Jump to content
Dogomania

12letni ONek w schronie - kilkukrotnie POGRYZIONY DT/deklaracje NA CITO!!! Balu za TM


anett

Recommended Posts

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bardzo wszystkim dziękuję za odwiedziny i deklaracje pomocy !!:loveu::loveu:
niestety rozłożyło mnie jakieś grypsko i ledwo widzę na oczy więc zajrzałam tylko na chwilę...
Jeżeli ktoś mógłby zrobić wydarzenie ONeczkowi na fb ?

LILUtosi i czy miejsce u Ciebie jest aktualne?

Link to comment
Share on other sites

tzn. w przyszły weekend mógłby przyjechać?

ONek dzisiaj będzie miał USG, czekam na wiadomości od Justyny. Trzymajcie kciuki proszę!

Dotychczasowe deklaracje stałe dla staruszka:

10zł bela51
20zł winter7
15zł p. Barbara N.

Razem:45zł

Bjuta, Gonia13 deklaracje jednorazowe

Bardzo dziękujemy!!:loveu::loveu::multi:

Link to comment
Share on other sites

Widzę że nic się na wątku nie dzieje. Mam pytanie czy wysyłacie go do mnie? Jutro się zwalnia jedno miejsce a tu widzę że deklaracji mało.
Jeśli jedzie do mnie to:
1. z karmą czy nie, bo ProPlana muszę zamówić.
2. Proszę o odrobaczywienie w dniu przyjazdu dobrym srodkiem, nie pratelem, bo on nie bije wszystkiego. DehinalPlus (1 tabletka około 7 zł na 10kg) lub Drontal (28zł za 1 tabletkę na 35 kg) lub czymś o podobnym składzie.
3. Pies jest w Rudzie śląskiej? Potrzebuje mój transport czy przyjeżdżacie same sprawdzić warunki? (coś około 180km w jedną stronę)
[URL="http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Siemian%C3%B3w+gm.+Bor%C3%B3w&daddr=Ruda+%C5%9Al%C4%85ska&hl=pl&geocode=FfzHBwMdzl0CASlNJ3tCkc0PRzGOLW2GBN3-Gw%3BFdXX_gIdkrYfASm1OZ5YJM0WRzGPz3JT9lcD6w&mra=ls&sll=52.025459,19.204102&sspn=6.004643,21.643066&ie=UTF8&z=9"]http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Siemian%C3%B3w+gm.+Bor%C3%B3w&daddr=Ruda+%C5%9Al%C4%85ska&hl=pl&geocode=FfzHBwMdzl0CASlNJ3tCkc0PRzGOLW2GBN3-Gw%3BFdXX_gIdkrYfASm1OZ5YJM0WRzGPz3JT9lcD6w&mra=ls&sll=52.025459,19.204102&sspn=6.004643,21.643066&ie=UTF8&z=9[/URL]
4. Musi być osoba z którą podpiszę umowę i która będzie odpowiedzialna za rozliczanie ze mną.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, czy to jest dobry lekarz, chirurg???
Od tego bardzo wiele zależy.
Ale się zmartwiłam...........
Oczywiście dołożę się do operacji, ale dajcie jakieś szczegóły.
Jaki koszt i gdzie. Może wyślijcie jeszcze do konsultacji rtg czy opis usg. Boję się, że on już się nie obudzi :placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anett']Justyna czy operował będzie ten sam wet co Boni??[/QUOTE]

Nie,ale będzie operował chirurg

[quote name='winter7']No właśnie, czy to jest dobry lekarz, chirurg???
Od tego bardzo wiele zależy.
Ale się zmartwiłam...........
Oczywiście dołożę się do operacji, ale dajcie jakieś szczegóły.
Jaki koszt i gdzie. Może wyślijcie jeszcze do konsultacji rtg czy opis usg. Boję się, że on już się nie obudzi :placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:[/QUOTE]

Tak szczerze,to ten pies może mieć nawet z 14-ście lat:(
Rokowania są złe :(
Wet mówi,że albo operacja,albo uśpienie,bo zostawienie go w takim stanie nie ma sensu.
on podobno przez ostatnie dni podupadł psychicznie :(

Schronisko mówi,że jesli operacja udałaby sie,to zostałby psem biurowym na pełny etat,tak już do końca :(

Straszne to :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusstyna85']Nie,ale będzie operował chirurg

[/QUOTE]

ale jakiś zaufany?
To operacja b.wysokiego ryzyka, jeżeli tylko schronisko wyrazi zgodę załatwimy operację w klinice w Chorzowie - z narkozą wziewną, opieką pooperacyjną w szpitaliku!


biedny psiak:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Mnie się wydaje że powinno go się dobrze zdiagnozować i na tej podstawie zadecydować czy są szanse czy nie. Jeśli szanse są znikome to może nie ruszać chłopaka, niech sobie jeszcze pożyje chwile. W końcu jak ja bym miała raka wątroby to nie chciałabym żeby mnie z tego powodu uśpili. Dopóki ból jest do wytrzymania, wszyscy chcą żyć.
A tak wiem jak to wygląda, otworzą chłopka, pokręcą głową i dośpią.

Link to comment
Share on other sites

Zaufany i jest dobry w takiego typu operacjach.

Jeśli chcecie,to może być opinia innego weta,który operował Boni,żaden problem.

Ja go widziałam ponad 1,5 tyg. temu i był energiczny,szczekał,a teraz podobno nawet szczekać mu sie nie chce,tylko leży.Podobno cierpi,stąd operacja i postawienie wszystkiego na 1 karte.

Schron nie uśpi go bez powodu,tym bardziej że wiedzą,że mógłby iść do hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LILUtosi']Mnie się wydaje że powinno go się dobrze zdiagnozować i na tej podstawie zadecydować czy są szanse czy nie. Jeśli szanse są znikome to może nie ruszać chłopaka, niech sobie jeszcze pożyje chwile. W końcu jak ja bym miała raka wątroby to nie chciałabym żeby mnie z tego powodu uśpili. Dopóki ból jest do wytrzymania, wszyscy chcą żyć.
A tak wiem jak to wygląda, otworzą chłopka, pokręcą głową i dośpią.[/QUOTE]

Zgadzam się. Jeśli badania i usg wykażą, że nie ma żadnych szans na uratowanie, to po co go męczyć operacją, która i tak nic nie wniesie.
A jeśli chodzi o wetów schroniskowych, to nie mam niestety dobrych doświadczeń.
Tu jest wątek 8-miesięcznego bernardyna, który ma dysplazję i w schronie wet też stwierdził, że pies bardzo cierpi i nie ma dla niego szans. A dr Niedzielski powiedział, że jest to przypadek operacyjny i Alik już bryka po zabiegu.

[url]http://www.dogomania.pl/threads/202979-Zosta%C5%84-ROZB%C3%93JNIKIEM-AliBaby_-pom%C3%B3%C5%BC-WYKRA%C5%9A%C4%86-%C5%BBYCIE!_-PILNIE-DT_d%C5%82ug-ogromny[/url]

Co to znaczy, że "podobno cierpi"? Jeśli cierpi, to powinien dostawać leki przeciwbólowe.
Uważam, że "otwieranie" psa w taki stanie, żeby go sobie zobaczyć w środku jest bez sensu.
Przy diagnostyce rtg i usg nie trzeba wkładać głowy do środka.
Może na te ostatnie tygodnie zapewnić mu miejsce w hoteliku, aby odszedł w godnych warunkach, a nie jako numer w schronisku.
Proszę Was nie zostawiajcie tam psinki.
Takie jest moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

A ja prosze o to,by nie uogólniać wetów schroniskowych,bo są różni.Napisałam,że ten jest OK.
Nie chodzi tutaj o bawienie sie w otwieranie,a zobaczenie,czy da sie wyciąć.
Nie wiem jak Wy,ale ja bez walki i choć cienia nadziei sie nie poddaje.
ten pies zasługuje na szansę,bo cuda sie zdarzają.
Dostaje leki przeciwbólowe i jest cały czas w biurze.On schronisko traktuje,jak swój dom,on nie zna nic lepszego.Z doświadczenia wiem,że przy raku ważna jest psychika i chęć walki.Zmienienie mu miejsca może spowodować gorszy stan,niż jest teraz.

Jestem wdzięczna za założenie wątku,bo wysłanie go do hoteliku miałoby sens,gdyby był jako tako zdrowy i musiałby być wśród psów.Teraz kiedy będzie cały czas w biurze,jest mu tam dobrze,sam chętnie wraca do schroniska ze spacerów,wg mnie i innych jest bezsensown,bo po 1. może spowodować pogorszenie stanu psychicznego,a po 2. inny pies,których są tysiące, są w dużo gorszej sytuacji,niż on.

Wet powiedział,że rokowania nie są dobre,ale zrobi,co może.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jusstyna85']A ja prosze o to,by nie uogólniać wetów schroniskowych,bo są różni.Napisałam,że ten jest OK.
[/QUOTE]

Ja nie uogólniam, tylko się martwię. Sama przeżyłam całą batalię z tuzinem weterynarzy i stąd moje poglądy.
Ja też walczę do końca i dlatego sugerowałam jeszcze inne konsultacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anett']Jak zwykle nie tak to miało wyglądać:-(

Też jestem za konsultacją wyników.

Justyna czy ja dobrze rozumiem, że jeżeli ONek przeżyje operację schron uważa, że wyjazd do hoteliku nie ma sensu??[/QUOTE]

Wszyscy tak uważamy.Balu dobrze czuje sie w biurze,on pracowników traktuje jak swoich właścicieli.Ma swój koszyczek,swoje miejsce.On jest po prostu szczęśliwy tam.Wiem,że to glupie,ale tak naprawde jest.Ja sie boje,że on bardzo przeżyje zmiane miejsca.On nawet ze spaceru pędzi do Schroniska.Teraz już nic mu nie zagraża,miejsce w burze zwolniło sie i będzie tam cały czas.

Link to comment
Share on other sites

Wtrącę się
Balu od roku mieszka w biurze i dobrze się tam czuje. Też uważam, że hotel jest bezsensu, nie wiem czemu tu pisze o pogryzieniach, on nie był gryziony, a wręcz przeciwnie to on gryzł co niektóre psy.
Dt tak byłoby fajnie, ale na hotel szkoda kasy, jemu nic nie grozi, oprócz niepodołania w chorobie:-(


zdjecia robione tydzień temu, wtedy sie juz troche zaczął gorzej czuć

[IMG]http://img862.imageshack.us/img862/6574/balu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img854.imageshack.us/img854/1816/balu1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img863.imageshack.us/img863/7013/balu2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...