malawaszka Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 Luna ma jeszcze w okolicy mostka, na boku, a Zgredek miał takie małe nieistotne zupełnie pypcie w różnych miejscach - okolice mostka też, na boczkach, Tina ma w okolicy kolana w tylnej łapie Quote
WATACHA Posted November 17, 2015 Author Posted November 17, 2015 Mentor ma i guzki i pypcie.Ważne, że humor mu dopisuje :) Quote
WATACHA Posted November 17, 2015 Author Posted November 17, 2015 Wspomnienia bardzo bolą... Moja Keysi ma 15,5 roku. Teraz tfu tfu czuje się dobrze ale wiem, że jej już blizej niż dalej... Bardzo ładny ma wiek, oby jeszcze długo, długo. Quote
AnkaG Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 U mnie Esta miała takiego brzydkiego tuszczaka na szyi w okolicy obrozy. Tego wycielismy bo zaczął rosnąć i obroza obcierała. I pamiętam (moi weci kupę lat hodują sznaucery duze i małe - znana hodowla), ze wetka mówila, że ona jest osrozna w wycinaniu bo często jest tak, ze wytnie sie jednego a później w tym miejscu pojawiaja sie nowe i liczniej. Zresztą mój TZ ma chyba z 10 tłuszczaków na tulowiu i rękach a lat 54 i jak dotychczas nie podjął decyzji o ich usunięciu. Quote
WATACHA Posted November 17, 2015 Author Posted November 17, 2015 Mój Bartek też ma dużo na plecach, wszystkie takie same i nie rosną.Ja piszę, że to tłuszczaki, ale w sumie to nie wiem czy to tłuszczaki, bo są różnej wielkości i kształtu.Jedyne co ich łączy, oprócz tego przy kręgosłupie to to , że nie są połączone z tkanką. Quote
AnkaG Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 No wlasnie weci potrafią ocenić czy wycinać czy nie. Ważne, że humor dopisuje :) Quote
wilczy zew Posted November 17, 2015 Posted November 17, 2015 To zależy od weta. Są tacy co chcą tylko zarobić. To od razu kroją. Quote
WATACHA Posted November 19, 2015 Author Posted November 19, 2015 Tłuszczakami się nie przejmujemy.Leczymy zapalenie gardła, a we wtorek sprawdzamy kręgosłup.Dziś Mentorek po prostu usłyszał "starzejesz się chłopie" :( Quote
WATACHA Posted November 19, 2015 Author Posted November 19, 2015 Też nie lubię :(.Za to lubię bardzo tego pana doktora.Dzisiaj sprawdzał Mentora kręgosłup igiełką, kuł wzdłuż kręgosłupa po jednej i drugiej stronie. Quote
WATACHA Posted November 19, 2015 Author Posted November 19, 2015 Mentor nic, ale widać, że "nerwy" reagowały. Quote
WATACHA Posted November 19, 2015 Author Posted November 19, 2015 Okaże się po prześwietleniu kręgosłupa. Quote
ania0112 Posted November 20, 2015 Posted November 20, 2015 Też nie lubię starości :( kciukamy za przeswietlenie Quote
WATACHA Posted November 20, 2015 Author Posted November 20, 2015 Zimno się zrobiło i Surek dupy na dworze nie chce wystawiać, więc kupa częściej w domu niż poza.Wczoraj nie zrobiła, bo powiedziałam, że jak narobi to ja kopnę w dupsko ha,ha,ha.A dzisiaj przy panku sobie znowu pozwoliła :) Quote
malawaszka Posted November 20, 2015 Posted November 20, 2015 ech świntuchy z tych psów... ja mam jazdy z Daisy - teraz zainteresowana na dworze wypatrywaniem kawalerów bardziej niż sikaniem czy kupaniem - zwłaszcza na wieczornych spacerach - więc co? więc nie krzywduje sobie i robi w domu w nocy jak jej się zachce... ona w ogóle musi mieć specjalne warunki żeby się załatwić - spacer nie może być za krótki, nie może padać, wiac, być zimno :o Quote
WATACHA Posted November 20, 2015 Author Posted November 20, 2015 Sura jak pada to w ogóle nie chce robić siku, ale ja łażę z nią dopóki nie zrobi. Muszę kiedyś nagrać jak ona potrafi się zbierać to sikania czy kupy.Krąży w jednym miejscu i krąży, potem się okazuje, że właściwie tu jej się nie podoba, ale pół metra dalej to byłoby super, za chwile jednak nie, bo tam było fajniej i tak parę minut. Quote
wilczy zew Posted November 20, 2015 Posted November 20, 2015 To może trzeba jej jakąś kapotkę założyć? Quote
AnkaG Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 Oj to je wredna jestem - jak wstajemy to pada nie pada na ogród wyganiam i musza sik zrobic. Jak Keysi kombinuje to biorę na ręce i wynoszę - zanim wróci do domu to sik zrobi. I na spacery zabieram - ale jak zimno a zwlaszcza jak pada to kapotki ubieram. U mnie Keysi czasami cos zrobi ale ona staruszka to już może się zdazyć. A Sisi to nic nie robi - koo to na spacerach - na ogrodzie bardzo rzadko robi. Quote
malawaszka Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 no to ja tak Piździoszka wynoszę bo ona sama z siebie na deszcz nie wyjdzie i tak jak piszesz - zanim doleci do domu to kucnie i siknie, ale Daisy potrafi przejść cały spacer, wąchać, zwiedzać i nic nie zrobić! Quote
WATACHA Posted November 21, 2015 Author Posted November 21, 2015 Za ciepło na kapotkę, bez przesady.Sierść ma :P.Dziś znowu.W dupkę będzie :P Quote
AnkaG Posted November 21, 2015 Posted November 21, 2015 Oj mala łobuzica ha ha Ja kapotki ubieram by sierść nie zmokła :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.