Jump to content
Dogomania

Warsztaty agility z Anglikiem, trenerem Crazymaesy - Iain Fraser w Polsce!


Zielsko

Recommended Posts

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Mokka'] To ją dopiero zdziwko dopadnie, jak zobaczy, kogo wizytuje, łomamuniu, już mi jej żal :cool3: .[/quote]

Nie bylo jej dane sie spotkac z Leonem, bo pancia sie spieszyla do doktora od oczu.
Swoja droga jakby jeszcze troche odwlekac te wizyte to Kobrunia juz niedlugo nic by nie zobaczyla....:shake:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za to semianrium, super zorganizowane i warte przyjechania i zobaczenia. Zupełnie inna metodyka uczenia stref i jak dotąd nie znana, ale skutecznosć i efektywność jest widoczna na stonie internetowej Iaina.
Raczej nie spodziewałam się ze będę mogła osobiscie i naocznie go poznać i jego metodykę, chociaż już 3 lata temu było to moim olbrzymim pragnieniem po tym jak zobaczyłam wykonanie strefek.
Magda jeszcze raz dzięki. Było warto. A tłumaczki się super sprawiły i także podziękowania dla nich za wytrwałość molestujących pytaniami.;)
Jakbyś przewidywała dalszy ciąg za pół roku już na kolejnym etapie, który byłby kontynuacją tego seminarium, to na wszelki wypadek żeby mieć pewnosć ze się zalapie możesz mnie wpisac już dziś. :evil_lol: :lol:
Specjane podziękowania dla Jakuba;)

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem absolutnie zachwycona Ianem, jego szkoleniem, podejściem do psów itp. Było cudownie edukacyjnie, i atmosferowo, i logistycznie (mikrofon- no geniusz na to wpadł:loveu: , boski smalec, sobotni chleb-miód w gębie, pycha sernik, pycha ciasto niedzielne [nie chcę strzelić nieodpowiedniej nazwy;) - dobra dusza niech się zlituje i da przepis], hala jak zwykle bez zarzutów, wszystko jasno, czysto i przejrzyście).

Nauczylismy się tak dużo, jak na żadnym innym seminarium. Niby proste rzeczy to były, ale małe poprawki dawały taaaaakie korekty dla psów, no bosko. No i sam Ian- cudowny człowiek i cudowny trener. Fenomenalnie mi się podobało podejście indywidualne do każdego psa, z każdego 'coś lepiej' dawało się wyciagnąć, mnóstwo rad indywidualnych, w tym dużo spoza zakresu seminarium. I nie było żadnego 'to najlepiej jak ten pies może pobiec więc nic już nie ma do poprawienia' (tak usłyszałam od Sylwii:diabloti: ), tylko okazuje się, że z każdego psa można duuuuużo więcej wyciągnąć. Bardzo podobało mi się otwarcie na wiele metod szkolenia, czy znajomość wielu metod, jasne określenie preferencji własnych, ale jednak pozostawienie wyboru dla każdego psa indywidualnie.

Ja podobnie jak Laluna, rezerwuję miejsce na kolejne seminaria Iana:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ja podobnie jak Laluna, rezerwuję miejsce na kolejne seminaria Iana:cool3:[/QUOTE]

No to moze się załapiemy, pierwsze byłyśmy, jeszcze przed Oragnizatorami. :evil_lol:

Sajko a co tak podejrzliwe patrzyłaś na każdą osobę, która przechodziła koło Twojego psa. :lol:
To seminarium bylo to jedno z nielicznych na ktorym bardzo bardzo mi zalezało i faktycznie miałam dobre przeczucie. Niekiedy warto czekać na takie wydarzenie nawet trzy lata. ;) Iane miał dużo rzeczy nowych do przekazania, wartych do wprowadzenia do treningów. Zupelnie innej metodyki szkolenia stref jednak bardzo skutecznej.

Link to comment
Share on other sites

Ja też się piszę na następne :lol: .
Fajnie było i tyle.

To, czym Iain mi najbardziej zaimponował, to umiejętność błyskawicznej oceny, w jaki sposób można poprawić to, co właśnie zostało nienajlepiej wykonane. Niemal każda jego uwaga (jeśli manewr został prawidłowo wykonany) powodowała, że wszystko dało się naprawić. Wszystko działało. Było to widoczne zwłaszcza z pozycji obserwatora. Iain sam osobiście pokazywał na torze, co przewodnik ma zrobić, gdzie są stopy, jak jest ułożony tułów, ramiona, ile kroków i w którą stronę ma zrobić. Jeśli przewodnikowi udało się powtórzyć ruchy trenera - pies biegł perfekcyjnie :lol: . Na seminariach zawsze obserwuję, co robią inni, ale na tym obserwacje dały mi naprawdę bardzo dużo, tak dużo, jak jeszcze nigdy. Zacznę chyba wielbić tego gościa :evil_lol: .
O indywidualnym podejściu i niespisywaniu nikogo na straty, nie muszę już dodawać. Moja suka nie jest demonem szybkości, co gorsza starzeje się i może być już tylko wolniejsza. Iain to oczywiście zauważył, nie ukrywał tego, ale również zauważył mnóstwo innych zalet, co powoduje, że nie traci się motywacji, bo zawsze, nawet z niezbyt wybitnym psem można zrobić coś jeszcze. Są sfery, których się już nie rozszerzy, ale w każdym drzemią jakieś rezerwy, jak nie tu, to tam. To było fantastyczne podejście. Chyba każdy przewodnik wyjechał z seminarium z przeświadczeniem, że jest nieźle, ale nigdy nie jest tak dobrze, aby nie można było czegoś poprawić :diabloti: . A jak poprawić poszczególne elementy, to Iain dobrze wie. :lol: . Następne seminarium, za jakiś czas, w podobnym składzie, to byłoby coś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Sajko a co tak podejrzliwe patrzyłaś na każdą osobę, która przechodziła koło Twojego psa. :lol:
[/quote]

Ej no, jak podejrzliwie?? tak miło i przyjaźnie... szczególnie że wiesz, mój czołg to raczej zdecydowanie z tych nie za bardzo wrażliwych, co by chronić go i parasol ochronny rozwieszać:razz:

Było hiper dooper super extra i biedny bull leczy w domu zakwasy (jadł śniadanie na siedząco:p )

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ja też się piszę na następne :lol: .[/QUOTE]

W tej sytuacji, należałoby by ostrzec Organiztorów ze jeszcze troche a zabraknie dla nich miejsca, jak sie nie wpiszą na listę chetnych.

Zielsko pospiesz się i zapisuj. Glupio by bylo, gdybyś się nie załapala na własne seminarium:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Trzeba przyznać, że Iain pracował nad naszą pozytywna motywacją. Zdanie "It was good!" słyszeliśmy bardzo często.
Ja sie czuję trochę niewybiegana, ale to u mnie nic nowego, zawsze mi mało. Wykłady słyszałam po dwa razy, ale jak mawiał mój nauczyciel matmy: "Ważne rzeczy trzeba powtarzać".
Ogólnie zapamiętam, ze trzeba biegać czytelnie dla psa i w kontakcie z nim, ale ufać, nie przesadzać z kontrolą. Dało mi do myślenia.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ej no, jak podejrzliwie?? tak miło i przyjaźnie... szczególnie że wiesz, mój czołg to raczej zdecydowanie z tych nie za bardzo wrażliwych, co by chronić go i parasol ochronny rozwieszać:razz:
[/QUOTE]

Milo i przyjażnie owszem, ale Ty mu jakoś hmm zadek mocno obstawiałaś.:lol:

[QUOTE]Było hiper dooper super extra i biedny bull leczy w domu zakwasy (jadł śniadanie na siedząco:p )[/QUOTE]
I nawet nikt mu nic nie dorysował, czyli zdjeć niecenzuralnych nie będzie.;)

Link to comment
Share on other sites

Od razu mowie ze zdj sa nieobrobione nieostre badz ziarniste (co po niektore) :oops: i niestety jest tylko [B][U]gr 2[/U][/B] :shake:
no ale jak w koncu wyszło słoneczko i jak sie zuciłam na aparat to karta zapełniła sie po same brzegi -słoneczko chyba troszeczke po złości zaswieciło w trakcie teori wiec latajacych pieskow jest tyle co kot napłakał :mad: albo i jeszce mniej (narazei sa tylko zdj pionowe)

miłęgo ogladania :):):)

[URL]http://psiepole.info/photogallery.php?album_id=18[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR="DarkRed"][SIZE="4"][FONT="Times New Roman"]Dziękuję[/FONT][/SIZE][/COLOR][/B]

Informacji dostałam tyle, że starczy mi co najmniej do ewentualnego kolejnego spotkania.
[B][COLOR="darkred"]Zaangażowanie prowadzącego było niesamowite, wspaniałe[/COLOR][/B]:crazyeye: :loveu:

Mam nadzieję, że Iain przeżył spotkanie z nami;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...