loozerka Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Ja nie wiem, czy ostatecznie sylwestra nie spedze na dogo, albo w innej formie przed komputerem- rozebrało mnie choróbsko-ale tym, z ktorymi się nie zobaczymy zyczę najwspanialszego kolejnego roku, cudownej zabawy sylwestrowej, wszystkim bezpanskim psom- znalezienia domków i tego, byśmy mieli jak najmniej zajęć przy tych chorych i potrzebujących :) Quote
Agnie Koty Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 to może i ja zajrze na dogo z przyjaciółką, jak będę w stanie, oczywiście. Quote
Jowita Poznań Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 Ja rowniez ciotki zycze wam Szczesliwego Nowego Roku! I Spelnienia Marzen! :laola: Tylko nie wypijcie za duzo ;) :knajpa: Co do Kiwaczka- piekna z niej babka!!! Kiwuniu zebys ty domek na nowy Rok znalazla! Tego Ci ciotka Jowita zyczy :) Quote
Agnie Koty Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 A ja życze ciotce Jowicie lekkiego wyładunku,:evil_lol: ! Bawcie się dobrze kochani! Wszyskiego co najlepsze w Nowym Roku!:BIG: :BIG: Aha, Kiwi zaczeła szampańską zabawę już nad ranem. Sadza zrzuciła bombki z góry choinki a Kiwka rozgryzła je w drobny brokat. Spokojnie, nie nażarła się, jest na to zbyt yntelygentna...... Quote
loozerka Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Cz reszta zabawy byla równie "bombowa", co ta poranna :D? Jak tam Nowy Rok? Ja tam spędzam w milczeniu, bo mimo zapowiadającej się glosno choroby nie mogłam odmowic sobie wyjscia- no i dzisiaj nie mowie, gardlo potraktowane jakimis ginami z tonikiem- musujące, szampanami-musujące i papierosami, ktorych zwykle nie musi znosić- odmówiło wspołpracy :D ale co tam, fajnie było !! Quote
Agnie Koty Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 kurcze, loozerka. przypomnialaś mi o tym pysznym trunku, ginie z tonikiem i cytrynką... Ale ja najbardziej lubie to pić latem.... Kiwi zupełnie nie przejęła się fajerwerkami, zresztą chyba nie było ich słychać u mnie w mieszkaniu. W każdym razie jak wróciliśmy z najwyższego balkonu to chrapała w łózku Filipa. Za to Rydzyk miał przygodę swojego życia. wypuściłam go na chwilę o 19 tej a on gdzieś przepadł. Wrócił potem po pokazie sztucznych ogni i był nieco roztrzęsiony. Ale już doszedł do siebie. Aha, nie mialam siły całkowicie sprzątnąć ze stołu, Sadza pozrzucała śliwki w czekoladzie /na szczęście tylko dwie/ i precelki. Kiwi bardzo zgrabnie rozwinęła je z papierków. I wlaśnie to szeleszczenie mnie obudziło..... Quote
loozerka Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Smakowało jej?? Czy wyrwalas psinie z takim trudem zdobyte łupy :D? Ja gin z tonikiem lubie bardzo,ale często zapominam o tym drinku. Ostatnio przypomniał mi pobyt w knajpie, więc teraz jest na topie. Ale gazowane mi zdecydowanie nie posluzyło wczoraj ... Quote
Figa Bez Maku Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Witajcie cioteczki w Nowym Roku! To ja już wiem dlaczego Kiwunia przerosła Fiśkę , zresztą kiwi jest większe od figi:evil_lol: Fizia je tylko dozwolone produkty a Kiwcia cukiereczki, śliweczki:eviltong: .....chociaż z drugiej strony to dziwne , bo podobno kradzione nie tuczy:crazyeye: Agnie Kiwunia jest słodka i śliczniasta ( oczywiście nie tak śliczniasta jak Fizia:mad: ), możesz do jej zalet w ogłoszeniu dodawać ,że nie boi się huku! To wielki atut! Quote
Agnie Koty Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 w zasadzie można też dopisać że żywi sie gołębimi piórami... Dzisiaj rano Rydzyk zamordował gołębia i zanim go uprzątnęłam /zamaskowalam dowody zbrodni/ to Kiwa chapnęła trochę piórek. Zaraz wrzucę ja na Trójmisto, może tam znajdzie sie koneser jej urody i charakteru.... Quote
Figa Bez Maku Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Agnie teraz to już prawie na 100 % będę w najbliższy weekend w Grodzisku..tak więc chętnie spotkałybyśmy się z Wami tak jak poprzednim razem.. na zachętę dodam ,że nabyłam cyfrówkę. Nie jest to jakaś rewelacja ( Olympus) i nie bardzo można robić zdjęcia ruszjącym sie obiektom. Fizię musiałam przytrzymywac bo inaczej to wychodziła na zdjęciach jak duch:crazyeye: ale może coś uda się zrobić. wspólne zdjęcie kuzyneczek:multi: Quote
Agnie Koty Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 tak się cieszę! w razie czego zwiążemy je do zdjęcia.:evil_lol: . ale zamiast parku proponuję ex ogródek jordanowski koło sądu, teraz tzw. hopki Quote
Figa Bez Maku Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Agnie nie znam tak dobrze Grodziska, przy jakiej to ulicy? Quote
Figa Bez Maku Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 To jest tam przy Bartniaka? tam gdzie górki ( hopki?) przy rzeczce? i taki plac zabaw? Niedaleko park skarbków....właściwie jego przedłużenie? Quote
Agnie Koty Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Brawo Haniu! tak, to jest przy Bartniaka, tak, rzeczka jest, plac zabaw nowy jest, vis a vis sądu. hopki są, mój syn czasami tam skacze na rowerze. raz skoczył i był prawie tydzień w szpitalu. Quote
Figa Bez Maku Posted January 2, 2007 Posted January 2, 2007 Spadł z roweru, mówisz ...to brzmi bardzo zachęcająco:diabloti: Na szczęście Fizia nie jeździ na rowerze:evil_lol: Czy Kiwi jest chętna do szalonych zabaw z innymi pieskami ? No i czy okulary wreszcie potłukła? Quote
Agnie Koty Posted January 3, 2007 Posted January 3, 2007 tak naprawdę to Kiwi jest tylko takim gierojem na pokaz. Jak zostaje sama na podwórku /małe jest/ to zaraz przybiega na górę i piszczy pod drzwiami. A jak ja z nią stoję to nie mogę jej zlapać i niekiedy muszę ją wygarniać miotłą spod samochodu /czasami i ja się spieszę!/. Teraz mam na nią sposób, zostawiam drzwi wejsciowe otwarte i po paru minutach Kiwa jest na gorze. Aha, przed świętami zamonowali nam nową bramę, na dole są pręty między którymi przechodzą swobodnie koty a i Kiwa mogła się przecisnąć. Bałam się że ucieknie i strzegłam jak żrenicy oka. Ale teraz to już niemożliwe, rośnie jak oszalała!:evil_lol: Łepek tylko wystawia ku uciesze gawiedzi. Haniu, wiesz jaka jest róznica między Kiwi a Figą? Kiedy mój szlafrok leżał na podłodze to Figa z nabożeństwem kładła się na nim. Kiwi go usiłuje rozszarpać. Myślę ze to też dowód miłości, :evil_lol: . Spi też pod moim łózkiem w nocy ignorując swoje poslanie z niebieskiego kocyka. Quote
Lulka Posted January 3, 2007 Author Posted January 3, 2007 Agnie - przeslij mi prosze fotki Kiwi to pozmieniam w ogłoszeniach Quote
loozerka Posted January 3, 2007 Posted January 3, 2007 Agnie, fajniutka ta Kiwi, taki rojber :))) A dowody milosci sa ewidentne :D Quote
Figa Bez Maku Posted January 3, 2007 Posted January 3, 2007 No tak ... Fizia faktycznie lubi leżeć na kapciach i innych częściach garderoby ( jak wyrzucam rzeczy do prania to Fzia ze mną segreguje, no i jak Madzia coś rzuci..choćby poduszkę. Ale to spanie pod Twoim łóżkiem...no no.. czy Kiwunia będzie chciała mieć inną pańcię? Nie mogę się doczekać spotkania...już się cieszę:multi: Quote
Figa Bez Maku Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 co to Kiwunia do Ciebie nikt nie zagląda? szykuj paseczki na spotkanie z kuzynką Figą. Ciekawe czy jesteście do siebie podobne...Spytaj Agnie czy możemy spotkać się w niedzielę 0 10 na tych hopkach... Jak ci się wiedzie u Agnie? Dobrze karmi? Mówi do ciebie "kochanie".. no przyznaj się tylko szybko zanim zerknie co my tu wypisujemy... Quote
Agnie Koty Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 Agnieszce pasuje. Zatem o 10-tej w niedzielę na hopkach. Pozdro, nara i dozo! Kiwi Quote
Figa Bez Maku Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 Pa Kiwuniu, poliż Agnie w nos od Fizi Quote
loozerka Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 Kiwasku, stylu wypowiedzi to chyba od jakiegoś chmurnego młodzieńca się uczyłas :D...Zdolna dziewczynka ;) Quote
Agnie Koty Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 wiesz, wiedzialam loozerko, że zwrócisz na to uwagę, khe, khe. Kiwi chodzi od jakiegoś czasu na pejczu, ktory został mi po boksi bo to co robiła ze smyczką przechodziło ludzkie pojęcie. może macie jakiś pomysł dlaczego nikt sie nią nie interesuje? pamiętacie ze na ferie mialam wyjechać. otoz nie jadę. i to nie przez Kiwi, po prostu nie chce mi się! Quote
loozerka Posted January 4, 2007 Posted January 4, 2007 Nie wiem, czemu się nia nie interesują :(. Ona i ładniutka jest i nauczona juz czystości, nadal szczeniak, odrobaczona, zaszczepiona- nie powinno tak być. A Fisia, tak szybko przeciez znalazła domek .... na pewno nie przez Kiwi nie wyjeżdzasz? Bo jesli to przez nią miałabyś rezygnować, to coś by się myślało. A kiedys masz termin ferii? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.