Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

A mnie jak zwykle wkur...iło dwóch panów A ze ŚK..... nic mnie tak nie wpienia jak handlarz udający koniarza-( od którego z 8 lat temu wyratowałam 3 klacze w marnym stanie(jedna z silnym przykurczem)- bo nie mogłam patrzec jak tam konie wygladaja i sa traktowane i kupiłam zamiast jednego-trzy....)

  • Replies 450
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Norel']A mnie jak zwykle wkur...iło dwóch panów A ze ŚK..... nic mnie tak nie wpienia jak handlarz udający koniarza-( od którego z 8 lat temu wyratowałam 3 klacze w marnym stanie(jedna z silnym przykurczem)- bo nie mogłam patrzec jak tam konie wygladaja i sa traktowane i kupiłam zamiast jednego-trzy....)[/QUOTE]

Cóż, Norel- tu w zasadzie nie chodzi o konie ogólnie i te, którym pomóc (choć to przecież wątek w dziale Konie w potrzebie)... i prawdę powiedziawszy nawet nie zastanawiam się o co im naprawdę chodzi- przeczytałm posty i... nawet się nie zdenerwowałam- szkoda na to emocji i energii.

Robię swoje- podjęłam własną decyzję, z którą wiele osób ma prawo dyskutować, ale... dyskutować, to znaczy wypowiadać własną opinię i słuchać moich argumentów... i wcale nie musi w ostateczności się ze mną zgadzać( toż nie zawsze muszę mieć rację:cool3: i nie jestem wyznacznikiem "jedynie poprawnej drogi i myśli", a czasami nawet daję się przekonać... hihihi- choć przyznam,że to nie takie łatwe:evil_lol:)... ale te wpisy?... prawdę powiedziawszy, nawet nie ziębią mnie takie wpisy...już nie.

Posted

[quote name='IVV']o boy ...mam nadzieje ,ze wszystko jest ok ...[/QUOTE]

...Oj, nie- to rutynowa i umówiona wizyta... co prawda, nie wiem jeszcze jakie dzisiaj są wnioski, uwagi i ustalenia ( a pamiętajmy, że tu jeszcze niczego nie możemy być pewni ostatecznie... więc napięcie jest!)... jakie zalecenia na przyszłe kilka dni, ale to rutynowe i zaplanowane.

Posted

Agnieszka z FB zaproponowała na bazarek 2 piekne pozycje o koniach:

"atlas (przepiękny) [B]"Konie" Mariana Gadzalskiego[/B] , format A4, sztywna okładka, kolorowy, z 1978r, w dobrym stanie, taki lekko pożółkły (retro). do tego dołącze książkę dla dzieci: [B]"Wszystko o koniach" Anita Ganeri[/B], A4 sztywna okładka, kolorowy, piękny 2004r.
Mogę przesłać pocztą, lub zrobić zdjęcie (wstawi się na dogo, a przesyłka wyjdzie ode mnie)"

Szczerze mówiąc najbardziej pasuje mi druga możliwość, tylko musze podpytać o koszta wysyłki... i miałam Was pytać, kto może wystawić bazarek, ale przyszedł mi do głowy mały "pomysł" i jeśli nie zawiodą mnie umiejętności, zrobię to sama, ale bardzo będę Was prosić o pomoc w rozpropagowaniu bazarku dla Oseska... dziś jeszcze powinnam już bazarek wystawić.

A obie pozycje niezwykle ciekawe (pokopałam w necie i przyznam, że zafrapował mnie gł. autor zdjęć w albumie- Marian Gadzalski i przyznam,że Album dla mnie nabrał potrójnego waloru:
niezwykłych zdjęć tych pięknych zwierząt
kawał historii stadniny w Janowie
i niezwykły człowiek, którego życie zdeterminował czar tych pięknych zwierząt.
Z serca będę na ten bazarek zapraszać!).

Posted

Informacje po dzisiejszej wizycie lekarza:

"Stan źrebaka na dzisiaj w opinii lekarza:
Lewa noga; prawie wyleczona, staw zamknął się, 3 mm narośniętej ziarniny, spodziewany przyrost pół cm na tydzień, staw "zasuwa" czyli zaczął goić się błyskawicznie, założony opatrunek żelowy, ostrugane ortopedycznie kopytko, podcięte piętki, założono usztywnienie z ligniny i bandaży elastycznych.
Prawa noga; w trakcie prawidłowego gojenia, jeszcze trochę leje pod opatrunkiem, maź chyba próbuje wypychać się górą, przy okazji wypycha ropę, ziarnina ok. 1 mm na każdej ranie, nadal pod opatrunek mikstura, ostrugane ortopedycznie kopytko, podcięte piętki, usztywnienie z ligniny i bandaży. Wlewy dożylne: cd Borgal, vit C, Ketonal.

Na przyszły tydzień:
trzeba zejść od codziennej zmiany opatrunków i pielęgnowania ran, trzeba dać organizmowi szansę samodzielnego zwalczania choroby, odleżyny nie mają prawa już się zrobić. Organizm jest wspomagany odpowiednim pożywieniem i utrzymywana jest suchość ran.
Jeśli wszystko będzie ok, to w poniedziałek zostaną założone na dwa tygodnie opatrunki temoutwardzalne.
Konik w oczach rośnie!!! URÓSŁ!!!
Jak widzicie leczenie jest cały czas modyfikowane i dostosowywane do potrzeb. Dzisiaj zapłaciliśmy 250 zł, następna wizyta lekarza w poniedziałek."

Posted

Napisz konieczie jak bedą wyglądały te termoutwardzalne opatrunki na 2 tyg.

Bo z doswiadczenia wiem że niestety wszelkie zakładane na stałe usztywnienia powoduja ciężkie rany-odparzenia...(ta lignina czy co tam robi za podkład po prostu mokre i gnije...tu sie przykurcz leczy a potem znów rany.)
U nas robi sie tak że są dopasowywane z przeciętej na pół grubej rury pcv dwa łupki-na gorąco wyginane odpowiednio.Potem idzie pod to masa ligniny,czesto z pudrem osuszajacym, na to łupki z 2 stron i na to bandarze elastyczne. Dzięki czemu dalej mozna to przynajmniej raz dziennie rozwinąć i wymienić podkład....
Zobaczysz jak u was ma doswiadczenie wet, ale radziłabym prosic o rozwiązanie zdejmowane a nie stałe.......

Posted

Cieszę się bardzo, że maluch się zbiera.

Zrobiłam już ten bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/threads/210072-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-FREZARKA-GRY-i-inne-na-%C5%BArebaczka-Kacperka-do-10-lipca-godz-21-00?p=17128640#post17128640[/url]

Zuzliku, jak chcesz, można dorzucić do niego te albumy o których wspominałaś.

Posted

Fundacja, po wczorajszym wybuchu :lol: optymizmu, przywraca do pipnu i przypomina sytuację malutkiego, ale prawdę powiedziawszy i sama nie może "oprzeć się" tak realnej już nadziei... a i jak zobaczycie Pan Doktor, przezywa też całkiem fajną frustrację:lol::

"bądźcie Kochani ostrożni jednak z tym optymizmem, robimy wszystko, co tylko możemy, ale to na prawdę poważna sprawa. Mamy wyjątkowo trzeźwo patrzącego lekarza, nie jakiegoś "hip hip hurra". Początkowo kręcił tylko przecząco głową, ale przyjeżdżał i robił swoje. Od jakiegoś czasu robi swoje i wzrusza ramionami. Dzisiaj w końcu się uśmiechnął i powiedział " to powinno się udać"...wiecie, jaka to ulga coś takiego w końcu usłyszeć?"

...a i nie zapomina o zdaniu: "Chodź to do mnie mój Kacpereczku":lol:... ach jak chętnie wyściskałabym ich oboje- Kacperka i Pana Doktora:evil_lol:. Niech jeden nadal pozostanie trzeźwo myślącym specem, a drugi mu w tym pomaga nie mniej skutecznie!

Posted

[quote name='Dzika_Figa']Cieszę się bardzo, że maluch się zbiera.

Zrobiłam już ten bazarek: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/210072-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-FREZARKA-GRY-i-inne-na-%C5%BArebaczka-Kacperka-do-10-lipca-godz-21-00?p=17128640#post17128640"]http://www.dogomania.pl/threads/210072-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-FREZARKA-GRY-i-inne-na-%C5%BArebaczka-Kacperka-do-10-lipca-godz-21-00?p=17128640#post17128640[/URL]

Zuzliku, jak chcesz, można dorzucić do niego te albumy o których wspominałaś.[/QUOTE]

Dzięki Dzika_Figo... lecę zaraz na bazarek, dopóki jeszcze mogę, bo potem dopadnie mnie Aukcja "Imię dla Oseska" i już do północki przygwoździ :)...a wiecie,że już jest w grze 555zł?:crazyeye:... a coś dziewczyny nie chcą poddać się Robertowi i zapowiadają ostre licytacje:lol:...może być gorąco!

Dzięki za propozycję, ale już prawie kończę bazarek...tylko do wygłaskania mam nieco i też wystawiam...

[B]Oczywiście zapraszamy na bazarek dla malucha... serdecznie!
I jeśli na wakacje się wybierasz, nie omijaj bazarku... nie jedna przydatna rzecz tu się znajdzie! :)
[/B]

Posted

[B]UWAGA, UWAGA...[/B]
Ostatni dzień aukcji" Imię dla Oseska"... w grze już 555zł postawił Robert Gawliński.

[B]Czy ogierek będzie miał Ojca, czy Mamę Chrzestną?[/B]

Dowiemy się po 23:59, bo aukcja trwa do tego właśnie czasu!

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/209932-IMI%C4%98-dla-OSESKA...-dajmy-mu-MOC-i-SI%C5%81%C4%98-do-walki-o-%C5%BCycie_Pom%C3%B3%C5%BCmy-miesi%C4%99cznemu-konikowi?p=17134324&posted=1#post17134324[/URL]

[B]Zapraszamy![/B]

Posted

Robert Gawliński jest bardzo "zwierzolubny" :lol:.

[B]Zuzliku[/B], nie przejmuj się, dalej rób swoje, bo to, co robisz dla wielu zwierzaków, robisz perfekcyjnie i z wielkim sercem. Ważne jest, aby móc sobie samemu spojrzeć w twarz, a to jest naprawdę bezcenne :loveu:.

Mały koniku, zdrowiej, słoneczko :loveu:.

Posted

[quote name='Norel']Napisz konieczie jak bedą wyglądały te termoutwardzalne opatrunki na 2 tyg.

Bo z doswiadczenia wiem że niestety wszelkie zakładane na stałe usztywnienia powoduja ciężkie rany-odparzenia...(ta lignina czy co tam robi za podkład po prostu mokre i gnije...tu sie przykurcz leczy a potem znów rany.)
U nas robi sie tak że są dopasowywane z przeciętej na pół grubej rury pcv dwa łupki-na gorąco wyginane odpowiednio.Potem idzie pod to masa ligniny,czesto z pudrem osuszajacym, na to łupki z 2 stron i na to bandarze elastyczne. Dzięki czemu dalej mozna to przynajmniej raz dziennie rozwinąć i wymienić podkład....
Zobaczysz jak u was ma doswiadczenie wet, ale radziłabym prosic o rozwiązanie zdejmowane a nie stałe.......[/QUOTE]

No i masz...Ufff... i dostałam wykład na temat sposobu " usztywniania" nogi nie tylko u koników... ufff, ale przynajmniej jestem nieco mądrzejsza i wiem, że Maluch bedzie miał opatrunek termoutwardzalny, czyli rodzaj siatki, która podgrzana w gorącej wodzie, robi się miękka i może być przyłożona na opatrunek z ligniny w sposób szczelny i dopasowany do kształtu nogi. Opatrunek taki, nie tylko pozwala zachować cyrkulację powietrza, zmniejszyć "zamakanie" warstwy ligniny, nie dopuścić do odparzeń( w przypadku koni, to bardzo istotne!), ale jest także bardzo prosty do założenia i zdjęcia, i może być wielokrotnie w ciągu dnia zmieniany.... Fundacja ma już doświadczenie praktyczne z tymi opatrunkami...
Łał...mam nadzieję,że niczego nie poprzekręcałam, ale na mój chłopski rozum spróbowałam przedstawić temat "opatrunki termoutwardzalne". Może komuś udało mi się nieco go przybliżyć... mam nadzieję.

A co do rur PCV, to poproszono mnie także bym podzieliła się doświadczeniami Fundacji z tą metodą usztywniania:
Dla zwiększenia i poprawienia cyrkulacji powietrza, u psiaków w rurze nawierca się wiertarką dziury śrdnicy ok. 1cm, natomiast u koni można nawet 2cm.

Fundacja wykorzystwyała tę metodę min. u Jaśka...
i tylko podkreśla jeszcze coś, co Norel z pewnością świetnie wie, lecz my nie zawsze sobie zdajemy z tego sprawę-
o ile w przypadku psa nie myśli się o skórze, bo powstanie u psa odparzenia zmniejsza konfort psiaka, to w zasadzie nie powoduje bardzo poważnych konsekwencji, o tyle u konia do takich odparzeń nie można dopuścić, bo powstałe rany bardzo trudno się goją i mogą spowodować bardzo poważne i trwałe konsekwencje... ale to tylko tak dla wiedzy "laików" w temacie końskim, czyli np dla mnie:lol:

Ufff... i znowu coś nowego w moim zbiorze informacji o koniach...
dzięki Norel i Fundacjo:lol:... czasami zbyt łatwo można dojść do przekonania, że koń, to tylko większy psiak... a jednak tak nie jest. Każde z tych zwierząt ma swoją specyfikę leczenia i gojenia się choćby ran... swoje specyficzne potrzeby z zakresu opieki.

Posted

[quote name='dana']Robert Gawliński jest bardzo "zwierzolubny" :lol:.

[B]Zuzliku[/B], nie przejmuj się, dalej rób swoje, bo to, co robisz dla wielu zwierzaków, robisz perfekcyjnie i z wielkim sercem. Ważne jest, aby móc sobie samemu spojrzeć w twarz, a to jest naprawdę bezcenne :loveu:.

Mały koniku, zdrowiej, słoneczko :loveu:.[/QUOTE]

... i ja już to wiem! :)... bardzo zwierzolubny!

Danuś... perfekcyjny jest mało kto, a mnie daaaaaaleko do tego ( i wcale nie jestem skromna...oj, wcale!:diabloti:, ale wiem jak wiele bym chciała, a po prostu nie nadążam... i jak często muszę prosić o wyjaśnienia, bo własciwie nie wiem o co chodzi...ale co tam- mam Was, więc jest kogo pytać i ew. prosić o pomoc! A to najważniejsze dla mnie!:lol:)


Hihihi... to nie było podlizywanie ( choć może troszkę:cool3:)...


Maluchu... zdrowiej!

Posted

A to fajna taka rzecz, że zmieniać sie daje:) Bo jeszcze do niedawna pakowano w gips a potem.....ooooj, ależ były odlezyny.....Przy pcv to sie rany robiły nie na środku nogi a u góry i dołu gdzie przy chodzeniu był ucisk na brzeg rury mimo podkładu.... Mam nadzieje że nie bedzie mi już to nigdy potrzebne ale dobrze wiedziec o nowosciach!

Czy maluch juz je siano, owies gnieciony,woda?-bo z fizjologicznego punktu widzenia powinien mieć je cały czas w tym wieku-nie samym mlekiem żyje człowiek- znaczy koń:) a na pewno nie taki duzy;)
Moja Jula ma 10 dni i siano pełnym pyszczkiem wcina,woda popija,polizuje sól...

Ciekawa jestem czy wyjdzie z tych przykurczy bezoperacyjnie i bez kucia ortopedycznego.(ja nie istnieję na FB więc tylko tu mam wieści....) Miłej niedzieli!!:)

Posted

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/233/26347121094795561526610.jpg/][IMG]http://img233.imageshack.us/img233/9140/26347121094795561526610.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/221/26944821094783228194510.jpg/][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/4678/26944821094783228194510.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/30/26451621094818894857610.jpg/][IMG]http://img30.imageshack.us/img30/864/26451621094818894857610.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/19/26452221094849561521210.jpg/][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/2899/26452221094849561521210.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

... bez komentarza, bo czyż on jest potrzebny?

Posted

[quote name='Norel']A to fajna taka rzecz, że zmieniać sie daje:) Bo jeszcze do niedawna pakowano w gips a potem.....ooooj, ależ były odlezyny.....Przy pcv to sie rany robiły nie na środku nogi a u góry i dołu gdzie przy chodzeniu był ucisk na brzeg rury mimo podkładu.... Mam nadzieje że nie bedzie mi już to nigdy potrzebne ale dobrze wiedziec o nowosciach!

Czy maluch juz je siano, owies gnieciony,woda?-bo z fizjologicznego punktu widzenia powinien mieć je cały czas w tym wieku-nie samym mlekiem żyje człowiek- znaczy koń:) a na pewno nie taki duzy;)
Moja Jula ma 10 dni i siano pełnym pyszczkiem wcina,woda popija,polizuje sól...

Ciekawa jestem czy wyjdzie z tych przykurczy bezoperacyjnie i bez kucia ortopedycznego.(ja nie istnieję na FB więc tylko tu mam wieści....) Miłej niedzieli!!:)[/QUOTE]

...popytam, ale taraz jestem w gotowości bojowej, bo dziewczyny już zaczęły licytację z przyczajki :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...