palita_123 Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Mam małego kundelka (ponad rok).Jest strasznie nie grzeczny wychodząc na spacer na korytarzy ujada, rzuca się na psy, wcześniej robił demolkę w pokoju, gdy jest zostawiany sam potrafi szczekać tak długo do puki ktoś nie przyjdzie. Już mam problemy z sąsiadem któremu to przeszkadza żadna korekta na niego nie działa na początku działała kolczatka ale teraz nawet nie pomaga.Myślałam nad jakimś zajęciem dla psa które go wyciszy na początku myślałam nad agility ale rzuca się na psy. Nie mogę go spuścić w parku bo mu nie ufam (przez jego zachowanie). Dodatkowo u mnie w mieście nie ma miejsc gdzie bym mogła z nim iść żeby nie było żadnych innych psów mieszkam w Pabianicach. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na wyciszenie psa, od razu tresura nie wchodzi w grę.A i prawie zapomniałam mój pies dogaduje się tylko z psami które zna albo jak z nim idę na spacer taki dłuższy to też nie atakuje psów tylko chce się z nimi bawić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rotek_ Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Twój pies to klasyczny przykład niewychowanego psa. Jeśli koniecznie chcesz go troch wytonować to polecam zabawy umysłowe/węchowe. Zacznij go szkolić, uczyć prostych komend. Polecam książkę "Pozytywne szkolenie psów dla żółtodziobów" P. Dennison lub "Pozytywne szkolenie psów" B. Waldoch Zabawy węchowe szybciej męczą psa niż spacer-w polsce jest jedna dobra książka B. Górnego "Nowoczesne szkolenie psów tropiących",ale od razu uprzedzam że trzeba się zabrać do pracy jeśli chce się wykonać chociaż połowę zaleceń z tej książki. Akurat w księgarniach internetowych jest przecena tej książki i można ją kupić okazyjnie za nawet 7 zł Wiesz dlaczego kolczatka nie działa? Bo użyłaś jej nieprawidłowo. Założenie kolczatki nie likwiduje problemu. Nie jestem przeciwnikiem kolczatek, nawet uważam że prawidłowo zastosowana może być dobrą formą korekty, ale znam tylko garstkę osób która potrafi się nią posługiwać. Pies z czasem przyzwyczaja się do bólu i nawet kolczatka nie robi na nim większego wrażenia. Zdejmij mu kolczatkę bo to i tak już nic nie pomoże. Wytonowanie psa nie zlikwiduje problemów szczekania na korytarzu, rzucania się do innych psów, demolowania itp. Każdym z tych problemów musisz zająć się osobno. Szczekania podczas nieobecności to typowy lęk separacyjny. Szczeka na inne psy ponieważ nie był socjalizowany...można tak wymieniać. Jesteś pewnie początkującym psiarzem, radzę żebyś zajęła jakimś problemem swojego psa i jeśli uda się psa "naprawić" to przechodź do kolejnego problemu. Od czego chcesz zacząć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
palita_123 Posted December 13, 2011 Author Share Posted December 13, 2011 Psa szkoliłam zna masę sztuczek jak był młodszy było wszystko ok problemy zaczęły się jak Hachiego zaatakował husky potem mama wzięła go do Niemiec na wakacje żebym później ja z nim nie musiała jechać i wtedy tak się zmienił używam korekty jak Cesar Milan i na mojego drugiego psa to działa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 [quote name='palita_123']Psa szkoliłam zna masę sztuczek jak był młodszy było wszystko ok problemy zaczęły się jak Hachiego zaatakował husky potem mama wzięła go do Niemiec na wakacje żebym później ja z nim nie musiała jechać i wtedy tak się zmienił używam korekty jak Cesar Milan i na mojego drugiego psa to działa[/QUOTE] odpuść sobie Millanowskie metody, bo to tylko pogłębi agresję psa. Te metody muszą być stosowane z rozwagą, pod okiem szkoleniowca. Sztuczki to jedno, a trenowanie posłuszeństwa u psa to zupełnie inna kwestia. Jeśli nie ufasz psu, by go spuścić ze smyczy to zastosuj linkę. Psa masz cały czas pod kontrolą, a długość linki wystarczy żeby pies mógł się wybiegać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted December 13, 2011 Share Posted December 13, 2011 Polecam cwiczenie tzw doggie zen. Dobre na ćwiczenie wyciszenia psa i naukę samokontroli. :) A Millana sobie naprawdę daruj.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iggy Pop Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 A może zajęcie psa kostką buster cube? Może nie jest to metoda na wyciszenie, ale zaabsorbowanie psa na jakiś czas. Nigdy tego nie stosowaliśmy, więc trudno mi się wypowiadać o efektach: :-) [url]http://www.youtube.com/watch?v=AeDLkKLwvn4[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rotek_ Posted December 14, 2011 Share Posted December 14, 2011 [quote name='palita_123']Psa szkoliłam zna masę sztuczek jak był młodszy było wszystko ok problemy zaczęły się jak Hachiego zaatakował husky potem mama wzięła go do Niemiec na wakacje żebym później ja z nim nie musiała jechać i wtedy tak się zmienił używam korekty jak Cesar Milan i na mojego drugiego psa to działa[/QUOTE] to wszystko jasne. Twój pies nie jest agresywny do innych psów. W przeszłości został zaatakowany przez innego psa i jak dorósł zaczyna zachowywać się agresywnie ze STRACHU do innych psów. Psiak jest młody więc można jeszcze wszystko w miarę odkręcić, ale sama masz chyba za małą wiedzę żeby to zrobić, jak bym polecała jednak behawiorystę. Pogryzienie na pewno nie spowodowało wszystkich innych problemów behawioralnych. Może za bardzo zaczęliście go rozpieszczać/pocieszać po tym całym zdarzeniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.