Jump to content
Dogomania

Ami po przygodach trafił do DS!! :D:D:D


Klaudus__

Recommended Posts

  • Replies 715
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/7319/a34pb.jpg[/IMG]

[IMG]http://img196.imageshack.us/img196/8897/adzia6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img28.imageshack.us/img28/6422/adzia5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img28.imageshack.us/img28/364/adzia4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img849.imageshack.us/img849/2259/adzia3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nigra1981']Nowe fotki zrobione sa na dzialce u siostry szczelnie ogrodzonej.Tam Amy biega bez smyczki i uczy sie przychodzic na komende.bardzo dobrze mu to idzie.Ma tam kolejne dwie laseczki. :) Ma chlopak powodzenie!!!. [B]Jestem na dzien dzisiejszy na sto procent pewna ze tem pies bez powodu NIE UCIEKA!!! [/B]jEST BARDZO MĄDRYM PSEM I TEN,KTO MIAL GO CHOC PRZEZ CHWILE U SIEBIE W DOMKU,ZGODZI SIE ZE MNA.POZDRAWIAM WSZYSTKICH I DO NASTĘPNEGO RAZU.JESLI OCZYWISCIE WEJDZIECIE NA TEN WĄTEK. :) :)[/QUOTE]

No pewnie, że pies bez powodu nie ucieka. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z przypadkiem, żeby pies uciekał bez powodu. Zwierzak zawsze ucieka z jakiegoś powodu. A czy te dwie laseczki są wysterylizowane?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']No pewnie, że pies bez powodu nie ucieka. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z przypadkiem, żeby pies uciekał bez powodu. Zwierzak zawsze ucieka z jakiegoś powodu. A czy te dwie laseczki są wysterylizowane?[/QUOTE] Te dwie laseczki nie sa wysterylizowane ponieważ ich wlascicielka tego nigdy nie zrobi.To suki championki z tatuażami na uszach za pare tysiaczków.Jesli ich pani zadecyduje je dopuscic to na pewno z innym championem.Ja osobiscie wole kundelki.ODPOWIEDZIALNA WLASCICIELKA PILNUJE SWOJE SUKI A 30 MINUTOWE ODWIEDZINY POD NADZOREM NIE KONCZA SIE SZCZENIAKAMI!!!!DZIWIE SIE TAKIEMU WYSZUKIWANIU PROBLEMÓW.JEZELI NADAL UZNAJESZ ZE NIE POWINNAM OPIEKOWAC SIE AMYM CHOC NIE TY O TYM DECYDUJESZ,NIE BEDE DODAWAC FOTEK NA FORUM.INNE CIOTECZKI POTRAFIA MI ZAUFAC I ZOBACZYC NA FOTKACH TO CO ISTOTNE.STARAM SIE JAK MOGE ZEBY GO ZRESOCIALIZOWAĆ.JUZ NAWET NIE JE LAPCZYWIE BO WIE ZE JEDZENIA MA POD DOSTATKIEM.CZUJE SIE ATAKOWANA I OCENIANA Z GÓRY NEGATYWNIE.A DO TAKICH SYTUACJI NIE PRZYWYKLAM.ZACZYNAM ROZUMIEC NIECHEC LUDZI DO ADOPCJI PONIEWARZ TO NIE ZWIERZE ROBI PROBLEMY TYLKO POSZCZEGÓLNE OSOBY KTÓRE MAJA NAJMNIEJ DO POWIEDZENIA!!!!!!!! A JESLI MASZ JAKIES ALE TO ZADZWON DO WLASCICIELKI CHAMPIONÓW A ZOBACZYSZ JAK ZAREAGUJE NA TWOJE WTRĄCANIE SIE W JEJ SPRAWY!!!

Link to comment
Share on other sites

Kochanie, ale przecież elinka nie miała niczego złego na mysli. Ja też bym się zapytała - takie standardowe zapytanie dogomaniaka :)
A swoją drogą znam niejedną ciachniętą championkę ;)

Fajny teren - kiedy ma powstać hotelik? Amisiowi chyba bardzo się tam podoba :)

Link to comment
Share on other sites

Nigra - zrozum też dogomaniacką nadwrażliwość na niektóre sprawy. Ciężko jest znaleźć domek każdemu kolejnemu niechcianemu psu. Niesterylizowana suczka w towarzystwie sprawnego psa w sprzyjającym okresie to najczęściej kolejne kilka niechcianych psich nieszczęść. To, że to championki, to ze zdjęć nie widać. Wielu ludzi podchodzi do problemu zbyt lekko, stąd może taka nadgorliwość z naszej strony. Ja tez namiawiam wszystkich znajomych na kastracje i sterylizacje - nie jest to z mojej strony wtrącanie się w ich sprawy, tylko uświadamianie, a wybór pozostawiam im.

Link to comment
Share on other sites

Ja do lubienia lub nie lubienia to nic nie mam, jedynie oczekuję względem nas wszystkich kulturalnego zachowania i języka. Nigra1981, napisałaś, że to kolejne laseczki czyli wnioskuję, że w otoczeniu Amiego będzie kilka suczek. Właścicielom przeważnie zawsze wydaje się, że są w stanie upilnować psa. Dlatego właśnie na Dogo kładziemy taki nacisk na sterylki i kastracje. Znam przypadek, że suczkę pokrył pies podczas spaceru na smyczy. Niejeden też raz doszło już do krzyżówki psa rasowego z kundelkiem, dowodem są w schronach te wszystkie psy w typie. Niestety, temat ten dotyczy wszystkich właścicieli psów, żeby nie oskarżano mnie o tendencyjne pytania:

[QUOTE]
[LIST]
[*] [FONT=Arial][SIZE=3][I][B][COLOR=#FF0000]Kastracja i sterylizacja zapobiega przypadkowym ciążom, a co za tym idzie niekontrolowanemu przyrostowi naturalnemu psów. [/COLOR][/B] [/I][/SIZE][/FONT]
[/LIST]
[FONT=Arial][SIZE=2][B]Tę zaletę kastracji naprawdę trudno jest przecenić.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][B]Nawet najlepiej wyszkolone psy i suki głuchną na nawoływania właścicieli, kiedy do głosu dochodzi popęd płciowy.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][B]Kiedy samiec poczuje samicę w rui staje się zdolny do nieprawdopodobnych wręcz wyczynów. Dwumetrowy płot, którego normalnie nie dałby rady przeskoczyć, nagle przestaje być przeszkodą. Suka w rui też zrobi wszystko, by tylko dostać się do samca.[/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][B]Czasem wystarczy więc dosłownie chwila nieuwagi, najuważniejszego nawet właściciela![/B][/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2][B]Tylko kastracja i sterylizacja dają stuprocentowe zabezpieczenie przed niechcianym przychówkiem naszego pupila![/B][/SIZE][/FONT]
[/QUOTE][URL]http://www.zwierzaki-kielce.za.pl/sterylizacja.htm[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nigra1981 ,moze zrobiłas sie nieco zbyt wrazliwa. Ona nie miała nic złego na mysli. Zapytała to ,co kazdemu z nas nasuneło sie na myśl. My wiemy jak cieżko znależć domy dla piesków i to właśnie tych niechcianych.Jesli suczka bedzie miała cieczkę ,to nie siły ,zeby psa odciagnać. Moze nawet pogryzć .Należy zapobiegac .Dlatego nasze pytania. Chyba jednak chłopaka trzeba pazbawic klejnotów,żeby nie było niespodzianek:)
Miejsce superowe jak na hotelik. Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']ja do lubienia lub nie lubienia to nic nie mam, jedynie oczekuję względem nas wszystkich kulturalnego zachowania i języka. Nigra1981, napisałaś, że to kolejne laseczki czyli wnioskuję, że w otoczeniu amiego będzie kilka suczek. Właścicielom przeważnie zawsze wydaje się, że są w stanie upilnować psa. Dlatego właśnie na dogo kładziemy taki nacisk na sterylki i kastracje. Znam przypadek, że suczkę pokrył pies podczas spaceru na smyczy. Nie jeden też raz doszło już do krzyżówki psa rasowego z kundelkiem, dowodem są w schronach te wszystkie psy w typie. Niestety, temat ten dotyczy wszystkich właścicieli psów, żeby nie oskarżano mnie o tendencyjne pytania:

[url]http://www.zwierzaki-kielce.za.pl/sterylizacja.htm[/url][/quote] nie mozna puszkowac wszystkich do jednego i wróżyć takie wypadki.co do kultury to jedni pisza co mysla a drudzy suptelnie zaciskaja pętle.zeby zamknąc ten temat to kastracja odbedzie sie za pare dni a suki z poza waszego grona zostawmy pod nadzorem wlascicieli ponieważ to wykracza poza to forum.wsród tylu suk jakie u nas dozyly szczesliwej starosci nie rodzily sie niechciane szczeniaki i podrzutki .niegrzeczne byloby obarczanie wina nas za nieodpowiedzialnosc innych bo to troche nie w porządku nie uważasz? To wlasnie nazywam subtelnym zaciskaniem mi petli .a nie sadze ze brak kultury jest tu najgorszym przewinieniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nigra1981']nie mozna puszkowac wszystkich do jednego i wróżyć takie wypadki.co do kultury to jedni pisza co mysla a drudzy suptelnie zaciskaja pętle.zeby zamknąc ten temat to kastracja odbedzie sie za pare dni a suki z poza waszego grona zostawmy pod nadzorem wlascicieli ponieważ to wykracza poza to forum.wsród tylu suk jakie u nas dozyly szczesliwej starosci nie rodzily sie niechciane szczeniaki i podrzutki .niegrzeczne byloby obarczanie wina nas za nieodpowiedzialnosc innych bo to troche nie w porządku nie uważasz? To wlasnie nazywam subtelnym zaciskaniem mi petli .a nie sadze ze brak kultury jest tu najgorszym przewinieniem.[/QUOTE]

Naprawdę zrobłas sie cioteczko zbyt wrazliwa. Nikt nikogo nie obarcza jakąs winą .My sie naprawde cieszymy ,ze Amik trafił w fajne ręce . Że jest szczęsliwy.
Jesli bedzie wykastrowany ,to bedziemy spokojniejsi. Tylko o to nam chodzi. Postaraj sie nas zrozumiec.I bardzo prosze nie złosć sie ,bo my z dobrego serca,nie ze złośliwosci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Javena']Naprawdę zrobłas sie cioteczko zbyt wrazliwa. Nikt nikogo nie obarcza jakąs winą .My sie naprawde cieszymy ,ze Amik trafił w fajne ręce . Że jest szczęsliwy.
Jesli bedzie wykastrowany ,to bedziemy spokojniejsi. Tylko o to nam chodzi. Postaraj sie nas zrozumiec.I bardzo prosze nie złosć sie ,bo my z dobrego serca,nie ze złośliwosci.[/QUOTE] z tej bezsensownej konwersacji ktos obcy mógłby wywnioskowac ze warunkiem adopcji psa,jest wysterylizowanie wszystkich suk w okolicy 100 km :) ja wiem ze jestescie przepracowane ale nie przesadzajcie.zgadzam sie z waszymi argumentami,ale to jak uczyc ksiedza pacierza.znam duze plusy sterylizacji i kastracji,i wiem ze kastrowane koty choruja na nerki poniewarz chormony odpowiadaja za prace innych narzadow.mimo to kastruje i sterylizuje.posiadam nie mniejsza wiedze na ten temat niz wy.:) zakończmy te wywody .mam wazne sprawy do zrobienia.np:czekam na umowe,jutro robie Amiemu badania watrobowe,za dwa dni odrobaczam i zakraplam na pchełki.A gdy wyniki okaza sie pozytywne to jeszcze w tym miesiącu będzie dziewczynka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nigra1981']z tej bezsensownej konwersacji ktos obcy mógłby wywnioskowac ze warunkiem adopcji psa,jest wysterylizowanie wszystkich suk w okolicy 100 km :smile: ja wiem ze jestescie przepracowane ale nie przesadzajcie.zgadzam sie z waszymi argumentami,ale to jak uczyc ksiedza pacierza.znam duze plusy sterylizacji i kastracji,i wiem ze kastrowane koty choruja na nerki poniewarz chormony odpowiadaja za prace innych narzadow.mimo to kastruje i sterylizuje.posiadam nie mniejsza wiedze na ten temat niz wy.:smile: zakończmy te wywody .mam wazne sprawy do zrobienia.np:czekam na umowe,jutro robie Amiemu badania watrobowe,za dwa dni odrobaczam i zakraplam na pchełki.A gdy wyniki okaza sie pozytywne to jeszcze w tym miesiącu będzie dziewczynka.[/QUOTE]

...yyy? Nam nie chodzi o 100km, ale o najbliższe otoczenie Amiego


Żeby było jasne ja też się cieszę, że Ami trafił do swojego domu. Zawsze to kolejne uratowane psie życie. Kiedy na festynie na rzecz naszego schroniska w Solankach szukałam domku dla Pixelka słyszałam, jak przez megafony mówili, że w naszym schronie jest przeszło 200psów. Pixelek znalazł na tym festynie domek i już po dwóch tygodniach w nim zamieszkał, a ja zaraz zaczęłam sobie obliczać, że gdyby tak na każdego psa przypadało po 2tygodnie to po siedmiu latach schronisko by opustoszało. A gdyby tak jeszcze ktoś się do mnie przyłączył, a najlepiej dwie osoby to nasze schronisko można by już po dwóch latach zamknąć. Prawda, że to są bardzo optymistyczne rachunki? Kontynuując więc tę myśl fajnie by było, gdyby tak wszystkie suki w promieniu 100, a nawet więcej kilometrów były wysterylizowane [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/4/4_1_7v.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

tez tam bylam i widzialam fotki przypiete do namiotu.fajne psiaki.tylko wtedy nie myslalam o piesku bo dopiero co adoptowalam kocurka.zanim sie zglosilam po Amiego bylam w schronisku w Bydgoszczy.w Inowroclawiu nie mialam okazji tylko zapakowalam sie w samochod gdy mąż jechal w trase.A tam cioteczki szok!Tyle osób zabieganych i tyle fantastycznych psow ale na moje pytanie czy macie pieska ktory nie wykazywalby przypuszczalnie agresji do dziecka,nikt mi nie odpowiedzial.nie tylko nikt nie wiedzial ale nie zainteresowano sie ze na 100 % chce ktoregos adoptowac.Przeciez te 70 zl za pieska ratuje schronisko przed glodem a tyle wydalam za jazde po Amisia wiec nie robiloby mi roznicy.wyszlam glupsza niz wchodzilam.nikt sie nie zainteresowal ze chodze od baraku do baraku i pytam 45 minut.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nigra1981']tez tam bylam i widzialam fotki przypiete do namiotu.fajne psiaki.tylko wtedy nie myslalam o piesku bo dopiero co adoptowalam kocurka.zanim sie zglosilam po Amiego bylam w schronisku w Bydgoszczy.w Inowroclawiu nie mialam okazji tylko zapakowalam sie w samochod gdy mąż jechal w trase.A tam cioteczki szok!Tyle osób zabieganych i tyle fantastycznych psow[B] ale na moje pytanie czy macie pieska ktory nie wykazywalby przypuszczalnie agresji do dziecka,nikt mi nie odpowiedzial.nie tylko nikt nie wiedzial ale nie zainteresowano sie ze na 100 % chce ktoregos adoptowac.[/B]Przeciez te 70 zl za pieska ratuje schronisko przed glodem a tyle wydalam za jazde po Amisia wiec nie robiloby mi roznicy.wyszlam glupsza niz wchodzilam.nikt sie nie zainteresowal ze chodze od baraku do baraku i pytam 45 minut.[/QUOTE]

Na festynie adopcji nie ma, festyn ma na celu zasygnalizowanie społeczeństwu bezdomności zwierząt, po adopcję organizatorzy zapraszali do schroniska. To powinna być przemyślana decyzja, a wiadomo, jak to jest na festynie. Psiaki poruszają serca, wiele osób było tam wtedy przez przypadek, przy okazji spacerku po Solankach.

Natomiast co do przypuszczalnej agresji psa ze schroniska do dziecka to dobrze, że nikt Ci nie udzielił zapewniającej odpowiedzi, bo takiej odpowiedzi nie ma. Nigdy nie wiadomo jak zachowa się pies ze schroniska w domu, tam nie przeprowadzają testów z dziećmi. Nie wiem jak jest z adopcjami w bydgoskim schronisku, ale to schronisko ma swój wątek na Dogo, o psiaka najlepiej popytać wolontariuszy. Generalnie jeśli w domu są małe dzieci to chętne rodziny odsyłam po psa do domów tymczasowych. Ale i tak trzeba pozostawić sobie margines, że pies w nowym miejscu może zupełnie inaczej się zachowywać.

Link to comment
Share on other sites

:iloveyou::iloveyou::bye::bye:Cioteczki nie mówcie juz więcej o sterylizacji każdy własciel pieska wie co robi poza sterylizacja sa obroża i smycz i jezeli wyprowadz sie pieska na spacer to własciel nie dopusci do tego zeby były młode dobrze jest że Ami znalazł dom i ma się dobrze areszta przyjdzie z czasem [pozdrowienia dla Amiego i jego pańci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='abra43']:iloveyou::iloveyou::bye::bye:Cioteczki nie mówcie juz więcej o sterylizacji każdy własciel pieska wie co robi poza sterylizacja sa obroża i smycz i jezeli wyprowadz sie pieska na spacer to własciel nie dopusci do tego zeby były młode dobrze jest że Ami znalazł dom i ma się dobrze areszta przyjdzie z czasem [pozdrowienia dla Amiego i jego pańci[/QUOTE] święte słowa :) :lol::razz:

Link to comment
Share on other sites

:lookarou::lookarou::kiss_2::kiss_2:Nigra 1981 popieram ciebie ja zawsze od paru lat miałam suki z ulicy jedna jak u mnie znalazła dom to była szczenna oszczeniała się i więcej takich numerów nie miałam a były trzy suki ale były wyprowadzane na smyczy i nie latały luzem po prostu pilnowałam i dzięki bogu zadna z nich nie przyniosła juz nic więcej a żyły u mnie po 15 lat i odeszły za tęczowy most tak że jak się jest rozsądnym to nie ma zadnych niespodzianek dlatego najważniejsze jest ze Amiś ma swój dobry dom pozdrawiam Amiego i Nigrę1981 pa oby tak dalej

Link to comment
Share on other sites

abro43, a czy oprócz tych suczek, gdy miały cieczkę miałaś w domu także psa czy tylko piszesz o tym, że wyprowadzałaś je na spacer w trakcie cieczki na smyczy? Bo to jest różnica. Moja Loula na ten przykład jest wysterylizowana, a Kabuś (jest u nas od 1,5 mies.) i tak do niej nieustannie się zaleca. Nic nie robi tylko cały czas chodzi za sunią, nawet nie ma czasu na jedzenie. Uznałam, że psiak za bardzo się męczy i też, choć nie zagraża tu potomstwem, zamierzam go wykastrować. Kabuś rozkojarzony jest w obecności tylko wysterylizowanej suczki, jak więc może zachować się pies, gdy suka ma cieczkę?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...