Jump to content
Dogomania

Cztery Gremlinki i ich mały/wielki świat.. <3 ... ;)


ChiqDeeWikiXenia

Recommended Posts

Tak, ale nie tak biedne jak Dee. Choć tak samo chorowite jak moje, więc regularnie witamy u wet przeciętnie raz na 2 tyg;) Ale wet mamy cudownych, dbają o nasze psiaki dzień i noc:) Carmen jest z rodo i była obiecująca, kolor pożądany, ale nie chciała rodzić i ma chore oczko i widzi w zasadzie tylko na 1, więc hodowczyni mi ją oddała. Ma cudowny charakter i świetnie się dogadała z nowym kolegą:)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Wiem jak to jest, ja przeszłam przez kilku wetów i teraz mam takich z prawdziwego zdarzenia... Wiesz, dzwonie o 23, że coś jest nie tak, a oni bez słowa każdą pakować psiaka w auto i do nich i przyjmą Cie z uśmiechem na twarzy. Wiedzą skąd mam psiaki i jakie to psiaki i baaaaardzo mi pomagają. Gdyby nie ich poświęcenie to Dee dalej chodziłaby na 3 nóżkach. Tylko jak mówię, że nowy członek przyjedzie to się z żartem łapią za głowę co tym razem za wyzwanie im przywiozę;)

Nie chciała rodzić, bo miała w wieku 2 lat ropomacicze:/ ale wiedziała co robi, bo teraz moja Mami ja rozpieszcza bardziej niż kiedyś mnie... ;) za co do teraz mam żal:D hehehe

Powiem Ci, że to one jakoś same mnie wybierają... Nie szukam, ale ciągle coś się trafi... Chociaż często spotkałam się z krytyką za to co robię... ale jak tylko po patrze na szczęśliwe pyski naszych dzieciaków to mam wszystko w d*** i wiem po co to wszystko:)

Link to comment
Share on other sites

krytyką?

ja tez nie szukałam psiaka po smirci edka i marcelka (odeszli jeden po drugim w odstepie 2 miesiecy). miałam nawet postanowienie, ze juz nigdy wiecej zadnego psa. miałam lole i na tym miała sie zakończyc moja przygoda z psami. ja jestem osoba przwrazliwiona, cokiolwiek jest z moimi psiakami nie tak, od razu serce wedruje do gardła, robi mi się słabo, a w myslach kłebia sie najczarniejsze scenariusze.
ale michał mnie przekonał, ze warto wziąć jakąś bide i dla nas i dla loli. i wtedy pojawiła sie frania:) śmieje sie, ze to moje chłopaki mi ją w niebie załatwili;)

Link to comment
Share on other sites

Nio dokładnie ja jestem taka sama... Moja wet mówi, że lepiej tak niż w drugą stronę :) i dzielnie znosi nasze towarzystwo:) ja też mówiłam kiedy Choco odszedł, że nigdy więcej psiaka, ale przeryczałam 3 dni w domu nic nie jedząc i zobaczyłam Chiquite ona wyglądała jak mały Choco... Chociaż jak dostała ataku po przyjeździe do nas to mnie sparaliżowało i od razu zaczęłam ryczeć i mój Grześ musiał na mnie nakrzyczeć... do wet i dziś jest małym ADHD;) Gdyby nie Choco... ona umarła by w tej pseudo...:( i Dee też bym nie miała... to on czuwa nad nami!

Krytyka, że zbieram najmniejsze, że wykupiłam za kasę, choć Dee nie była w pseudo, ale jak ją zobaczyłam to co ??? Miałam ją tak zostawić?? Kasa raz jest raz jej nie ma, a ona żyje i jest szczęśliwa. Mój wet jak ją zobaczył powiedział tydzień max 2. tyle by pożyła. Powiedział: "dajmy jej szanse żyć", co w jego ustach znaczyło, że jest bardzo źle... Ja nie mam warunków na dużego psiaka. Dziewczyny jeżdżą ze mną do pracy, bo są małe i mają swoje miejsce na zapleczu, dzięki temu nie siedzą po 10-12h same. Ale ludzie tego nie rozumieją. Raz usłyszałam, że zbieram takie zabaweczki... Szlak mnie trafił, bo one są chore, przez ludzi i bezmyślne rozmnażanie dla kasy, ja im pomagam, bo połamać takiego malucha jest łatwo, a ile kasy mi poszło na nie to... nawet nie liczę, bo to szło w tysiącach... Ciekawa jestem, czy tacy mądrzy poświęcili by tyle, żeby je leczyć..

Link to comment
Share on other sites

oj ja juz dawno nie licze pieniedzy. słabo by mi sie zrobiło jakbym zaczęła kalkulować. cieszę sie tylko, ze jak trzeba zapłacic za oparację, czy leczenie, badania - moge sobie na to pozwolic.

nie trzeba sie przejmować, tylko robic swoje. a takich ludzi mieć w d....;)

Link to comment
Share on other sites

No, więc właśnie tak też robię;)

Poza tym mam jeszcze jedną miłość, którą niestety odwiedzam rzadko z braku czasu... Ale może kiedyś... jak mi jakaś fortuna z nieba spadnie:D heheh
Wspaniały konik o imieniu Bazar i charrrakterku, który kocham:loveu:
[IMG]http://i1127.photobucket.com/albums/l621/chiquitadeedee/bazek.jpg[/IMG]

Mieszka sobie spokojnie u Dorothy:loveu: Cudownej osoby. Ogromnie się cieszę, że go odnalazłam i że ma teraz już dobre życie:multi:

Link to comment
Share on other sites

jaaaaaaaaaakie słodziaki :) nie wytrzymam... :)
Chi z tym jęzorem wymiata, a DeeDee ma taaaaaakie oczyska.... boskie boskie boskie!

miały szczęście że trafiły na taką osobę jak Ty... jak tak czytam to.... :placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

[B]Jaga.[/B] witamy serdecznie u nas:)

Oj, to ja miałam szczęście, że mogę widzieć jak pięknieją i jestem z tego dumna jak paw:loveu: Kocham je całym sercem i życie bym dla nich oddała... a łez to wylałam rzeki, ale lepiej nie będę wstawiać zdjęć z tamtego okresu, bo o tym już zapomnieliśmy:roll:

Nio cóż ja mogę powiedzieć, kiedy ja taka mało obiektywna jestem:D hehe
Ale Wasze psiaki są tak samo cudowne i piękne jest to, że mają kochające domki:)

Link to comment
Share on other sites

Jakie słodziachne kruszyny:loveu:moje mają jedna 3,5 i 6 kg a wydają sie kurduplami a tutaj takie maleństwa:loveu:

Wiem o czym mówisz,pierwszą kupiłam pekinke(po prostu z niewiedzy) od starszych ludzi którzy mimo wszystko bardzo dbają o swoje pieski,drugą shih tzu świadomie że kupuje psa zaniedbanego z pseudo,może niema takiej przeszłości jak Twoja ale strasznie zaniedbana,obklejona kupami,żołta od moczu,z nadętym brzuszkiem,zielonym katarem,i też jesteśmy u weta stałymi gośćmi,może i dałam zarobić zwyczajnym pijakom ale nie mogłam patrzeć na to,teraz walczymy z Tosi alergią na chyba wszystko co jest możliwe ale jak tylko udaje mi sie jej ulżyć ciesze sie jak dziecko,i narazie(odpukać jesteśmy na dobrej drodze).
A też słyszałam że skoro wiedzialam jak pies jest zaniedbany po co takiego kupiłam...może i racja ale ja nie żałuje;)
Bedziemy zaglądać do kruszynek:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[B]Paulinka10 [/B]witamy serdecznie:) Bardzo nam miło:)

Jejku, wpadnę do Waszej galerii, widzę, że Twoje dziewczynki też nie miały łatwo, ale przyjdę popatrzeć na efekty:) nawet nie próbuję sobie wyobrazić co mała czuła... a alergia straszna rzecz- sama jestem uczulona i moja lekarka nie wie na co :roll: trzeba dzielnie walczyć. Każdy mały sukces to wielka radość :multi: dla nas też :) Ja nie żałuje, a nawet powiem więcej- zrobiłabym to kolejne milion razy;)

[B]pa-ttti[/B] dziękujemy, zgodzę się, że dla właściciela jego psiaki są najpiękniejsze(przynajmniej powinny być):) ale wiem co Cie urzekło w Dee, lekkie podobieństwo z Lilunią :D
one są dla mnie jak dzieci;)

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście tylko jedna ta łaciata krówka doprowadza mnie nie raz do rozpaczy i dostarcza atrakcji,tak żebym nie zapomniała że pies to nie tylko przyjemność,Maja na szczęście jest zdrowa,urodziła sie w pseudo ale dbali o mamusie i jej dzieci...
I tak ja mówisz pieniądze raz są raz ich niema a to stworzonko żyje a nam zostaje kochać i robić wszystko żeby było szczęśliwe,a najfajniejsze jak pies jest wdzięczny,nie raz smarowałam przemywałam Tosi rany a ona cierpliwie siedziała i patrzyła mi w oczy z taką wdziecznościa,nie da sie tego opisać:)o tak,ja mówie że mam cztery córeczki:)


A ja licze na nowe fotki kruszynek:loveu:
Pozdrawiamy;)

Link to comment
Share on other sites

Dziś smutny dzień. Dzień w którym kolejny raz świat zawalił mi się na głowę. Maleńka najkochańsza kruszynka, którą pokochałam całą sobą i której chciałam oddać całe swoje serce dziś w nocy zasnęła sobie spokojnie
[*]. Mam nadzieję, że jest teraz szczęśliwa. Chcę aby o niej pamiętano, bo na to zasłużyła bardzo w swoim krótkim życiu. Ja nigdy nie zapomnę, choć nie było mi dane dać jej szczęścia. Nie mogę się z tym pogodzić.
Żabcia
[*]
[IMG]http://i1127.photobucket.com/albums/l621/chiquitadeedee/abka.jpg[/IMG]

Taką chcę ją zapamiętać. Dziękuję z całego serca, że tak o nią walczyłaś Dorotko.

Link to comment
Share on other sites

[B]Agnieszka Co. [/B]Witamy serdecznie u nas :)
W zasadzie dość blisko, bo my mieszkamy w Bielsku, ale jeździmy na spacerki czasami nad jeziorko :) a u Dorotki to staram się bywać, choć czasu nie mam za dużo.. a chciałabym mieć więcej. A masz jakiegoś malucha? Pochwal się psiakiem/ psiakami :)

Dziękuję Wszystkim, za świeczuszki dla Żabci maleńkiej. Zasłużyła. Ja będę o niej pamiętać już do końca życia- ma miejsce w moim sercu
[*]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...