Kuna Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Przede wszystkim to nie Jej pies, jest bezdomny, dała mu DT i szczerze mówiąc powinna się go jak najszybciej pozbyć, bo ma w domu piekło :( Psiak jest ślepy i tez pojechałby na konsultację do Garncarza, Ona opłaci oba psy i drogę. Psa mogę dostarczyć ja. Quote
Guest monia3a Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Ten psiak jest z Białegostoku ?? Za transport dziewczyna też płaci, dobrze zrozumiałam?? Trzeba zadzwonić i umówić wizyty u Garncarza, a przede wszystkim znaleść transport. Quote
joanna83 Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Dotarłam i ja na Garetowy wątek :) Czyli jest sponsorka na opłacenie wizyty dla Gareta i transportu. Super! Kto mógłby podjechać? Mogę pomęczyć mojego Tzta jak będzie miał dobry dzień, ale nasz samochód pali jak smok, więc lepiej poszukać kogoś z bardziej ekonomicznym autkiem. A ten drugi piesek, to jakiej jest wielkości? Quote
Kuna Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Tak, dokładnie tak, leczenie i koszty podróży. Nie ukrywam, że trzeba szanować Sponsorkę :), więc ekonomiczne autko byłoby bardziej wskazane ;). Pluto jest małym pieskiem, starszym, ale bardzo sympatycznym, żwawym i radosnym. Przy czym boi się psów, pewnie m.in. dlatego, że ich nie widzi.. i sie do nich rzuca, więc raczej na siedzeniu obok siebie jechac z Garetem nie będą mogły. Jest w Dolistowie u mojej Siostry Mlecznej ;) Także, żeby podsumować: Trzeba nam kogoś kto pojedziedzie za zwrot kosztów do Garncarza z dwoma psami końcem marca tudzież początkiem kwietnia. Trzeba też umówić wizytę w związku z tym dla dwóch psów. Trzeba bedzie tez pomóc znaleźć dom Pluto, a jakby się znalazło inne DT byłoby świetnie ;) Quote
dreag Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Na Gareta w marcu nazbieraliśmy [B]TYLKO[/B] 65 zł, z lutego zostało 105 zł, a więc [B]razem 170 zł[/B]:( Poprosiłam o przelanie częsi kasy ze Skarpety (Asi z poza dogo), bo zabrakło na hotelowanie Gareta. Tak się sprawy mają:p. Za hotel przelałam Kunie w tym miesiącu 150zł i z konta TOZ (to co mówiłam powyżej) też będzie przelane 150 zł. Tylko tak załatamy dziurę:cool1:. Skarpeta tym sposobem jest cieńsza o 150 zł. Ciekawe co zrobimy w kolejnym miesiącu:roll:? Monia3a, a może Sorento mógłby zawieźć;)? Quote
Guest monia3a Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 [quote name='dreag']Za hotel przelałam Kunie w tym miesiącu 150zł i z konta TOZ (to co mówiłam powyżej) też będzie przelane 150 zł. Tylko tak załatamy dziurę:cool1:. Skarpeta tym sposobem jest cieńsza o 150 zł.[/quote] Jakdla mnie nie ma problemu ale na te 150 zł będę potrzebowała glejta ;) znaczy rachunku :) [quote name='dreag']Monia3a, a może Sorento mógłby zawieźć;)?[/QUOTE] Wszystkie osoby, które znam mają mało ekonomiczne samochody i trzeba będzie liczyć na paliwko minimum 200 zeta, a przy tych cenach paliwa może i więcej. Quote
Kuna Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Rachunek jest juz wystawiony, czeka tylko na doręczenie :) Quote
joanna83 Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Podrzucę Gareta wieczorową porą :) Kuna z te jego oczy to już tak zostaną, czy jest szansa, żeby to operacyjnie skorygować? Quote
Kuna Posted March 21, 2011 Posted March 21, 2011 Wetka powiedziała, że do konca życia bedzie musiał miec krople zapuszczane, ale może Garncarz powie coś innego. Trzeba być dobrej mysli :) Quote
Guest monia3a Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Mam osobę chętną pojechać do Warszawy i z ekonomicznym samochodem ALE: *czy ten psiak może jechać w transporterze ?? Samochód jest mały i nie będzie możliwości rozdzielić psiaki aby się nie gryzły. Auto pali 6/100 benzyny więc koszt paliwa około 130 - 150 złotych licząc jazdę po Warszawie Druga opcja z dużym samochodem i tu jest możliwość rozdzielenia psów ale auto pali 14-15/100 gazu więc koszt w granicach 200 złotych licząc jazdę po Wawie. Quote
Guest monia3a Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Kopia z wątku Bielskiego: [quote name='ifka']monia3a jak przyjedziesz do bielska po południu, od 16 jest nasz weterynasz w bielsku, można do niego pójśc z sonią, on ją badał jak była ranna,daj znać jak już będziesz, ja w domu, tel masz [B]a co do miśka, jednak się nie zdecyduję, weźmy do go kuny, a jeśli chodzi o kasę, to dziś sprawdzę kilka źródeł, i jestem pewna, że co miesiąc będzie wpływała większa kwota, na poczatek mamy, ale DEKLARUJĘ, ŻE JA SAMA TU W BIELSKU UZBIERAM NA GARETA-FILIPA-MIŚKA :) PRZYNAJMNIEJ POŁOWĘ[/B][/QUOTE] Deklarowała się również yup,może trzeba do niej PW wysłać ?? [quote name='yup']oczywiście moje deklaracje również zgadzam się przeznaczać na hotel lub/i leczenie piesków w potrzebie.mogę już robić przelewik?;D nr konta już mam;p kaszanka trzymam kciuki za Ciebie:) ta sunia taka biedna i kochana się wydaje. Już nie mogę się doczekać aż ułoży swój kuperek w ciepłym domku;D Garet (fajne imię) pójdzie do płatnego DT tak?[/QUOTE] Quote
Kuna Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 Dziewczyny chciałam zapytać czy wiecie coś na temat ewentualnego terminu konsultacji u Garncarza. Mogłybyście również zapytac ile taka wizyta kosztowałaby? tak pi razy drzwi ;) Psy w zasadzie mogą jechac nawet jutro, własnie dostałam info, że kasa czeka. Gdyby Garet mógł jechac na tylnym siedzeniu albo w bagażniku, a Pluto np. w nogach z przodu, to nie byłoby problemu. Quote
dreag Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='monia3a']Kopia z wątku Bielskiego:(...) Deklarowała się również yup,może trzeba do niej PW wysłać ??[/QUOTE] [B]Monia3a[/B], od [B]ifki[/B] (znajomy - J.B.) po raz kolejny wpłynęła kwota 100 zł (uzupełnione w poście 2 tego wątku), a [B]yup[/B] zgodnie z tytułem wpłaty i rozmową ze mną systematycznie wpłaca na Skarpetę, też uzupełnione w poście 2, ale na wątku bielskim:). Quote
Guest monia3a Posted March 24, 2011 Posted March 24, 2011 [quote name='dreag'][B]Monia3a[/B], od [B]ifki[/B] (znajomy - J.B.) po raz kolejny wpłynęła kwota 100 zł (uzupełnione w poście 2 tego wątku), a [B]yup[/B] zgodnie z tytułem wpłaty i rozmową ze mną systematycznie wpłaca na Skarpetę, też uzupełnione w poście 2, ale na wątku bielskim:).[/QUOTE] Myślałam, że Garet jest pilniejszy :roll: nie doczytałam reszty ;) [B]kuna[/B] ja za konsultację Boryska zapłaciłam 40 zł :) z terminami jest różnie i jeśli chodzi o wizytę u Garncarza to tylko w tygodniu, a jeśli u innych dwóch lekarzy to może być w tygodniu lub sobotę. Jeśli chodzi o mnie to ja nie mogę jechać w tym tygodniu, byłam na zwolnieniu więc ten tydzień będę miała od rana do wieczora w pracy :p poza tym dziewczyna z ekonomicznym samochodem może tylko w tygodniu i to w godzinach od 8 do max 15 więc zastanawiam się czy uda się zajechać i wrócić :( w sobotę różnie jak będę wiedziała wcześniej to ona sprawdzi w grafiku. Szukam jeszcze innego samochodu i potrzebujemy osoby, która z psiakami pojedzie. Quote
joanna83 Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 Miałam dziś telefon o Gareta. Pan bardzo sympatyczny, ale mieszkanie w bloku. Powiedziałam, że Garet nie potrafi chodzić na smyczy i będzie wymagał sporo pracy w tej kwest. Państwo mają się zastanowić, ale chyba nie ma co brać pod uwagę tego domku, bo Garet podobno do bloku się nie nadaje? Quote
Kuna Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 Niestety, nie ma takiej opcji:shake:, Garet już jak smycz zobaczy to z budy nie wychodzi. Potrzebuje spokojnego domu z ogrodem, ciepłej budy, miłości - odwdzięczy się przywiąśzaniem i stróżowaniem, bylby go na spacery nie brać, a w każdym razie nie takie smyczowe... Quote
Guest monia3a Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 To jak go zabrać na badanie do Garncarza ?? :o Quote
Kuna Posted March 27, 2011 Posted March 27, 2011 [quote name='monia3a']To jak go zabrać na badanie do Garncarza ?? :o[/QUOTE] dokładnie... i da się. Ja niosłam go na i po kastracji, więc nie jestem gołosłowna. Quote
Guest monia3a Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 Kuna a nie możesz pomału zacząć go przyuczać do smyczy ?? W końcu nawet jak będzie mieszkał w domu z ogrodem to czasem do weta będzie musiał chodzić. Quote
Kuna Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 Monia, ale ja próbuję, ale dla niego to taki stres, że masakra. Musiałabyś to zobaczyć. Naprawdę, on jak widzi smycz, to juz z kojca nie chce wyjść... nie wiem co mu ktoś zrobił, ale chętnie wyrwałabym mu co nieco :/ Quote
joanna83 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 [B]Kuna[/B], a w obróżce chodzi? Jeśli tak, to może mu przypiąć smycz (jakąś starą) i zostawić tak luzem, niech cały czas z nią chodzi, biega po wybiegu. Może w ten sposób się oswoi? Quote
Kuna Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 W obróżce chodzi, taka piękną, pomarańczową mu uszyłam:p, a jak przypne do niej smycz to nie chodzi, alebo ucieka do budy i tez nie chodzi... Quote
joanna83 Posted March 28, 2011 Posted March 28, 2011 [quote name='Kuna']W obróżce chodzi, taka piękną, pomarańczową mu uszyłam:p, a jak przypne do niej smycz to nie chodzi, alebo ucieka do budy i tez nie chodzi...[/QUOTE] To może jak zostanie z tą smyczą sam na sam, to się dogadają? ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.