jusstyna85 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 [CENTER][U][B][SIZE=5][COLOR=red]Wątek nawet nie jest próbą znalezienia domu,bo takie cuda się nie zdarzają....[/COLOR][/SIZE][/B][/U] [SIZE=4]Jest jedynie [SIZE=5][B]APELEM[/B][/SIZE],by [B]ten pies[/B] nie był zwykłym [B]numerkiem[/B] w schronisku z naznaczeniem,że [B]niewiele czasu mu zostało[/B]...[/SIZE] [SIZE=4]Już nie ma na wyłączność swoich właścicieli,nie jest kochany-nie ma nic,oprócz [B][COLOR=red]świadomości,że NIEDŁUGO UMRZE....[/COLOR][/B][/SIZE] [SIZE=4]Nie chcę,by był [B]anonimowy[/B]-chcę,by chociaż [B][COLOR=red]ktoś wirtualnie[/COLOR][/B] wspierał go duchowo,by pomógł mu odejść...[/SIZE] [SIZE=4]Smutno się robi na samą myśl [B]świadomości nieuchronności śmierci[/B],mimo wielkiej woli walki.Czasem jednak ta wola nie wystarcza,a ciało [B]odmawia posłuszeństwa..[/B].[/SIZE] [SIZE=4]Tak też jest u tego psiaka...Ma[B][COLOR=red] silne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa(spondyloartroza[/COLOR][/B]).Czasem ma problem [B]z utrzymaniem równowagi,przewraca się.[/B]Są jednak dni,kiedy wszystko jest w porządku.[/SIZE] [SIZE=4]Wszystkimi siłami próbuje nie pokazywać swojej ułomności,swojego cierpienia psychicznego i fizycznego...Chce być silny,twardy,[B][COLOR=red]chce być taki,jak kiedyś.[/COLOR][/B]..:([/SIZE] [SIZE=4]Nie zostało mu dużo życia,bo[B] CHOROBA postępuje[/B]...to życie jednak może zakończyć się w męczarniach poprzez zagryzienie,bo dla innych psów jest słaby-[SIZE=5][B]za słaby[/B][/SIZE].Psy to wyczuwają i mogą chcieć wyeliminować go ze stada.[/SIZE] [SIZE=4]Patuś jest dużym psem,ma ok 8-9 lat,można o nim mówić same pozytywne słowa.Ładnie chodzi na smyczy, jest niezwykle spokojny,opanowany,uczuciowy,wrażliwy.Ma duszę romantyka...[/SIZE] [SIZE=4]Uwielbia głaskanie,kontakt z człowiekiem...[/SIZE] [IMG]http://img821.imageshack.us/img821/5416/pato2w.jpg[/IMG] [SIZE=4]Mówi się,że chcieć,to móc, w jego przypadku chcieć,to znaczy mieć świadomość,że nie ma się kontroli nawet nad czymś,co jest jego...[/SIZE] [SIZE=4][B]ON WIE,ŻE JEGO ŻYCIE UCIEKA...[/B]CHCIAŁBY PRZEŻYĆ JAK NAJLEPIEJ KAŻDY DZIEŃ,A TYMCZASEM KAŻDY SPĘDZA NA ZIEMI,LUB W BUDZIE,ZWRÓCONY W STRONĘ BRAMY I NAWOŁUJE LUDZI,BY [B]ZMIŁOWALI SIĘ[/B] I [B]PODAROWALI MU DOM[/B] NA OSTATNIE DNI,MIESIĄCE...[/SIZE] [IMG]http://img46.imageshack.us/img46/5642/pato5.jpg[/IMG] [SIZE=4][COLOR=red]Ja nawołuję do burzy mózgów,by zastanowić się,co można dla niego zrobić.. [COLOR=black]Przypominam: Jest anonimowym numerkiem w schronisku,a ma niewiele życia przed sobą.Szuka wirtualnych przyjaciół,którzy chociaż pomyśleliby o nim,kiedy już będzie odchodził... Edit: Pato dzisiaj tj. 07.03 pojechał z Blood ,od dzisiaj jest u niej na DT.Stan nie jest dobry,przewraca się,ale usilnie walczy.Potrzebne pieniądze na weterynarza. [/COLOR] [/COLOR][/SIZE] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 3, 2011 Author Share Posted March 3, 2011 Tutaj fotki [url]https://picasaweb.google.com/116201132107560011120/Pato#[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 piekny.....;((( W jakim jest schronisku?;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 3, 2011 Author Share Posted March 3, 2011 W Rudzie Śląskiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 cholera, dziewczyny zróbmy dużo hałasu, trzeba mu pomóc. Napiszcie proszę jak dokładnie wygląda jego stan zdrowia, co się najpewniej będzie działo? Co to za choroba??? Można ją leczyć? Czy to kosztowne? Musimy znać konkrety!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 3, 2011 Author Share Posted March 3, 2011 [quote name='Marycha35']cholera, dziewczyny zróbmy dużo hałasu, trzeba mu pomóc. Napiszcie proszę jak dokładnie wygląda jego stan zdrowia, co się najpewniej będzie działo? Co to za choroba??? Można ją leczyć? Czy to kosztowne? Musimy znać konkrety!!!![/QUOTE] Poczytałam sobie troche na necie "Niestety spondyloza jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną. Polega na tym, że pojawiają się zwyrodnienia kostne w trzonach kręgowych i stawach kręgosłupa. Występują bóle, niechęć do poruszania się, trudności ze wstawaniem z miejsca. W trakcie leczenia trzeba uczynić wszystko, aby zwiększyć komfort życia psa. Podaje się środki przeciwzapalne oraz przeciwbólowe, należące do grupy niesterydowych leków przeciwzapalnych. Namawiam, aby stosować leki przeznaczone wyłącznie dla psów, a nie dla ludzi. Jeśli podczas długotrwałego przyjmowania leków wystąpią zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, trzeba zmniejszyć dawki i częstość ich podawania. Aby zminimalizować skutki uboczne działania leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, podaje się preparaty zawierające glikoaminoglikany, które w pewnym stopniu rozpuszczają zrosty kostne. Przy zawansowanej spondylozie połączonej z paraliżem i niedowładami stosuje się sterydowe leki przeciwzapalne, wspomagane witaminami z grupy B." choroba ta dotyka psy w roznym wieku i roznych ras-dotyczy calego kregoslupa,jest nieuleczalna i poza wymienionymi wczesniej objawami moze powodowac:niechec do oddawania kalu,trudnosci w oddawaniu moczu, ,kulawizny.....u psa ze spondyloza moze rowniez wystapic spondyloartroza - ktora jest inna odmiana-bardziej zaawansowana tejze choroby i polega na powstawaniu mostkow kostnych pomiedzy kregami w kregoslupie-co bardzo znacznie ogranicza ruchomosc tychze stawow.......-diagnozowanie-przegladowe RTG kregoslupa (calego)-leczenie-jest kilka alternatyw-zaliczamy do nich-homeopatie,n-SAIDS(czyli srodki niesterydowe przeciwzapalne),oraz srodki wspomagajace-typu-caniviton i arthroflex(serdecznie polecam),a takze zabiegi wspomagajace typu-laseroterapia,basen,poduszka elektromagnetyczna-ostatecznoscia i lekiem z wyboru sa sterydy-ale te stosujemy przy bardzo zaawansowanej postaci choroby ,ktora objawia sie np-niedowladami ,lub nawet-bezwladem konczyn..... psu pracujacemu-nalezy ograniczyc ruch-uniemozliwic np-skoki..... na pocieszenie dodam-ze psy z tym zyja,czesto czuja sie swietnie i dozywaja sedziwego wieku bez bolu-mimo ,iz badania pokazuja cos zupelnie innego....." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 Jest śliczny ...... ludzie oczu nie mają , że nikt go wcześniej z adoptujących nie zauważył :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 Dzięki justynko, nie jest ciekawie, ale nie beznadziejnie. Dziewczyny napiszcie do Fundacji Mrunio, tam jest super kobitka, Pani Ela, może coś pomoże, doradzi, a jak trzeba będzie akcję nagłośnimy, kasę się zbierze, może go ktoś zechce adoptować jednak:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 A moze wziasc go do weta czy teraz dostaje jakies leki?? w schronie chyba nie za dobra opieka;(za duzo psow;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 3, 2011 Author Share Posted March 3, 2011 [quote name='Marycha35']Dzięki justynko, nie jest ciekawie, ale nie beznadziejnie. Dziewczyny napiszcie do Fundacji Mrunio, tam jest super kobitka, Pani Ela, może coś pomoże, doradzi, a jak trzeba będzie akcję nagłośnimy, kasę się zbierze, może go ktoś zechce adoptować jednak:)[/QUOTE] Nie słyszałam nawet na o takiej Fundacji,możesz podac namiary? [quote name='Blood']A moze wziasc go do weta czy teraz dostaje jakies leki?? w schronie chyba nie za dobra opieka;(za duzo psow;([/QUOTE] No niestety dobre chęci Pracowników nie wystarczą,za dużo psów na indywidualną opiekę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 powiem szczerze ze bardzo mnie sprawa poruszyla jest mozliwosc dowiedzenia sie o leczeniu?? Jesli jest mozliwosc moge pomoc i wziasc piesia do mojego weta dowiedziec sie o leki.....obliczyc koszty leczenia ?? czy w schronisku nie ma takiej mozliwosci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 namiary na Mrunio: [URL]http://www.fundacjamrunio.org/1/node/2[/URL] :) swoją drogą gdyby ktoś nie wiedział komu dać 1 procent to polecam, jedna z niewielu porządnych, uczciwych fundacji Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 jesli polecasz to oddam moj procent ;)na ostatnia ktora oddalam fundacje okazala sie bardzo nieuczciwa;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 super dziękuję w ich imieniu, może wiesz o Kubie psie podpalonym, to oni go przygarnęli i ratują cały czas:) [url]http://www.dogomania.pl/threads/200481-Pies-podpalony-%C5%BCywcem!!!!!!pilne!!!/page52[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 3, 2011 Share Posted March 3, 2011 justynko napisz też do osoby o nicku Merys, ten ktoś ma kontakt z Panią Elą, a najlepiej looknij na wątek Kuby, tam możesz spoko napisać i poprosić o pomoc w nawiązaniu kontaktu jak coś;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 3, 2011 Author Share Posted March 3, 2011 [quote name='Blood']powiem szczerze ze bardzo mnie sprawa poruszyla jest mozliwosc dowiedzenia sie o leczeniu?? Jesli jest mozliwosc moge pomoc i wziasc piesia do mojego weta dowiedziec sie o leki.....obliczyc koszty leczenia ?? czy w schronisku nie ma takiej mozliwosci?[/QUOTE] [quote name='Marycha35']justynko napisz też do osoby o nicku Merys, ten ktoś ma kontakt z Panią Elą, a najlepiej looknij na wątek Kuby, tam możesz spoko napisać i poprosić o pomoc w nawiązaniu kontaktu jak coś;)[/QUOTE] rozmawiałam z Justyną ze schroniska o nim.Wet schroniskowy powiedział,że tego nie da sie leczyć,jedynie doraźnie.Ma przed sobą od paru miesięcy do mniej więcej roku,nie wiadomo,czy dłużej.Będzie dzień,kiedy nie wstanie i trzeba będzie uśpić... Spróbuje napisać do tej os.,ale nie wiem za bardzo co napisać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 nakreśl sytuację, zapytaj, przepraszam, ale poproś o konsultacje z tamtejszym weterynarzem, może coś podpowiedzą, znają jakąś fundację co się zajmuje takimi psiakami, trzeba spróbować:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 Super by było gdyby dostał gdzieś swój spokojny kącik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 4, 2011 Author Share Posted March 4, 2011 [quote name='Marycha35']nakreśl sytuację, zapytaj, przepraszam, ale poproś o konsultacje z tamtejszym weterynarzem, może coś podpowiedzą, znają jakąś fundację co się zajmuje takimi psiakami, trzeba spróbować:)[/QUOTE] Zapytam,dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RenW Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 Patuś ma coś z pysiątkiem, czy taki ma wyraz twarzy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 4, 2011 Author Share Posted March 4, 2011 [quote name='RenW']Patuś ma coś z pysiątkiem, czy taki ma wyraz twarzy?[/QUOTE] Dopytam o to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 a jak on z innymi psami kotami?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 4, 2011 Author Share Posted March 4, 2011 z psami nie ma problemu, z kotami relacje mozna sprawdzic Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blood Posted March 4, 2011 Share Posted March 4, 2011 Biedactwo gdybym nie bala sie ze moj mlodzik bedzie go zaczepial ponad jego siły to juz by grzal u mnie jeden pokój;( Zasługuje na domek!!!!!!!!!!! Moze zrobie ogłoszenia jakies jak myslicie co robic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 4, 2011 Author Share Posted March 4, 2011 Wiesz, w jego przypadku,to teraz 400 innych do zaczepia...:( Myślałam o poszukaniu płatnego DT,bo przecież on długo nie pozyje :( Nie wiem sama, nie umiem pogodzić się z tym,że on tak niewiele czasu ma,a musi cierpieć,bez swojego człowieka,pośród innych psów...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.