Fuka

czy niemiła - to kwestia gustu. Od dziecka mam airedale, wiec dla mnie nie ma nic milszego:loveu: Jeżeli miałaś kontakt z foxami szorstkowlosymi albo z welsh terrierami - to bardzo podobna.

[quote name='jaszczurka']Takie rzeczy to juz raczej dla profesjonalistow... Ja nie potrzebuje zadnych cudow - chce ja troche podskubac zeby nie sypala wlosami miedzy jedna a kolejna wizyta u fryzjerki. Swoja droga fryzjerka tez robila ja trymerem a nie palcami. Chyba chodzi o to, zeby wyciagnac martwe wlosy a czym to juz sprawa drugorzedna?[/quote] Niezupełnie, szkopuł w tym, że byle jakie noze sa naogół ostre, a te trwale niszcza włos, rownie dobrze mozna od razu złapac sie za maszynke. Poza tym to, że robisz psa u profesjonalisty - wcale jeszcze nie znaczy, ze Twoj pies nie zostanie wyskubany własnie takim ostrym nożem, a nawet jest to bardzo prawdopodobne. Bo tnacym nozem po prostu idzie szybciej. Dlatego warto zainwestowac w jeden lepszy noz - taki od Aluzji albo inny. Ja ostatnio nie wyobrażam sobie życia bez pearsonów, koszt ściagnięcia jednego takiego noza ze Stanów to 30 kilka dolarów. Przesyłka przychodzi w tydzień - zycie nie umierac. Co do skubania palcami - z mojego doswiadczenia z borderami wynika, że łatwo mozna je oskubac recznie kiedy sa bardzo zarośniete. Ale nawet wtedy sa partie do których wygodniej posłuzyc sie nozem. Podobnie jest z wiekszoscia terrieów - zarośniety praktycznie sam obłazi, tyle, ze nie zupełnie o to chodzi. Border jest łatwy w uprawie i niewielkim nakładem sił mozna go miec w kondycji praktycznie cały czas.

[B]Orsini, [/B]kope lat własnie chodzę sladami tej młodej damy i trafiłam na Ciebie:lol: [B]magda12,[/B] chodzi po całej dogomanii i szuka kogoś kto trymuje we Wrocławiu foxy i mimo, że wiele osób ją odsyłało do mnie - szuka dalej:crazyeye: Ale nie o tym chciałam - [B]Orsini, [/B]czy wiesz, że mam w domu Chelinesa?:eviltong::multi:

[B]Mars,[/B] słodkie sa i jakie maja piękne długie głowy:loveu: Wklejaj więcej!

[quote name='zadziorny']Uff, nadrobiłem wreszcie zaległości na dogo :roll: (na szczęście ostatnio cóś jakby mniej piszecie :evil_lol:).[/quote] taaa:evil_lol: wreszcie jestem na bieżąco:cool3: Tylko zaległości 2miesięczne zaległości ciągle nade mna wiszą:p

[quote name='vigor']Jeśli ktoś z Was moi mili posiada telefonik do Fuki, to proszę ją powiadomić, że wysłałem je wiadomość na priva. Sprawa pilna!!!! Ahoj![/quote] Zawiadomiła mnie Ali. Szkopuł w tym, że żaden priv do mnie nie dotarł:p

[quote name='limnolka']Czyli cos slabo z tym potomstwem po hiszpanie? [/quote] Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli? Chodzi Ci o ilośc szczeniąt? :crazyeye: Słabo by było gdyby nie urodził sie ani jeden szczeniak, a i to by jeszcze o niczym nie świadczylo... Po prostu by to znaczyło, ze nie udało sie krycie i tyle. Albo gdyby chodziło o suke takiej rasy, dla której typowe sa duze mioty. I tak - 2 szczeniaki u airedale terrierki - to bardzo mały miot, a u lakelandki - jest to miot nieduży, ale jak najbardziej normalny. Nie wiem czy sie orientujesz, ale plemników jest z reguły baaardzo duzo, problem polega na tym, ze one musza we własciwym momencie dotrzeć do jajeczek. A tych jest znacznie mniej, a do tego nie sa wieczne. Często bywa tak, że plemniki docieraja na miejsce przed owulacja, a ponieważ one również nie sa wieczne, nie wszystkim udaje sie dotrwać do jajeczkowania... Bywa też odwrotnie i plemniki docieraja na miejsce wtedy kiedy wiekszość, albo nawet wszystkie jajeczka nie nadają sie już do zapłodnienia. A nawet jezeli uda się pokryć suke w optymalnym momencie i dojdzie do zapłodnienia wszystkich jajeczek - to tez jeszcze o niczym nie świadczy. Ilość szczeniaków zalezy od ilości jajeczek (różnej u roznych suk) oraz od tego czy suka donosi całą ciążę. Z różnych przyczyn zdarza się, że dochodzi do resorpcji części płodów, czasem bywa nawet, ze wszystkich. [quote name='limnolka']Jaki jest jego status? chyba nie champion?[/quote] Wyjaśnij mi prosze co masz na myśli pytając o jego status? Bo nie wiem jak mam odpowiedzieć. Jeżeli chodzi o championat - to Harry jest bardzo młodym psem, tydzień temu skończył 2 lata. W Hiszpanii nie ma championatu młodziezowego, więc takiego nie posiada. Jeżeli chodzi o championat dorosły, to ma zaczety championat hiszpański. Do jego ukończenia brakuje mu zdobycia 1oceny doskonałej z jakiejkolwiek wystawy hiszpańskiej. Pozostałe wymogi spełnił (w Hiszpanii jest przyznawany jeden CAC na płec, nie ma wymogu zwiazanego z czasem pomiedzy pierwszym a ostatnim CACem, natomiast żeby zostac championem - potrzebne sa CACe z konkretnych wystaw (tzw. major) oraz jedna ocena doskonała z jakiejkolwiek wystawy). Jak z tego wynika - gdyby nie został w Polsce - to dawno miałby championat ukończony, bo jakos nie podejrzewam, że mógłby dostac inna ocene niż doskonałą, szkopuł w tym, ze na razie jest dość daleko od Hiszpanii. Jeżeli chodzi o polski championat - poczatkowo sadziłam, że skoro został Zwycięzcą Świata - automatycznie został Championem Polski. Teraz juz wiem, że tak nie jest - bo do zdobycia polskiego championatu na światówce nie potrzeby był CACIB, wystarczyło tylko CWC plus championat jakiegokolwiek kraju. I tym sposobem pies z klasy championów, który przegrał z Harrym porównanie o CACIB - jest Championem Polski, a Harry nie. W tej chwili ma wystarczająca ilość CWC, ale brakuje mu czasu... [quote name='limnolka']Ale jak mi sie wydaje, to cos nie tak z tym kryciem. Jak mogl pokryc suke w Polsce, wystepujac bez papierów, czy ktos w POLSCE widzial JEGO pedigree? jak nie miał 18 mies. ? a czy mial WCZESNIEJ zgode ZKwP na takie krycie??? Cos mi tu źle pachnie Fuka ????[/quote] Czyżbyś sugerował, że dzieci Zwycięzcy Świata, sa kundlami? A może ich ojciec też? Tak się składa, że Harry jest psem zarejestrowanym w Hiszpanii i obowiązuja go przepisy kraju zarejestrowania, zupełnie tak jakby nigdy stamtąd nie wyjeżdzał i Harry zgodnie z przepisami hiszpańskimi - w momencie krycia był reproduktorem. Zresztą nawet gdybym miała już wtedy w ręku jego exportowy rodowód, bo tylko z takim rodowodem można zarejestrowac psy importowane i gdybym zarejestrowała go u nas natychmiast po jego przyjeździe - to w myśl polskich przepisów Harry również byłby reproduktorem u nas! Miał wystawy, nie tylko z ocenami doskonałymi, ale także z Cacibami oraz wymagany wiek - miał wtedy skończone 21mcy.

[quote name='czapla'] Z przyjemnoscia zobacze dziecie Blue Joya w Polsce, choc musze stwierdzic, ze bardziej mi sie on podobal na Wegrzech niz w Poznaniu, moze to kwestia przygotowania, nie wiem:roll: , w Poznaniu ja wybralabym Filipa, choc oczywiscie Blue Joy to zwierzak pierwszej klasy.[/quote] No to witaj w klubie - bo z tego co pamietam - Judith miała takie samo odczucie w Poznaniu:lol: ja ich niestety widziałam wtedy tylko osobno, ale tez myślę podobnie. [B]Zebra[/B], chyba jednak dzisiaj nici z tej bijatyki ;) :evil_lol:

e tam, czepiasz się szczegółów... osobiście nie miałabym przeciwko żeby takie i tak zrobione kerraki latały po naszych ringach. Choć rzeczywiście - ja tez na linii szyja-kłąb wolałabym zdecydowanie mniej kłaka, a w pachwinie nieco więcej, no i przejście broda-gardło mało płynne:evil_lol:

[quote name='czapla']te zdjecie nie oddaje jego piekna[/quote] no przecie to właśnie napisałam:roll:

[B]Hanik[/B], no pewnie - trzeba mnie było szturchac:cool3: A co do Biedroneczek... to - jest tylko jedna:roll: druga utknęła w trakcie porodu i skończylo sie cesarka, ale było juz po małej:-( Singielka chowa się zdrowo, podobno robi się coraz ładniejsza, ja niestety jeszcze jej nie widziałam.

[B]Sortis, [/B]systematyka Ci wyszła pięknie:diabloti: a ja tak niesmiało i z innej beczki - z jakiej to wystawy? I masz może więcej gładkiego foksa? mogłabys mi przysłac w pełnym rozmiarze?

A mi się podoba ogonek Figlowy taki jaki jest na zdjęciach! Gratuluje rasy! Szkoda, ze Was nie spotkałam w Bydgoszczy! A tak w ogóle - to witajcie wszyscy po moim dogomaniackim niebycie!

Wygląda na to, że przepłoszyłam Bogulę, a naprawde nie jestem żadnym zombi - ciągle jeszcze żyje i pije poranna kawe z mlekiem:kaffee_2:

Poniewaz jak sadzę władza ma małe pojecie o terrierach - właśnie zaczęłam na pozostałych pisać bajke o królu terrierów, a żeby tradycji stało sie zadość - również o innych:diabloti: Może się dołączycie i razem będziemy kontynuowac tę bajkę na pozostałych?:bigok:

[quote name='borsaf']Z bardzo lakonicznej odpowiedzi Admina Margo zrozumialam, ze ten podział dlatego, by zachowac stare watki-tematy. Przecież mógł sie zapytać...część z tych bardzo starych wątków nie jest odkopywana od lat, mozna skasować. Nawet, załózmy, że odkopałbym cosik, napisała z jakimś pytaniem....kto ma mi udzielic odpowiedzi?...część uzytkowników już sie na dogo nie udziela, ktorzy w takim wątku pisali...czyli wychodzi na jedno....i tak zadam pytanie współczesnym. [B] Jak już chcieli to mogli takie właśnie wykopaliska archeo wsadzic na podforum, a żywych zostawić tam, gdzie byli.[/B] [/quote] popieram całym sercem i dlatego właśnie przed chwila założyłam nowy temat na pozostałych! A'propos słowa archeo - czuję sie jak na "Seksmisji"...

[B]Bogula[/B], 1000lat, strasznie się stęskniłam! Po nieprzespanej nocy jestem w dośc bojowym nastroju i założyłam własnie nowy topic na pozostałych! Ciekawam jaki bedzie jego dalszy los... Ale jakby sie udało - to moze, i Wy byście podobnym sposobem tam wrócili i foksiarze?

A tak w ogóle, to przed chwilą byłam z moim stadem na dworze, ale dużo nie połaziliśmy, bo paskudy praktykują ostatnio swoje nocno-zimowe hobby:mad: Jeżeli pod jakims autem był albo nadal śpi kot - to mamy koniec spaceru, bo towarzystwo w żaden sposób nie chce opuścic samochodu, duże lataja w kółko, a małe skaczą, próbuja wejść pod i przerażliwie szczekaja, odciagnać ich sie nie da:angryy: Z airedalami jeszcze nie jest tak źle, bo jak odejdę kawałek to z ociaganiem, ale jednak idą ze mną, natomiast małe głuchna i zapominaja o całym świecie. Najgorsza jest Kawa, bo Makaron jak zabiore czarnucha - w końcu tez idzie za mna, ale Kawa... nawet jak sie uprę i korzystajac z całego mojego autorytetu namówie ja żeby poszła ze mna - po paru metrach robi w tył zwrot i z predkościa światła wraca do samochodu i cała zabawa zaczyna sie od nowa, bo za nia wraca cała reszta:wallbash: Jedynym wyjściem jest smycz, ale co to za spacer... Dzisiaj byłam bez smyczy, więc musiałam ją zanieść do domu na rekach:baddevil: Tym sposobem nasz wczorajszy ostatni spacer przed snem skończył sie tuz pod domem, przy samochodzie mojego szwagra, a dzisiaj bylismy aż na końcu ulicy:pissed: Ja chce zeby już była wiosnaaaaaaaaaa:bad-word:

na szczęście w tych moich wykopaliskach na milsze rzeczy tez trafiam: [quote name='Anisha'] [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/9130/propozycjars0.jpg[/IMG] Zastanawiam się tylko co mówi jego mina... "Jak już stoisz, to podaj mi gryzaka", czy "Możesz mi przysunąć pilota?" ??? Może i jedno, i drugie... :evil_lol:[/quote] Skąd ja to znam - wykapany tata:evil_lol:

Dalej się przekopuję przez zaległe posty i... [B]Carragan[/B], przeczytałam własnie o Maleństwie :calus::calus: trzymajcie sie :glaszcze:

[B]Kochani:loveu:, [/B]witajcie po wiekach! Stęskniłam się z Wami okrutnie! [B]WITAM wszystkich NOWYCH[/B] - dla ułatwienia dodam, że mam 2 airedale: INT.CH. OFI z Doliny Łopienki (Fuka), CH.PL. Saredon ST. ELMO's FIRE i 2 lakelandy: czarna - INT.CH. KAWA z Fox-Klanu (Kawa) i grizzle - Zw.Św. Chelines KISSING RAINBOWS (Harry). Harry mieszka u mojej przyjaciółki Gośki, ktora hoduje foxy i lakelandy, za to ze mną mieszka jej fox - INT.CH., LUX.,PL.,NL.,BiH. CH Strozzavolpe SOVEREIGN TO TRAVELLA (Makaron). Własnie przejrzałam kilka stron wstecz (na więcej brak mi czasu i nie wiem kiedy mi się uda...), doszłam aż do relacji z Bydgoszczy i widzę, że jeszcze pamiętacie o moim istnieniu:roll: Dzięki za gratulacje, tak naprawdę to rasę oceniała pani Lorenz, która zdawała egzamin pod okiem pani Winiarskiej i pana Jakubowskiego. Wyglądało na to, że podczas oceny samców całe sędziowskie towarzystwo miało ubaw po pachy, bo na ringu przedtem nalały jagterriery i Elmo z konkurentami zamiast się pokazywac - robili wszystko żeby móc POWĄCHAĆ:angryy:, ja w każdym razie zeszłam z ringu cała mokra... Na grupie pani Winiarska zdradziła Elma i na pudle obok kerraka i szkota znalazł sie Harry - co mnie bardzo cieszy - bo stawka była bardzo przyzwoita i pod względem psim i ludzkim:evil_lol: Harrego wystawiała Tosia, to był ich pierwszy raz, bardzo ładnie jej poszedł i wybiegali razem 2gie miejsce!

Witajcie, postanowiłam własnie zmartwychwstac ze śmierci dogomaniackiej i oto jestem:lol: Witam wszystkich NOWYCH foksiarzy, chociaz wyglada na to, że to ja jestem dla Was nowa:roll:, chyba, że sie przekopaliście przez stare posty:evil_lol: Ja własnie się przedarłam przez moje zaległosci i bardzo się cieszę, że topic foksi żywie i ma się dobrze:multi: [B]Mars[/B], gratuluję maluchów, niech Ci sie zdrowo i szczęśliwie chowają! :drink1: [B]OMM,[/B] Ciesze się, że Spaiki znalazł swojego człowieka, to cudowny happy end! W najbliższym czasie powklejam małe Esterko-Hyzięta. Mają już 2miesiące, przedwczoraj udało mi sie ufocic kilkoro z nich, ale niestety ostatnio mi siadł komputer i nie zainstalowałam jeszcze wszystkich programów, wiec nie mam jak obrobić i pomniejszyc zdjęć:p Mam tez strasznie smiesznego Makarona w trakcie obróbki, własnie go skubie, a od listopada nie był dotykany trymerem, więc strasznie zarósł. Zaczełam od głowy i frontu i wtedy własnie mój ojciec sie do niego dorwał z aparatem....

własnie mi się przypomniało, po Poznaniu jestem trwale powalona przez rezerwowego psa, zreszta nie tylko ja, bo Judith i Davidowi też się bardzo podobał, a Judith ma wielki sentyment do kerraków, no i zna sie na nich. Eh, ze światówkowych kerry widziałam jeszcze bobowego psa na grupie i dla mnie to nie było to... Wiem, że dla Was, a szczególnie dla niektórych:evil_lol: Edbrios Blue Ivanhoe nie jest takim odkryciem, ale ja kerry podziwiam tylko od przypadku do przypadku... ale jak mnie ktoryś zabije - to pamietam:lol: [IMG]http://www.highampress.co.uk/lka/l_terr2.jpg[/IMG] na zdjęciu tak nie wbija, ale fakt, że zaraz po przyjeździe do Anglii od razu był 2gi na grupie - mówi sam za siebie...

[B]kochani, [/B]na wystawie w Bydgoszczy ktos mi powiedział o rewolucjach na dogomanii, w końcu zebrałam się w sobie i tutaj wróciłam, i... :p siedzię z opadnietą szczęka, oczom nie wierze, słow mi brak..... Jeszcze mi maszyna ciagle podkreśla, czepia sie braków ogonków, ale nie tylko - dogomanię mi podkreśla w każdej formie, ale sie nie dam i nie dodam jej do słownika:diabloti: [B]Kerry[/B], czy Ursus jesty tym tajemniczym zwierzątkiem, o którym mi mówiłes bodaj w Koszalinie? Widzę, że od Poznania przestał być top secret;) ciekawa jestem go na żywo i tego jak wpłynie na moje kończyny:lol: Co do uszu... W Rybniku strasznie mi się spodobał miotowy brat zwycięzcy grupy z Bydgoszczy - jest większy i ma zajebistą górna linię [SIZE=1](btw to zadziwiajace, ze mi nie wykropkowało słówka zajebisty:crazyeye:, wiec nieomieszkam sie nim jeszcze nacieszyć:evil_lol:, za to słowo miotowy jest słownikowi nieznane i mi podkresla namiętne - ciekawe czy słownik jest mój czy dogomaniacki?) [SIZE=2]Reasumując - rzeczony brat bardzo mi sie podobał, chociaz uszy wydawały mi się troszku za duże (o ile mnie pamięc nie myli)... [B]Zadziorny, Borsaf [/B]- lejecie miód na moją duszę - strasznie się cieszę, że tu wpadacie i nie daliście się separacji... teraz już lepiej rozumiem ostatnie maile, próbowałam nawet po jakimś wejść na forum, ale było akurat zamknięte.. Ja od biedy mogę zrozumieć, że na pozostałych zrobiło się tłoczno i zrozumiałabym jeszcze gdyby oddzielono wyskonożne od niskich, ale coś takiego się kupy nie trzyma:angryy: tutaj kerraki i milczące lakelandy, tam airedale i welshe, foxy sobie a muzom, wszystko od sasa do lasa:placz: [/SIZE][/SIZE]

Witajcie, dopiero teraz, ale jakoś tak troszku mi się umarło:p chociaż widze, ze nie tylko ja się nie odzywałam.. wygląda na to, że wszystkich wymiotło:roll: Tak, są maluchy - urodziła się parka, grizzle. Na razie jeszcze ich nie widziałam, wiec nie mam zdjęć....