Jump to content
Dogomania

Galeria Etny - małego wulkanu energii:)


#Etna#

Recommended Posts

[quote name='Justa']A czemu sterylizujesz?[/QUOTE]

Etna szczeniaków mieć nie będzie. W tej chwili mieszkam na lekkim odludziu pola i wieś... Zdaża się, że błąkają się bezpańskie psy.
Nie będę ryzykować jej ucieczki i przyniesienia mi w prezencie szczeniaczków. Schroniska pękają w szwach. I to jest dla mnie powód wystarczający.
Przeżyłam jedną sterylkę aborcyjną i na prawdę mi wystarczy. Nie chcę usypiać szczeniaków nigdy więcej.
Po za tym ryzyko ropomacicza i tego typu chorób (a co słyszę to większość suk z tego powodu umiera zdecydowanie zbyt wcześnie) ogranicza się do zera.
To nie była łatwa decyzja ale jest nieodwołalna.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 774
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Tekla64']i nie bedzie smiesznych zachowan , jak sie nie chce szczylko to chyba calkiem poprawna decyzja coby uniknac calej masy problemow i problemikow[/QUOTE]
Też mi się tak wydaje:p nie jest łatwo podejmować takie decyzje ale coś trzeba zrobić a nie potem załamywać ręce i zastanawiać się "co teraz?"
Jestem zdania, że "lepiej zapobiegać niż leczyć".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='#Etna#']Etna szczeniaków mieć nie będzie. W tej chwili mieszkam na lekkim odludziu pola i wieś... Zdaża się, że błąkają się bezpańskie psy.
Nie będę ryzykować jej ucieczki i przyniesienia mi w prezencie szczeniaczków. Schroniska pękają w szwach. I to jest dla mnie powód wystarczający.
Przeżyłam jedną sterylkę aborcyjną i na prawdę mi wystarczy. Nie chcę usypiać szczeniaków nigdy więcej.
Po za tym ryzyko ropomacicza i tego typu chorób (a co słyszę to większość suk z tego powodu umiera zdecydowanie zbyt wcześnie) ogranicza się do zera.
To nie była łatwa decyzja ale jest nieodwołalna.[/QUOTE]

Oczywiście to Twoja decyzja, ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji? Typu nie trzymanie moczu (leki do końca życia) - a to loteria. Typu problemy z terczycą (leki do końca życia)
Dla mnie usuwanie jakiegokolwiek narządu bez wskazań zdrowotnych jest tylko ludzkim wymysłem, czy to ucho, czy to ogon czy to macica.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Justa']Oczywiście to Twoja decyzja, ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji? Typu nie trzymanie moczu (leki do końca życia) - a to loteria. Typu problemy z terczycą (leki do końca życia)
Dla mnie usuwanie jakiegokolwiek narządu bez wskazań zdrowotnych jest tylko ludzkim wymysłem, czy to ucho, czy to ogon czy to macica.[/QUOTE]
Nie trzymanie moczu zdarza się właściwie tylko u suk ras dużych u mini to jest bardzo mało prawdopodobne.
Co do innych chorób to mogą równie dobrze wystąpić u suczki która nie jest wysterylizowana.
Bo tak jak mówisz to po prostu loteria.
Nie chciałabym się tłumaczyć, ale to co pisałam wyżej to konkretne argumenty i raczej do wymysłów nie należą.
Na prawdę wystarczy przejść się do schroniska żeby zrozumieć o czym mówię.
Można by dyskutować i dyskutować a i tak każdy będzie miał swoje zdanie na ten temat.
Oczywiście rozumiem, że możesz się ze mną nie zgadzać;)

Kocham tą małą bestie:loveu:
[IMG]http://i52.tinypic.com/2mwynpy.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Tak czy inaczej jest to interwencja chirurgiczna dla ludzkiej wygody. Mam sukę od 8 lat, mieszkam na dużym osiedlu, przeżywam cieczki 2 razy do roku i nie widzę sensu ciąć zdrowej suki.
Ale w porządku, dobrze że masz świadomość komplikacji ;)

do poczytania: [URL="http://www.wilczarz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=322&Itemid=6"]http://www.wilczarz.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=322&Itemid=6[/URL]

Link to comment
Share on other sites

ja od zawsze mam suki , mialam w miescie , mam na wsi i dopiero po raz pierwszy mnie sie trafil egzemplarz co mnie chyba zmusi do sterylki.
zawsze dawalam se rade i nie widzialam problemu z cieczkami ale jak sie okazuje sa jednak rozniste suki
pomijajac medyczne wzgledy ja juz nie wytryzmuje jej psychicznych odpalow, gwalcenia kotow [ bez cieczki] fiola totalnego po cieczce i w trakcie anie mowiac o jej nadwrazliwosci przed, no i reakcja na cieczke drugiej mojej suki zaczynam miec tego poprostu dosc i chyba tyz ja wysterylizuje coby spokojnie se zyc i cieszyc sie posiadanem suki

mysle ze jednak lepsza decyzja wysterylizowac niz miec niespodzianke w postaci uroczych maluszkow jakby co , bo jednak i ucieczek sie nie da wykluczyc, a wiem do czego sa zdolne suki w goracym okresie i jak sprytnie kombinuja, jakie przemyslne sa a nie rzadko totalnie bezkompromisowe
nie mowiac o przemyslnosci i upartosci psow chcacych podlapac suczke

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']ja od zawsze mam suki , mialam w miescie , mam na wsi i dopiero po raz pierwszy mnie sie trafil egzemplarz co mnie chyba zmusi do sterylki.
zawsze dawalam se rade i nie widzialam problemu z cieczkami ale jak sie okazuje sa jednak rozniste suki
pomijajac medyczne wzgledy ja juz nie wytryzmuje jej psychicznych odpalow, gwalcenia kotow [ bez cieczki] fiola totalnego po cieczce i w trakcie anie mowiac o jej nadwrazliwosci przed, no i reakcja na cieczke drugiej mojej suki zaczynam miec tego poprostu dosc i chyba tyz ja wysterylizuje coby spokojnie se zyc i cieszyc sie posiadanem suki

mysle ze jednak lepsza decyzja wysterylizowac niz miec niespodzianke w postaci uroczych maluszkow jakby co , bo jednak i ucieczek sie nie da wykluczyc, a wiem do czego sa zdolne suki w goracym okresie i jak sprytnie kombinuja, jakie przemyslne sa a nie rzadko totalnie bezkompromisowe
nie mowiac o przemyslnosci i upartosci psow chcacych podlapac suczke[/QUOTE]

Oczywiście jeśli staje się to bardzo uciężliwe, jeżeli suka ma co cieczkę ciążę urojoną - myślę, że sterylizacja jest do rozważenia jak najbardziej. Bo to jest bardzo męczące zarówno dla właściciela jak i dla psa.
Jednak przed tymi pierwszymi dwiema (powiedzmy, że pierwsza cieczka może przebiegać zupełnie inaczej niż kolejne) cieczkami nie możemy przewidzieć jak to będzie, stąd moje zdziwienie.

Link to comment
Share on other sites

ale u nas to sie nasila z cieczki na cieczke i ciezko wyrokowac czy przy nastepnej bedzie lepiej czy gorzej i nawet starej suce pod wplywem tyz zaczyna odwalac, to mysle ze jednak Etna ma racje , skoro nie chce definitywnie szczylkow , majac nawet ogrodzenie nie ma gwarancji ze suk nie zwieje czy psy sie do niej nie dostana, no i mysle ze jednak jakbys chciala mi z argumentem wyjechac ze suki trzeba pilnowac to [poniekad racja] ale po to mamy ogrodzenia coby choc troche miec luzu a to zludne uczucie wiem do czego sa zdolne i jende i drugie

Link to comment
Share on other sites

Moja Mała Czarna uczy się polować...
Obiektem jej obserwacji są przeważnie żaby:eviltong:
I tak próbuje je wypatrzeć:cool3:
[IMG]http://i52.tinypic.com/son9k9.jpg[/IMG]

A tu kilka domowych;)
[IMG]http://i51.tinypic.com/28bfy9c.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/somzqw.jpg[/IMG]

I z małego wypadziku na łono natury
[IMG]http://i51.tinypic.com/2pz9noh.jpg[/IMG]

Ogólnie największą radochę ma jak oczywiście jedziemy gdzieś połazić
i może się wyszaleć do woli. Ubóstwia wręcz piasek.
Imię Etna pasuje do niej jak ulał bo to dosłownie wulkan energii.

No i próbujemy się ustawiać:p Bo kto wie ale może w przyszłym roku jednak wybierzemy się na wystawę. Jeszcze sporo pracy przed nami...
[IMG]http://i56.tinypic.com/2daddm0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']no z polowaniem na zaby i ropuchy to uwazajecie bo moze sie skonczyc jak u mnie statnio z Gustawem hihihi
ale pozycja super prawie idealna stojka!!!!

a wystawowa tyz mnie sie bardzo podoba[/QUOTE]

No stójka prawie prawie hehe potrafi nawet stanąć tak z jedną łapką w górze:cool3: Prawie jak pies myśliwski hehe
[IMG]http://i56.tinypic.com/2i7lp50.jpg[/IMG]

A wystawową cały czas ćwiczymy:p

Bardzo mi miło, że jeszcze tu zaglądasz Madziu
bo większość chyba o nas zapomniała;)
Ale my się nie poddajemy:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

ja też zaglądam:loveu: mała ma fajnie zaznaczony kłąb:loveu: co do sterylizacji to nie neguje ani nie popieram- nie moja sprawa;) a co do pilnowania suki to myślałam, ze nie ma problemu, ale młoda z działki zwiała mi 2 razy(bez cieczki) raz przeskoczyła 1,5 metrowe ogrodzenie a raz wynalazła jakąś mikroskopijną dziurę:) człowiek z każdym psem uczy się czegoś nowego!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fides79']eee nie no nikt o Was nie zapomniał

ale Etna super stoi zarówno wystawowo jak i w czasie "polowania" :p
no i pięknie zarasta po trymowaniu[/QUOTE]

Bardzo dziękuję:lol: i miło mi, że jednak o nas pamiętacie z Felutkiem;)

[quote name='ariss']ja też zaglądam:loveu: mała ma fajnie zaznaczony kłąb:loveu: co do sterylizacji to nie neguje ani nie popieram- nie moja sprawa;) a co do pilnowania suki to myślałam, ze nie ma problemu, ale młoda z działki zwiała mi 2 razy(bez cieczki) raz przeskoczyła 1,5 metrowe ogrodzenie a raz wynalazła jakąś mikroskopijną dziurę:) człowiek z każdym psem uczy się czegoś nowego![/QUOTE]

Pięknieje mi maleństwo ale zobaczymy co będzie dalej:p
Jeśli chodzi o sterylizację to nie mam innego wyjścia.
U nas kawał wybiegu, ale ogrodzenie nie jest przystosowane dla małego psa:/
na 100% jak by chciała to by wylazła...
A i obce psy się kręcą bardzo często:angryy: ich nie upilnuję...:-o

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Piękne zdjęcia! :)

[quote name='#Etna#']Etna szczeniaków mieć nie będzie. W tej chwili mieszkam na lekkim odludziu pola i wieś... Zdaża się, że błąkają się bezpańskie psy.
Nie będę ryzykować jej ucieczki i przyniesienia mi w prezencie szczeniaczków. Schroniska pękają w szwach. I to jest dla mnie powód wystarczający.
Przeżyłam jedną sterylkę aborcyjną i na prawdę mi wystarczy. Nie chcę usypiać szczeniaków nigdy więcej.
Po za tym ryzyko ropomacicza i tego typu chorób (a co słyszę to większość suk z tego powodu umiera zdecydowanie zbyt wcześnie) ogranicza się do zera.
To nie była łatwa decyzja ale jest nieodwołalna.[/QUOTE]

Gdyby to był facebook, napisałabym pod powyższym "Lubie to"

natomiast to:

[quote name='Justa']Tak czy inaczej jest to interwencja chirurgiczna dla ludzkiej wygody. Mam sukę od 8 lat, mieszkam na dużym osiedlu, przeżywam cieczki 2 razy do roku i nie widzę sensu ciąć zdrowej suki.
Ale w porządku, dobrze że masz świadomość komplikacji ;)
[/QUOTE]


... nie koniecznie.
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie - oczywiście, natomiast ja w swoim życiu przeszłam 3 suki
- Joko - nie była sterylizowana, guz w macicy, przerzut na mózg, śmierć;
- Mia - guzy na jajnikach - operacja, sterylizacja w wieku 5 lat - suka jest zdrowa, wesoła, mocz trzyma, obecnie lat 10
- Balbina - ze względu na padaczke nie sterylizowana - w wieku 11 lat - zamknięte ropomacicze, operacja w ostatniej chwili po diagnozie "zupełnie przypadkiem" - poszłam do kliniku w związku z wymiotami, brakiem apetytu, apatią, podejrzewałam wątrobe w zw. z lekami padaczkowymi, a tu zonk - niespodzianka, macica całkowicie zajęta ropą; pół roku później - mastektomia - efekt guzów za listwie mlecznej nie można było za jednym zamachem z powodu anemii; teraz czeka nas jeszcze jedna operacja... ŻAŁUJE, że nie wysterylizowałam jej w wieku podobnym jak Mia, Balbina ma teraz prawie 12 lat, mocz trzyma

wspomniałaś o tarczycy... nie wiem, czemu problemy z tarczyca wiążesz akurat ze sterylizacją; Mój Aron, samiec miał chora tarczycę, owszem - leki do końca życia, ale leki, które podaje sie raz dziennie a kosztują 15 - 20 zł na miesiąc

byc może "miałam pecha", miałam(mam) tylko 3 suki w życiu, a wszystkie 3 suki miały problemy akurat z tymi narządami... pewnie nie jest to reguła, ale akurat ja swoje zdanie na ten temat mam

Link to comment
Share on other sites

Strasznie dawno nas nie było, ale praca, urządzanie domu itd pokonały mnie czasowo...
Starczyło czasu jedynie na przeglądanie od czasu do czasu poczty hehe
Zdjęć też za dużo nie ma, ale...
Tak mnie namawiali i namawiali, że jednak spróbujemy się wystawiać
najszybciej to w przyszłym roku ale jednak:roll:
Będzie trochę ustawianej Etny więc proszę o jak najbardziej szczere opinie
i może jakieś sugestię w razie poprawy czegokolwiek.
Po dyskusjach u doginki to obawiam się jedynie klimatu jaki tam panuje (na wystawach)... Tzn takiego niezdrowego współzawodnictwa.
No cóż jak będzie aż tak beznadziejnie to najwyżej będzie pierwszy i ostatni raz,
ale tak jak wszyscy mówili spróbować trzeba:cool3:
No i jest jeszcze jedno ale... Jak mi mała nie przerośnie bo już jest spora:crazyeye:
Śmieję się, że to chyba przez te poziomki:eviltong:

[IMG]http://i56.tinypic.com/9zlikx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i53.tinypic.com/200xmj9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2mfb1nm.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/slk9y1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/b6x09l.jpg[/IMG]

A później reszta:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jambi']no to ja czekam na te ustawiane ;) a klimatem się tak bardzo nie przejmuj - Ty masz się dobrze bawić i Etna, a reszta? phi! ;)[/QUOTE]

Mi właściwie wystawy jako takie się podobają, ale zraziło mnie pewne wydarzenie a nawet zszokowało:crazyeye:

Byłam na wystawie walentynkowej w Bydgoszczy żeby zobaczyć czarne mini na żywo.
Naczekałam się ale to nic. Chodziło o coś innego. Wystawiane były pinczery miniaturowe i taka jedna "pani" przyszła z rodziną (z mężem i malutką córeczka może 4-5 latką). Wystawiała tegoż swojego pinczera. Może wszystko byłoby ok gdyby nie zachowanie obojga rodziców. Pierwsze co mnie już zraziło to piesek przybył oczywiście w ubranku... Ale to nic. Dziewczynka wyraźnie się nudziła i nie wiedziała jak tu zająć sobą rodziców. Facet kręcił się i pstrykał fotki i pocieszał żonkę a dziecko samopas. No i zachowanie tej dziewczynki to był szok:crazyeye:
Chodziła właściwie na czworaka i udawała pieska. Myślę sobie pewnie to taka zabawa ale ona tak cały czas a rodzice oczywiście nic. Szczekała na psy które obok niej przechodziły i (o zgrozo!) lizała tatę po nogawce spodni:-o
Na koniec mamuśka nakrzyczała na dziecko bo piesek wypadł tak sobie i ponoć wina była małej która niby wołała tego paskudnego pinczera. Ja tam nie zauważyłam, żeby mała się odezwała do tego brzydala. Świat stoi na głowie sobie pomyślałam...

Troszkę się rozpisałam, ale na prawdę to było okropne.
Kocham psy odkąd tylko pamiętam, ale człowiek a już tym bardziej dziecko powinno być wyżej w domowej hierarchii...

Link to comment
Share on other sites

No to będą obiecane ustawiane;)
oczywiście proszę o opinie jeśli tylko komuś nasunie się coś na myśl.
Wybieram się w sobotę do Poznania i zobaczymy jak Etna sobie poradzi z tłumem
i maaaaasą innych psów... Czy ktoś się może wybiera do Poznania?
Na pewno będę się kręcić przy ringu sznaucerków;)

Te fotki są całkiem świeże bo wczorajsze;)
[IMG]http://i55.tinypic.com/2qc2mc2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/egbhnc.jpg[/IMG]

[IMG]http://i56.tinypic.com/2zqwnpt.jpg[/IMG]

Trochę zepsułam zdjęcia tymi swoimi stopami:eviltong:
Ale tak ładnie (jak mi się wydaje) na nich stoi:p

Totalna porażka jeśli chodzi o jakość ale widać zarys w ruchu;)
[IMG]http://i56.tinypic.com/2q9kzz7.jpg[/IMG]

I sprzed 3 tygodni
[IMG]http://i53.tinypic.com/jg76np.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tekla64']no jak dla mnie bomba!!!!
alez sie napracowalayscie ale za to jaki efekt!!!!
czy ty jej kazesz doma w kolko biegac jak na ringu???? hihihi

piekna jest[/QUOTE]

Dziękuję:multi:
No troszke pracujemy;P
A pewnie, że biega nawet w domku:eviltong:
Chociaż momentami mam wrażenie, że to ja się uczę a nie ona bo jej większość wychodzi jak trzeba hehe
Akurat na tym zdjęciu biegła za mna a fotograf to uchwycił:roll:

Nowa choc nieduża porcja zdjęć;)
Trzeba troszkę nadrobić zaległości...
Zamyślona
[IMG]http://i54.tinypic.com/2me4b9g.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/2nuox1w.jpg[/IMG]

A takie żaby są u mnie nad stawem ehehe
[IMG]http://i52.tinypic.com/2yudlsp.jpg[/IMG]

I znowu zamyślona:roll:
[IMG]http://i51.tinypic.com/33dlbom.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/9zt8nk.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze kilka;)
"Kolorowa" Etna
[IMG]http://i56.tinypic.com/14jxg7n.jpg[/IMG]

I 3 kochane stworki razem (Etna, kocur Franek i "wujcio" Parys):loveu:
[IMG]http://i54.tinypic.com/9fmxe1.jpg[/IMG]

I jeszcze Parys i Franek
[IMG]http://i52.tinypic.com/2vilct0.jpg[/IMG]

A na koniec mordka:loveu:
[IMG]http://i56.tinypic.com/23trse1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...