Jump to content
Dogomania

Pysia

Members
  • Posts

    6911
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Pysia

  1. Superaśne są :) Wgrywam filmik z kojca. Może coś będzie widać. https://www.youtube.com/watch?v=P0U0itlX9yc
  2. Jeszcze jeden filmik. https://www.youtube.com/watch?v=EJCZ501kEXw
  3. Wzięłam je dzisiaj na drugą część pokoju. Bo słoneczko a chciałam im fotek kilka zrobić bez lampy i nagrać filmik. Chuligan oczywiście eksplorował teren bez speszenia drąc się niesamowicie :) Nie ze strachu. On lubi i już ;) Tzn musi byc po jego myśli wszystko. Ciri i Chmurka lekko speszone i zaspane. Celebryta najbardziej nieśmiały w nowym miejscu. https://www.youtube.com/watch?v=DpIMaltHCbI Dzisiaj dostały pierwsze papu do spróbowania. Smakowało :) Praktycznie od razu załapały ze to trzeba lizać :) Gdy zabrałam miseczke to byl wrzask o jeszcze! Ale na pierwszy raz tak po odrobince ;)
  4. No to sobie zsocjalizowałam smarki.... Karmienie a po nim fruuuu do kojca. No i bunt! Na calutkiej linii. Dra się zgodnie chórem- wszystkie. Bo jak to tak? Pokazała baba świat a teraz pacyfikacja? Nie damy się! Ciekawe kto kogo przetrzyma....
  5. Nagrałam, ale w świetle sztusznym mój telefon nie radzi sobie. Są czarne plamy a nie psy :( A to już są psiaki :) Takie fajne, łapiące kontakt :)
  6. Dzisiaj też byłam w pracy. Przyszłam, a te smarki jeszcze fajniejsze :) Przyszli znajomi. Rozłożyłam kołderkę, zebrałam tałatajstwo i na pokój :) Zero speszenia dzisiaj. Eksploracja terenu całkowita. Bawiły się, szczekały, warczały a jak je wołałam to biegły w moją stronę :) Jutro będą miały dopiero trzy tygodnie a ich rozwój mnie zdumiewa! Tfu tfu! Dzisiaj przeszły pierwsze odrobaczanie. Jutro pierwszy posiłek stały. Chuligan jest najfajniejszy :) Odważny, radosny. A jak biega po pokoju to ma otwarty pysio i tak śmiesznie na wesoło robi " a, a, a a " hahahaha.
  7. Dzisiaj już trzeci dzień je wyciągam z kojca aby nabierały socjalki. Może to i troszeczkę za wcześnie, ale jakiś stres musza mieć aby nauczyć się z nim radzic. Pierwszy raz to była minutka. Może nawet nie. Speszone, przyklejone do kołderki na podłodze. Moment i do kojca. Wczoraj TZ sie położył z nimi na podłodze a ja cykałam zdjecia. Były już ośmielone bardziej, ale też raczej pełzały a nie chodziły. Mimo to ciekawość już wyzierała. Dzisiaj znowu- kołdra na podłogę, kocyk i wszystkie cztery. Chuligan już stwierdził że wszystko ok i eksplorował teren z ogonem w górze. Chm,urka bardziej nieśmiało, ale też zwiedzała. Ciri postała, popatrzyła i stwierdziła ze chce jej sie spać - usnęła. Celebryta lekko speszony rozglądał się dookoła najpierw wtulając się we mnie- jego pierwszego dałam do kojca. Na ostatku powędrował Chuligan bo stresu widać po nim nie było. Codziennie będzie coraz lepiej :) Zresztą Chuligan stwierdził w nocy że część kojca w której są jest już za mała i wylazł z niego.... Rano go znalazłam śpiącego w drugiej części. Chuligan na moje cmokanie zapitalał na tych swoich krótkich nóżkach do mnie :) Dziewczynki postanowiły mnie wycałować po ustach :) Są takie super cudne ze nie da się tego opisać!
  8. Wróciłam z pracy dzisiaj. Pobiegłam do dzieci i odezwałam się. A to tałatajstwo od razu się pobudzilo, powarkoliło najpierw, potem poszczekało a za moment jak się skapnęły ze to ja to byl lament i machanie ogonkami :) Wszystkie 8 paciorków poszło do góry i patrzyły na mnie <3 Potem była chwilka zabawy. Byłam memlana, gryziona, szarpana - hahahaha Zirka opiekuje się maluchami beze mnie bez problemu. Szła do nich, karmiła, myła. Jak wróciłam to brzunie były pełne, w kojcu czysto. Ale oczywiscie porzadki z kocykami byłuy psie- czyli przewałka :)
  9. Na takie siatki wydałabym majątek bo dużo tego. Jutro wracam do pracy buuuuuuuuuuuuuuuu. Smarki takie fajniutkie. Pracy przy nich praktycznie nie ma. To co robię to dla własnej przyjemności. Zirka wymyje, nakarmi, posprawdza.... Ja sie gapię, biorę na ręce, robię fotki . Maluchy ida do mojej ręki jak tylko ją wkładam. Codziennie też coraz dłużej robią wrzaskliwe zadymy po jedzeniu. A potem padają i śpią do kolejnego karmienia. Karmieniem steruje mama. Raz idzie do nich po 2,5 godz., raz co 3 a w nocy co 4 i dłużej. W sumie to spokojnie mogłaby co 4 je karmic bo skończyły 2 tyg. Ale widocznie mleczarnia ją ciągnie do dzieci ;) Dzisiaj też zaobserwowałam pierwszy raz jak stała przy wejsciu i zanim weszła to zaczęła do nich popiskiwać. Były porozkładane tak, ze pewnie bała się wskoczyc. One podeszły pod samo wejscie i wtedy Zirka HOP przez nie już bezpiecznie :) Obserwuje bezstresowo cud . Nie wtrącam się. Zira jest cudowną matką :) Jak chce karmic to siada najpierw, maluchy dosysają się a potem ona w taki szczególny sposób aby je nie przygnieść kładzie się zagarniajac brzuchem dziecko będące w niebezpieczeństwie :) Szok! Niufy u szczeniąt to słonie w składzie porcelany ;) Smarki mają już fajne futerka :) I te paciorki oczka <3
  10. Jak trzeba to kąpę. Zirke piorę, wykręcam tylko nie wiruję :P Pele na razie tylko piorę. Na wykręcanie jeszcze nie pora ;) A! Szampon dobrze dopierający ale marka i cena nie gra roli. I do tego rozcieńczony 1:10 - czyli ekonomicznie :) Ale lekko nie ma. Gdybym w bloku mieszkała to byłoby lepiej./ Niestety na placu mam te ponad 50 iglaków. Niedługo nie będę musiała zagrabiać suchych igieł, gałązejk itd bo zwłaszcza Pele wnosi mi je do domu.... No dobra... Niufy wnosiły tony ziemi i iglaki ;)
  11. Nie łaziłabyś. Pod tymi dredami raczej skórę widać. Najwyżej można podciąć nożyczkami żeby pies łysy nie był ;) No i zauważ, że w sumie to tego się nie tyka grzebieniem ani szczotką ;) Na etapie Zirki to przeczesuję palcami dredy i jak trafię na jakiegoś od skóry nierozdzielonego to łapię i ciągnę :) Cała pielęgnacja hahaha. No i podmywam raz w tygodniu miejsca obsrywane/obsikiwane - ale to tez u niufów robiłam i trwało po pół godziny a tu 5 minut ;) Po roku stwierdziłabyś, ze każdy pies którego się czesze jest be. Ja zrobiłam się okropnie leniwa.... Trafiłaś w sedno :) Nawet uszy mi nie przeszkadzają w posiadaniu banana dookoła głowy! Moje kochane cudaczki <3
  12. Nie są modne na szczęście i raczej nie będą. Nie jestem ślepo zapatrzonym ekstremistą więc zdaję sobie sprawę ze ich wygląd jest kontrowersyjny ;) Tego psa najpierw trzeba pokochać za charakter a potem nastaje stwierdzenie ze jest śliczny ;) A 99.99% ludzi najpierw patrzy oczami ;) Chociaż Pele się bardzo podoba. Zirka też sie podobała ludziom zanim ją wydepilował Pele. No ale jakoś nikt nie zapałał z mijanych ludzi chęcią posiadania takiego psa. Przy niufach były same zachwyty i chęć posiadania ;) Tu jest szok, zdziwienie ale tego ostatniego brak ;) Ciri dzisiaj zamerdała ogonkiem na mój widok! Mam odpieluszkowe zapalenie mózgu hahaha
  13. Na razie wytypowałam Ciri wstępnie bo musiałam je jakoś opisać. Anglik miał już puli przez 17 lat. Teraz mają trzy przygarnięte psiaki wielkości pulika - kudłate i wysterylizowane. Fajna rodzina- bardzo sympatyczna. Obserwuję ich już kilka miesiecy na fb. Oni chcą na wystawy jeździć z sunią dlatego wstępnie wybieram tą, która mi się bardziej podoba. Mieszkają w dużym domu na obrzeżach miasta. Fajne tereny spacerowe. Fajny dom, znający rasę i psiozakręcony. Inaczej nie wysłałabym jej tak daleko ;) Chcę jeszcze trzy takie pewne domki.... Najchętniej lubiące szkolić! Wystawy niekonieczne, choć wiem że jak ktoś jeździ na wystawy to musi o psa dbać i go uczyć bo inaczej nic z zachowania na ringu ;)
  14. To jest cudne! Codziennie jakiś postęp. Ba! Ostatnio nawet co chwilkę. Dzisiaj np pierwszy raz zobaczyłam jak siadają :) Wszystkie też zaczęły pierwsze, wspólne zabawy :) Bardzo nieporadne, śmieszne ale bardzo wyraźne :) Moja ręka też się wlicza w nich, więc bawią się z nią :) A ja się rozpływam.... Jestem tak szczęśliwa ze aż się boję! Już wiem, ze jedna dziewczynka pojedzie do Anglii. Matko kochana! Koniec świata! Ale ze tammożna dopiero jak pies ma 3 m-ce i 21 dni więc pojedzie dopiero pod koniec lutego. I to mnie jeszcze bardziej doprowadza do rozpaczy, bo sie przywiążę! Aaaaaaaaa
  15. Ja to robię ciągle :) Oglądałam Mam Talent z Chuliganem pod bluzą przytulonym do mnie i z Zirką na kolanach. No bo musiała pilnować synka ;) Chuligan najpierw pokokosił się jak to on, popróbował mnie zamemlać i miziany po brzuniu usnął. Uwielbiam to! A Ciri dzisiaj jakby zaczynała widzieć tymi otwartymi paciorkami. Jak TZ podchodził do mnie gdy ją trzymałam na rękach to wodziła za nim główką :) A potem w kojcu jakby zaczepiała moją rękę łapeczkami i pysiem do pierwszej zabawy :) Było to takie słodkie....
  16. Wilacza Ty musisz poczekać do 8 tygodnia albo dłużej. Masz psiaka ze schronu w domu. Bable muszą być po szczepieniu i kwarantannie. Tak samo Monika.... I wszyscy majacy nieustanny kontakt z psami bezdomnymi. Takie maluszki nie są odporne ani na Herpens, ani na kk ani na inne swiństwa. Monika przejeżdża bardzo często obok mnie ale sama mowi ze nawet na placu nie wysiada. A ja tak bardzo bym jej chciała pokazać robalki.... Buuuuuuuuu Moje 190 cm szczęścia trzyma 780 g szczęścia - Ciri [attachment=18769:_MG_2233.JPG] [attachment=18770:_MG_2234.JPG] Wyskubana, ale sympatyczna Zirka Zdzirka <3 [attachment=18771:_MG_2249.JPG] Maluszki 13 dni [attachment=18772:_MG_2266.JPG] [attachment=18773:_MG_2269.JPG] [attachment=18774:_MG_2277.JPG] [attachment=18775:_MG_2307.JPG] [attachment=18776:_MG_2309.JPG] [attachment=18777:_MG_2311.JPG] [attachment=18778:_MG_2317.JPG] [attachment=18779:_MG_2328.JPG] [attachment=18780:_MG_2330.JPG] [attachment=18781:_MG_2333.JPG] [attachment=18782:_MG_2340.JPG] [attachment=18783:_MG_2346.JPG] [attachment=18784:_MG_2347.JPG] [attachment=18785:_MG_2352.JPG] [attachment=18786:_MG_2362.JPG]
  17. Kciukaj. Ja sie boję na razie cieszyc.... Celebryta też otwiera oczka :) Czekamy tylko na Chmurke jeszcze :) Pisałam że Zira zjada 1 kg mięsa dziennie? Z marchewką i selerem. Dzisiaj dostała do tego odrobine ryżu. No i za kazdym razem dodaję do mięsa suchą, rozmoczoną karme. Karmy zjada tyle ile normalnie jadła. Mięcha.... Więcej od niufa hahahaha. Nie wiem czy pod koniec karmienia Zira też nie będzie się kukulikać ;) Nie dziw ze maluchy przybierają ( tfu tfu) na wadze bardzo szybko ;) Chuligan waży już prawie 800 g. Kilka gram mu tylko brak. A żeby jadła i warzywka i łatwo było witaminki dosypać do papu to miksuję mięsko z warzywami i dokładam karme, ryż i witaminki - dostaje taką papkę 5 - 6 razy dziennie. I mleczarnia pełna :) A Zira nie chudnie ;) Nawet przybrała na wadze. Siły są, radość życvia jest :) Macieżyństwo jest dla niej jakby taką zupełnie normalną sprawą nie przeszkadzajacą w normalnym żytciu. Z niufkami jednak jest inaczej.
  18. Czyli rozumiem że Cezary chętny na odwiedziny? Super :) Tak za 2-3 tyg. ;) Z okolic Będzina, Dąbrowy Górniczej, Sosnowca- bo jestem pośrodku tych miast ;) Liczenie do czterech mam obkute już więc chyba w kieszenie nie będę musiała zaglądać ;)
  19. To gdyby przyjechała aby jej w głowie nie mięszać to wołaj np Niki, Liki, Kiki - tak aby było bardzo podobne ale jednak inne. To jest wyjście. Bo rozumiem Cię całkowicie skoro ja sama przeczytałam Viki i mnie śmietło z lekka. Co dopiero Ciebie. Oczywiście wznoszę wszelakie dobre fluidy jezeli chodzi o Tinkę. Wznoszę tak mocno, ze mnie głowa rozbolała od tego. A ja nie jestem typem "boligłowy".
  20. Ciri się otworzyły rano :) Zobaczyłam odbijające się światło i zapytałam jak jej się podoba świat <3 Reszta sie ociaga. Mają czas. Jakies 2 dni ;) Są przesłodkie <3 Jeszcze kilka dni temu Zira nie pozwalała Pelątku nawet wchodzic do pokoju. Powoli, codziennie robił kilka kroków więcej. 2 dni temu pokazałam mu z bliska maluszka. Od przodu zwiewał, ale od tyłu od razu zabrał się za mycie brzunia i reszty ;) Dzisiaj razem z Zirką, wspólnie wylizywali na moich rękach szczeniaczka :) Zirka tylko do kojca nie pozwala mu wejsć. Ale jak ja malucha trzymam to nie ma nic przeciwko żeby Pele go wąchał, lizał itd :) Chuligan nadal jest chuligan. Zadymy przy cyckach, łazenie po kojcu i po śpiacym rodzeństwie, darcie japy bo wlazł nie tam gdzie trzeba. Zdołał juz wyjsć z jednej części kojca przez deske zabezpieczjacą. Jest największy i najcięższy. Kawał chłopa. A gruby jest tak bardzo, że czasami jak chce się z plecków na brzuszek przewrócić to mu brzunio nie pozwala :) Celebryta jest najmniejszy, ale ma najpiekniejszą główkę i jest taki zwarty i krótki. I ma najbardziej puszyste futerko. Ciri - większa, bardzo silna dziewczynka. Fajniutka i słodziutka. I dość uparta jak chce tego a nie innego cyca ;) Chmurka- taka niunia kochana <3 Biała kreseczka na piersi maleje. Z czasem zniknie. Chmurka ma gęstsze futerko od Ciri. Jest trochę mniejsza i lzejsza. Chociaż na oko tego nie widać. Potrafi do upoadłego doić a potem bączy jak szalona z przejedzenia ;) Zirka juz nie siedzi z nimi. Przychodzi dać jeść, wymyje i spada. Nie dziwię sie. Łażą jej w kojcu po głowie, cudują ;) Niech się babka nimi zajmie ;)
×
×
  • Create New...