Jump to content
Dogomania

Choroba Rubharta-moja sunia na nią choruje - proszę o info


Monia123

Recommended Posts

Witam,

Od dziesięciu dni mam w swoim domu kolejnego czworonoga;) , 2-miesięczną sunieczkę, Lukę, wziętą ze schroniska. Już w drodze do domu wystąpiły pierwsze objawy, jak się później okazało - parvowirozy:placz: . Sunia przez pięć kolejnych dni była na kroplówkach (podawaliśmy jej kroplówki również w nocy), dostawała antybiotyk, witaminy. Po pięciu morderczych dobach z krwawą biegunką, wymiotami Luka wyszła zwycięsko z tej choroby.:multi:
Niestety, okazało się, że zachorowała również na chorobę Ruberta (nawet nie wiem, czy dobrze ją napisałam). Jest to wirusowe zapalenie wątroby, czasem towarzyszy parvowirozie i pojawia się wówczas, gdy organizm zaczyna wytwarzać przeciwciała przeciwko parvo. Objawia się zmianą w obrębie gałki ocznej (w przypadku Luki - jednej) - jest ona niebiesko-mleczna, lekko powiększona, bez widocznego zarysu źrenicy i tęczówki. Nie wiem na pewno, ale sunia chyba nie widzi na to oko. Lekarz powiedział mi, że wirus tej choroby sam "wypłukuje się" z organizmu, nie wspominał nic o żadnym leku. Zmiana w oku ma, według veta, z czasem przejść.
Mam pytanie: może ktoś z Was wie coś na temat tej choroby? Czy rzeczywiście się jej nie leczy i czy faktycznie oko mojej psiny wróci do normy?

Pozdrawiam,

Monia

Link to comment
Share on other sites

Monia juz napisalam PW ja musze wyjsc z netu moze pozniej bede na GG 163838. U mnie zaczelo sie od jednego oka za kilka dni zaatakowane bylo i drugie. Zmiany cofnely sie. Napewno podawalam hepatil i wit B ale z jakiej grupy nie pamietam nie wiem czy nie B6 a moze complex......

Link to comment
Share on other sites

Choroba Rubartha, czyli zakaźne zapalenie wątroby u psów jest chorobą wirusową, więc nięc nie bardzo jest jak ją leczyć. Pozostaje leczenie objawowe - leki osłonowe na wątrobę. Co do objawu błękitnego oka, to faktycznie się cofa po ustąpieniu choroby, u niektórych zwierzaków zupełnie, u innych pewna nieprzejrzystość pozostaje.
Apeluję do wszystkich żeby kupowali szczeniaki z pewnego źródła i zaszczepione. Wtedy unikną takich problemów. Zarówno na parvo jak i na zakaźne zapalenie wątroby juz od wielu lat są szczepionki!

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za informacje odnośnie choroby mojej suni, ale przyznam, że Twój apel, aby brać psy tylko z pewnego źródła jest dla mnie niezrozumiały.:shake: Tak się składa, że wszystkie moje futrzaki pochodzą ze skrajnie "niepewnych źródeł":razz: a świadomość, że uratowało im się zdrowie a może nawet życie codziennie daje mi wiele radości.
I tak na koniec - gdyby wszyscy odpowiedzieli na Twój apel - wkrótce trzeba by było pousypiać wszystkie psy i koty ze schronisk, bo przecież nikt nie chciałby stamtąd wziąć zwierzaka.:-(

Link to comment
Share on other sites

Nie mam ochoty polemizować, bo chociaż psy mam rasowe, to koty dachowce, przy których musiałam walczyć z grzybicą, świerzbem, glistami, pchłami, itd.
Ale prawo rynku jest takie, że to popyt wpływa na podaż. I mój apel odnosi się przede wszystkim do tych, którzy kupują psy np. na stadionie - nie dlatego żeby im pomóc, tylko żeby zaoszczędzić, a potem i tak muszą wyłożyć kilkaset złotych na leczenie. Dużo się napatrzyłam w lecznicach na ludzi, którzy kupiwszy szczeniaka od ulicznego handlarza myślą, że będą mieli potem wspaniałego przyjaciela i zero problemów, a po kilku dniach okazuje się, że ich ulubieniec ma nosówkę, parvo, albo grzybicę i ci ludzie po prostu nie są na to przygotowani - duchowo, ani finansowo (inna rzecz - może w ogóle nie powinni decydować się na psa). Osobną sprawą jest to, co w takich chwilach przeżywają dzieci - zwłaszcza, gdy ich ulubieńca nie da się uratować.
Wiem, że schroniska są przepełnione i że chcą się jak najszybciej pozbyć szczeniąt, ale wydają je w bardzo wczesnym wieku, kiedy te są najbardziej podatne na zarażenie i często nawet nie informują przyszłych właścicieli o zagrożeniach chorobami zakaźnymi. Mało kto o tym wie, ale na polskim rynku jest surowica przeciw nosówce i parvo, którą można zabezpieczyć szczeniaka na 2-3 tygodnie. Nawet takiego, który jest zbyt młody lub słaby, żeby go zaszczepić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Włochaty Wałek'] Mało kto o tym wie, ale na polskim rynku jest surowica przeciw nosówce i parvo, którą można zabezpieczyć szczeniaka na 2-3 tygodnie. Nawet takiego, który jest zbyt młody lub słaby, żeby go zaszczepić.[/QUOTE]

Teraz ja nie chciałabym polemizować, ale wszyscy którzy zaangażowani sa w sprawę pomocy psom w schroniskach wiedzą,że teoretycznie istnieje surowica na nosówkę i parvo. Wiedzą też,że jest totalnie niedostępna gdyż wg. producenta produkcja jest nieopłacalna (małe zainteresowanie:angryy: ). Poczytaj na PwP o cudach jakie dogomaniacy wyprawiają aby "załatwić" surowicę, a później pisz że "mało kto o tym wie".
Sorry, że się trochę uniosłam:oops: ale to co piszesz nijak nie przystaje do warunków jakie istnieją w 99,9% polskich schronisk. A tam żyją też wspaniałe psy, których jedyną "winą" było posiadanie właściciela bez serca i wyobraźni.

Link to comment
Share on other sites

Tak się składa, że suni nie kupiłam na stadionie, ale wzięłam ją ze schroniska, o czym pisałam na wstępie. Luka była w schronisku zaszczepiona na parvo, ale widać nie nabyła wystarczającej odporności. Objawy choroby (wymioty) wystąpiły już w czasie drogi do domu, ale nie panikowałam, bo myślałam, że to efekt choroby lokomocyjnej. Następnego dnia rano byłyśmy już u weta na kroplówce.
Na szczęście sunia jest w super formie:lol: i ostro uciera nosa Farciarzowi (kotu). Oczko jednak nadal błękitne:cool1: .

Pozdrawiam hodowców psów rasowych;) i wszystkich walczących z ponurą rzeczywistością polskich schronisk:bye:

Monia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Monia123']

Pozdrawiam hodowców psów rasowych;) i wszystkich walczących z ponurą rzeczywistością polskich schronisk:bye:

Monia[/QUOTE]

Czuję się "podwójnie" pozdrowiona.:evil_lol: jako właścicielka (wprawdzie nie hodowca:razz: ) super wypieszczonej rodowodowej niufki starająca się pomagać na swoją skromną skalę wszytkim tym psiakom które nie miały tyle szczęścia co ona.

nb. wbrew wszystkim stereotypom wielu hodowców lub posiadaczy rasowców bardzo udziela się w pomocy schroniskowcom.;)

Link to comment
Share on other sites

Ha! To się dopiero nazywa pochwała - skoro adoptowałam rodowodowego kota, to już chyba w ogóle pękam z dumy ;) Ale już nie żartuję i trzymam kciuki za pieska :)

PS: Wałek - z ta surowicą to dałaś do wiwatu :lol: może zasponsorujesz część schronisk w szczepionki? :lol: na pewno się nie pogniewają :) Tylko wiesz... najpierw spróbuj je zdobyć ;)

Link to comment
Share on other sites

Zamieszczasz np.tutaj [URL]http://imageshack.us/[/URL] a potem kopiujesz link z tej pozycji - Hotlink for forums (1)
A tutaj masz link do wątku o Łapce od miejsca gdy zaczela chorowac. Długo oczy byly metne ale zmiany ustąpiły. walcz .
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20305&page=17[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Beatko za instrukcje - siądę do tego może dziś wieczorem z moim TŻ, bo ja to jestem cienka w te klocki:oops: Jak znajdę chwilę wolnego to zacznę czytać wątek Łapki od strony, którą mi podałaś.

Pańcia błękitnookiego Terminatorka, czyli Luki:lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Norbitko, tak jak mi radziłaś, zmieniłam weta i pojechałam do okulisty (poleconego przez Katerinas z dogo) do gabinetu dr. Garncarza. Przyjęła mnie dr. Elwira Buczek (super lekarka!!!), zbadała b. dokładnie Lukę, opisała mi szczegółowo problem "błękitnego oka", czyli gdzie wdał się stan zapalny (który towarzyszy zarówno parvowirozie jak i chorobie Rubharta) i przepisała leki: atropinę, Maxitrol (antybiotyk ze sterydem) i Tears naturale (zamiennie podaję Lacrimal). Celem jest zlikwidowanie tego stanu zapalnego, a dokładniej: wyeliminowanie wody, która zalega w rogówce oka. Szanse na całkowite wyleczenie pewne są, choć to dość trudno się leczy, no, ale trzeba mieć nadzieję.
Piszę te dane do wiadomości tych, którzy mogą być zainteresowani tą chorobą i jej leczeniem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...