kornel Posted July 31, 2012 Author Posted July 31, 2012 Dzień dobry:) Gorąco u nas strasznie i dzień zabiegany troszkę. Mało kto tu zagląda, ale tak napiszemy żeby nie było pusto- z moim małym potworkiem pojawił się problem. Od jakiegoś czasu usilnie cały czas lizała ogon, potem zaczęła go podgryzać, nie ma przeproś- pojechaliśmy do weta. Wczoraj, weterynarz stwierdził zapalenie gruczołu łojowego,nie pominę faktu, który mnie przeraził- mianowicie powiedział , że nie wiadomo czy ogon nie będzie trzeba obciąć. Nogi mi się trochę ugięły.. Wpuścił antybiotyk i kazał przyjechać następnego dnia na zakładanie drenu. Tak też zrobiliśmy. Pojechaliśmy dzisiaj, upał, korki, świetnie, psy się skatowały trochę. Dojechaliśmy na miejsce, zaszczepiliśmy Beduina przeciwko wściekliźnie. A Tunia znieczulenie i troszkę się uspokoiła. Nie powiem, nie spodobał mi się widok mojego psa rozpłaszczonego na stole. W dodatku nie ruszającego się. Lekarz zrobił to co do niego należało , ja w połowie wyszłam, bo nie mogłam patrzeć na rozcinanie mojego rozmerdanego ogonka. Potem tylko słyszałam spokojny głos taty "spokojnie, misia, spokój". Wrrr. nie lubię takich rzeczy. Teraz jesteśmy już w domciu, emocje opadły,a misiek dalej troszkę przymulony. Odpoczywamy. Dostaliśmy antybiotyk na dwa kolejne dni, a w piątek znowu śmigamy do Lublina. A tu pare fotek czochracza. tak sobie spałam wczoraj. [IMG]http://i50.tinypic.com/2s7975l.jpg[/IMG] a dzisiaj taki ze mnie smutas. [IMG]http://i47.tinypic.com/cn488.jpg[/IMG] Quote
panbazyl Posted July 31, 2012 Posted July 31, 2012 no to niefajnie.... Trzymamy kciuki za zdrowie!!!! a my znów mieszkamy 30 km ale w druga strone od Lublina - na wschód :) Quote
kornel Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 NIE dziękujemy, tak żeby nie zapeszać.:) Jest lepiej. już tak nie ciągnie jej do tego ogona. a to co wy sie tak często przeprowadzacie? Ciekawie macie, chociaż się nie nudzicie ;D;D Quote
panbazyl Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='kornel']NIE dziękujemy, tak żeby nie zapeszać.:) Jest lepiej. już tak nie ciągnie jej do tego ogona. a to co wy sie tak często przeprowadzacie? Ciekawie macie, chociaż się nie nudzicie ;D;D[/QUOTE] ej nie - ja od co najmniej 10 lat mieszkam w jednym miejscu, tylko czasem się gdzieś wynoszę na jakiś czas. Quote
kornel Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 aa to przepraszam, źle zrozumiałam;D czasami mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem;D Quote
panbazyl Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 ale ja się nie gniewam :) Kiedyś żyłam na walizkach, teraz raczej już nie. Ale czasem musimy wszyscy się gdzieś choć na kilka dni przenieść jeśli nie z wszystkimi zwierzakami to z częścią (wystawy są dobrym powodem - i tak byliśmy 4 dni w Krakowie z 2 psami i zwiedzaliśmy okolice a przy okazji wystawa) Quote
kornel Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 To jednak się nie myliłam, że fajnie wam tak:) nie ma czasuu na nudzenie się;) Ja chciałam zrobić coś właśnie na tej zasadzie... pojechać do Sopotu, zaliczyć Grupy i Międzynarodową:cool3: Ale tata był nieugięty, tym razem się nie udało. A szkoda... Quote
panbazyl Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 ja Sopot olewam w tym roku, bo jadę z psami na szkolenie myśliwskie do lasu na 10 dni, akurat jak jest Sopot. Quote
kornel Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 a tak ogólnie to fajnie tam jest? atmosfera itp? Quote
panbazyl Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 na szkoleniach? nie wiem. jedziemy pierwszy raz, ale znam kilka osób z co tam jeżdżą corocznie - większośc to ogarowcy. Ogarowcy sa bardzo sympatycznymi ludźmi, zupełnie inni niż labradorowcy. Quote
Asiaczek Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Asiaczki wpadły z rewizytą:) Pierwszy raz spotkałam się z taka chroba ogonowa. Czy to jest charakterystyczne dla labków? pzdr, Quote
panbazyl Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 [quote name='Asiaczek']Asiaczki wpadły z rewizytą:) Pierwszy raz spotkałam się z taka chroba ogonowa. Czy to jest charakterystyczne dla labków? pzdr,[/QUOTE] jeśli dobrze zrozumiałam, to nie labek choruje tylko ten kudłaty stworek ze zdjęcia. Laby jeśli coś mają to najwyżej zatkane gruczoły odbytnicze (choć moje w życiu tego nie miały - ale to akurat przypadłość niezależna od rasy). Quote
Asiaczek Posted August 1, 2012 Posted August 1, 2012 Aaaaa, teraz wsio jasne! Nie wyświetliły mi sie zdjęcia tego stworka i nie wiedziałam o jego istnieniu:) Teraz juz wiem i spokojnie kojarze fakty. Dzięki! Zatkanie gruczołow to i u basków się zdarzają:) U mnie szczególnie u samczyków, w trakcie lub tuz po okresie cieczkowym. Taka zalezność, hahaha... pzdr. Quote
kornel Posted August 1, 2012 Author Posted August 1, 2012 Tak, dokładnie. Chodziło o moje najmniejsze maleństwo;) A tak co do zatkania gruczołów odbytniczych, to zawsze jakoś tak.. strasznie to brzmiało jak dla mnie, a weci jakoś nie specjalnie uważają to za coś groźnego. Na szczęście nie miałam z tym styczności i oby tak pozostało.;D Quote
Błyskotka Posted August 3, 2012 Posted August 3, 2012 O kurcze bohaterką galerii jest labka a ja po avatarze myślałam że to jakaś rasa bojowa :oops: Quote
kornel Posted August 3, 2012 Author Posted August 3, 2012 [quote name='Błyskotka']O kurcze bohaterką galerii jest labka a ja po avatarze myślałam że to jakaś rasa bojowa :oops:[/QUOTE] ee tam , każdemu się zdarza:) a może i.. bojowa?:D Quote
Asiaczek Posted August 6, 2012 Posted August 6, 2012 [quote name='kornel']Tak, dokładnie. Chodziło o moje najmniejsze maleństwo;) A tak co do zatkania gruczołów odbytniczych, to zawsze jakoś tak.. strasznie to brzmiało jak dla mnie, a weci jakoś nie specjalnie uważają to za coś groźnego. Na szczęście nie miałam z tym styczności i oby tak pozostało.;D[/QUOTE] Zatkanie gruczołow może prowadzic do przetoki. U mnie raz tak było, ale teraz juz na to uważam. Miałam taki przypadek z jednym samczykiem. pzdr. Quote
panbazyl Posted August 6, 2012 Posted August 6, 2012 ja u swoich nigdy nie mialam z tym problemu - moje są na barfie, więc same sobie przepychają pupska pisząc kolokwialnie. Quote
kornel Posted August 7, 2012 Author Posted August 7, 2012 Mam nadzieję, że nigdy nie będę miała z tym styczności;) a tymczasem ze względu na brak zdjęć Łosia, przedstawie wam jeszcze jedną albinostyczną (nie wiem czy do końca dobrze napisałam:lol:) bestyjkę. Beduin. Swoją drogą musze chyba zabrać aparat następnym razem i trochę zdjątek poczpykać;) [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/4/csc9400.jpg/][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/7550/csc9400.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/707/dsc5839q.jpg/][IMG]http://img707.imageshack.us/img707/7214/dsc5839q.jpg[/IMG][/URL] i jakiś tam kolażyk. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/52/spacerposzkoleniu1.jpg/][IMG]http://img52.imageshack.us/img52/1606/spacerposzkoleniu1.jpg[/IMG][/URL] Quote
Asiaczek Posted August 8, 2012 Posted August 8, 2012 Beduin to Owczarek środkowoazjatycki? pzdr. Quote
kornel Posted August 8, 2012 Author Posted August 8, 2012 [quote name='Asiaczek']Beduin to Owczarek środkowoazjatycki? pzdr.[/QUOTE] tak, tak;) fajne toto, takie przymilne, wbrew pozorom, do domowników to najchętniej przytulanie i mizianie, jak kanapowiec:) i dziubać lubi strasznie, nie wiem skąd to ma.. tzn dziubać, to wygląda bardziej jak trącanie ludzi od tyłu nosem:razz: Quote
Asiaczek Posted August 10, 2012 Posted August 10, 2012 Ja tez bardzo lubię tę rasę. Mam do tych psów ogromny respekt, ale i wielka miłość:) pzdr. Quote
Sonka95 Posted January 1, 2013 Posted January 1, 2013 Świetny :loveu: [url]http://img52.imageshack.us/img52/1606/spacerposzkoleniu1.jpg[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.