fonia123 Posted September 25, 2012 Posted September 25, 2012 ja używam Vetriderm Otex. są o tyle wygodne, że wpuszczasz trochę i pies sam wytrzepuje wydzielinę, także nie trzeba w uchu gmyrać. lepiej to robić na zewnątrz, żeby nie mieć zmazów na ścianie ;) Quote
magdyska25 Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 Fonia- dzięki za info. Myślę, że skoro sprawdzone to spróbuję, chociaż słyszałam, że też Otosol się sprawdza. A u nas (jakby ktoś się pytał) wszystko ok. Bez większych zmian. Tzn. Olcia już dorosła- przechodziła pierwszą ruję. Myślę, że za kilka tyg ją wysterylizujemy. Szadi zdrowy i jak zwykle pogodny. Stado się jeszcze nie powiększyło ;) Quote
phase Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [quote name='magdyska25'] Stado się [B]jeszcze[/B] nie powiększyło ;)[/QUOTE] JESZCZE. :evil_lol: Quote
fonia123 Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 głaski dla stadka :) no i jakieś zdjęcia bym chętnie pooglądała :laugh2_2: Quote
Alicja Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 [quote name='fonia123']głaski dla stadka :) no i jakieś zdjęcia bym chętnie pooglądała :laugh2_2:[/QUOTE] o tak tak :) Quote
magdyska25 Posted October 2, 2012 Posted October 2, 2012 postaram się coś popstrykać ale jak już mówiłam- trudno zabrać na ekstremalne spacery aparat, szczególnie jak się z małolatami lata (czyt. Szadi + Dasza)- wybuchowa mieszanka ;) Quote
Lili8522 Posted October 4, 2012 Author Posted October 4, 2012 [quote name='magdyska25']postaram się coś popstrykać ale jak już mówiłam- trudno zabrać na ekstremalne spacery aparat, szczególnie jak się z małolatami lata (czyt. Szadi + Dasza)- wybuchowa mieszanka ;)[/QUOTE] Aaaaaaaaa no........ zdjęcia, zdjęcia chcemy!!!!!!! :D Quote
magdyska25 Posted October 4, 2012 Posted October 4, 2012 (edited) w sob popstrykamy ;) żeby nie było, że psy tylko w lesie siedzą i miasta nie widzą- byliśmy na dog chow- latające psy w Wawie. Ogólnie w tyg brak czasu na dłuższe wyprawy ale w sob nadrabiamy. Chcielibyśmy też jeszcze nad wodę pojechać tylko jestem pewna, że Szadi nie przepuści okazji pływania a jak zimno to jeszcze się przeziębi. U weta na szczepieniach- tchórz jeden trząsł się jak galareta i za Tomkiem chował. Edited October 4, 2012 by magdyska25 Quote
magdyska25 Posted October 7, 2012 Posted October 7, 2012 [quote name='phase']JESZCZE. :evil_lol:[/QUOTE] chyba wykrakałam.......na awaryjnym dt jest u nas koteczka, którą ktoś wychrzanił pod pracą (zresztą nie pierwszego kota). Nie mogła tam zostać bo albo by gdzieś poleciała albo wpadła pod samochód. Proszę o pomoc w szukaniu dla niej domu- bardzo zależy nam, żeby znalazła fajny ds bo 6 kota nie zatrzymamy... Jutro zrobię jej wątek i zaproszę. Quote
Alicja Posted October 7, 2012 Posted October 7, 2012 [quote name='magdyska25']chyba wykrakałam.......na awaryjnym dt jest u nas koteczka, którą ktoś wychrzanił pod pracą (zresztą nie pierwszego kota). Nie mogła tam zostać bo albo by gdzieś poleciała albo wpadła pod samochód. Proszę o pomoc w szukaniu dla niej domu- bardzo zależy nam, żeby znalazła fajny ds bo 6 kota nie zatrzymamy... Jutro zrobię jej wątek i zaproszę.[/QUOTE] to i na FB wydarzenie zrób Ja szukałam DT dla kociaka ...ale zanim znalazłam to umarł :( Quote
magdyska25 Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Na FB się nie ogarniam. Najpierw spróbuję po znajomych, na jej wątku, ogłoszenia. Koteczki nie wyrzucimy, dopóki nie znajdzie super domu- będzie u nas. Alicja- jakbyś miała jeszcze taki przypadek to pisz do mnie....jak nie będę mogła awaryjnie wziąć to znam jeszcze kilka osób, które biorą kizie na tymczas. Zapraszam na wątek piękności Majki: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/233331-Podrzucona-ok-8-mczna-koteczka-Maja-szuka-cudownego-DS-okolice-Warszawy?p=19784050#post19784050[/url] [IMG]http://images46.fotosik.pl/1796/9bc1769c4d02441cgen.jpg[/IMG] Quote
magdyska25 Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Szadi na początku nie widział, że się kręci jeszcze jeden, nowy kot. Po kilku min. zaczął wąchać i coś doszło do makówki, że nowy zapach się pojawił. Podszedł do kulki (wyuczony od starszych kotów bezpiecznej odległości)- usiadł i się przyglądał. Maja zrobiła się dwa razy większa, napuszona, fukała. No i tym samym Szadi stracił zainteresowanie. A tutaj właśnie pierwsza miłość Szadika- jedzenie! Między jednym a drugim posiłkiem (dostawał lepsze suche ale jakoś było mi żal, że ciągle te suche i suche, więc inwestujemy też w puszki i mieszam razem z suchym - aż się trzęsie i ogon lata przez cały czas). Mała kosteczka- pffff. podrobiona na kawałeczki- 3min. i nie było śladu. [IMG]http://images43.fotosik.pl/1575/0ac18c56f58aa1abgen.jpg[/IMG] [IMG]http://images43.fotosik.pl/1575/60fd6ab005f44c18gen.jpg[/IMG] Quote
Lili8522 Posted October 8, 2012 Author Posted October 8, 2012 Nooooo co Ty....... tylko 2 zdjęcia? :mad::mad::mad: Quote
magdyska25 Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 tak źle i tak niedobrze ;) ta mała wsza mi pokrzyżowała plany.... po nieprzyjemnym incydencie w roli głównej dwóch panienek na dog chow Tomek zakupił za 3 zł. w sklepie zawieszkę (bo naklejka to nie jest)- bed dog in car. wstawię jutro zdjęcie naszego "bed dog'a" w aucie. Wiecie co mnie najbardziej irytuje? To, że ludzie są ogłupieni tv, prasą itp. Każdy kit im można wcisnąć. Każdy amstaff(owaty) to zabójca, takie psy to w piwnicy trzeba trzymać. Jak amstaff z dziećmi się wychowuje! i co ?!!!?? Jak jeździmy z Daszą i Szadim do miasta. Ludzie w parku z pieskami hasają, wszystko pięknie, ładnie. Podchodzi taka piękna, omija Szadika szerokim łukiem a do Daszy wyciąga rękę.... Dasza bądź co bądź nie odgryza na poczekaniu rąk ale jest bardziej terytorialna i broni swojego ludzkiego stada. Patrzą- piękny onek, onek nie ugryzie a ten amstaffowaty to pewnie się rzuci....o to akurat bardziej podejrzewałabym Daszę hęhę. Quote
magdyska25 Posted October 17, 2012 Posted October 17, 2012 ale dzisiaj Szadi się "popisał", myślałam, że go "rozniosę"..... Quote
Lili8522 Posted October 17, 2012 Author Posted October 17, 2012 [quote name='magdyska25']ale dzisiaj Szadi się "popisał", myślałam, że go "rozniosę".....[/QUOTE] Co zmalował? :razz: Quote
magdyska25 Posted October 17, 2012 Posted October 17, 2012 żeby coś pogryzł to jeszcze bym pomyślała, że się "cofa" ale niestety złapał Velmę. Dosłownie 2 cm nad okiem i pod ma 2 rany. Nie było nas wtedy- tata Tomka wychodzi z Szadim na ogród ok. 14. Velma też sobie latała (jak zwykle). Szadi (jak zwykle) biegał za "swoim" patykiem. Velma nie wiem dlaczego ale zaciekawiła się (może myślała, że to coś do jedzenia), podeszła do niego i chciała powąchać, wtedy Szadi wyskoczył do niej i złapał ją. Nie trwało to długo z 3 sek. bo po "nie wolno" odpuścił. Velma miała nie lada szczęście, że nie trafił w samo oko bo mogłoby to się skończyć źle. Ogólnie ma limo ale widzi, nad okiem jedną ranę, pod 2, łzawi, przemywam jej ale jak nie przestanie do jutra łzawić- biorę wolne na żądanie i jadę do weta. Quote
Lili8522 Posted October 17, 2012 Author Posted October 17, 2012 [quote name='magdyska25']żeby coś pogryzł to jeszcze bym pomyślała, że się "cofa" ale niestety złapał Velmę. Dosłownie 2 cm nad okiem i pod ma 2 rany. Nie było nas wtedy- tata Tomka wychodzi z Szadim na ogród ok. 14. Velma też sobie latała (jak zwykle). Szadi (jak zwykle) biegał za "swoim" patykiem. Velma nie wiem dlaczego ale zaciekawiła się (może myślała, że to coś do jedzenia), podeszła do niego i chciała powąchać, wtedy Szadi wyskoczył do niej i złapał ją. Nie trwało to długo z 3 sek. bo po "nie wolno" odpuścił. Velma miała nie lada szczęście, że nie trafił w samo oko bo mogłoby to się skończyć źle. Ogólnie ma limo ale widzi, nad okiem jedną ranę, pod 2, łzawi, przemywam jej ale jak nie przestanie do jutra łzawić- biorę wolne na żądanie i jadę do weta.[/QUOTE] Ale młody dał popis.... :shake: Całe szczęście w nieszczęściu że nie dostała w oko... Quote
magdyska25 Posted October 17, 2012 Posted October 17, 2012 Może wiecie/macie jakieś doświadczenie/coś doradzicie, żeby tak nie bronił "swoich" rzeczy? aaaa mogę dodać, że nie broni tak np. przed Daszą (panienka sobie z nim radzi) ale Velma chyba nie wiedziała co się dzieje....podobno chciała się odgryźć ale ją trzymał a po "nie wolno" było już po wszystkim. Quote
fonia123 Posted October 18, 2012 Posted October 18, 2012 kurcze, nie wiem :( u mnie Laki zdominował Fetę i zdarza mu się ją upomnieć, ale nie używa zębów, tylko straszy. ja w to się za bardzo nie wtrącam. uznałam, ze same muszą sobie poukładać kto rządzi. może Velma już się nauczy, że nie wolno podchodzić. ale niech ktoś mądrzejszy Ci doradzi :) Quote
magdyska25 Posted October 19, 2012 Posted October 19, 2012 nie ma, że nie może podejść bo wielmożny Szadi sobie tego nie życzy. zaraz będzie kara na zabawki i tyle. a tak szczerze, to myślałam, że on po prostu jeszcze nie uważa Velmy jako psa naszego- w stadzie. Większy szacunek (jak tak mogę napisać) ma do Olci- kota. I jeszcze co mi się udało zauważyć to to, że on się nie odgryza, jak kiedyś wlazł na Velmę to ta go odstraszyła zębami, on się przesunął i usiadł dalej, tak samo jest z Brutusem- jak Brutus pierwszy go odgoni- Szadi ustępuje. "gorąco" zaczyna się dopiero jak to Szadi jest tym pierwszym, tylko jego trzeba obserwować bo nie daje znać warknięciem tylko się spina. Chociaż w relacjach z kotem- jak np. je a Olka akurat szaleje bliżej niego to warknie ostrzegawczo, Olka odchodzi i jest spokój. Z psami tak nie jest. Quote
agaga21 Posted October 19, 2012 Posted October 19, 2012 [quote name='magdyska25']nie ma, że nie może podejść bo wielmożny Szadi sobie tego nie życzy. zaraz będzie kara na zabawki i tyle. a tak szczerze, to myślałam, że on po prostu jeszcze nie uważa Velmy jako psa naszego- w stadzie. Większy szacunek (jak tak mogę napisać) ma do Olci- kota. I jeszcze co mi się udało zauważyć to to, że on się nie odgryza, jak kiedyś wlazł na Velmę to ta go odstraszyła zębami, on się przesunął i usiadł dalej, tak samo jest z Brutusem- jak Brutus pierwszy go odgoni- Szadi ustępuje. "gorąco" zaczyna się dopiero jak to Szadi jest tym pierwszym, tylko jego trzeba obserwować bo nie daje znać warknięciem tylko się spina. Chociaż w relacjach z kotem- jak np. je a Olka akurat szaleje bliżej niego to warknie ostrzegawczo, Olka odchodzi i jest spokój. Z psami tak nie jest.[/QUOTE] u ns nigdy o zabawki awantur nie było az tu dzisiaj jak rzucaałam na dworze kong etnie a ona mi aportowała, morris za którymś tam razem pierwszy złapał kong. etna go pogoniła tak ostro, że myślałam przez chwile, że się naprawdę pogryzą(czego nigdy jeszcze nie zrobiły!). krzyknełam ze 2 razy i się opamiętała. oba dostały opier..l, zabrałam zabawkę i zakończyliśmy zabawę. Quote
magdyska25 Posted October 19, 2012 Posted October 19, 2012 i weź tu człowieku bądź mądry....kiedy pies ci wystartuje do innego a kiedy nie. Etna to babka, więc może miała zły dzień. Agaga- od kiedy są u Ciebie? trafiły jako szczeniaki? który był pierwszy? Quote
Lili8522 Posted October 19, 2012 Author Posted October 19, 2012 U Nas jest tak że w domu w przeciągu wzroku Goldenki nie może być gumowych zabawek bo wszystkie zabiera a później jak któreś przechodzi obok niej jest awantura. Na ogródku jak są w 4 i tak wszystkie patyki i jabłka są jej psy o tym wiedzą i nawet jak rzucam jednemu a ona zobaczy i pobiegnie to ów pies się wycofuje... Ale u Nas to chyba wynika z tego że ona była pierwsza... Quote
agaga21 Posted October 19, 2012 Posted October 19, 2012 [quote name='magdyska25']i weź tu człowieku bądź mądry....kiedy pies ci wystartuje do innego a kiedy nie. Etna to babka, więc może miała zły dzień. Agaga- od kiedy są u Ciebie? trafiły jako szczeniaki? który był pierwszy?[/QUOTE] oba jako dorosłe po przejściach. etna 3 lata temu a gamoń 2,5 nigdy nie było najmniejszego spięcia u nas. teeraz etna go pogoniła ale też nic się nie stało, tzn nie pogryzły się, tylko hałas zrobiły. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.