Jump to content
Dogomania

Usa


Aireedhelien

Recommended Posts

  • Replies 153
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 4 weeks later...

[quote name='Sabina02']W lipcu przywiozlam sobie suczke z Polski do USA. Nie potrzeba zadnego paszportu ani mikrochipa (to obowiazuje tylko loty pomiedzy krajami UE). Koszt w jedna strone to 390 zl. Sunia byla przy moich nogach w klatce. Nie dalabym pieska pod poklad! [/quote]
Z dużym psem tak się nie da, [B]musi [/B]jechać w luku bagażowym.

[quote name='Sabina02']Stewardessa miala przypadek ze po jednym z lotow pies sie wydostal z klatki i uciekl na plyte lotniskowa caly w szoku![/quote]
Może był nadwrażliwy, pobudliwy bądź nieprzyzwyczajony do podróżowania w klatce? Takiemu psu należy podać przed podróżą leki uspokajające, jak to opisywała Myriad. Poza tym, jeśli pies się wydostał, to znaczy, że klatka nie była odpowiednia.

Nie chcę nikogo przekonywać, że dla psa pdróż samolotem to czysta rozrywka i nieprzerwane pasmo przyjemności, ale od tego się raczej nie umiera i jeśli trzeba psa zabrać w taką podróż, to należy dołożyć wszelkich starań, aby pies był odpowiednio wyposażony, lot był bezpośredni, a jeśli pies ma kiepską psychikę, to przymulić go trochę farmakologicznie.

Link to comment
Share on other sites

Pilnie potrzebuję wszelkich informacji na temat wywozu psa z Polski do USA!

W linkach podanych przez Manu na poprzedniej stronie nie mogę tego znaleźć :shake:
W tej dyskusji są sprzeczne informacje, poradźcie gdzie szukać aktualnych info? Potrzebuje info na temat wymaganych dokumentów, przelotu, cen, kwarantanny i zasad jakie obowiązują z kolei w drodze powrotnej do kraju.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
Potrzebuje info na temat wymaganych dokumentów, przelotu, cen, kwarantanny i zasad jakie obowiązują z kolei w drodze powrotnej do kraju.
[/QUOTE]

Ja lecialam z psem dwa lata temu, z kolei w tym roku moja mama wiozla dwa psy z USA do Polski, oczywiscie w luku. Na lotnisku w USA wymagali normalnych psich szczepien, ja mialam wydruk. Ponadto, potrzebne jest oficjalne zaswiadczenie od weterynarza, bodajze musi byc wystawione do kilku dni przed wylotem. Ja wszystko zalatwialam, w dniu wylotu, gdyz naprawde nie ma wiekszych problemow. Weterynarz w Stanach psa obejrzal, i wystawil ow papierek. Calosc kosztowala mnie 50 USD. Wazne jest aby wczesniej zamowic bilet dla psa ( 100 USD ) gdyz pilot samolotu musi wyrazic zgode na podroz zwierzaka, nawet jesli to luk. Odpowiednio dobrac klatke - nie moze byc na kolkach! Kwarantanny nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Ajrisz za informacje :-)

Mam jeszcze pytanie, czy to szczepienie na wściekliznę musi być zrobione w jakimś określonym czasie przed wylotem, czy po prostu musi być jeszcze ważne. Rozumiem, że książeczka z aktualnym szczepieniem jest uznawanym dokumentem?

I identyfikacja psa, bo ktoś pisał, ze potrzebny jest chip lub tatuaż, a ktoś inny, ze do USA nie.
Wiem, że np. do Szwecji pies musi mieć wyrobiony paszport, czy do USA też, czy wystarczy to zaświadczenie od weta?

Link to comment
Share on other sites

USA nie jest krajem UE, wiec lepszym dokumentem stwierdzajacym fakt, ze pies jest zaszczepiony bedzie zdecydowanie ksiazeczka zdrowia, ktora nalezy wziac na wszelki wypadek, gdyz przede wszystkim trzeba nastawic sie na zaswiadczenie od weterynarza.
Moj suczka przyleciala ze Stanow bez zadnego oznaczenia. Bylo to miedzy innymi dlatego, ze w USA hodowca nie ma obowiazku tatuowac ani chipowac psow.
Ah, w kwestii szczepienia - musi byc ono po prostu wazne.

Link to comment
Share on other sites

Klatke trzeba kupic samemu. Ponoc kiedys mozna bylo zakupic odpowiednia na lotnisku, ale osobiscie nie ryzykowalabym w ten sposob. Ja mam transporter firmy VARI Kennel, i bardzo polecam. Bez kolek, dosc obszerny i bezpieczny.
Kupilam na aukcji ebay jeszcze w Stanach i zaplacilam skromne 15 USD. Uzywany, bo uzywany, ale do dzisiaj sie trzyma :-)

Link to comment
Share on other sites

Moja jak leciala miala 8 - 9 miesiecy i nic nie dostala. Popiskiwala sobie jak ja zostawialam przy "oddaniu bagazy", ale nie bylo wiekszych problemow. Gdy wyladowalismy, odebralam ja w stanie nienaruszonym, i w calkiem dobrym stanie psychicznym :-) Tylko, ze ona jest dosc stabilnym i silnym mentalnie psem.

[quote]Tu chodzi o przewóz dość nerwowego i wrażliwego psychicznie psa.[/quote]

Sklanialabym sie do podania jakichs srodkow. To jest jednak dluga droga, pies jest sam, wiec jakis stres zawsze towarzyszy. Polecam konsultacje z wetem, tak aby dobral odpowiedni srodek.

Link to comment
Share on other sites

Ja jeszcze dodam, ze to 100 USD, o ktorych mowi Ajrisz to jest cena LOTowska. Lot ma bezposrednie polaczenia z Chicago i Nowym Jorkiem. Inne linie lotnicze maja inne ceny i koniecznie, ale to koniecznie trzeba je dokladnie sprawdzic, zeby sie nie naciac na lotnisku. Rozne linie lotnicze maja tez rozne ograniczenia dotyczace ilosci psow na pokladzie, wymiarow klatek etc. Wiec koniecznie trzeba do swojej linii zadzwonic i sie wypytac. I nie do biura podrozy (ktore nic nie wie), tylko bezposrednio do linii.

LOT jest zdecydowanie najtanszy, moje doswiadczenia mowia, ze nastepna w kolejce jest Lufthansa (200 dolarow za klatke Large), pozniej British i AirFrance, natomiast za KLM zaplacilam kiedys jakas koszmarna sume, bo okazalo sie, ze moja klatka przekracza ich wymiary o jakies 4 cm. Ucze sie na bledach i teraz latam LOTem :-) Polecam rowniez latanie bezposrednio, o ile sie da, najwiecej horrorow ma miejsce przy miedzyladowaniach, zwlaszcza jezeli jeden samolot sie spoznia, drugi zaraz odlatuje etc.

Chipy niepotrzebne, paszporty rowniez (w zadna strone).

Ajrisz, masz juz kogos na ten luty do szczeniaka?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='finigan']Poszukuje osoby, ktora w niedlugim czasie wybiera sie do USA, lub osoby/stewardessy ktora odplatnie zgodzilaby sie naszego pieska przewiezc. Piesek ma leciec do Miami,FL.[/quote]


Niewiem,czy ktos z Was jeszcze pamieta moje wczesniejsze poszukiwania kogos chetnego do przewozu innego pieska, ale pomyslalam,ze wkleje tu zdjecia mojego szczeniaczka, ktoremu wtedy w koncu udalo sie szczesliwie dotrzec do Miami.

[I]Ponizej Finigan Sil-Kod Benzik w swoim domu w Miami,FL
[IMG]http://www.finigan.pl/images/finigan_sil_kod_benzik06.jpg[/IMG][/I]


Mam nadzieje,ze i tym razem uda mi sie kogos znalezc :)

Pozdrawiam,
Blanka

Link to comment
Share on other sites

Ja doskonale pamiętam Benzika. Miał mi towarzyszyć w drodze do Miami. :) Chociaż może dobrze się stało, że Benzik polechał do Stanów wcześniej, bo moje bagaże dotarły do Miami z dwudniowym opóźnieniem. Nie chce myśleć, co by się działo z biednym Benzikiem.

Link to comment
Share on other sites

Czec Kati, fajnie , ze pamietasz Benzika. No tak, cale szczescie,ze nie lecial z Twoimi bagazami, bo niewiem czy by byl taki zadowolony z tej podrozy ;)
A tak to podroz bardzo mu sie podobala. Na miejscu podobno sprawial wrazenie wypoczetego i bardzo zadowolonego z zycia. Na lotnisku zachowywal sie jak staly bywalec :)

Pozdrawiam,
Blanka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...