Jump to content
Dogomania

Jeta(Pędzelek) jedzie do domu do Niemiec :-)


robkowa

Recommended Posts

Agusiazet, jesli ktoś zechciałby się dołożyć do benzynki (mo mówiąc króko u mnie bardzo cieniutko z kasą z powodu remontu) to możemy przywieźć Ci sunię.
Pies z suką powinien się dogadać.
Rozstania są trudne, ale przecież psiak ma jechać do jeszcze lepszego - stałego domku - więc wierz mi, łezka się w oku kręci, ale jak już zamkniesz za psem drzwi to jest ulga i radość.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Informacje dodatkowe: mam trójkę dzieci, dwie duże panny i jedną małą panienkę (3 latka), czy Pędzelek lubi dzieci i czy moja Ala męcząca naszego Sonusia nie narazi się Pędzelkowi i jej nie zrobi krzywdy? Bardzo ważne, bo to moja córcia i istny żywioł. Pracuję w bibliotece szkolnej od 10 do 15, rano zapewniony długi spacer, ale czy Pędzel wytrzyma do przd ósmą, bo wtedy wychodzimy ja, Ala i Sony do przedszkola i na spacer? Potem średnia córka Tinka wzięłaby psy na troszkę ok 13.30. Kolejny spacer po moim powrocie z pracy i po podaniu rodzinie jedzonka gdzieś koło 17. Gorzej, gdy Ala choruje, wtedy spacerów jest mniej. Czy Pędzelek nauczony jest czystości, czy dopiero musi się jej nauczyć? Co będzie jak mój pies jej nie zaakceptuje i bardzo ważne , co będzie jeśli nie znajdzie domku stałego do 19 grudnia, przecież nie wróci do schroniska!!!! Czy sunia jest wysterylizowana, czy miała już cieczkę i czy ogólnie jest zdrowa, żebym ewntualnie mogła ją wysterylizować? Masa pytań, ale to byłby mój pierwszy pies na tymczasie i nie chciałabym go zawieść, ani siebie ani Dogomaniaków. Napiszcie, czy to ma ręce i nogi, żeby się udało!!! I jak daleko jest z Zamościa do Mielca? I ile kosztowałoby przewiezienie suni przez Cathedral?

Link to comment
Share on other sites

Bardzo cieszę się, ze jest taka szansa dla suni:multi: Myslę, ze wszystko da sie jakos ułożyć. To młodziutka sunia, bardzo wesoła, pogodna więc z dziećmi na pewno dogada się. Do innych psów jest przyjaźnie nastawiona. Jak wypuszczałam ją z boksu to najpierw robiła te swoje ósemeczki, a potem próbowała zachęcić do zabawy inne sunie. Nie jest wysterylizowana - od początku przebywa w psim przedszkolu, więc nie miał jej kto nauczyć czystości, ale myslę, że szybciutko zrozumie, czego od niej się oczekuje. W poniedziałek podjadę do schroniska i zobaczę, jak z chodzeniem na smyczy.

Link to comment
Share on other sites

Podkreślam, że ja mogę ew. dać Pędzelkowi tylko domek tymczasowy!!!! Domek stały nadal musi być poszukiwany, bo sunia nie może u mnie zostać na stałe!!! Cathedral, kiedy mogłabyś sunię przywieść do Mielca? Mnie najbardziej pasowałby piątek po południu, żeby przez sobotę i niedzielę poobserwować psy i ich wzajemne nastawienie, ale wolę dopasować się do Ciebie, żeby nie szukać innego transportu!!! Daj znać, byle szybko, żebym się nie rozmyśliła, bo już mam stracha!!! Czy sunię można wziąć ze schroniska, kiedy pasuje, czy nie i czy trzeba za nią coś zapłacić? Czy będzie miała książeczkę zdrowia i czy ma podstawowe szczepienia? Cathedral ja daję na paliwo 50 zł, mogę przelać na Twoje konto lub dać Ci w Mielcu, czy ktoś się jeszcze dołoży do transportu suni? Byłoby mi bardzo miło napić się z Tobą kawy i mam na zbyciu dwa materace piankowe, które mogłaby dać schronisku w zamościu, bo mieleckie nie potrzebuje, jeśli tam zechcą!!! Czekam na odpowiedzi i musicie wiedzieć, że naprawdę mam stracha, czy nie zawiodę tego pieska!!!

Link to comment
Share on other sites

agusiazet nie pietruchaj się ;) wszystko będzie o.k. Doskonale rozumiem Twoje obawy, ale trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że pies szybko znajdzie dom. U mnie były dwa i oba tylko przez 2 tygodnie - bo domki przybyły naprawdę szybko - dzięki ogłoszeniom w internecie i poprzez zwykłe ogłoszenia.
Jeśli do 19.XII nie znajdzie się domek dla Pędzelka, to ją wezmę do siebie, żeby nie spędzała zimy w schronisku.
Spróbuję w piątek po południu, w najgorszym razie - w sobotę po południu (bo ja pracuję do 15.00).
Z Martą wstępnie rozmawiałam, że ona da na paliwo. W sprawie szczepień nie jestem zorientowana, Marta dowie się w poniedziałek. Jeśli nie ma szczepień to trzeba je będzie zrobić zanim pojedzie do Ciebie. Myślę, że zanim pojedzie do Ciebie to ją spróbujemy również uprać.

Link to comment
Share on other sites

A moze zawiozłabym sunię autobusem albo pociagiem - wyszloby taniej. W busach nie zgadzaja sie na przewoz psa. Moge przyjechac w piatek.
W autobusie potrzebna jest smycz, zaswiadczenie o szczepieniu na wsciekliznę i kaganiec - moze przy malym psie nie byloby konieczne i moze udaloby sie pozyczyc od kogos do transportu.
Kiedy Romenka wiozła Dragona z Tomaszowa do Warszawy zaplacila za psa jakies drobne 2 czy 3 zł
Do transportu moge sie dołozyc
Zebys Marta nie została z oplatami sama, odbior psa w schronisku kosztuje jakies 20 - 30zł i zostaje jeszcze odpchlenie, smycz, obroza i nie wiadomo czy nie wizyta u weta. Moze agusiazet moglabys sie dolozyc Marcie do wydatków
W pn zapytam dokladnie na dworcu i zadzwonie do PKP jakie bylyby koszty
Co Wy na to?

Link to comment
Share on other sites

Ja mogę zapłacić wszystkie koszty w schronisku, ale muszę wiedzieć, czy sunia bedzie miała książeczkę z aktualnymi szczepieniami, bo u nas bardzo tego przestrzegają. Szczepienia przeciwko wściekliźnie i parwowirozie chyba są najważniejsze. Mój pies jest regularnie szczepiony, więc nic mu nie grozi, ale Pedzelek nie wiem. Możecie ją przywieźć pociągiem, chyba Hetman jest bezpośredni, ale on jest coś po ósmej w Mielcu (wieczorem) i pewnie byłyby problemy z powrotem do Zamościa. Mogę przelać potrzebne pieniądze na konto osoby, która bedzie wiozła do mnie Pędzelka, a smycz i obrożę (mam) mogę wysłać priorytetem. W piatki pracuję do pietnastej, co jest istotne przy odbiorze psa. A i bardzo ważne, czy sunia miała już cieczkę, czy dopiero bedzie mieć, bo podałabym jej jakieś preparaty hormonalne, jeśli będzie ją mieć, aby watahy psów za nami nie latały. Czy można się tego dowiedzieć w schronisku?

Link to comment
Share on other sites

Jeśli się Magda ofiarujesz wieźć sunię autobusem - to wszystkie alternatywy mile widziane. Sprawdź cenę biletu, bo może dla różnicy 10 zł nie warto się mordować.
Nie wiem, czy już pisałam, ale mimo braku kasy na koncie "życiowym", mam maleńkiego zaskórniaczka z bazarku - sądzę, że jak się po troszku zrzucimy to wszystko się uda dla suńki kupić. Czekam też na drugi przelew za bazarek i jeśli będzie taka potrzeba, to przeznaczę też na Pędzelka.
Myślę, że Marta się w schronisku dowie o te szczepienia - i najwyżej zaszczepimy jeszcze na miejscu, żeby do Ciebie pojechała z książeczką.
Sonia na przykład została odpchlona jeszcze w schronisku, tego dnia, którego ją zabrałyśmy - więc może i Pędzelka uda się "zdezynfekować" na miejscu - a w domu ew. jeszcze doprać?

Link to comment
Share on other sites

PKS z Zamościa do Mielca jest o 8.15, w Mielcu jest na 11.15, bilet 32zł, opłata za psa jak za bagaż 4zł

PKP-wyjazd 5.00 rano,przyjazd 8.15, 32zł za bilet, opłata za psa 4.5zł

Nie wiem czemu tak drogo, to tylko 136km, do Lublina gdzie jest 100km w busie płaci się 10zł, także taniej wyjdzie zatankowanie samochodu i godz tez tylko ranne, to Tobie agusiazet nie pasują

Sunia jest średniej wielkości, kiedy ją ostatnio widziałam, tydzień temu była w dobrej kondycji

Marta dziś mi napisała smsa że jutro zabiera Pędzelka do siebie

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ bilety są drogie przyjedziemy autem (ja, mój kierowca hehe, Pędzelek i Magda chyba też - bo wyrażała taką chęć).
Ja w sobotę pracuję, jeśli uda mi się wydębić wolne (a w sumie to by mi pasowało) to przyjedziemy w sobotę rano. Jak się szefowa nie zgodzi - to w planujemy w piątek po południu. Jutro dam ostateczną odpowiedź.
Smyczy nie wysyłaj - na podróż autem wystarczy moja dyżurna ringówka.
Pieniędzy też na razie żadnych nie przesyłaj. Na paliwo, szczepienie, odrobaczenie, kąpiel - na razie jest kasa.
Z tego co wiem, sunia jutro będzie zabrana ze schroniska.

Link to comment
Share on other sites

W piatki pracuję do 15, a potem już nic nie robię tylko czekam na miłych gości. I prosze sprawdźcie, czy sunia miała cieczkę, bo trzebaby jej zaaplikować jakieś srodki zapobiegawcze na ciążę - zastrzyk czy tabletki , nie wiem - jutro zapytam się wetki, bo nie chciałabym chodzić z roem kawalerów i Pedzelkiem na spacery!!! Jeśli to w ogóle można sprawdzić w schronie!

Link to comment
Share on other sites

Bylismy dziś z sunią u weta, jest zdrowa, dostała tabletkę na odrobaczenie i środek na pchełki. Niestety Marta dziś nie mogła jej jeszcze zabrać do domu gdyż mają swojego psiaka i lekarz zalecał by jeszcze przez dwa dni nie miała kontaktu z innymi psami, ich sunia mogłaby się zarazić pasożytami. Za to dostała oddzielny pokoik w budynku w schronisku. W czwartek Marta zabiera sunię do domu na kąpiel gdzie będzie już oczekiwała na podróż:multi:
Prawdopodobnie miała już cieczkę ale kiedy trudno powiedzieć
Od Pana doktora dostała prowiant w postaci karm i specjalnego szamponu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martaa2']Sunia była bardzo grzeczna, choć przestraszona. Dzielnie znosiła oględziny w gabinecie, jakby czuła, że warto to wszystko przeczekać, bo teraz będzie juz tylko lepiej...[/quote]

no właśnie zapomniałam dodać, sunia była przegrzeczna, tylko trochę przestraszona, w końcu samochód i lecznica to nowe miejsca, każdy byłby zestresowany na jej miejscu. Ożywiła się na widok Marty, kiedy wsiadła w trakcie trasy do lecznicy i na zapach wędlinki, z którą dostała tabletki na robaki:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...