Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 531
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

dobiliscie mnie.tj wy nie macie takich walnietych psow?:crazyeye: .nie zalamujcie mnie.ja wiem ze ja mam takie normalne inaczej ale chyba nie sa jakas anomalia?:razz:
dobra to ja pisze.mam bieznie ktora kocham odkad kompletnie siadly mi kolana i jazda na rowerze odpada[mowie tu o onkowej jezdzie czyli 20kilosow srednio].bieznia idealnie tez mi sie sprawdza przy podnoszeniu obciazenia jak zasuszam suke po szczeniorach.teraz knujemy zeby zwiekszac nachylenie czyli przerobic ja tak zeby psy troszku pod gorke tez biegly:diabloti: .zawsze jezdzilam z onkami na rowerze.fajne to byly czasy.jakies 3 lata temu moje kolana powiedzialy dosc [efekt dlugotrwalej ,latami i godzinami pracy w polsiadzie przy jezdzie konnej].starosc nie radosc:roll: :evil_lol: ..poza praca treningowa psy skacza na torze agility[super odprezenie po pozorancie na przyklad],i standardowo wybieguje je na 2 pilki.generalnie najdluzej w spokoju i bez destrukcji to po 4 godzinach robienia czegos tam psy wytrzymuja odpoczywajac w kojcu czy domu.to chyba rzeczywiscie najdluzej.w nocy oczywiscie spia i nie ma tu problemu.
czy stosujecie trening interwalowy i jakie macie sposoby na rozgrzewke i odprezenie po pracy?

Posted

Bieznia taka domowa, do cwiczen? Trzeba je bylo przekonywac, czy od razu zalapaly i im sie spodobalo? U nas najlepiej sie sprawdzaja sprinty za pileczka (mam niezla pare, wiec moge rzucac ze ho ho ;)) , plywanie, spacery przerywane na aportowanie patykow, a hitem sa rzucane skoszone kepy trawy, super dziala zabawa z innym psem (jesli jest z tych aktywnych i towarzyskich :)), "zwykly" ale dluugi spacer tez energie zuzywa, cwiczenie posluszenstwa obserwuje, ze fizycznie nie, bardziej psychicznie. Na rower bysmy sie wybrali, ale w poblizu nie ma fajnych drozek nieasfaltowych czy niekostkowych.

Posted

[quote name='saJo']ayshe
Pewnych typkow po prostu nie da sie zmeczyc :evil_lol:[/quote]:grab: saJo no nie zabieraj mi nadziei dobra kobieto:evil_lol: .ja juz nie iwem czy to czlowiek cos zrobil w poprzednim wcieleniu ze takie oszolomy mu sie trafiaja czy to jakas klatwa:errrr: .ale czasem to tak bym wziela i w cementowe ubranko a powsadzala:razz:

Posted

[quote name='hope']Bieznia taka domowa, do cwiczen? Trzeba je bylo przekonywac, czy od razu zalapaly i im sie spodobalo? [/quote]pilka wisi-doooobiegne,no dobiegne......taki byl sposob.ogolnie ja nie iwem ale bieznia im w sumie wisi.wchodza same,nie napinaja smyczy,dinda im,wiec w sumie jakas straszna niechecia nie palaja do tego.oczywiscie fajniejszy bylby rower ale niestety.....na to czasu juz nam nie starczy a ja wogole odpadam.

Posted

generalnie treningi sa oczywiscie dla zwikszenia wydajnosci ukladu oddechowego,miesnie u onka to rzeczdrugorzedna ...wlasciwie....chodzi o wysuszenie miesni,spalenie tluszczu tego ktory jest miedzy wloknami miesniowymi,no i ciagniecie roweru na hamulcu to grzbiecik:razz: :evil_lol: .onek to dlugodystansowiec-miesnie sa dlugie jak u maratonczyka bo i dlaeko od siebie sa ich przyczepy.

Posted

Moja ma słaba kondycje, wystarczy jej latanie za piłka. A jak mnie sie nie chce daleko chodzic, to wystarczy latarka albo zajączki swietlne, ostatecznie laserek - i pies sam lata za tym jak głupi ;)

Posted

Ja wprawdzie nie mam onka, tylko belga, ale jeśli chodzi możliwość zmęczenia psa, to chyba jeszcze gorzej. Zauważyłam ostatnio dziwną prawidłowość - im więcej wysiłku ma pies, tym większy power i głupawka po powrocie domu. :cool3: Ale cóż - widziały gały, co brały. Takie są skutki, jak się komuś zachciewa psa z gatunku pracoholików... :evil_lol:

Posted

widzialy galy co braly-:laugh2_2: no fakt:razz: .widzialas moje dizsiejsze przyjscie na szkolonko z moimi boorakami?noooo wlasnie.no comments.jedno glupsze od drugiego:sweetCyb: :stupid: .ja sie kiedys zastrzele z tymi czubami:sg168: .jeden biedny ledwo zipie podobno oszolom[kocyk?uo kocyk!mam lezec na kocyku?:evilbat: rozszarpujemy kocyk:sweetCyb: :cooldevi: ...no a czego mamcia tak sie denerwuje?:saint1: .nudna mamcia:stupid: ].druga jeszcze lepsza larwa jedna:mad: .........

Posted

szarpak dobra rzecz.a ty mu wszystko pochowalas:evil_lol: i co biednialek ma zrobic?:cool3: .cwiczy chlopak co by nie spalmic belgowego honoru:diabloti:

Posted

Może niech będzie jednak uprzejmy nie przeskakiwać klas i poczeka z tymi ambicjami chociaż, aż mu się łapa wygoi. :cool3: Bo będę obcinać pazurki. ;) :eviltong: :evil_lol:

Posted

wermi nie zajmuje sie tak przyziemnymi problemami jak zdeczko nadszarpnieta lapa:evil_lol: .ja mu jutro powiem ze blefujesz z tymi pazurkami bo ile mozna je obcinac:evil_lol: :eviltong:

Posted

Można długo. Bo jeszcze została ta łapa, która jest aktualnie w skarpetce. A wiesz, ile się można "pastwić" nad czterema pazurkami? :evil_lol: :eviltong:

Posted

Moje oszołomki po porannym spacerku w lesie ,są wstawiane na wybiegi i dopiero wtedy zaczyna się super zabawa.Ścigają się ,galopują i dziamolą do siebie ,a jak już mają dość tej gonitwy ,zaczynają kłusować i to jest moja ulubiona chwila ,bo dla mnie miodem jest patrzenie jak one kłusują. Ja sobie kawkę i fajeczkę na tarasie ,a one zasów ,jak już troszkę się zmęczą i już im się nie chce ganiać ,to gwizdnę ,zawołam i one od nowa mają pawerek .Takie bieganie trwa dość długo od godzinki 9 do 12 ,a potem kojec i odpoczynek .Od 14 do 18 znowu gonitwy na wybiegach. Czasem zastanawiam się kiedy już będą miały dosyć ,ale nie ,rajcują się totalnie.

Posted

wlasnie...skad te psy biora tyle energii?:roll: .
przydaloby sie troche poznac reguly zasilania bo mi ostatnio kompletnie siadly akumulatory i po mobilizacji jak byly szczeniaki teraz pusto i oczy przecieramy.5 suk w bieszczadach uowiecek i huculow pilnuje:lol: ,ostaly sie 4 suki +wambo no i dwa w domu kanapowce;) i 3 grzdyle babowate :lol: .szczerze mowiac jakos tak pustawo sie zrobilo:-( po wyjezdzie uffi,merle,leentje,kesty i grando do podhodowli:placz: .ale jest szansa ze w przyszlym roku juz takiego wariatkowa nie bedzie bo to bylo pieklo i wszyscy jestesmy wypluci i zwraczali:shake: .
jak jezdzilam jeszcze na rowerku to mialam taka traske na mlociny i spowrotem.no i najbardziej dolowalo mnie jak pod domem puszczalam psy i zgramalalam sie z roweru a one dostawaly gloopawki:roll: .no zalamka.:cool1: .jednak konno bylo o wiele wygodniej zawsze:lol: .przynajmniej nogami ruszac nie trzeba:evil_lol: :evil_lol: .

Posted

BeataG
Zawsze lepiej, jak pies obgryza suwaczek od materacyka niz wlasne lapy - wersja Gnojka :roll: A jesli chodzi o materacyki i kocyki, to Gnojek uwielbia wyciagac swoje legowisko przez najmniejsze oczko klatki....dopoki mial koc, bylo ok, klatka byla przesuwana tylko o jakis metr. Obecnie ma stara koldre zlozona na cztery i...klatka jezdzi po calym pokoju.....z dywanem afkors.

Posted

Rowerek tak ,ale jak oszołomek jeszcze nie zmachany ,to hamulec nie pomaga i tylko dym z opon.Po długim galopie one odpoczywają kłusując i bardzo szybko znowu są gotowe do galopu.Tak to z tymi naszymi kłusakami jest ,że nie zmordowane są .Na licencji niemieckiej tempo było takie ,że niemiecki sędzia stopował rowerzystów ,wołając ,że to nie mistrzostwa w czasie ,a to te nasze durne psy zrobiły sobie ambitne wyścigi ,kto pierwszy dobiegnie. Łapy super i nikt nie odpadł ,a po 20 kilometrach psom było mało i jeszcze z pozorantem bawiły się w testy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...