Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

własnie szukam
Jeszcze na PwP ktoś rzucil że to może silna alergia........a on wczoraj jadł na kolacje tuńczyka.
Tulko chyba alergia szybciej by dala znać o sobie

Posted

no własnie nie jestem pewna........jak sie pomysli o tym jak ludzie reagują na ukąszenie pszczoly to wydaje się to prawdopodobne....niewydolność dróg oddechowych ,obrzęk płuc. pasuje jak ulał
chyba trzeba rzucić nowy temat czy ktoś miał psa otrutego

Posted

[quote name='Chefrenek']Może to kichanie wsteczne (nic groźnego, nie ma na to lekarstw, taka ludzka czkawka). Inna wersja to kaszel kennelowy.[/quote]
na kichanie wsteczne dobrze działa bo łagodzi objawy TRAUMELL TABL FIRMY HEEL i zero stresu

Posted

Mnie parę lat temu ktoś życzliwy otruł psa. Nie wiem ile czasu upłynęło od zjedzenia trucizny (prawdopodobnie była to trutka na szczury) do wystąpienia pierwszych objawów, ale gdy już wystąpiły, wszystko poszło bardzo szybko (ok. 3 godz.). Zaczęło się od charczenia i próby odkrztuszenia, tak jakby Miśkowi coś stanęło w gardle, później zaczęły mu drętwieć łapki, puściły zwieracze i było już po Miśku. Nie zdążyliśmy dojechać do weterynarza - psina zmarła w samochodzie.

Więc myślę, że jeżeli to trucizna, to musiał jej zjeść naprawdę niewiele. I może wszystko dobrze się skończy. Ale bądź dobrej myśli. Na pewno znajdziecie przyczynę i okaże się zupełnie błacha a o charczeniu i kaszlu szybko zapomnicie. Życzę z całego serca.

Posted

Przyczyne już znamy.....
Pies w srodę bardzo cięzko oddychał, nie jadł, zaczął mnieć problem ze wstawaniem, ciekła slina z pyska.......natychmiast do weterynarza....
W ciągu 20 minut stan gwałtownie się pogorszył.
Gdy dojechaliśmy pies był w stanie ciężkim, prawie nieprzytomny, nie reagował już na otoczenie.
Diagnoza: silny obrzęk płuc,niewydolność odechowa. Pies się poprostu dusił.
Tylko bardzo szybka reakcja lekarza uratowała mu życie. Od godziny 11 do 16 leżał pod kroplówkami , zastrzyków tle dostał że nie byłam wstanie zliczyć. nie potrafiono powiedzieć co było powodem. Miał robione badania krwi,wyszla anemia i stan zapalny. Gdy stan psa się poprawił wrociliśmy do domu. Pies był tak osłabiony że trzeba bylo go nosić . Nawet na siusiu na reach wynoszony był i stawiany przy drzewie , załatwał się jak dziewczynka bo nie mogl lapy podnieść.
Na drugi dzień ok południa okazało się że jest zapalenie płuc.
Pies jest teraz na zastrzykach ale już widać poprawe. Gorączki nie ma, apetyt wrócił, kaszel jest nadal i to męczący. Pies się jeszcze bardzo szybko męczy ale jest lepiej.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...