Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Nastawiając się na molosa nie miałam pojęcia, że to tez takie łowne:crazyeye::evil_lol: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Oli to tylko kotki :evil_lol: i raz gołębia złapał a tak to nic. Milo też przestanie :diabloti: Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 No wiesz co, nie wykorzystywać takiego talentu swojego psa? Zapisz się do jakiegos kółka łowieckiego i lataj na polowania, wtedy będzie naprawde szczęśliwy:diabloti: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 A po co mam się zapisywać i jeszcze kase płacić :cool3:. Puszczę go gdzieś w las i niech przyniesie zdobycz. Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Haha darmozjad niech sie do czegos w końcu przyda, za darmo go w końcu nie karmisz (bo chyba dajesz mu jeść co?):evil_lol: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Czasem daję ale nie za wiele dlatego poluje :siara: Quote
YxNinaxY Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 aaa to jak zacznę karmić HUntera to przestanie ganiać sarny i zajączki?:diabloti: Kasiu podziel się z nami jaką metodą chcesz "wyklikać" małemu polowanie? :evil_lol: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Po co będziesz karmić. Jak złapie taką sarenkę będzie się barfował za darmo :cool3: Normalnie, klikne go kilka razy smyczką i zrozumie :loveu: Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Jak nie reaguje np. na twój głos gdy coś goni to może jakis gwizdek pomoże? Quote
YxNinaxY Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 ehe już to widzę jak gwizdek pomoże :diabloti: Hunter głuchnie jak tylko zobaczy coś ciekawego, czasami nawet chamsko na mnie popatrzy i stwierdza że ma mnie w doopie :evil_lol: ewentualnie petarda rzucona nieopodal jego doopy mogłaby coś zdziałać:cool3: Hunterek już kilka razy metodę klikania smyczką na sobie odczuł, właśnie po akcji spojrzenia na mnie i olania mnie. Zagotowałam się :diabloti: a młody i tak czasami ma odpały i ucieka Quote
Buńka Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 [quote name='Franca81']to i ja chce wstapic z moim faflem :multi:[/QUOTE] No to mamy komplet;) [quote name='magdabroy']Kasiu, może taki będzie nowy tytuł na nowym banerku :cool3: (pora zmienić banerek ;))[/QUOTE] O TAK, TAK a w rogu banerku drobnymi literkami zamieść słowo spółka i baner jak marzenie:multi::diabloti: [quote name='Kaaasia']Spoko. Jedna baba i tylu chłopów. Będzie niezła jazda :evil_lol: [/QUOTE] Ej to jaki wy chcecie ten film kręcić?:diabloti::evil_lol: PS: Takie dogomaniaczki z nas a każda swojemu psu klika w ten mniej pozytywny sposób:cool3: Już myślałam że tylko ja swoje psy tak szkolę:diabloti: Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Ja nie musze swojemu psu nic klikać, jest ideałem pod każdym wzgędem:loveu: :diabloti: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Kurde, muszę uważać co pisze bo jeszcze mi psy odbiorą :oops: To wszystko zalezy od psa. Jak bym widziała, że klikanie, smaczki i mizianie skutkują to bym się ich trzymała. Moje psy potrzebują ostrzejszego słowa czy gestu aby wróciły na ziemię :evil_lol:. Jeśli Milo mi się rwie go czegoś mało się nie udusi, to smaczka mogę sobie wsadzić, a ostrzejsze szarpnięcie obrożą czasem zadziała. Tak samo jak Oli pałał żądzą mordu do innego psa to miałam go klikać i smaczkować :evil_lol:. Dostał przez łeb i się opanowal. Oczywiście nikt tu nie mówi o specjalnym znęcaniu ale jak dostaną dwa razy dziennie wpierdziel a raz jeść od razu będą chodzić jak zegareczki :cool3: Gwizdek mam i chciałam ich nauczyć wracania z daleka bo drzeć się nie będę :diabloti:. Milo jeszcze nie zwiewa za zdobyczą. On się wiesza na smyczy. Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Tak samo u niektórych w nauce posłuszeństwa skutkuje linka i smaki za przyjście, ja sobie to mogłam w d. wsadzić, trzeba było ostrzejszych metod, typu groźny ton, albo przejście się po uciekiniera i spuszczenie łomotu. Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Dokładnie. Jeśli po raz 50 na spacerze powtarzam "fe", "nie wolno" a on nadal gryzie smycz Olka, to jak mu dosadniej wutłumaczę to przestaje. Quote
Leokadia Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Też tak miałam tysiąc razy powtarzając 'do mnie' a on dalej idzie spacerkiem nie zwracając na mnie uwagi to prostu podchodzę, za kark i gleba, metody kontrowersyjne, ale o dziwo przyniosły pożądane efekty. Quote
Buńka Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 No do tego jakieś podtapianie i mamy komplet:evil_lol: Mój Rokulec naprawdę bardzo rzadko dostaje łomot od pańci:D Nawet jak mi już nerwy całkowicie puszczą to się tylko wydzieram na niego jak opetana:diabloti: Dostał przez tyłek może ze dwa razy... Natomiast mój niewolnik to rozumie tylko przez klikniecie i taką też metodę stosuję jak już wszystko ma totalnie w doopie i g*wno go wszystko obchodzi... Tym sposobem najlepiej dociera do jego móżdżka:D A od Leokadii to jeszcze niewiele wymagam bo to to ma ADHD i jeszcze się nie wyżyła tak na 100% po czasie spędzonym w przytułku:D Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Kiedyś podtopiłam swojego poprzedniego psa. Ale to było na prawdę niechcący. On byl z tych mądrych ;) My ty gadu gadu, pitu pity a mnie się garnek z obiadem przypalił :evil_lol: Quote
Franca81 Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 Toz to Milus to maly 4 miesieczny szczeniak a ty go klikasz w leb.... Lepiej tego nie pisz poza swoim watkiem bo zgarniesz od niektorych jak ja. Jak napisalam ze szarpnelam Sintre idac chodnikiem bo latala jakby na jeza usiadla a smaczek to co dziesiaty wziela do pyska i nie reagowala jak jej z fafli wypadl. I nie wazne ze przez ponad godzine mialam cierpliwosc az w koncu mi sie skonczyla i obolala szarpnelam . Alez rad sie nasluchalam, oczywiscie inni lepiej wiedzieli jak bylo i jak ja szarpnelam smyczka..... Tez w przypadku Sintry szarpniecie jest bardziej skuteczne od czegokolwiek. Jak sie czym zainteresi to sobie moge skakac, piszczec, uciekac, wyc, ryczec, pelzac, mlaskac, miauczec, wyrwac wlosy, rece a ona i tak nawet na mnie nie zerknie. Poleci za kotem, psem, motylkiem i wszystkim innym. Raz siedzialam w ukryciu 30 minut a ona tak byla zajeta ze nawet nie zauwazyla ze mnie nie ma..... W domu jest posluszna ale wychodzac na dwor rozumek zostawia w domu.... Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 No ja nie wiem jak ty możesz biednego szczeniaczka szarpać. Powinnaś tulkać, smaczkować i kochać :ices_bla: To widzę, że rodzeństwo nie tylko urodę ma podobną ;) Quote
Buńka Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 [quote name='Franca81']Toz to Milus to maly 4 miesieczny szczeniak a ty go klikasz w leb.... Lepiej tego nie pisz poza swoim watkiem bo zgarniesz od niektorych jak ja. Jak napisalam ze szarpnelam Sintre idac chodnikiem bo latala jakby na jeza usiadla a smaczek to co dziesiaty wziela do pyska i nie reagowala jak jej z fafli wypadl. I nie wazne ze przez ponad godzine mialam cierpliwosc az w koncu mi sie skonczyla i obolala szarpnelam . Alez rad sie nasluchalam, oczywiscie inni lepiej wiedzieli jak bylo i jak ja szarpnelam smyczka..... Tez w przypadku Sintry szarpniecie jest bardziej skuteczne od czegokolwiek. [U][B]Jak sie czym zainteresi to sobie moge skakac, piszczec, uciekac, wyc, ryczec, pelzac, mlaskac, miauczec, wyrwac wlosy, rece a ona i tak nawet na mnie nie zerknie. Poleci za kotem, psem, motylkiem i wszystkim innym. Raz siedzialam w ukryciu 30 minut a ona tak byla zajeta ze nawet nie zauwazyla ze mnie nie ma..... [/B][/U] W domu jest posluszna ale wychodzac na dwor rozumek zostawia w domu....[/QUOTE] ha ha rozłożyłaś mnie tym na łopatki:roflt::roflt::roflt::loveu: A po przeczytaniu o wyrywaniu włosów i RĄK musiałam biegiem do łazienki:D Bokser już nawet za dorosłości jak chce coś osiągnąć to zostawia rozumek byle gdzie a potem ciężko go znaleźć:evil_lol: Quote
Franca81 Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 oj upartosc i wlasne zdanie to po rowno chyba odziedziczyli... Mam nadzieje, ze jakies pozytywne aspekty tez wyssali z mlekiem matki. ;) No chyba powinnam znosic jej motylki, obce kotki, pozwalac wbiegac pod samochody, gryzc to czego nie powinna i wywalic smycz do smietnika.... I jeszcze karme z wszelka zawartoscia lodowki rozsypac na podlodze. A w klatce to powinnam spac ja. Moze wtedy by mnie Sintra docenila, ze jestem..... :diabloti: Ale moze niech Kasia to na Milusiu najpierw przetestuje. :evil_lol: Quote
Kaaasia Posted July 17, 2013 Author Posted July 17, 2013 Ja przynajmniej nie trzymam psa w klatce :eviltong: No ja mam nadzieję, że odziedziczyli po rodzicach coś więcej niż urodę :loveu: (Miluś mógł by iść w dziadka :loveu:). Właśnie ten misiowaty charakterek mnie przekonał ;) Quote
Franca81 Posted July 17, 2013 Posted July 17, 2013 jest bannerek!!!!!! :loveu: sliczny !!!! i jest "spolka" :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.