Jump to content
Dogomania

Fuka

Members
  • Posts

    2653
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Fuka

  1. Mea Culpa - mialam ograniczony dostep do kompa, myslalam, ze Lolka uaktualni, albo Rita - [SIZE=1]Ty juz na terrierach w potrzebie nie bywasz? [SIZE=3]Kochani - mamy dom dla Loli! :multi: Pojedzie do Cieszyna, do pani, ktora własnie stracila swojego 13 letniego at. A jutro po rtg, usg - czeka ja operacja. Trzymajcie kciuki! [B][SIZE=2]Monita,[/SIZE][/B][SIZE=2] jak widac ja tez wypadłam z obiegu. Tez nie dlam rady zadzwonic:oops: Jutro tez nie dam rady - caly dzien bede latac po weterytnarzach, a do tego tapetowanie... Moze spytam tu - ten Twoj tymczas - nie dalobyu sie tam umiescic welszyczki? Jej watek znajdziesz tu - [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=108925[/url] Ona jest z Krakowa, wiec nawet transport odpada.. [/SIZE][/SIZE][/SIZE]
  2. Sluchajcie, nikt nie mogl by jej chociaz na tymczasowy tymczas, tak na troche wziac? Zeby bylo wiadomo jak ona sie zachowuje w domu, bo tak w sumie - to Astra jest od 2 miesiecy w hotelu, dług rosnie, a nie wiadomo o niej praktycznie nic... Ja ostatnio mialam ogroniczony dostep do kompa, ale caly czas mysle, kombinuje, wypytuje znajomych. W koncu szukalam tez domu dla airedalki.. Prawie juz mialam staly tymczas z perspektywami, ale ta osoba sie obawiala, ze nie poradzi sobie z nauka czystosci, cywilizacja Astry :roll: Probowalam tlumaczyc, ze to powinno pojsc latwo (sama mam w domu 3 post-kennelowe psy i błyskawicznie zalapaly o co chodzi), a na noc oferowalam klatke, ale mi sie nie udalo i tak sie zastanawiam, moze tez dlatego ludzie odpadają? :shake:
  3. [B]Monita[/B], wspaniala jestes - bardzo Cie prosze wyslij mi PW z namiarami na siebie, najlepeiej by bylo gdybys mogla byc dostepna pod nr tepsowym, albo plusowym - musze pilnie pogadac, a przez telefon powinno byc latwiej.
  4. Horror! Sprobuje jej załatwic tymczas, wczoraj miaslam propozycje dla naszej airedalki, ale jakos sprobujemy wydolic. Astra wazniejsza, mam nadzieje, ze sie uda.. Podaj mi prosze nr telefonu kontaktowy, zeby ja oglosic - musze cos podac, szczegolnie, ze na forum tez trudno CIe zlapac!
  5. [quote name='kiwi'] no i staram sie szukac domku dla suni ale wszyscy jak slusza ze ma 8 lat to rezygnuja :([/quote] tyle tylko, ze to welsz - one potrafia byc długo żywotne. A nw młodosci naogól sa nadaktywne, wiec starszy welsz to mniej ADHD - czysta zaleta :cool3:
  6. [quote name='lewkonia']kiwi - o co wet mówi o tych łysinach? Czy można po sterylce zacząć ją diagnozować w tym kierunku?[/quote] poki co czekamy, po sterylce powinna "sama"? zaczac zarastac. A jak nie - to najprawdopodobniej trzeba bedzie hormony tarczycy wyrownac, ale raczej przyuczyna byla w babskich sprawach i powinno byc ok juz po samej sterylce. [B]Kiwi, [/B]przekleje Twoj post na teriery - trzeba na ten hotel uzbierac. Najgorsze, ze ja teraz tam robie sciepe na operacje i diete dla airedalki... Ale bede monitowac welszowcow - powiedz prosze ile masz długu? I jeszcze jedno - mam paru hodowcow, ktorzy mogą oglosic Astre na swoich stronach, ale potrzebny jest numer kontaktowy do Ciebie.
  7. no wyglada na to, ze Lolka baaardzo lubi koty i lubi byc blisko:p [B]Monita, [/B]tfu tfu, wyglada na to, ze jakby co mam staly tymczas! a Lolka bada jeszcze ewentualnych chetnych, wiec moze cos sie ruszy w dobrym kierunku... Oby!
  8. Autem na duzych przejsciach naogol nikogo psie paszpoirty nie interesuja, natomiast na malych, a szczegolnie na pieszych - paszport to baaaardzo wazny dokument! [B]Kochani[/B], z powodow transportowych (dzisiaj jest mozliwosc, a potem do soboty juz moze nie byc) - nastapila drobna zmiana planow. Lolka wlasnie jedzie do Wroclawia po Lole i moze sie nia zaopiekowac az do przyszlej soboty, kiedy wyjezdza. Jezeli do tej pory nie znajdzie sie dobry dom docelowy Lola przyjedzie wtedy znowu do mnie. Zobaczymy jakie sa postepy w leczeniu, a jezeli bedzie wszystko dobrze i uda uzbierac kase - to chcialabym ja wtedy umowic na zabieg. A na razie zbieram na karme, kolejne osoby pytaly o moj numer konta, wiec mam nadzieje, ze uda nam sie uzbierac jak najszybciej. Ja niestety mam w tej chwili puchy na koncie:p
  9. Ja na moment - bo mam ograniczony dostep do kompa. Moj osobisty rozlaczony na czas remontu :p [B]Lolka[/B], nie zachwalaj mnie tak bo sie wstydze :oops: Inna rzecz, ze cos w tym jest - ja o psy dbam tak, ze sama bym chciala byc moim wlasnym psem ;) Co do poziomu weterynaryjengo - ja mysle, ze wszedzie mozna znalezc lekarzy lepszych i gorszych. Fakt we Wroclawiu mam wiekszy wybor - duze miasto uczelnia, ale przede wszystkim ja mam wetow sprawdzonych i wiem na pewno - o lepszych nie mozna marzyc. [B]Monita[/B], kochana jestes! Poki co na okolicznosc weterynaryjna utargowalam jeszczedni pare dla Loli w moim domu. Potem mam zgode na czas wyjazdu Lolki -Agnieszki. Przy okazji bede ja mogla zabrac na kontrole do mojego weta. Tak jak napisala Lolka - bylysmy u weta. Skora - wyglada, ze przyczyna jest alergiczna. Na poczatek Lola dostala antybiotyk i płyn do specjalnych kąpieli i zalecenia karmienia karma dla alergików :p Mamy ją obserwowac i zobaczymy, jest nadzieja, ze to powinno wystarczyc. Szkopuł w tym, ze bez sponsorow sie nie obejdzie :roll: Poki co Lola jadła razem moimi psami zwykla Eucanube, myslalam, ze odsypie jej troche na pobyt u Lolki, a teraz powinnam jutro zamowic jej karme weterynaryjna, a niestety jestem goła jak świety turecki... Operacja - tak jak sie spodziewalam, moj wet chcialby najpierw zrobic porządek ze skora. A potem oddac ja w rece chirurga, z ktorym wspolpracuje. Gulka na szyi raczej nie jest tluszczakiem. Jest spora szansa, ze uda sie wszystko wyciac za jednym zamachem. Wychodzac z gabinetu wpadlam na pana chirurga, wiec nie omieszkalam przedstawic mu ewentualnej przyszlej pacjentki oraz opowiedziec mu jej historii. Lolka jak zwykle zlapala za serce, pan doktor obiecal, ze bedzie sie rozgladal za fajnym domem dla niej. Przy okazji jak ja zachwalalam - uslyszlam, ze przeciez airedale chyba zawsze sa takie :loveu::loveu: W ogole Lolka mu sie bardzo podobala. Jak wszystkim zreszta :eviltong: [B]Kochani[/B], padam - nie potrafie zebrac slow z sensem. Sprobuje cos wiecej napisac jutro.
  10. Dzieki za aukcje, ale bardzo prosze o [B]PILNA [/B]edycje! Tekst bedzie czytany przez ludzi spoza forum, tak na szybko proponuje go skrocic tak - [COLOR=DarkSlateBlue]17 kwietnia[/COLOR][COLOR=DarkSlateBlue] została oddana do schroniska w Dluzynie, kolo Zgorzelca [/COLOR][COLOR=DarkSlateBlue] - przez kogos kto powiedzial, ze jest jej wlascicielem. Została w schronisku zaszczepiona i zachipowana. Probowalismy dowiedziec sie w schronisku czegos wiecej. Niestety minął juz miesiac i trudno bylo uzyskac jakies konkretne informacje. 17 maja zostala zabrana ze schroniska i jest w domu tymczasowym. Suczka ma tatuaz, niestety nieczytelny. Zdrowie - w przypadku zaniedbanego psa o niewiadomym pochodzeniu, trzeba byc z gory przygotowanym, ze bedzie wymagac leczenia. Zreszta kazdy pies - zawsze moze zachorowac. [/COLOR][LIST] [*][COLOR=DarkSlateBlue]- juz w schronisku wiadomo bylo, ze sunia ma skórny problem i rzeczywiscie drapie sie i ma suchy łojotok, szczesliwie nie wyglada to bardzo powaznie. Po kąpieli i trymowaniu jest jakby lepiej, ale trzeba poczekac na opinie weterynarza.[/COLOR][/LIST][LIST] [*][COLOR=DarkSlateBlue] - kiedy została odebrana ze schroniska - podczas czesania okazało sie, ze ma tłuszczaka na szyi, potem okazalo sie, ze ma tez guzka na jednym z sutków. Ten problem na pewno jest do wycięcia podczas sterylizacji, a jednoczesnie stanowi wyrażne wskazanie do niej. Oczywiscie moze sie okazac, ze guzek bedzie złosliwy, ale to sie niestety zawsze moze przytrafic każdemu. [/COLOR] [*][COLOR=DarkSlateBlue] - to domowa suka, walczyla z kratami w schronisku i ma powylamywane siekacze.[/COLOR] [*][COLOR=DarkSlateBlue]- w domu tymczasowym zostala odrobaczona i zabezpieczona preparatem przeciwko kleszczom.[/COLOR][/LIST][CENTER][SIZE=3][COLOR=DarkSlateBlue]Opinia o psie tymczasowej opiekunki:[/COLOR][/SIZE][/CENTER] [CENTER][COLOR=DarkSlateBlue]- jezeli ktos zapewni jej spacery, da kawałek serca - bedzie mial idealnego psa. To naprawde łatwa suka, az sie zastanawiam patrzac na nia - dlaczego teriery maja opinie trudnych psow, bo sunia jest zywym zaprzeczeniem obiegowych opinii. W domu tymczasowym od pierwszego dnia idealna - zaadaptowala sie sama z siebie, bez żadnych wysilkow, specjalnych staran... Jest wspaniala, trzeba ja tylko najpierw wyprowadzic na dobra droge pod wzgledem zdrowotnym - a reszta to bajka. [/COLOR][/CENTER] [LEFT] [COLOR=DarkSlateBlue][COLOR=Black]P.S. Po wizycie u weterynaza i zmianie tymczasu potrzebna bedzie kolejna edycja.[/COLOR][/COLOR] [COLOR=DarkSlateBlue][COLOR=Black]U mnie miala byc na jedna, potem 2 noce, wlasnie mija tydzien... Gdyby chodzilo o mnie, ale niestety to nie zalezy ode mnie:shake: nie moge jej dac domu na dluzej, [/COLOR][/COLOR][COLOR=DarkSlateBlue][COLOR=Black]juz i tak nagielam sytuacje ponad miare...[/COLOR][/COLOR][COLOR=DarkSlateBlue][COLOR=Black] Jestem umowiona z Lolka, ze wezmie ja teraz na troche do siebie. szkopul w tym, ze o ile zrozumialam, ona tez nie bardzo moze ja miec u siebie:roll: [/COLOR] [/COLOR][/LEFT]
  11. Przeklejam z terierkowa: [quote name='terierfanka']No, niestety, wspomniani tu wcześniej moi rodzice którym odeszła jamniczka szorstkowłosa nie wezmą Astry bo znaleźli w schronisku sunię, która ma pewnie "irlandzkie" korzenie a z mordki też trochę jamniczkę przypomina i się zakochali i sunia jest już u nich w domu.[/quote] Mam nadzieje, ze Astre tez wreszcie ktos pokocha, oby jak najszybciej :thumbs: [B]Kiwi, [/B]moze daj link po prostu. Mysle, ze bedzie przejrzysciej jak tutaj beda tylko foty Astry. Przy ojkazji uswiadomilas mi, ze moze powinnam wspomniec o "mojej" airedalce, ktora czeka na dom. Moze ktos z czytajacych zna kogos dla kogo welsz jest za mały a airedale byłby w sam raz. Jakby co watek dogomaniacki jest tu - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=110873[/URL]
  12. [quote name='monita']Właśnie odprowadziłam znalezionego Huskiego do jego domu. Dwie godziny był u mnie i już mam dość na samą myśl o trzecim psie :diabloti: ;)[/quote] Ale nie porownuj haszczaka :diabloti: z airedalka i to taka jak Lola :loveu: Mowie Wam - sucz ideał :loveu:
  13. Wczoraj odkryłam, ze Lola ma bujne zycie wewnetrzne :p O święta naiwnosci - założyłam, ze skoro była szczepiona w schronisku, to rowniez ja odrobaczono :roll: Moze ze mna jest cos nie tak, ale wydawalo mi sie to naturalne i logiczne, otoz wszystko na to wskazuje, że nie... spedziłam całe życie z psami, ale do takich widokow jakos szczęscia nie mialam. Juz teraz rozumiem dlaczego ona sciagala zarcie z blatu, miala kogo zywić :mad: Lola dostala Drontline od razu wczoraj, przy okazji musialam niestety odrobaczyc cale stado - Fuke, Kawe, Elmo, Makarona i Katie. Powtorka czeka ich wszystkich za dwa tygodnie :angryy: I pomyslec, ze ja ich wszytkich bardzo niedawno odrobaczalam, szlag by to trafil... a, gdyby nie sprzątanie kupy - nic bym nie wiedziala i moje stado.... az strach pomyslec :roll: a wracajac do Loli - na kleszcze i pchły dostała expota, kąpana byla w niedziele, skubana w poniedzialek - odstęp moim zdaniem bezpieczny az do bolu. Mój osobisty wet ciagle niedostepny- zobaczy Lole dopiero w poniedzialek rano - na szczescie jej stan nie wymaga natychmiastowej interwencji lekarskiej, wiec w sytuacji kiedy nic nie wiemy o jej przeszlosci wole poczekac na niego - jest znakomitym diagnosta, świetnym internista. Przy okazji bedzie tez mozliwosc zrobienia badan. [IMG]http://images24.fotosik.pl/218/9786e7c162e77609.jpg[/IMG] [IMG]http://images23.fotosik.pl/217/c8f88bb4c2680b12.jpg[/IMG]
  14. Witaj :) telefony kontaktowe juz podawalam - moze byc do mnie 603 669 897, albo do Agnieszki - Lolki 601 079 807. Aukcji nie ma jak dotad, w najblizszym czasie pojawi sie na stronach paru airedalowych hodowli.
  15. ten Pan co sie do mnie odzywal - tez nie mogl wejsc :roll: z tego co rozumialam - tesciowie wlasnie stracili stara szorstka jamniczke, ktora byla u nich tylko przez ostatnie lata i boja sie pokochac nowego doroslego psa i potem znowu przezywac kolejna strate. Mam nadzieje, ze jednak sie zdecyduja... Astra bardzo potrzebuje milosci i przywiązania...
  16. [quote name='monita']Widzę, że idzie :loveu: [SIZE=1]Ale trzeci pies - może być ciężko ;)[/SIZE][/quote] U mnie idealnie i bez problemow weszła w stado 5 psów (3 suki i 2 psy). Jedyne co musialam ograniczyc - to proby wyżerania moim z misek. Nawet nie zauwazysz, ze masz dodatkowego psa w domu :cool3:
  17. [quote name='monita']WoW Serdelek !! :loveu: To one też trafiają do schronisk ?? :shake: :-( Oby szybko był domek - jest cudowna :loveu: [SIZE=1]Moje marzenie :oops:[/SIZE][/quote] Niestety jak widac airedale też:-( Rzeczywiscie Lolka jest cudowna :loveu: a jak marzysz to może dałoby sie jakoś temu zaradzić?? Popatrz sama, ona już do Ciebie idzie: [IMG]http://images26.fotosik.pl/218/98dcb6473173b835.jpg[/IMG]
  18. Dzisiejsza Lola w moim ogrodzie: [IMG]http://images32.fotosik.pl/262/69da1e74c3bf19e7.jpg[/IMG]
  19. no to dobrze. w tej chwili mam na GG pana, ktory jest zainteresowany - mam nadzieje, ze cos z tego bedzie!
  20. :roll: wiesz jak dla mnie to i bez tego za rozowo nie bylo - Astra ciagle bezdona :-( i jeszcze to.... a co do zdjec - to nie mowie, ze nie, ale przyznam sie szczerze, ze sama bym cos nowego zobaczyla :cool3: A tak przy okazji - gdyby ktos szukajac domu dla Astry znalazl kogos komu marzy sie airedale terrier - zapraszam - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=110873[/URL]
  21. Na prosbe innych forumowiczow - sprobowalam zebrac info o Lolce do kupy. 1. suka została oddana do schroniska 17 kwietnia - przez kogos kto powiedzial, ze jest jej wlascicielem. Została w schronisku zaszczepiona i zachipowana. 2. Potem zobaczyla ja tam Lolka i wsrod wielu schroniskowych bid - nieszczęście suni wzruszylo ją tak bardzo, ze zaczeła szukac miłośnikow rasy na dogo. I tak sie zaczeło. 3. Probowalismy dowiedziec sie w schronisku czegos wiecej. Niestety nie udalo nam sie za wiele dowiedziec, minął juz miesiac i trudno bylo uzyskac jakies konkretne informacje. Osoba, ktora ja przyjmowala - nie zapisala nic ponad to, ze oddana przez wlasciciela - ani imienia, ani wieku, ani przyczyny - nic. Kierownik schroniska mowil, ze to chyba byli drudzy wlasciciele suki i prawdopodobnie oddano ja z powodu wyjazdu, a jej wiek podawal "na oko". Byly sugestie, ze poprzednio mieszkala na śląsku. 4. Suczka ma tatuaz, niestety na tyle nieczytelny, ze jej wiek mozemy określic tylko w przyblizeniu, razem z Aluzja i hodowczynia uwazamy, ze wchodza w gre dwa mioty - ma 5 albo 7 lat. Hodowczyni, ktora jej teraz nie widziala uwaza,ze raczej 7, my z Aluzja sklaniamy sie bardziej do tego, ze ma 5. Nie wiem czy uda sie to do konca rozwiklac. Niestety ludzie zmieniaja adres, nie zawsze informujac o tym hodowce kilkuletniego psa... 5. Zdrowie - dla mnie oczywiste jest, ze w przypadku zaniedbanego psa o niewiadomym pochodzeniu, trzeba byc z gory przygotowanym, ze bedzie wymagac leczenia. Zreszta nawet znany nam pies - zawsze moze zachorowac, doświadczenie pokazuje, ze psy z reguly choruja nie w pore (jezeli oczywiscie mozna powiedziec, ze kiedykolwiek jest w pore). - juz w schronisku wiadomo bylo, ze sunia ma skórny problem i rzeczywiscie - drapie sie i ma suchy łojotok, w moim odczuciu nie wyglada to bardzo powaznie, ale nie jestem weterynarzem. Po kąpieli i trymowaniu jest jakby lepiej, ale trzeba poczekac na opinie weterynarza. niestety moj wet, do ktorego chcialam ja dzisiaj zaprowadzic wyjechal, a wolalabym zeby to on ja zobaczyl i ocenil. - w zeszłą sobote kiedy została odebrana ze schroniska przez Lolke - podczas czesania okazało sie, ze ma tłuszczaka na szyi. Nie pisalam o tym, bo sunia - wydawalo sie, ze ma juz dom, wiec powiadomilysmy tylko osobe zainteresowana. Poniewaz w planach byla sterylka - zalozylismy, ze o ile to bedzie mozliwe - wytnie sie to za jednym zamachem, a jak nie - to po kolei. tluszczak nie powinien byc wielkim problemem, to sie zdarza. - w poniedzialek podczas trymowania wymacałam tez guzka na jednym z sutków. ten problem na pewno jest do wycięcia podczas sterylizacji, a jednoczesnie stanowi wyrażne wskazanie do niej. Oczywiscie moze sie okazac, ze guzek bedzie złosliwy, ale to sie niestety zawsze moze przytrafic każdemu. - to domowa suka, walczyla z kratami w schronisku - ma świeżo powycierane i powylamywane siekacze - nie wiem jezeli jakis nerw jest na wierzchu moze sie okazac, ze trzeba cos bedzie załatac. Tyle poki co wiem o jej stanie zdrowia. Jak sie dowiem cos wiecej dam znac. 6. Sunia zostala adoptowana przez Lolkę i to z nia trzeba bedzie podpisac umowe adopcyjna, a decyzje o losach suni podejmujemy wspolnie. Ja dodatkowo konsultuje sie z hodowczynia i z Aluzja, ktora tez jest zaangazowana bardzo, przywiozla sunie do mnie i caly czas nas wspiera. Tak było i teraz - do tego, ze nie chcemy powierzyc suki panu, ktory był nia zainteresowany, doszlysmy niezaleznie od siebie, nie chcemy ryzykowac. Oczywiscie pewnosci nigdy nie ma, ale chcemy zeby sunia znalazla dom i człowieka na dobre i na złe. Jezeli chodzi o kontakt - mozna zawsze dzwonic do mnie 603 669 897, albo do Agnieszki-Lolki, jej numer jest podany na poczatku wątku. W tej chwili Agnieszka jest zagranica, ale od poniedzialku bedzie znowu uchwytna. P.S. Caly czas mam jedna watpliwosc - sunia nie wyglada mi na trwale zaniedbana. Wiecej - na moj um ona byla trymowana! Wygladala tak jakby jakis czas temu ktos jej wyskubal caly grzbiet od szyi az po ogon. Aluzja sugerowala, ze moze jakies psy po niej skakaly i jej wytarly. Nie moge wykluczyc, rzeczywiscie ostatnie trymowanie moglo byc dzielem innych psow, sama mam teraz w domu Katie, ktora zajmuje sie skubaniem gornej linii u airedali, ale tak czy owak - wytrymowalam ja wlasnie dlatego, ze jej wlos wychodzil pieknie, tak jak u psa trymowanego cale zycie.
  22. Dzieki piekne, ale ja ja musze wyekspediowac z domu wczesniej - cyklinowanie zaczyna sie w poniedzialek...
  23. [B]Kiwi[/B], potrzebne sa nowe zdjecia - sprobujcie jej cos pstryknac - chce ja oglosic w paru miejscach. Napisz prosze jak po zabiegu, kiedy zdejmujecie szwy i czy zaczyna zarastac.
  24. a suka jest taka, ze dzisiaj slyszalam jak moja mama - mimo, ze Lolka jest w naszym domu wbrew niej - powiedziala do ojca, ze ktos kto ja wezmie - bedzie mial latwego, kochanego i niekłopotliwego psa, a nastepnie zaczeła mowic, ze sunia przypomina nasza pierwsza airedalkę, ze ma takie samo spojrzenie.. Lolka łapie za serce i moja mama ma racje - jezeli ktos zapewni jej spacery, da kawałek serca - bedzie mial idealnego psa. To naprawde łatwa suka, az sie zastanawiam patrzac na nia i na moja foksiczkę Katie, ktora tez przyszla do mnie dorosła z zupelnie innego życia - dlaczego teriery maja opinie trudnych psow, bo obie sunie sa zywym zaprzeczeniem obiegowych opinii. Od pierwszego dnia idealne w domu - zaadaptowaly sie same z siebie, bez żadnych wysilkow, specjalnych staran... Tyle tylko, ze Lolke trzeba najpierw wyprowadzic na dobra droge pod wzgledem zdrowotnym - a reszta to bajka. Gdybym miala dla niej miejsce u siebie - nie zastanawialabym sie ani chwili.
×
×
  • Create New...