kora78 Posted July 30, 2011 Share Posted July 30, 2011 mizianko dla flapika. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 Flap dziękuje i przesyła całusy :loveu: On juz chyba zapomniał, że był w schronisku. Zaczyna byc psem obronnym w domu, szczeka na przychodzących, a na podwórku jest kilerem dla kotów :cool3: Zostaje czasami sam na parę godzin, ale jeszcze ciężko to znosi, dzisiaj narobił w domu. Ale uczy się bardzo szybko, może jeszcze z niego będą psy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 miziamy Flapa za uszkiem ;) takie wpadki mają prawo się zdarzyć, oby nie często ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted August 1, 2011 Share Posted August 1, 2011 super domek mu się trafił :) a co do spacerku i braku małych psów do wspólnej zabawy - należy wejść na wątek spacerowy, rzucić hasło "szukamy chętnych na wspólny spacer w takim a takim parku" i na pewno się jakieś psy znajdą zaraz :) wątek spacerowy tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/489-Spacer-we-Wroc%C5%82awiu/page164[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted August 2, 2011 Author Share Posted August 2, 2011 ja tez jestem pewna ze jeszcze beda z niego psy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 Dzisiaj był ponownie u weta. Czekalismy z wizytą na powrót pani, która operowała nasza poprzednią psicę. Bardzo jej się Flap podobał, widać , że był i jest zadbany. Waży 13kg , o 500g więcej niż przy pierwszej wizycie (nie wiem z czego on tyje, bo je nadal niedużo -ok. 300g puszki i trochę suchego). Ma pobrana krew do badania, szczególnie pod kątem wątroby, bo ten świąd może być związany z choroba wątroby. Jutro będą wyniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted August 3, 2011 Share Posted August 3, 2011 to trzymamy kciuki za dobre wyniki :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted August 3, 2011 Author Share Posted August 3, 2011 oj to czekamy. A dalej sie tak drapie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted August 5, 2011 Share Posted August 5, 2011 Obowiązkowo zagladam doflapa! Mizianko post AM i dużo zdrowia życzę. A to grubasek, hihi. Cieszę sie,ze coraz lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted August 11, 2011 Share Posted August 11, 2011 Wyniki krwi są dobre, poza nieznacznie podwyższonym mocznikiem. Powtórzymy badanie za jakieś dwa miesiące, żeby zobaczyć, czy to wynika z tego, co jadł, czy też coś się dzieje z nerkami. Kilka dni był spokój z piszczeniem, ale teraz znowu piszczy po jedzeniu mokrego jedzenia. Po suchym jest spokój, a jak zje gotowane mięso lub puszkę, to piszczy. Czasami piszczy i tylko patrzy się prosto w oczy, a czasami próbuje dostać się pod ogon. Macie jakieś podejrzenia co to może być? Bo my kompletnie nie mamy pojęcia, co to może być. Może to jakieś psychiczne? Po powrocie z wakacji chyba zrobimy USG jamy brzusznej. Teraz Flap jest u babci. Początkowo nie chciał w ogóle ruszać się ze swojego posłania i był smutny, ale po burzy wskoczył do łóżka :-) Teraz chodzi za babcią krok w krok. Ciekawe, czy będzie chciał wrócić do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted August 11, 2011 Share Posted August 11, 2011 hehehe kanapowiec. hmm ja nie mam pojecia, co to moze byc. a moze go po prostu goni po mokrym? moze patrzy w oczy,zeby isc z nim na dwor wtedy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted August 11, 2011 Author Share Posted August 11, 2011 mialam pewne przypuszczenia ale to wogole bez sensu. Np. moj pies nie moze jesc nic twardego, nie mowiac juz kosciach. I jak cos takiego menda znajdzie i zeżre w pośpiechu to później jak zaczyna to trawić to piszczy wlasnie i zaglda pod ogon, z mina zastanawiajaca sie co tamj wyjdzie:???: No ale tak jak mowie to ze wzgledu na to, ze ma bardzo wrazliwy żołądek i nie moze jesc nic twardego ale u Flipa jest zupelnie odwrotnie wiec nie wiem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted August 13, 2011 Share Posted August 13, 2011 pani ze schronu mi podpowiedziala,ze to moze alergia pokarmowa? wszystko pasuje, ten swiad skory, piszczenie, moze zatwardzenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted August 19, 2011 Share Posted August 19, 2011 Dzisiaj ponowna wizyta u weta, bo Flap dalej piszczy. Dostał środek na pchły, bo miał na skórze podobno odchody pcheł. Oprócz tego od dzisiaj jest tylko na Royalu hypoallergetic, bo kupy też miał brzydkie. Zobqaczymy za parę tygodni, czy będzie lepiej. Jak to nie pomoże, to wtedy będziemy badać układ pokarmowy. Flap szczęśliwy, że wrócił do domu. Dziadkowie twierdzą , ze to bardzo mądry i ułożony pies. Teraz ma nowa pasję - biega codziennie z panem ok. 7-8km i bardzo mu sie to podoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted August 19, 2011 Share Posted August 19, 2011 o super z tym bieganiem :) za rezte trzymam kciuki! moze to alergia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 i jak ze zdrowiem i piszczeniem Flapa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 O ile już nie piszczy, bo je tylko suchy pokarm Royala, to z drapaniem nie ma żadnej poprawy. Gryzie się i drapie prawie nieustannie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 poprawilo sie juz cos? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted September 15, 2011 Share Posted September 15, 2011 Niestety nie, jest nawet gorzej, powygryzał sobie sierść w paru miejscach i okropnie gryzie łapy. Czekamy na wynik testów na alergeny wziewne, dostał znowu steryd. Jest jeszcze jeden problem z nim: nie wiem czemu, ale 90% psów z którymi się spotyka, zaczyna zachowywać się w stosunku do niego jakby był suką i miał cieczkę. Liżą go w siusiaka lub odbyt, próbują go gwałcić. Dochodzi do tego, że wracając ze spaceru z parku mamy stado dodatkowych psów za sobą. Flap też już zaczyna się odgryzać, bo ma dość. Wetka sugeruje, że to wina hormonów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted September 15, 2011 Share Posted September 15, 2011 Co do wygryzania to ja bym jeszcze podejrzewała stres spowodowany zmianą warunków życia, może coś na uspokojenie by mu pomogło? Chociaż to zachowanie psów faktycznie sugeruje, że coś z hormonami jest...Już nie pamiętam, jego badania krwi były dobre? Mam wetkę, która jest b. dobrym hematologiem, sporo wyczytuje "między wierszami" z badań krwi, może by coś poradziła... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted September 15, 2011 Share Posted September 15, 2011 kizi, napisz w tytule watku, ze szukamy porady weterynaryjnej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted September 15, 2011 Author Share Posted September 15, 2011 [quote name='Barrybede']Niestety nie, jest nawet gorzej, powygryzał sobie sierść w paru miejscach i okropnie gryzie łapy. Czekamy na wynik testów na alergeny wziewne, dostał znowu steryd. Jest jeszcze jeden problem z nim: nie wiem czemu, ale 90% psów z którymi się spotyka, zaczyna zachowywać się w stosunku do niego jakby był suką i miał cieczkę. Liżą go w siusiaka lub odbyt, próbują go gwałcić. Dochodzi do tego, że wracając ze spaceru z parku mamy stado dodatkowych psów za sobą. Flap też już zaczyna się odgryzać, bo ma dość. Wetka sugeruje, że to wina hormonów.[/QUOTE] cholera moze byc! Nie dosc ze przyciaga psy to jeszcze ma problemy skorne. Kto tam jets dobry z Wrocka, mysle ze znalezlibysmy kogos polecanego na Akad. Weter. Zaraz pogoogluje ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Barrybede skontaktuj się z Terierfanką, ona da ci namiary na swoją wetkę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kizimizi Posted September 16, 2011 Author Share Posted September 16, 2011 na watku Czuczka polecono mi dr Popiela, psiego dermatologa ale zaraz sciagne tu specjalistke od psich wetow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Barrybede Posted September 16, 2011 Share Posted September 16, 2011 Po tym ostatnim sterydzie jest lepiej, gryzie się jakieś 80% mniej. Badania krwi miał dobre, chyba tylko 2 parametry nieznacznie przekroczone Ta nasza wetka to też dermatolog, z Interwetu, z dużym doświadczeniem. No niestety, na weterynarzach we Wrocławiu sparzyłam się ostatnio tak, że nie mam już do żadnego zaufania, a szczególnie na wetach z UP. Nasza sunia miała objawy jak z ksiązki dla raka części zewnątrzwydzielniczej trzustki, i pomimo że jest to rak rzadki, to objawy nie mogły świadczyć o czymś innym i gdybym sama nie znalazła na internecie, co to może być, to do końca życia leczona byłaby cukrem -taka była rada weta z UP, gdy ona miała cukru 25, a norma jest od 70 , lub lekami na padaczkę (których jej nigdy nie podałam na szczęscie). Jak wyleczymy go z drapania, to za jakis czas sprawdzimy hormony, bo poa tym to piesek szczęśliwy i zdrowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.