Casablanca Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee'][B]Casablanca [/B]witamy serdecznie :) No czasami jak oglądam Waszą galerię to też mam wrażenie, że dziewczyny robią podobne minki;)[/QUOTE] Takie małe potworki. Ciekawe co by to było jakby się spotkały :diabloti: Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Hehehe, pewnie szalona zabawa, bo moje dziewuchy to wulkany energii;) uwielbiają biegać i brykać, choć jak szliśmy deptakiem to śmiałam się, bo zawsze skręcały do Asa... :) lubią rybkę;) i piwko choć nie wiem po kim to mają;) Quote
Casablanca Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee']Hehehe, pewnie szalona zabawa, bo moje dziewuchy to wulkany energii;) uwielbiają biegać i brykać, choć jak szliśmy deptakiem to śmiałam się, bo zawsze skręcały do Asa... :) lubią rybkę;) i piwko choć nie wiem po kim to mają;)[/QUOTE] No to w połączeniu za temperamentem Blanki to by się tylko kurzyło i trzęsła Ziemia :evil_lol: A piwko to pewnie po mamusi? :razz: Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Hmm.. raczej po tatusiu;) mamusia rzadko pija % :D hehe w młodości to jeszcze, a teraz (całe 24lata :P);) hehehe nio to tylko się bać- albo żałować, może by te chmury rozwiało;) Quote
paniMysza Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 ja tak samo cały czas przypominam "uważaj pies", albo "zaraz wracam, zobacze co frania robi":) lola jest grzeczna dziewczynka, niczego nie biera z ziemi, pilnuje sie na spacerze, ale na franie cały czas musze uważać, zeby czegos nie zjadła, żeby nie uciekła itp. itd. franka tez uwielbia piwo. a lola podobnie ja ty i ja, jak była młoda bardzo lubiła, teraz juz jest poważna dama i nie tyka;) Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 haha;) Chiquita czasem nawet się na większy kaliber zamierza, ale mamusia zawsze jest w pobliżu;) nio i kawusia... trzeba dobrze kubeczka pilnować, bo jak nie to przyjemna kupczka do posprzątania będzie ;) u mnie obie są takie, na spacerze to albo jakieś robale im z pyszczka wyciągam, albo jakieś pety, trawa to już standard:) gdybyś zobaczyła jak mam ogródek ogrodzony... siatka, płotki, bo inaczej ich samych nie zostawię na polu i obowiązkowo musi być pozamiatane ;) Quote
paniMysza Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 moja frania je trawe jak szalenieć jakiś:| a zbierania jedzenia na spacerach chyba ja oduczyłam. nawet jak cos weźmie, to krzykne "wypluj" i wypluwa. to u mnie podstawa, która musi nauczys sie kazdymój psiak. mam przynajmniej jedno znartwienie mniej;) Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Nio moim też się zdarza, ale teraz już wystarczy jak powiem "feeee" i spokój, choć Chiquita nie raz jeszcze chce coś ściemnić, ale to na pierwszy rzut oka widać i mam z niej niezły ubaw:) ale moje psy to aniołki, chiłki od mojej mamy to dopiero są łobuziaki, Carmen nie raz zdarzy się wsunąć kupkę jakąś, a tarzanie się w jakichś super śmierdzących rzeczach to sama frajda(jakieś siuśki, martwe zwierzęta...);) jak idziemy na spacer to ja się tak uśmieje :D Mami już nie jest tak wesoło, jej psiaki zawsze w największe błoto wskoczą, nio ale generalnie razem w 4 to robią niezłą zadymę:D a Carmen się nauczy w sumie niedawno ją Mami przywiozłam.. i była w ogóle nie z socjalizowana, ale robi wielkie postępy:) ale cała 4 jest tak urocza...:loveu::loveu::loveu::loveu: widać, że każdy z nich ma inny charakter. Tylko biedny w tym wszystkim jest Aron, on sam i my 5 kobietek... nie dziwię się, że chłopak teraz wybiera różowe misie:evil_lol: Quote
Casablanca Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 Hehe, widzę, że niezłą bandę tam masz :evil_lol: Przy okazji, zapraszam do podrzucania bazarku na staruszka Fado: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/212124-Handler-na-wystawę-w-Chojnicach!?p=17356979#post17356979[/URL] Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Byłam, postaram się podrzucić co jakiś czas, tylko mi zniknęła ta opcja "co nowego" i nie umiem jej odnaleźć. Jak będzie jakaś kaska to wpłacę, ale tyle tych biedaczków jak wybrać pojedynczych... :( A banda to jest taka w miarę;) była by większa... ale życie... pisze swoje scenariusze. Quote
Casablanca Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee']Byłam, postaram się podrzucić co jakiś czas, tylko mi zniknęła ta opcja "co nowego" i nie umiem jej odnaleźć. Jak będzie jakaś kaska to wpłacę, ale tyle tych biedaczków jak wybrać pojedynczych... :( A banda to jest taka w miarę;) była by większa... ale życie... pisze swoje scenariusze.[/QUOTE] Nie wielkość się liczy lecz serce :D A w tylu chihuahuas jest tego serca wiele :) Dziękuję za podrzucanie, ja już nie mam pomysłu jak temu pieskowi pomóc, bo na DT go nie mogę wziąć, a to by było dla niego najlepsze... Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted July 31, 2011 Author Posted July 31, 2011 Ja ostatnio co witam na jakimś wątku to mi ręce opadają, jednemu pomożesz, a tu wysyp kolejnych. Czasami muszę odreagować, bo nie wyrabiam psychicznie. Ja dt nie będę nigdy... Przy moim trybie życia i patrząc jak mieszkam nie ma takich możliwości, poza tym ja nie umiałabym psiaka oddać później. A też moje dziewuszki muszę brać pod uwagę... może kiedyś jeszcze jakąś chi... życie pokaże.. A serce to one mają wielkie i zakochane we mnie jak ja w nich:) Quote
Casablanca Posted July 31, 2011 Posted July 31, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee']Ja ostatnio co witam na jakimś wątku to mi ręce opadają, jednemu pomożesz, a tu wysyp kolejnych. Czasami muszę odreagować, bo nie wyrabiam psychicznie. Ja dt nie będę nigdy... Przy moim trybie życia i patrząc jak mieszkam nie ma takich możliwości, poza tym ja nie umiałabym psiaka oddać później. A też moje dziewuszki muszę brać pod uwagę... może kiedyś jeszcze jakąś chi... życie pokaże.. A serce to one mają wielkie i zakochane we mnie jak ja w nich:)[/QUOTE] Żeby patrzeć na te cierpienia, to naprawdę trzeba mieć twardą psychikę... A jak tam twoja banda się trzyma? Co porabia? Quote
Agnieszka Co. Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='Chiquita&DeeDee'][B]Agnieszka Co. [/B]Witamy serdecznie u nas :) A masz jakiegoś malucha? Pochwal się psiakiem/ psiakami :) [/QUOTE] Mam zabrane ze schroniska: ciemny to Dyzio (z nami już 10 lat) a ruda to Lusi ( u nas ok 2 lata). Lusi też jest "popsuta" - nie ma oka i tylniej łapki. Na zdjęciu jest też tymczasowicz Kandi - dla odmiany rozmiar XXL - na szczęście znalazł dom. [INDENT][URL="http://img46.imageshack.us/i/kandi8.jpg/"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/2466/kandi8.jpg[/IMG][/URL] [/INDENT] Quote
Maalwi Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Jakie piękne dziewuszki! Z takimi maleńkimi piesiami to można wszędzie pewnie wejść ;) Ale ja na wystawie widziałam okropne zachowania cziłałek, jak ujadały, gryzły się, warczała i...sikały na nogawki włascicieli... A gdzie dorwałaś te obróżki? :) Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 [B]Agnieszka Co. [/B]jakie słodziaki:loveu::loveu: a Lusi nie jest "popsuta", tylko wyjątkowa:) to kiedyś trzeba będzie się umówić na spacerek;) z maluchami. [B]Maalwi[/B] witam:) No dziewuszki są maleńkie i na szczęście mogę je wszędzie zabrać:) A co do zachowań to niestety brak wychowania, moje dziewuszki są rozpuszczone i owszem, ale jak wychodzimy gdzieś to się zachowują ładnie. Ludziom chyba czasami wydaje się, że skoro mała rasa to nie trzeba w ogóle wychowywać... Ale cóż. A teraz mniej przyjemnie:( dziś się okazało, że problemy w czasie jazdy, to nie nagła choroba lokomocyjna Dee tylko gorszy problem. Na razie robimy badania (dziś od 9 u wet...) i się okaże... staram się myśleć pozytywnie. Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 W zasadzie nie, na ten moment widać tylko, że coś naciska na tchawicę, wygląda to jakby na guz w klatce piersiowej. czekamy... Quote
paniMysza Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 to trzymam kciuki, zeby wsyztsko było ok. Quote
Agnieszka Co. Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 Dla mnie właśnie jest wyjątkowa i pomimo kalectwa tak sprawna, że postronne osoby nie zauważają jej inności. Po wypadku tak bardzo wyrobiła sobie mięśnie przednich łap i klatki piersiowej, że znacząc teren na spacerach staje na 2 przednich łapkach z kuperkiem zadartym do góry. Czy Wasze maluchy też koniecznie chcą Was zalizać? A co z malutką Dee? Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 Oj tak, ciągle się tulą, całą noc i dzień najlepiej:) lizianko, mizianko;) No i nic dziwnego, psiaki doskonale umieją sobie radzić i przystosować się... Ja jak Dee była jeszcze wielką zagadką to mówiłam, że nawet jakby mieli jej amputować tylne nóżki to wózeczek i żyjemy długo... Oby... Mam tylko nadzieję, że to nie guz:( Quote
paniMysza Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 a oprócz tych samochodowych objawów cos z nia jest nie tak? Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 Szybko się męczy, szybko oddycha, jak się zezłości to nawet łapie bezdech i sinieje jej język, generalnie ma problem z oddychaniem. Quote
ChiqDeeWikiXenia Posted August 1, 2011 Author Posted August 1, 2011 Serce ok. Ona może mieć 4 może 5 nie wiadomo, jak ją kupiłam to baba mówiła, ze ma niecałe 2, ale mój wet powiedział, że nierealne... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.