysku 8) P.S. Jakby Wam kiedys zabraklo tematow :wink: [img]http://milka.net.pl/vega/blue8.jpg[/img] Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='Świerza&Fox']No, dzisiaj to się porządnie namęczyłam z tym rysunkiem [/quote] :o :roll: Jestem pod wrazeniem :P A co do wklejania wlasnych ... chcialbym tak umiec rysowac ... chcialbym wogole umiec :oops: :evilbat:

[quote name='Świerza&Fox']No, nareszcie mam czas na rysowanie...[/quote] :o :o :o Super :P Gratulacje :) Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='Gucio']A ja sie spotkałam na ast forum zwypowiedzią weterynarki,że suke lepiej po 1szej cieczcesterylizować i, że ona sa,ma by się zabiegu przed 1sza cieczką NIE podjęła :roll:[/quote] A jak ci sie bedzie chcialo przejrzec newsy (pl.regionalne.lodz) to tam jest wet, ktory WOGOLE nie robi sterylek czy kastracji, a za to sztuczne zaplodnienia i glosi wszem i wobec , ze "suczka powinna ...." :o ksywa goscia "pandziak" ... lecznica ... to juz sobie zainteresowani znajda. I nie jest to obrabianie tylka lecznicy (bo ja tam nawet nie bylem ... wrr... ) , a swoista forma "reklamy" ze strony samego jej wlasciciela na lodzkiej p.r.l. :evilbat:

[quote name='asher']Widzę, że goła doopcia pokryła się ryżym jeżykiem :lol: A maleństwo śliczne :angel: Jak ma na imię?[/quote] Mhm :) Siersc powolutku odrasta :P A gordonka ma "w papierach" wybrane zreszta przez nas "Blue Moon", a wołamy na nia po prostu "Blue" :wink: Pozdrawiam, Mateusz. P.S. Zapraszam na Grupe 7 / Pointery i Setery - do watku "galeria ..." - jest jeszcze kilka fotek, a nie chce ich tutaj wklejac, bo bedzie mocno OT :evilbat:

I jeszcze ... uczymy sie warowac ... [img]http://milka.net.pl/vega/blue7.jpg[/img] Obecnosc kolezanki bardzo pomaga :wink: [img]http://milka.net.pl/vega/blue8.jpg[/img]

[quote name='mmbbaj']:P :P :P za zdrowie Vegi :drinking: :drinking: :drinking: , a ten 10 kilogramowy "maluszek" jest :lilangel: , ja też nie mogłabym się go już doczekać :loveu:[/quote] Do maluszka to sie nasza rekonwalescentka musi powolutku przyzwyczajac ... Jak patrze na ich zapasy, to nie wiem o ktora sie bardziej bac 0X Pocieszajace, ze potem to wyglada jakos tak: [img]http://milka.net.pl/vega/blue9.jpg[/img]

[quote name='Iwona i Gucia']Jejcia :iloveyou: ja też tak chcę :( Nora coś ostatnio mało zdjeć się pojawiało teraz proszę się poprawić :wink:[/quote] Mysmy sie tez na nasza czarna troszke naczekali ... W sumie temat gordona byl przerabiany od ponad dwoch lat :roll: Koloejnych kilka fotek : Ruda Pieknosc - obrazenie podrozne :evilbat: [img]http://milka.net.pl/vega/blue3.jpg[/img] Juz w domu - podworko : [img]http://milka.net.pl/vega/blue4.jpg[/img] Zabawy ... troszke sie kotłują :o [img]http://milka.net.pl/vega/blue5.jpg[/img] I przy jedzeniu :roll: [img]http://milka.net.pl/vega/blue6.jpg[/img]

My przerabiamy temat od wczoraj :roll: Fakt, ze psy mlodsze i jednej rasy, ale ... Vega ma 8 mcy i jest od samego poczatku na max'a rozpieszczana ... nowy potwor ma 13 tygodni i spora wprawe w "potyczkach" z rodzenstwem i doroslymi psami (kojec ... ) I tyle co widze - [i]zbyt duzego wplywu na to co i jak bedzie nie masz[/i] :wink: Psy sobie musza same ustalic zasady "wspolpracy" My zapoznalismy Vege ze szczeniakiem na terenie szczeniaka. Vega byla na smyczy (przez pierwsza godzine) , ale glownie dlatego, ze jest po operacji nie chcielismy, zeby biegala po sliskiej podlodze w salonie u hodowcy. Potem .... Potem bylo tak: [img]http://milka.net.pl/vega/blue3.jpg[/img] Czyli totalne obrazenie, na nas, na nowego psa ... na wszystko :evilbat: Pozniej ... polecialo troszke siersci ... [img]http://milka.net.pl/vega/blue1.jpg[/img] potem ... bylo tak: [img]http://milka.net.pl/vega/blue2.jpg[/img] Blue (nowy pies) bardzo szuka kontaktu ... czy to z nami, czy z Vega. A jak to bedzie docelowo - z tego czego sie naczytalem - bedzie wadomo po tygodniu ... Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='asher']Rany, nawet ja, z moją spostrzegawczościa na minusie, widzę róznicę :o Ciesze się, że Vega juz jest zdrowa :angel:[/quote] Pierwsze zdjecie i tak jest lepsze niz robione 10 dni wczesniej - bo po 10 dniach wmuszania w psa duzych dawek artroflex'u ... Poczatkowe RTG niestety zaginelo w akcji, ale bylo zupelnie hardcore'owe - w zasadzie wskazywalo na wywichniecie stawu :-? Pozdrawiam, M.

[quote name='Alicjarydzewska']:klacz: :klacz: :klacz:[/quote] A my teraz z niecierpliwoscia czekamy na przywoz tego oto szkraba: [img]http://toya.net.pl/~mmilk/pies2/2.jpg[/img] ... ktory ma juz teraz ... 10 kg :o I mam nadzieje, ze Vega juz niedlugo bedzie mogla sie w pelni rozkoszowac zabawami z nowym domownikiem :wink:

[quote name='Nor(a)']....a dysplazja zostanie tylko jako historia do wspominania.... :wink:[/quote] A mi nie pozostaje nic jak jeszcze raz podziekowac Pani dr Degorskiej i Panu dr Sternie ... :roll: Pozdrawiam, M.

[quote name='Psiara'] Czytałam, że po takim nacięciu wszystko może się zdażyć, ale bez tego nie byłoby możliwe nic. [/quote] Ano moze ... Z tym, ze jezeli jest tak jak piszesz, to ... jest spora szansa, ze bedzie OK :P A zabieg, o ktorym pisalas pierwotnie zawsze jeszcze mozna wykonac, ale ... oby to nie bylo konieczne. Pozdrawiam, M.

[quote name='Psiara'][b]Delamirek chodzi[/b] [/quote] Co bylo robione ? Pectinectomia czy Odnerwienie panewki stawu biodrowego ? Aaa... i nie zestresujcie sie, jezeli za chwile (doba, dwie) nastapi pogorszenie stanu psa ... po chwili (kolejna doba, dwie) wroci do normy ... Pozdrawiam, M. P.S. Masz spokoj z dysplazja u psa ... na jakis czas. W kazdym badz razie resekcja glowki kosci go i tak w przyszlosci pewnie czeka, bo niestety zmiany zwyrodnieniowe moga postepowac dalej - szybciej lub wolniej - oby dane mu bylo teraz kilka spokojnych lat ...

[quote name='Psiara'] czy operacja mu pomoże. No i widać z opisów, że powinna i jutro jedzie. Napiszę jak będzie po.[/quote] Wiesz - jezeli masz w tej chwili do wyboru operacje albo eutanazje ... to nie ma sie nad czym zastanawiac. I tak jak tu pisano juz - pies jest za ciezki i za zywy ... ale ... to tylko teoria. Psiaki maja tak ogromna umiejetnosc adaptacji do warunkow i okolicznosci, ze ... po prostu musi byc dobrze. I koniecznie napisz jak bedzie po :roll: Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='golden_owner'] Oczywiscie nie zmienia to faktu, ze nie mam specjalistycznej wiedzy, ale jakies podstawy umozliwiaja dialog z wetem - moj wet na szczescie jest bardzo madrym czlowiekiem i cierpliwie znosi moje gadanie ;) [/quote] Ale mi nie o to chodzi ... My teoretycznie [b]nie musimy[/b] miec [/b]jakiejkolwiek[/b] wiedzy :evil: To weci sa od tego, zeby sie szkolili, rozwijali i informowali klientow o wszystkich metodach leczenia. I o to, ze czesto tego nie robia mam zal i "uczulenie" do wetow. Pozdrawiam, M.

[quote name='golden_owner'] Nacielam sie na zbyt wielu niefachowych wetow zarowno z tym, jak i z poprzednimi moimi psami i teraz jak widze cokolwiek podejrzanego, odrabiam "zadanie domowe", co pozwala mi na sluchanie weta ze zrozumieniem oraz po podaniu przez niego opcji i rokowan, podjecie decyzji dotyczacej leczenia, ktora przeciez nalezy do mnie.[/quote] Widzisz - a mysmy nie wiedzieli nic :-? I decyzje probowano podjac za nas .... dlatego mam uczulenie troszke ... M.

[quote name='golden_owner'] Piszesz, ze pies juz nie moze chodzic... nie widzieliscie wczesniej, ze jest problem? Na tyle wczesniej, zeby jeszcze zrobic TPO?[/quote] A myslisz, ze wet powiedzial, ze jest takie cos jak TPO ? Bo nie sadze :-? Nam n.p. [b]NIE POWIEDZIELI[/b] 0X Pozdrawiam, Mateusz.

[quote name='Psiara']lekarze weterynarii oczywiście :wink: a tak na poważnie to w Jamniku w Rzeszowie. Mają doświadczenie, przeprowadzali takie operacje. Mamy do nich zaufanie, znamy pozytywne wyniki ich operacji, psiaki po takich zabiegach biegają w miarę swobodnie a przede wszystkim bezboleśnie.[/quote] hej ... Jako, ze jestesmy niejako na swiezo z dysplazja (zerknij na tematy moje i Nor(a) tu na weterynari), to psotaram sie cos napisac. I niestety bedzie to brzmialo jak krytyka wetow, bo naszego psa nasi lokalni o malo nie doprowadzili do takiego stanu, w jakim jest Twoj. Choc na poczatek - na pocieszenie napisze, ze bedziesz miala psa z trzema sprawnymi nogami i zdecydowanie "gorsza" czwarta, ale nie bedzie go bolec - to jest najwazniejsze. Ograniczenie biegania, plywanie zalatwia reszte i ... powinno byc dobrze - choc [b]oficjalnie[/b] ten pies jest [b]za ciezki[/b] na resekcje glowki kosci (robi sie to do 20kg masy ...) I wracajac do wetow - w tej chwili jest prawdopodobnie za pozno na [b]prawdziwy[/b] zabieg leczacy Twojego psa. Temat znamy - naszej Vedze mija wlasnie dwa tygodnie po operacji. Pies , ktory przedtem biegal po podworku z podkulona noga, teraz drapie sie nia zapamietale po karku :o (przedtem tam nawet nie siegal) ... Warunek przeprowadzenia tego zabiegu (potrojna osteotomia miednicy - TPO) jest wiek do 8miu (ewentualnie 12tu) miesiecy i brak zmian zwyrodnieniowych panewki (a z tym moze byc problem u Ciebie, skoro pies nie chodzi :( ). Koszt zabiegu - niestety prawie 2kzl. Zabieg wykonuje kilka klinik weterynaryjnch w PL - we wroclawiu, warszawie, olsztynie, a takze podobno gdzies na slasku i pomorzu. I teraz pytanie - od kiedy pies jest leczony w kierunku dysplazji ? kiedy byla diagnoza ? Twoi weci mowili Ci, ze jest mozliwosc "naprawy" kośca , i ze pies moze byc potem zdrowy ? Pytam, bo ... nam [b]nie powiedzieli[/b], sami w ostatnim momencie sie dowiedzielismy ... Reasumujac: Resekcja glowki kosci nie przywroci Twojemu psu 100% sprawnosci. Mozna bylo to zrobic chwile temu zabiegiem TPO, mozna zrobic to i teraz wstawiajac endoproteze, choc koszt ... powala (do 6kzl). Jednakze zabieg resekcji jest prawdopodobnie jedynym mozliwym w tej chwili - przy odorbinie szczescia, dbaniu o psa i odpowiedniej rehabilitacji - pies dozyje spokojnie starosci. I przede wszystkim nie bedzie go boleć - a o to chodzi ... I jeszcze - jezeli chcesz miec pewnosc diagnozy - dzwon: "dr Jan Siembieda, Akademia Rolnicza, Klinika Chirurgii Zwierząt, Pl. Grunwaldzki 51, 50-366 Wrocław, tel. (0-71) 320 5490 " i wyslij zdjecia do opisu. Dr Siembieda jest jednym z kilku lekarzy uprawnionych do odczytu zdjęć RTG w kierunku dysplazji, i jednym z dwoch, ktorym ja osobiscie w 100% ufam. Z tym, ze jezeli pies nie chodzi to prawdopodobnie dowiesz sie o mozliwosci endoprotezowania ... choc ... byc moze jeszcze pies bedzie sie kwalifikowal do TPO (co byloby jednak najlepsze dla niego ..) Bo zabieg resekcji glowki kosci [b]nie jest[/b] zabiegiem leczacym dyspalzje. Ten zabieg tylko likwiduje osrodek bolu - pomagajac wzglednie sensownie egzystowac psu ... Pozdrawiam, Mateusz. P.S. Trzymamy kciuki ... wiemy jak wyglada pies, ktory nie moze sie podniesc z poslania - choc nasza miala to tylko po silnym przemeczeniu.

[quote name='Flaire'][quote name='coztego'][quote name='Flaire'] Teraz nie mam dobrego dostepu do netu, zeby tego szukac, ale za jakis tydzien, jesli nie zapomne, postaram sie wstawic tu linka do swietnej strony wlasnie o tym, jak wazne jest odpowiednie ustawienie psa...[/quote] [url]http://www.leerburg.com/hipart.htm[/url] O to Ci chodziło? 8)[/quote]Tak! MateuszCCS, spójrz na tę stronkę, jeśli czytasz po angielsku... Może na zdjęcia też warto gdzieś pojechać... Bo odpowiednie ułożenie jest niesłychanie ważne.[/quote] Czytam, czytam ;) Zreszta ostatnie problemy z Vega dosc mocno odswiezyly nam angielski :lol: A co do odczytu zdjec - pierwsze zdjecie Vegi bylo zrotowane - co wywnioskowalem po przejrzeniu tej strony. Tyle, ze dobry radiolog tak czy tak swoje z takiego zdjecia wyczyta. Dlatego m.in. pisze, diagnozy dra N. czy dra S. nalezy traktowac raczej jako wiazace. Vega miala wykonywane kolejne zdjecie (tydzien pozniej - juz na Powstancow w wawie) - technicznie wyszlo zdecydowanie lepiej (znowu sie madrze w oparciu o powyzsza stronke ;) ), jednak sama diagnoza byla taka sama jak poprzednia dra N. Pozdrawiam, M. P.S. Album Vegi sie powieksza :roll: Potem bylo zdjecie po zabiegu TPO (7 śrub i takie tam ...) , a za 3 tygodnie dojdzie nastepne - zobaczyc jak to wszystko sie zrasta .... P.S./2 Doczytalem teraz na co mi odpowiadalas ;) :oops: Zdjecia szczeniaka beda robione w klinice Pani wet, ktora zajmuje sie teraz Vega - wiem, ze zdarza im sie wysylac zdjecia do konsultacji do Wroclawia, badz u weta, ktory zajmuje sie typowo ortopedia. Nie bedziemy (z roznych przyczyn) robic RTG w lecznicy, gdzie bylo robione pierwsze zdjecie Vegi.