Jump to content
Dogomania

Barrybede

Members
  • Posts

    192
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Barrybede

  1. Pozdrowienia od Flapa. Dawno nas tu nie było. Flap ma już wyjęte śruby, chodzi na 4 łapach tak mniej więcej w 50%, 50% dalej na trzech. Może to wynik zaniku mięśni spowodowanego długim nieużywaniem łapy. A ja też nie pozwalam mu dużo biegać, bo boję się, że znowu źle stanie i wróci koszmar leczenia.
  2. Bardzo mi przykro, że staruszek odszedł. Moich rodziców pies, który miał już 18 lat, też od jakieś pól roku chodził w kółko, zazwyczaj ciągle w lewo i przekrzywiał głowę. Weci twierdzili , że to już demencja starcza. I niedawno odszedł za Tęczowy Most. Moją wpłatę przekazuję na psy w punkcie.
  3. Gips zdjęty, powinien już na niej stawać normalnie, ale jest kłopot, bo on nie chce zrozumieć, że już jest zdrowy. I dalej kuśtyka na 3 łapach. Zdjęcia z gipsem zamieszczę za kilka dni, jak odzyskam internet w domu.
  4. Mogę dorzucić 15zł na leczenie. Prosze o nr konta.
  5. Dorzucę 30zł na transport. Prosze o nr konta.
  6. Super, powodzenia piesku :lol:
  7. Wysłałam przed chwilą pieniądze, do jutra powinny dojść. Trzymam kciuki, żeby Basza pojechał do domku.
  8. Chcę pomóc Baszy, bo zasługuje na to. Mogę przelać na transport 70zł. Podeślijcie mi nr konta, wpłacę jak juz będzie ustalony termin transportu.
  9. Flap już po operacji, świetnie sobie daje radę na trzech łapach, chyba go za bardzo nie boli, ale teraz odsypia jeszcze narkozę. W piątek zmiana opatrunku, za dwa tygodnie zdjęcie opatrunku i albo znowu szyna albo gips na 6 tygodni.
  10. Dalej tak chodzi, radzi sobie dobrze, ale szybciej się męczy. Nie umiem dokładnie powiedzieć, jak będzie wyglądac operacja. Wiem, że dostanie jakieś śruby, z którymi będzie mógł normalnie chodzić. Po jakimś czasie staw powinien się odbudowac, wtedy te śruby wyjmuje się.
  11. Wyjechaliśmy na krótkie wakacje bez dostępu do internetu, jak się okazało, dlatego nie odpisywałam. Waży ok. 12,8kg , waga teraz już na szczęście stoi. Zdjęcia nie mam na razie, postaram się zrobić jeszcze przed operacją. Moi rodzice byli u innego weta z nim, żeby założył mu ten opatrunek, to wet powiedział, że on by się nie podjął operacji tego stawu, że to zbyt trudne :-( Ten, który będzie go operował to psi ortopeda i chirurg, mam nadzieję, że jakoś Flapa wyprowadzi z tej kontuzji.
  12. Moja sunia miała właśnie robiony ten test porównania poziomu glukozy z poziomem insuliny. Mąż nie pamięta dokładnie, ale chyba pies był na czczo i zmierzono mu cukier, a potem podano papkę z glukoza i po jakimś czasie zmierzono jeszcze raz poziom glukozy i insuliny. Ten test potwierdził nasze przypuszczenia. Ja niestety źle karmiłam psa, wiedziałam, że musi dostawać jedzenie częściej, ale w mniejszych porcjach, jednak nie doczytałam jaki to pokarm powinien być i dawałam puszki. Dopiero tuż przed operacja doczytałam, jednak dla nas było to już za późno. W tej chorobie stan pogarsza się bardzo szybko, u naszej suni doszła do tego jeszcze padaczka spowodowana bardzo niskim poziomem cukru. Nasza psica przy cukrze 25-30 nie była już w stanie prawie funkcjonować. Nam zalecali podawanie doustnie glukozę, ale to tak naprawde pogarszało sytuację, bo organizm produkował coraz więcej insuliny i poziom cukru spadał jeszcze bardziej. Potem dostawała już glukozę dożylnie, poprawiało to jej stan na ok. 10-12 godzin (ale chodziła tylko na krótkie 5min. spacery). Z tego co czytałam to pokarmy powinny być niskotłuszczowe i wysokobiałkowe, np. gotowane mięso i ryż. Ten suchy pokarm też powinien być ok. Ja bym nie przerwała podawania sterydów, to jej znacznie nie zaszkodzi, a znaczne spadki cukru do tak niskiego poziomu mogą grozić śpiączką i śmiercią. Steryd nie podnosi poziomu cukru, tylko wyrównuje skoki wyrzutu insuliny przez trzustkę. Nie wiem tylko, czy nie powinno odstawić się sterydu przed badaniem poziomu cukru i insuliny , żeby badanie było wiarygodne. Filmiki wysłałam na maila. Na drugim filmiku pies już tracił kontakt, nie wiedział gdzie jest i nie poznawał mnie (próbowała biec za obcymi ludźmi). To dziwne ale u nas taki atak mijał na początku samoistnie, nie musiała jeść, później już miałam kostki cukru i pastę wysokoenergetyczną ze sobą na wszelki wypadek.
  13. Ja miałam suczkę 12-letnią z insulinomą. Mniej więcej rok temu w marcu pojawiły się pierwsze objawy, chwiejność tylnych łap, drżenie. Potem doszła jeszcze jak gdyby utrata świadomości, pies szedł zataczając się za innymi ludźmi, nie wiedział w ogóle co się dzieje. Diagnostyka na wrocławskim Uniw. Przyrodniczym to porażka, diagnozowali padaczkę, chociaż mówiliśmy, że to dzieje się tylko po wysiłku np. na spacerach. Objawy narastały, ataki były coraz częstsze. Wreszcie znalazłam na amerykańskiej stronie opis objawów i zasugerowaliśmy to naszej wetce. Po badaniach okazało się , że to jednak insulinoma, cukier miała w okolicach 25-30. Badanie USG dało wynik podobny jak u Ciebie -powiększona trzustka bez zmian ogniskowych (co okazało się nieprawdą). Po podaniu dożylnie glukozy pies odzyskiwał chęć do życia. Niestety u psów jest to nowotwór w większości złośliwy, daje przerzuty do wątroby i węzłów chłonnych. Sunia zdechła w lipcu, dwa dni po operacji wycięcia guza, było już za późno, za wiele przerzutów miała. Niestety nikt nam nie powiedział o możliwości złagodzenia objawów przez częste karmienie psa wysokobiałkowym pokarmem oraz sterydy. Nie karm psa puszkami, jeżeli to insulinoma to tylko pokarmy wysokobiałkowe i najlepiej kupić sobie dozownik jedzenia, żeby pies mógł jeść pieć-sześć razy dziennie. Operacji, gdybym miała wybierać drugi raz, już bym nie zrobiła, męczył się pies i my, bo trzustka to najbardziej wrażliwy organ. Przy dobrym leczeniu podobno pies może przeżyć 2 lata. Tutaj masz strony po angielsku: [URL]http://forums.bettermedicine.com/showthread.php/1161-insulinoma-in-dogs[/URL] [URL]http://vetmedicine.about.com/b/2004/05/18/pancreatic-insulinoma-need-support.htm[/URL] Aha, przed operacją, jako że miała już ataki po każdym spacerze, dostawała dożylnie w domu glukozę (mój mąż to ratownik med., więc umiał podawać). Ogólnie uważam, że wiedza polskich wetów o tej chorobie jest praktycznie żadna. W klinice, w której leczymy (a istnieje już 20 lat) to chyba był jedyny przypadek insulinomy, bo do teraz nas pamiętają, jako tych od psa z tą chorobą. Mam filmiki z tego, jak zachowywała się suczka w czasie napadu, jeśli chcesz mogę Ci wysłać.
  14. Trochę go pewnie boli, jak staje na łapie, ale ta szyna powinna go odciążyć. Nie wiem, jak to dokładnie wyglądało, bo był z mężem na bieganiu, podobno zderzył się z labradorką i jakoś nieszczęśliwie stanął na łapę. W czasie operacji zostanie wsadzone rusztowanie w staw, żeby mu nie latała noga w każdą stronę. Podobno po jakimś czasie staw powinien się odbudować i będzie można mu wyjąć to żelastwo. Na razie musimy zrezygnować z dłuższych spacerów :-(
  15. Flap miał nieszczęśliwy wypadek - w czasie biegania zderzył się z labradorką i ma rozwalony staw w prawej przedniej łapie. Teraz chodzi usztywniony w szynie i wygląda jak pirat z drewnianą nogą :-) 20-ego czerwca będzie miał operację wstawienia "zestawu naprawczego".
  16. Dostałam SMS-a -Kapsel ma się dobrze, nie choruje. Dostałam też zdjęcie MMS-em Kapsla wylegującego sie w pościeli :cool3:, ale nie umiem go przesłać ma maila.
  17. do łóżka nie, bo za wysoko :evil_lol: a on nie umie wskakiwać, tylko się wczołguje :cool3:
  18. [quote name='kora78']a jak sie flap czuje, jako jedyny pies w domu? lepiej mu? ile wazy flap?[/QUOTE] Lepiej, już nie musi pilnować miski :-) A dzięki KApslowi korzysta teraz z uroków kanapy w nocy. Waży dokładnie 14,200, ostatnio już nie przybiera na wadze, na szczęście.
  19. pozdrowienia od Flapa już wiemy, co go boli po jedzeniu -Flap ma lekkie owrzodzenie żołądka. Po Ulgastralu jest duża poprawa, tylko lek jest obecnie słabo dostępny, próbujemy coś załatwić po znajomości.
  20. [quote name='Nikaragua'] To jest raptem 8zł :) [/QUOTE] 18zł, bo ja za marzec nie chce pieniędzy. A swoją drogą dobrze, że KApsel nie trafił do moich sąsiadów. Wczoraj ich córki-nastolatki zostały u nas na osiedlu potrącone przez samochód i trafiły do szpitala. Pewnie nie mieliby głowy do zajmowania się psem teraz.
  21. wiadomość z domku o 21:18: "z Kapslem wszystko dobrze, zjadł kolację, byliśmy na spacerze, obwąchał całe mieszkanie, upatrzył sobie miejsce i przed chwilą zasnął" Lepiej maluszek nie mógł trafić :-) Co mam robić z resztą pieniędzy? Może przekazać Ulv na jej tymczasowiczów?
  22. Kapsel pojechał do domku :-) Merdał ogonkiem z radości, jak zobaczył swoich Państwa i obwąchiwał ich z ciekawością. Na pewno umówimy się z nimi na spacer na wzgórzu Partyzantów na wiosnę. A w domku czeka na niego obiadek :-)
  23. Jutro o 19 Kapsel zaczyna nowe życie. A co powiedziałyście panu o psie? Wie, że jest szczepiony tylko na wściekliznę?
×
×
  • Create New...